Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziewczyna..

Ja Oszczędzam :) A Wy?

Polecane posty

Gość Dziewczyna..

Chcialabym się Wam pochwalić... juz prawie 2 tygodnie ie wydaje niepotrzebnie pieniążków... chodzi mi tu o jakies bezsensowne zakupy..batoniki...cola.... jedzenie które sie marnuje... Jak mam na cos ochote... to mysle sobie o tym... ze wole by te pieniążki wylądowały w mojej skarbonce :) Normalnie 20 -ego juz nie mam prawie nic na koncie :) a tym razem mam 1200 :) zarabiając 2500 + to co wrzuciłam do skarbonki :) Jestem z siebie dumna :)))) A u Was jak to wygląda? Mam kilka postanowien! Mianowicie zakupy wieksze raz na tydzień- nie przekraczając jakiejś tam kwoty..... oplaty itd :) Rower zamiast miesięcznego :) I damy rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna..
nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mali.....
Nie xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słoń belgijski
My tyle nie zarabiamy, to nie mamy z czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna..
Tyle? to jest akurat bardzo malo jak na Warszawe.... Pozatym.... zawsze mozna oszczedzac... i z mniejszych kwot...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnhnnhnh
Ja nie mam z czego oszczędzac... I tak kupuje byle co ,najtansze jedzenie ,nie mam auta, chodze pieszo do pracy albo autobusem jak jest b.gorąco albo leje deszcz. Telewizora nie mam bo szkola mi 50zl , mam tylko internet. Staram sie jak najmniej dzwonic,tylko smsy,najtansze kosmetyki,szybki prysznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna..
Też nie mam auta.... i nie zamierzam.. po co mi? Szczegolnie przy tak drogim paliwie :) A rower zrobi mi dobrze :) Przy 5 dniowej pracy w biurze rower jest idealną sprawą :) Wspolczuje wszystkim, którzy muszą aż tak oszczedzać... może jakieś dodatkowe zajęcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnhnnhnh
Tez jestem z W-wy ;) Ja mam troche inny problem , bo sama wynajmuję mieszkanie - na tym nie mam zamiaru oszczedzać , chce mieszkać sama :) i w eleganckim budynku a nie norze na Pradze . Studia+praca+kasa od rodzicow ,staram się jak mogę zeby nie wydawać zbyt duzo. Miesięcznie zostaję mi jakieś 200-300 zl ,zawsze cos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna..
Tez wynajmuje :) Uwazam ze Praga jest akurat bardzo klimatyczna :) Heheheh elegancki budynek :) Brzmi :) Zarozumiale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frhbgd
i jeszcze kase od rodzicow ciagnac?? zeby mieszkac w eleganckim budynku??!! to jest oszczedzanie?? to jest wyzysk!!! masakra i wstydzior na maksa.............. wspolczuje rodzicom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna..
też sobie tego nie wyobrazam:) i śmieszy mnie to :)) Sporo osob, probuje na sile pokazac ze ich stac :) Cala Warszawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia z gazowni :D
Eh gdybym ja nie musiała oszczędzać też bym wynajęła piętro w domu albo cały dom albo apartament w centrum :P Oszędzam na : - jedzeniu ,przestalam chodzic do kawiarni po kawke,ciasteczko fast-foodow , w Mcdolands'ie zeby cos zjeść trzeba wydac 20pln :( , przeszłam na zdrowsze jedzenie i wbrew pozorom wydaje mniej niz wczesniej. Niektore rzeczy zamawiam z allegro ,np platki sniadaniowe mam zapas 10kg :P , owoce suszone , ryz ,kasza gryczana ,ryby mrozone itp - telefon : wczesniej karta c o miesiąc za 100-150zl, teraz zeszłam do 25 :classic_cool: - prąd ,siedze po ciemku ,nie zapalam bez sensu światła w łazience WC, pranie robię kiedy uzbieram ciuchy i pralka jest wypchana po brzegi. - wyrzuciłam polowe kosmetykow i nie kupuje juz prawie zadnych , robię swoje i zaopatruje sie we wszystko do makijazu,szampon, odzywka ,balsam. Samochodu tez nie mam ,w stolicy to głupota, szybciej dojde pieszo albo rowerem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie, nie oszczedzam
bo niby na czym mam oszczedzac? Nie bede kupowala tanszych zamiennikow w biedronkach, bo lubie normalne i porzadne produkty. Nie bede przeciez tez kupowala butow za 50zl u chinczyka. Na kosmetykach tez nie oszczedzam, bo lubie dobre rzeczy, a niektore sa drozsze niestety. Samochod mam, bo jest mi akurat potrzebny mimo, ze do pracy nie jezdze autem. Wydaje sporo, ale mimo to udaje mi sie odlozyc co miesiac jakas kwote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna..
Kasiu :) fajnie :) Tez uwazam ze samochód w staolicu, to bezsensowny wydatek :) I non stop paliwo.. Bez sensu.... Kasza gryczana na allegro? Niezle... i się opłaca?... Nie myslalam o zakupach żywieniowych z allegro... Ale zajrze tam z ciekawości :) Oogolnie kupuje w Lidlu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blubbel88
nnhnnhnh - śmieszna jesteś :D jeśli jestes z bogatej rodziny to ok ,ale jesli twoi rodzice ciezko pracują na kase albo oddaja ci resztki emerytury a ty wydajesz to na luksusowe mieszkanko w Konstancinie albo innym Wilanowie to sory :O Mam taką dziewczynę w grupie , pochodzi z biednej rodziny a wydaje wszystko na drogie mieszkanie w centrum i ciuchy . Po co robic z siebie debilke ? Rodzice jak woły robią a ta przepuszcza kasiore co za ludzie 😭 Masz racje ,to typowe dla Warszawy - trzeba sie pokazac od jak najlepszej strony :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23 latka to ja
dostaję od rodziców na tydz ok 50 zł to za bardzo nie mam jak a do pracy też nie pójdę bo piszę mgr:p kupuję kosmetyki w rossmanie, ciuchy taniej na allegro, jestem konsultanktką z avonu więc mam też spory rabat jakbym coś chciała. Zakupy w biedronce, rzadko w lepszym sklepie. Biedronka mi odpowiada w 99%. Pyszna pasta z łososia za bezcen, świeże owoce itp. Karta - nawet nie za 25 a doladowuje po 10. Jezdze mpk, nie mam samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie, nie oszczedzam
a widze, ze to dla studentow temat:D Jak ja studiowalam to tez musialam oszczedzac:P Na szczescie teraz jest lepiej. Osobiscie tez uwazam, ze pieniadze sa po to by je wydawac a nie kisic na koncie:P Warto cos odlozyc, ale przesadne oszczedzanie i zanizanie sobie poziomu zycia jest bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia z gazowni :D
nie chce byc posądzona o reklame :D ale kupuję tutaj: bogutynmlyn.pl - ten koleś sprzedaje tez na allegro,ekologiczny sklep ,pod tym samym nickiem :) A co do tego mieszkania, niech dziewczyna robi co chcę :P Zawsze żyłam przeciętnie i do luksusów mnie nie ciągnie , chociaż gdybym miała pełen portfel na pewno bym się przeprowadziła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23 latka to ja
wynajmuję kawalerkę od rodziny - opłacam tylko rachunki ok 250. Mogłabym wynając ale po co bulić 500 zł. Mieszkanie małe, standard przecietny, pralki nie ma, ale jakoś żyję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna..
Dzięi Kasiu :) Już sprawdzam ten sklep :) Wlasnie ... ja raczej bym sie nie przeprowadzila.... Jak już kupilabym wlasne mieszkanko :) To c innego, niz placic komus do kieszeni jakas kolosalną sumę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahhahahahaha
No tak ,ale bez przesady oszczędzać i żerować na rodzicach po to by mieszkać w ''eleganckim budynku'' ? :D Warszawska wiocha :D słoma z butów wystaje ,ale co tam :D Trzeba siedziec pomiędzy byznesmenami ,prawnikami i lekarzami :D Wsrod studentów ? To przecie bydło :D buhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam zagranica nie mam
pracy wiec wole oszczedzac: -praktycznie nie wychodze do restauracji,klubu,baru -do kina tez nie,skoro mam internet -nie pije alkoholu -obecnie nie kupuje kosmetykow bo juz mam tyle,tyle kasy co wydalam ,zeby i tak tego nie uzywac -kupuje szampony na promocji -nie kupuje od pol roku ciuchow i butow,bo tez mam duzo(normalnie jak pracowalam,to co tydzien badz 2kupowalam sobie cos) -szukam promocji u fryzjera -nie chodze na zadne masaze,solarium etc przyznam szczerze,ze moje zycie to wegetacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am Banksy
Ja tez staram sie oszczedzac.... Kiedys jak nie mialam zobowiazan i byl miesiac z malymi wydatkami, to i 1200 przelewalam na konto oszczednosciowe.. A teraz czynsz i inne to odloze 100, moze 200 zł... Ehh ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara3535
Tak bardzo oszczedzajace to kandydatki do leczenia depresji. Dziewczyny , jestescie mlode wiec gdzie wasza radosc zycia. Przeciez na dluzsza mete takie zycie prowadzi do sknerstwa i ponuractwa. Rozumiem ze szastac pieniedzmi nie mozna bo przy tych galopujacych cenach bys nie pozyla. Gdy wyjdziesz za maz i zalozysz rodzine , to czeka Cie do konca zycia oszczedzanie, zawsze bedzie na cos brakowac a jak trafisz na partnera kutwe to nie bedzie to zycie tylko horror. Popieram ze zrezygnowalas ze slodyczy ale to gaszenie swiatla w ubikacji i nie masz telewizora a do kina i teatru tez nie chodzisz ( bo to kosztuje ) to jaka masz jakosc zycia? Mam duzo mniej pieniedzy i rodzine ale staram sie chociaz sprawiac nam male przyjemnosci.Jeden miesiac lepszy drugi gorszy ale musi byc cos co sprawia radosc. Powodzenia i poluzuj troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna..
hmmmm...niewiem czy wegetacja.... ja postanowilam ze do ina bede chodzic np: 2 razy w miesiącu :) Jakies lody jak mam ochote :) Czemu nie :) No i kupuje tylko to co niezbędne... np teraz musze kupić kurtkę i spodnie.... Ale ogranicze się do kurtki :) Spodnie może za miesiąc :) Czerpie radość ze zwyklego spaceru :) Chce tez kupić rower w maju :) Bedzie to kolejna tania radosc :)) pożyteczna i na dlugo :) Mam zamiar tez plywac chociaz raz w tygodniu :) Za to zakuoy zywnosciowe... wieksze raz na tydzien, bądz 2 :) I zadnych przekąsek... bo to wyrzucanie pieniążków w Bloto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po studiach
Mam mgr. Mieszkam w dużym mieście, pracuje w branży już prawie 4 lata, a zarabiam 1300 na rękę :o Chyba powinnam popełnić samobójstwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracuje w tesco co wy na to
hoho , a ja ? Powinnam sie chyba zasztyletowac :D Tez mgr i siedze na kasie ,ale zalosne ... Moja kolezanka skonczyla biotechnologie i siedzi w magazynie farmaceutycznym za 1500netto ,na 3zmiany Mozna sie załamac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie, nie oszczedzam
popieram wypowiedz sara3535:) Zycie ma sie tylko jedno po co je spedzac na liczeniu kazdego grosza? My kiedys umrzemy, pieniadze przetrwaja wiec nie ma sensu zyc jak dziad:P Moi rodzice nie byli nigdy bogaci, ale nie odstawiali cyrkow z oszczedzaniem, nie jedlismy czekolady czekoladopodobnej:D Na kino, teatr nie zalowali, nie musielismy chodzic w ubraniach po starszych kuznkach, nie jedlismy na obiady najtanszych rzeczy. Mama zawsze mi mowila, ze to pieniadze sa dla ludzi, a nie ludzie dla pieniedzy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna..
A ja uważam, ze oszczedzać trzeba. Tez zylam w przekonaniu ze zycie ma sie jedno... i wchodzilam na nowy miesiac z minusem na koncie, baz dlugiem.... po co mi to? Teraz czuje sie spokojniej, odzywiam sie zdrowiej, i moge cos zaplanowac :) Wiem ze jesli chce to sobie to kupie, tylko sie zastanawiam czy mi to na prawde potrzebne jest.... Pozatym nigdy nie wiadomo kiedy sie straci prace.... a wtedy takie pieniążki będą jak znalazł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie, nie oszczedzam
autorko nikt nie mowi, ze trzeba wydawac wszystko. Sama jestem zwolenniczka odkladania jakiejs sumy na czarna godzine, ale po co stanowczo zanizac sobie poziom zycia, ja uwazam, ze lepiej odozyc mniej, a zyc lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×