Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bazarowaszmatka

kto z was ubiera dziecko na bazarze?

Polecane posty

Gość bazarowaszmatka

ostatnio sporo osob spotykam ktore ubieraja dzieci w ciuszki z bazaru, nowe ale ta szeroko pojeta chinska tandete i to juz nie chodzi o jakosc ale wyglad, sa specyficzne te ubranka, bylam dzis na mszy i polowa z dzieci ubrana wlasnie w takie bazarowe ciuchy, czy ta moda to taka powszechna? owszem jest taniej niz w sklepach firmowych ale ja osobiscie wole juz marketowa tandete albo ciucholand, pytam czysto z ciekawosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sklepach tez saaaa
tylko z tym, że chińskie badziewie to wcale nie musi być kupowane na bazarze, bo ja teraz gdzie nie zajdę po cokolwiek to jakiegoś sklepu to widzę tylko i wyłącznie produkty chińskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazarowaszmatka
no ja pisze o tej bazarowej chinszczyznie :) wiadomo ze markowe ciuchy tez w wiekszosci sa chinskie, bardziej chodzi mi o to ze nie dosc ze te ciuszki maja slaba jakosc to jeszcze ta moda tandety :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ubieram w domu
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazarowaszmatka
ale śmieszne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojej, a co to wstyd? Wstyd to
niedbanie o higienę dziecka i o schludne, czyste i niedziurawe ubranie, a nie to gdzie się kupuje odzież. Grow up jerk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak coś w tym jest też wolę czasem ciuch z lumpeksu-taki nowszy z wieszaka niż te z bazarku, mało które nadają się do noszenia po kilku praniach, a te z ciuchów jakoś lepsze jakościowo i dłużej na nowe wyglądają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazarowaszmatka
ja nic nie pisalam czy wstyd tylko ile osob kupuje te ciuszki, bo moim zdaniem one sa okropnie tandetne, brzydkie, pstrokate, wiesniackie, no i masakarycznie beznadziejne jakosciowo, w dodatku jak na taka tandete drogie, ostatnio patrzylam na straganie to byle koszulka kosztuje w granicach 20zl, spodnie po 35zl, sukienki 35 i wzwyz wiec mnie to dziwi a raczej ciekawi dlaczego ludzie to kupuja i jak duzo takich rodzicow jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie chrzestna :)
powiem tak kupuję markowe , czasem z lupa, a czasem z bazaru zawsze kieruję się jakością materiału , nie zawsze ubrania z bazarku są gorszej jakości , mam porównanie wiem co mówię , co nie oznacza ,że wszystkie ubrania z targu są ok . Mentalność Polaków polega na tym ,że nie wiele osób przyznaje się do kupowania w lumpie , wstydzi się tego .. A co za tym idze woli ciuchy z bazaru, ale za to nowe !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebazarkowa
u mnie na placu jest głównie chińszczyzna, której nie kupuję, bo rozmiarówki mają zaniżone i boję się materiałów, z których są wyprodukowane(nie wiem czy nie są toksyczne)-czasami mają taki dziwny zapach. Wiem, że większość ubrań jest produkowanych w Chinach np. CHEROKEE, ale te ubrania mają prawidłowe rozmiarówki i normalny zapach, poza tym one są wykonane na zlecenie dużej firmy zagranicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dunka na 3 serca
to zależy wg mnie sa na bazarach ubrania fajne,gustowne wcale nie pstrokate i sprzedaja je polacy ale cena jest wysoka tak jak koleżanka wyzej napisała byle t-shirt i 25 zł kosztuje :-o najgorsze sa ciuchy od "czarnuchów" kompletna tandeta,smierdzace,pstrokate,kiepskiej jakosci z tym ze cena powala np sukieneczki po 10 zł ale ludzie sie chwala ze nowe kupuja:-o ja powiem tak;wole te 10 zł w lumpie wydac na dobrej jakosci ubranko niz na takie szajsowate ale nowe,wole uzywane po innych dzieciach ale wypiore i jeszcze nie jedno dziecko skorzysta.nie twierdze ze moja córka nie ma bazarowych rzeczy zdarzyło sie moze 2-3 rzeczy ale sporadycznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm nie wiem ja chinszczyzny bazarowej nie kupuje ...kupuje na targu ale mam jedna znajoma bo moi rodzice amja z owocami stragan i ona chinszczyzny nie sprowadza tylko tureckie a te gatunkowo dobre chociaz rzadko kupuje bo spodni nie lubie bo wszystkie maja jeden kroj czasami bluzke..ale faktgycznie ja wole h&m kappahl czy cubusa bo cenowo sa fajne bo na targu lepsza koszulka kosztuje 30 zl a ja w sieciówkach dostane za 40 zł ale gatunkowo jeszcze lepsze i wiem ze sie z tym nic nie stanie..ja lubie jak synek jest ladnie ubrany a nie na odczepne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11222444
Ja kupuję tak mniej więcej procentowo 40% tesco i inne sieci, 10% ciucholand, 20% bazar, 20% sieciówki -HM, Reserved przeważnie. Nie ukrywam, że cena ma swoje znaczenie, gdybym miała wybierać jedynie wygląd ubrań a cena nie odgrywała by żadnej roli kupowałabym w sieciówkach. Na bazarze kupuję bo mam do niego dostęp, ceny nie są wcale niskie potrafią sprzedawać tuniki dla dziewczynek są nawet za 35zł czyli wcale nie tanio, ale materiał jest grubszy niż np w cherokiee, więc też warto czasami coś upolować, choć cześciej sponsorem jest babcia :) Mniej więcej 15% ubrań z bazaru jest ładnych. Panuje tam niestety specyficzna moda ;) ale można coś wybrać, wszystko przecież zależy od gustu kupującego. Mieszkam pod Warszawą więc nie mogę sobie pozwolić na częste buszowanie po sklepach firmowych czy marketach- przeważnie raz na 2 miesiące.Wtedy kupuję dużo, staram się wybrac coś fajnego z wyprzedaży, często kupuję na wyrost. Do ciucholandu mogę wpaść w każdej chwili, bo jest ich sporo w okolicy, choć znacznie się pogorszyło od momenty "kryzysu" lubię poszperać poszukac i kupić kilka rzeczy za niewielką kasę. Uwielbiam kupić coś za 2,3 czy 4zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
drogi wiec nie pisz, ze tanio ubierasz w nim dziecko. moze na wyprzedazach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
ja tez jestem spod warszawy, ale w zyciu nie widzialam w okolicy zadnego ciucholandu, a juz na pewno nie dla dzieci. wiec gdzie jest to "pelno" bo nie wiem o czym piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
* nie pelno, a raczej to "sporo", o ktorym piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazarowaszmatka
hej widze ze kilka osob sie wpisalo :) mnie przede wszystkim powala cena na bazarze nieadekwatna do jakości, nie wiem gdzie ktoś sprzedaje sukienki za 10zl ale podejrzewam że u mnie na bazarze to właśnie te sukienki od "czarnucha" sa sprzedawane przez Polaka za 35zl:/ nie bardzo rozumiem oszczednosci bo zakladajac ze kupuje dresy jak moja kolezanka to kupujac te dresy po 15zl na targu musze ich kupic z 10 par na sezon a moze wiecej, mam 2 pary dla syna takich dresow z prezentow i to co sie z nimi stalo po praniu to porazka wstyd sie w to ubrac, za to mam kilka z ciucholandow gdzie wiadomo ze to juz ktos pral, uzywal i wytrzymuja duzo wiecej a kosztowaly mniej, nawet mam dresy z auchana i sa lepsze a kosztowaly 18zl, nie kupuje drogich rzeczy ani w drogich sklepach jak smyk zara cubus itp bo sa dla mnie za drogie ale mimo to ta chinska tandeta mnie powala:) no i ta moda, fakt ja jako dziecko czy nastolatka tez bylam ubierana z bazaru ale mama zawsze polowala na ladne ciuszki ktore sie trafialy zwykle nikt ich nie kupowal i wisialy gdzies w glebi straganu itp wiec trafic mozna ale jak widzialam ten dziki tlum przy straganie ludzi kupujacych sukienki z milionem falbanek, do tego kaszkieciki w kratke i tuniki obsypane cekinami to mnie zemdlilo, na dodatek weszlam wczoraj do kosciola gdzie zobaczylam co drugie dziecko tak samo ubrane tandetnie, o ile jeszcze na chlopcu tego tak bardzo nie widac to dziewczynki to sa masakra :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja nie uwazam zeby kappahl cubus h&m czy reserved byly drogie...drogi to jest wójcik..ale za to ma super jakosc.. poza tym drozej wychodza wlasnie te z bazarów bo trzeba co chwilke kupic bo cos sie przetrze itp itd a jak kupie porządniejsze bynajmniej wiem ze syn w tym pochodzi a nie po jednym praniu bedzie nadawało się na szmate do podłogi.. i fakt na bazarach trzeba upolowac..dlatego ja jak juz cos kupuje to tylko u jednej babki jak napisałam która ma tureckie nie chinskie i troche lepszy ten materiał jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak patrzę na ubrania w HM
To większość : Bangladesz, Chiny.. :o Nawet w Hm nie wszystko jest dobre jakościowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11222444
Otwock- zagłębie ciucholandów Koszmarne są te sukieneczki w krateczkę, i ogólnie takie kompleciki tandetne z bolerkami, i świecące ubranka z cekinami złotymi czy srebrny,mi nitkami... Koszmarne na pewno są rajstopy na bazarze kiedyś dostałam takie kosztowały poniżej 10zł a po jednym założeniu do śmieci tak skosmacone,w biedronce natomiast, których w okolicy tez mam kilka były rajstopy 8-9 zł a jakość całkiem niezła z Hanną Montaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
h&m, cubus i reserved drogie nie sa, zgoda, ale w kappahlu to chyba dawno nie bylas, skoro takie rzeczy piszesz. kappahl i lindex to wyzsza polka cenowa od cubusa i h&m. nie pisze o wyprzedazach, tylko normalnych regularnych cenach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
bywam w otwocku i slowo daje nie widzialam tam lumpeksu. gdzie one sa ze ich nie widac jak sie jedzie ulicami? kojarze tylko jeden kolo orlej, ale tam sa tylko rzeczy dla doroslych kobiet i do tego nic ciekawego. dla dzieci nie widzialam zadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
wojcika nie znam pod wzgledem jakosci bo nic mi sie stamtad nie podoba i nigdy nic tam nie kupilam, wiec nie wiem jak sie pierze, ale kupowalam inne polskie ubranka (m.in. wlasnie z reserved czy smyka) i z nimi jest tak srednio... moze sie nie rwa, ale nie powiedzialabym ze bawelna jest taka super, bo sie rozchodzi w praniu i ubranie robi sie szerokie, do tego troche sztywnieje i troche traci kolor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11222444
do no kappahl....widzę,że lubisz wszystko negować ;) Ulica bazarowa- 5 ciucholandów, ulica Kupiecka 2 ciucholandy (następna ulica) przy zajezdni autobusowej z 4 ciucholandy do których nie zaglądam, nie wiem czy to jest dalej Orla czy o ta Ci chodzi ciucholand po drogerii (sa tam rzeczy dla dzieci), po drugiej tronie ulicy jest następny mały. Ulic karczewska 2 ciucholandy, ulica chyba Sosnowa- ciucholand tzw "angielski", osiedle ługi w sklepie Livio też jest. Warszawa Falenica w tygodniu na bazarze są wykładane stoły z ciuchami, na samym bazarze są chyba z 3 sklepy stacjonarne z używkami. Jeżeli Ci to wystarczy to przestanę pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
do 11222444: wspomnialas ze zagladasz do biedronki, to przy okazji cie o cos zapytam - czy uzywasz pieluch dada? podobno sa teraz jakies o nowym wygladzie, cienkie. jeszcze ich nie probowalam ale chcialabym troche poeksperymentowac z czyms innym niz papmersy i huggisy. napisz co o nich myslisz i czy jestescie zadowoleni, bo chetnie bym ich wyprobowala. dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
nie lubie negowac, tylko pisze co widze. lumpeksow w otwocku jakos nie zauwazylam poza jednym - gora dwoma przy duzych ulicach. moze reszta jest w malo widocznych lokalizacjach. dzieki za spis :) sprawdze co maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
ten o ktory mi chodzilo jest tak mniej wiecej vis a vis fotografa, z takim fioletowym (chyba fioletowym?) szyldem. bylam tam kawal czasu temu i nic ciekawego nie bylo, to juz pozniej nie wchodzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kappahl jest akurat bardzo
ten sklep w livio to ciucholand? o rety, nawet nie wiedzialam. myslalam, ze to zwykly butik z ciuchami kupowanymi na bazarze albo w jakims centrum chinskim. ale tam dla dzieci tez niczego nie kojarze, tylko jakies kwieciste kiecki powywieszane przy wejsciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×