Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość natalia_m

Sponsoring_ TAK czy NIE?

Polecane posty

Gość natalia_m

Kilka miesięcy temu natknęłam się na stronę internetową, gdzie codziennie kilkadziesiąt bogatych mężczyzn oferuje pomoc finansową młodej, zgrabnej, pięknej..(itd.) w zamian za mile spędzony czas...I jeszcze więcej młodych kobiet oferujących swój czas, umysł, a przede wszystkim ciało, aby: "oderwać się od rzeczywistości", ''zapomnieć o trudach codzienności'', "dla rozrywki", "by przeżyć coś nowego". Jednakże tak naprawdę w tych wszystkich ogłoszeniach wszystko kręci się wokół seksu i pieniędzy. Są tu mężczyźni z klasą poszukujący partnerki na tkz. stały układ; przystojni szukający kandydatki na 1-2 noce; biznesmeni , którzy pragną kobiety tylko na wyłączność, swojej prywatnej prostytutki; dyrektorzy firm, którzy pragną dziewczyn, które będą dodatkiem do ich wygodnego życia, mający rodzinę i dzieci, którzy jak piszą "nic nie zamierzam zmieniać w swoim życiu, Ja nie ingeruje w twoje życie- ty w moje"; a także masa naciągaczy (stawka miesięczna bagatela bardzo wysoka, ale czy prawdziwa??), oszustów (fałszywe dane, zdjęcia) i zboczeńców (chore fantazje seksualne, scenariusze niemożliwe do zrealizowania). Oczywiście nie ma podziałów na grupy. Dodając swoje ogłoszenie możesz wybierać, odrzucać, decydować. Natomiast jeśli ty piszesz do mężczyzny to on ustala reguły, zasady. Jesteś jedną z wielu, stajesz się towarem. On dostaje setki odpowiedzi, odpowiada tylko na takie ze zdjęciem twarzy i sylwetki. On z reguły nie chce tracić czasu na spotkania przy kawie, nie jest zwolennikiem niekończących się wymian mailowych. Jest konsumentem, szuka towaru, znajduje, płaci, korzysta, znika. Czasem pragnie kobiety na dłużej, z którą chce brylować w towarzystwie, spędzać czas w ekskluzywnych klubach, restauracjach, na wyjazdach służbowych (w Polsce i za granicą). Ale takich jest niewielu. Tacy też szukają ideału, wielokrotnie wysyłając swoje ogłoszenie z podobną treścią, czasem już z mniejszym entuzjazmem, ale większym doświadczeniem. Odwiedzam tą stronę już od kilku miesięcy. Na początku z przerażeniem i smutkiem (Czy ci ludzie naprawdę są aż tak nieszczęśliwi? Wśród pieniędzy i ciągłego dążenia do bogactwa brakuje im bliskości, czułości, rozmów, zrozumienia...), potem ze śmiechem i przymrużeniem oka ( ich niespełnione fantazje, nadmierna pewność siebie, rządza), teraz z powagą i zastanowieniem. Mam na imię Natalia. Mam 19 lat. Przede mną studia zaoczne. Będę pracować, by zarobić na studia i mieszkanie niezależnie od wszystkiego. Nawet od tego, że chcę być dziewczyną sponsorowaną. Jestem dziewicą . Zawsze bałam się związków, odrzucenia, nigdy nie chciałam się angażować w związek, odrzucałam zaloty mężczyzn. Dlatego też myślę, że taki „układ będzie dobry dla mnie. Będę dumnie drylować w swoim towarzystwie, mając na sobie markowe ciuchy, piękną biżuterię. Wiem, że pewne rzeczy mogą mnie uszczęśliwić. Jednakże boję się paść ofiarą oszustwa, zostać zraniona, wyśmiana. Proszę, bądźcie obiektywne, nie oceniajcie nie znając mnie. Dziewczyna sponsorowana to nie prostytutka. Przedstawiłam wam wszystko „z zewnątrz jak to wygląda, przeglądając rożne strony, czytając anonse zarówno panów jak i pań. Nie wiem jeszcze jak to wygląda „wewnątrz Sponsoring- (jesteście na) TAK czy NIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"oderwać się od rzeczywistości", ''zapomnieć o trudach codzienności'', "dla rozrywki", "by przeżyć coś nowego" nie widziałem że teraz tak się nazywa zostanie zwykłą dziwką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia_m
NIE wystarczy w zupełności, to pozostałe pierdzenie mnie nie interesuje, bo tylko smród... dość wyraźnie napisałam TAK czy NIE, a nie prosze mi napisac cos z dupy nie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadałaś bardzo trudne pytanie- jedni powiedzą Ci, że sponsoring to zwyczajna prostytucja, inni, że łatwy zarobek. Sama mam mieszane uczucia, ale też mi kiedyś przeszło coś takiego przez myśl- lubię seks, a jakbym znalazła odpowiedniego faceta było by to dobre rozwiązanie moich problemów finansowych ( w końcu nic z tego nie wyszło, bo znalazłam pracę i się wszystko ułożyło). Ogólnie nie wykluczam czegoś takiego, sama mam koleżankę, która w ten sposób 'zarabiała' studiując. Trafiła na kulturalnego, miłego faceta i był to bardziej związek partnerski, niż relacja klient- towar. Wydaje mi się jednak, że jesteś jeszcze za młoda i za mało wiesz o życiu, żeby sie w coś takiego pakować. Jesteś dziewicą, nigdy nie miałaś chłopaka... Taki układ może spowodować, że albo się bardzo zrazisz do facetów, albo się zakochasz i będziesz nieszczęśliwa. Studia to fajny okres, zwłaszcza pierwszy rok- dużo nowych ludzi, imprezy i gwarantuje Ci, że studia to nie miejsce na szpanowanie firmową torebką, czy biżuterią.. no przynajmniej zazwyczaj. Przemyśl to dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia_m
Proszę sie nie podszywać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×