jakie jajka kupujecie?

Po oglądnieciu programu Wiem co jem zdecydowałam że będę kupowała tylko jajka z numerem 2 i lepsze. A jakie jajka Wy kupujecie?

a jak nie mam takiej możliwości to z wolnego wybiegu z 1 na przedzie

my jemy bardzo malo jajek,dlatego stwierdzilam,ze tylko 0 bede kupowala...normalnie zawsze tak bylo w moim sklepie,ze 0 to biologiczne.wczoraj poszlam do lidla i niby biologiczne,a 2 na przodzie.no i kto mi to wytlumaczy? kupilam jednak w drugim sklepie te z 0:) ogolnie chcialabym zeby rzad doczepil sie rowniez do miesa-chcialabym wiedziec w jakich waurnkach zyla swinka,krowka i kurka zanim ja rabneli,no i co jadly.mam prawo do takich oznaczen jako konsument.dodatkowo jak masz kawalki miesa-ot kupujesz steki czy cos,to chce wiedziec czy ta krowa chorowala,czy dostawala antybiotyki itd....powoli do przodyu,malymi kroczkami i sie uda

No ja od kury:-D A tak naprawdę nie kupuję, teściowa nam podarowała całe wiaderko - pyszne, duże, domowe.

Ja kupuję tylko i wyłącznie jaja wiejskie. Są pyszne i zdrowe.

A ja przez lata nie zwracałam na to uwagi i kupowałam 3. Myslicie ze te 2 są niewiele lepsze od 3, czy od razu powinnam kupowac 0, a moze starczy 2 lub 1?

Dla mnie to bez różnicy co pisze na jajku jjem te które są najtańsze ;)

OT I TYLE

Najlepsze z ładnym żółtkiem.:)

!

Gówno prawda, nie zależy od sposobu chowu, zdrowość jajek, najwyżej ich, smak a ten i tak jest nie zmienny..

Nie łudź się 1,2,3, i inne numery - bajery wszystko to barachło - wypisywane slogany ,że ze wsi,wolnego wybiegu cz ekologiczne to tylko po to by drożej je sprzedać.

popieram, jedyne co to szkoda mi kur i tylko dlatego kupuje 1, lub 0 nie dla zdrowia, ani smaku, tylko dla zwierząt.

Dokładnie,numer to sposób chowu a nie żywienia.Można kurki wypędzić na świeże powietrze faszerując je antybiotykami i hormonami.Ja kupuję "od baby" ale 80 groszy za sztukę rzuca mnie na kolana.Tym bardziej,że ja różnicy nie czuję.Albo baba kłamie albo ...nie no,aż tak zrąbanego smaku nie mam,bo jadłam prawdziwie prawdziwe jajka całkiem niedawno.

amita 80?! ja jezdze co 2 tygodnie na wies i kupuje 50 jajek, tez od gospodarza, ale ja place 60 gr za sztuke! i tez sa duze, ladne, swieze. dla mnie tez jedyna roznice robi to w jakich warunkach chodowane sa zwierzeta.

No,podobno od zielononóżek,bo białe.Pani sprzedaje też ser biały i kury na rosół.

amita my od gospodyni tez pupujemy ser bialy, smietane, kury i domowa wedline. jej maz sam zabija zwierzeta i przygotowyje wedliny potem je wedzi, kiedys pozwolili mi to poobserwowac, od tamtej pory chce miec swoja wedzarke;) wole kupic od nich bo wiem, ze mieso jest czyste, domowe, w koncu sprzedaja to co sami jedza:) w lecie tez kupuje od nich warzywa, kupuje ziemniaki przynajmniej 4 worki i mamy z mezem na cala zime, owoce na przetwory. dobrze jest miec taka osobe na wsi.

Jadłam jajka owsiane Braci Grotek i od razu wiedziałam, że nie wrócę do standardowych marketowych. Przyznam, że te jajka biją na głowę nawet opakowania z gospodarstw typowo ekologicznych. Dorobiłam się na własnej agencji graficzno – artystycznej. Lubię fajnie zjeść, korzysta z nowinek żywieniowych. To moje małe hobby. A smaczniejszych jajek nie jadłam po prostu. Nie polecam ich ludziom z małym portfelem, którzy tylko na cenę patrzą. Wręcz przeciwnie.

jak kretyńskim debilem trzeba być, żeby odkopywać temat sprzed 7 lat dla reklamy jakiegoś Obrzydliwość

Ja kupuję takie z gospodarstwa ;)