Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oto co dzis uslyszalam

Jak mozna zebrac po rodzinie o ubranka? Ludzie coraz mniej wstydu maja.

Polecane posty

Gość oto co dzis uslyszalam

Mam kuzynke, ktora zrobila sobie chyba dziecko by zaspokoic swoj instymkt, oboje pracy nie maja, mieszkania nie maja. Dzis bylismy u rodziny na kawie i byla moja kuzynka z mala, mezem i matka. I nagle wyskoczyla do mnie, ze moja corcia juz chyba wyrosla z wielu ubranek to moze bym jej oddala:O I oczywiscie jej mamusia, ze tak, ze moze nasza juz w lozeczku nie spi to bysmy oddali, bo wnusia nie ma lozeczka, a w wozek nam potrzebny?itd. A co ja jestem caritas dla potrzebujacych? Strasznie sie wkurzylam i moze niepotrzebnie unioslam, bo powiedzialam troche co o tym mysle, ale dodalam na koniec, ze poprzebieram te ubrania. Jednak lozeczka ani wozka nie oddam na pewno:O Ludzie naprawde wstydu nie maja, po co robic sobie dziecko jak sie nawet na podstawowe rzeczy nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarneoczyweża
a moze pracowali jak była w ciąży, a po urodzeniu dziecka stracili pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto co dzis uslyszalam
nie, ona nie pracowala:O On pracowal ale dorywczo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarneoczyweża
to oni żyją na "krzywy ryjek"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaseee
a może wpadli,może chcieliby to zmienić a nie mają jak? Czasami trzeba schować ambicje w kieszeń i niestety "żebrać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejejej
a po chuj ci te wszystkie rzeczy?? moze lozeczka i wozka nie oddawaj ale jakies ciuszki by pasowalo, u mnie w rodzinie nikt nikomu nie mowi zeby dawac ale sie tak daje jak nie sa znioszczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto co dzis uslyszalam
przeciez napisalam, ze jej dam, powiedzialam, ze poprzebieram i jak przyjdzie to niech wezmie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w rodzince akurat jest tak ze nikt sie nikogo nawet nie pyta czy ma cos do oddania bo osoby ktore maja same oferuja. troche dziwnie tak pytac ale jeszcze spytac mozna jak wydaje Ci sie ze ta osoba juz nie potrzebuje (tylko nie nachalnie) , ale najwazniejsze jak sie zareaguje na odmowe. bo jak obrazeniem sie czy obgadaniem tej osoby to samo swiadczy o takiej osobie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak można, ale nie tylko biedni żebrają :o Ostatnio byłam u znajomej fryzjerki i zapytała sie czy nie oddałabym jej różnych rzeczy po moim synku bo ona by wtedy nie musiała niepotrzebnie wydawać kasy :o Dla mnie to strasznie chamstwo i na pewno więcej do niej nie pójdę, w ogóle powinna sie wstydzić, jest na pewno bardziej kasiasta niż przeciętna polska matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaauuuuuuuuuu
A ja rozumiem autorkę. Też denerwuje mnie, jak ktoś mi narzuca, co mam robić i stawia mnie w takiej sytuacji. Mogła zasygnalizować, że nie ma różnych rzeczy, a i tak autorka pewnie sama by już w domu przemyślała, co oddać. Moja siostra też mi oddała dużo rzeczy, ale zaproponowała sama, mimo, że chciałam mieć dla dziecka wszystko nowe. A ponieważ większość rzeczy było dziewczynce, a urodziłam chłopca, po kontakcie z siostrą oddałam rodzinie na wsi. Nigdy bym nie poprosiła sama. Zresztą dziewczyna, której oddalam, też o nic nie prosiła, chociaż wiem, że się u nich nie przelewa. Jeszcze jak pytałam, to podkreśliłam, czy by się nie obraziła, gdybym oddała jej część ubranek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez sama bym sie nie zapytala bo uwazam ze jesli ktos chce cos oddac to sam sie zapyta. i w ogole glupio mi by bylo. ale tak jak napisalam jeszcze pol biedy jak ktos NIENACHALNIE zapyta (mniejszy to wstyd niz ukrasc), gorzej jak nie przyjmie normalnie odmowy :O ja trzymam po swoim malym wszystko bo planuje jeszcze drugie dziecko, ale teraz kuzynka urodzila coreczke i to co chciala to jej dalam narazie (czyt. zapytalam czy cos chce i powiedzialam co moge jej dac, wybrala co jej pasowalo). ale mialam taka sytuacje ze mojej tesciowej faceta siostra zapytala sie mojej tesciowej co ja robie z ubrankami i rzeczami po malym na co tesciowa ze trzymam u niej dla drugiego dziecka. na to siostra jej faceta stwierdzila ze moglaby oddac jej to ona odda jakiemus tam kuzynowi co ma juz dziecko ale planuja jeszcze miec drugie (nie w ciazy tylko planuja! ). na co jej tesciowa powiedziala ze to sa moje rzeczy i ona nie ma prawa sie tym rzadzic. ale to uwazam ze trzeba miec tupet pytac o rzeczy dla kogos kogo ja nawet nie znam, kto nie jest w ciazy i wiedzac ze ja tez planuje drugie :D i to nawet nie mnie spytac tylko kogos do kogo to nie nalezy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zroznicowana
Ciesze sie ze w mojej rodzinie nie ma takiego typa skapego jak Ty autorko,powiem Ci jedno zamiast obgadywac kuzynke i oceniac ja,sama powinnas wpasc na to by jej jakos pomoc Ty bys nie zbiedniala,a ona na pewno by sie ucieszyla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rdtgfyhjb
pieprzyc kuzynke :o łozeczko i wózek sprzedaj na allegro a kase odłozysz dziecku na szkołe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombo
Ja napisze tak. Moj maz mial dlugi czas dobrze platna prace... Stracil ja jednak na skutek redukcji etatow. I potem pracowal za 8 zl na godz. Tylko pracodawca za diabla nie chcial mu dac umowy, spoznial sie z wyplatami, wisial mojemu mezowi nawet w pewnym momencie 1600 zl. To maz sie zdenerwowal, przestal u niego pracowac (koles cale szczescie na raty, ale oddal zalegla kase) i wlasnie poszedl dorabiac, na tzw. "fuchy" i na tym wychodzil o wiele lepiej, poniewaz minimalna stawka to bylo 10-15 zl/godz. jednak to bylo chwilowe rozwiazanie, na czas, gdy nie znalazl innej oferty stalej, dobrze platnej pracy. Ja pracuje na pol etatu. Dlatego czasem taka dorywcza praca, jest jedynym wyjsciem na dany moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto co dzis uslyszalam
nie jestem skapa, ale wytlumacz mi dlaczego mam sponsorowac glupich ludzi, ktorzy zrobili sobie dziecko nie majac warunkow ku temu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlatego że czasuu
nie cofną, a dziecko już na świecie jest, więc gdybanie i rozkminianie po co im to było w tej chwili nie ma już sensu. Więc dlaczego by im nie pomóc, jeżeli masz rzeczy, które Tobie i tak są już niepotrzebne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zroznicowana
Ja chyba zostalam inaczej wychowana,niedawno wlasnie pooddawalam mase ubranek i rzeczy po moim synku i to nie komus z rodziny,bo akurat malego dziecka nie ma, tylko calkiem obcej osobie i bardzo mi z tym dobrze,ciesze sie ze moglam komus pomoc i nie obchodzi mnie to czy ta osoba bez zastanowienia wiekszego zalozyla rodzine czy tez nie.Nie moge zrozumiec ludzi ktorzy wychodza z zalozenia,ze jesli ja nic nie dostalam to dlaczego mam innym dac.A i jeszcze jedno tak na marginesie to dziecko nie jest niczemu winne i tak naprawde to tej malutkiej bys pomogla a nie kuzynce ktorej jak mniemam nie lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilimandżaro
Bo tacy ludzie myślą, że skoro maja dziecko i nie stać ich na nic to wszystko im się należy. Tylko patrzeć jak zrobią sobie kolejne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilimandżaro
Jasne dziecko nie jest niczemu winne ale czy to oznacza, że musimy wszystko oddawać na dzieci idiotów, którzy mnożą się jak króliki a nie mają nawet pracy i mieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlatego że czasuu
No to nie pomagaj, żyj sobie w swoim świecie i miej w dupie nawet rodzinę, tylko pamiętaj że los się bardzo łatwo może odwrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlatego że czasuu
Nie, kilimandżaro, lepiej popatrzyć na nich z góry i podniecić się swoim poczuciem wyższości. Tobie nikt nigdy w życiu nie pomógł bezinteresownie? Współczuję, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zroznicowana
Dokladnie,kiedys role moga sie odwrocic,w zyciu nigdy nic nie wiadomo.A jesli autorka nie chce pomagac to niech nie pomaga,ale tez niech nie obsmarowuje kuzynki na forach bo to juz naprawde jest zenujace i niesmaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto co dzis uslyszalam
ale kto powiedzial, ze nie pomagam? Po prostu nie lubie ludzkiej glupoty i od takich ludzi wole sie trzymac z daleka. Ubrania po dziecku oddawalam nie raz (przyjaciolce, kolezance), a ostatnio nawet sprzedalam. To moje rzeczy na ktore ja i maz pracujemy a nie siedzimy na dupie u rodzicow jak kuzynka i jej maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgkljheoiorn
serio nie widzicie różnicy w pomocy innym a byciu zmuszanym do czegoś?:D inaczej jest jakby kuzynka nawet zapytała czy nie odda jej części ubranek, bo ona potrzebuje- a inaczej jak wsiadły na nia z mamusią i-daj wózek, daj łóżeczko..:D tak jakby do was wpadła na kawę koleżanka-i od progu: o, w tych butach pewnie już nie chodzisz daj mi, oooo szafy też nie mam w domu-potrzebujesz szafy? może tak byś mi dała?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgkljheoiorn
poza tym-nawet jeśli ma trudną sytuację to mogła najpierw wybadac jakoś delikatnie- a może ona juz komuś obiecała ubranka?:D a wózek i łóżeczko to są drogie rzeczy, może chce sobie zostawić dla następnego dziecka? ma potem znowu kupować? albo wstawić do komisu i mieć pieniądze na dziecko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombo
No tak, bo w Polsce to wiekszosc mlodych, zakladajac rodzine, ma kasy jak lodu, piekne wlasnosciowe mieszkanie i super wypasiona bryke, a ta cala reszta bez mieszkania i moze w chwilowo trudnej sytuacji to skonczona patologia, ktora na morgi sie rozmnaza i zebra po innych, bo nie ma za co zyc... A moze kuzynka i jej matka nie mialy zlych intencji, po prostu tak sobie palnely, nie wiedzac, ze to niesmaczne troche, bo widzialy, ze Twoje dziecko z wozka, lozeczka i ubranek po prostu juz wyroslo i pomyslaly, ze im mozesz to oddac. A ze jestescie rodzina, to zrobily to bez zbednych podchodow-prosto z mostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto co dzis uslyszalam
no tak teraz sie okazuje, ze znacie lepiej kuzynke, jej matke, znacie lepiej ich sytuacje ode mnie:D Kuzynka nie ma pieniedzy na wlasne zyczenie i nikt tu nie mowi o wypasionym mieszkaniu czy samochodzie, ale takie podstawy jak ubrania to chyba mozna kupic samemu. W glupim lumpie za 10 zl obkupilaby dziecko, ale po co? Lepiej niech maz te 10zl przepali, bo zawsze mozna pozebrac po rodzinie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombo
No masz racje... Chociaz u mnie w miescie nie ma w lumpeksach nic ciekawego-fakt z wagi mozna sie obkupic za te 10 zl, ale sa to szmaty-poplamione, podarte czasem lub po prostu widac, ze mocno zuzyte... Na wycenie, to co innego, ale kupisz za 10 zl 3 pary bodow gora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombo
Po prostu moze, z uwagi, ze jestescie rodzina, tak obie wypalily prosto z mostu. Przyznam, ze nietaktowne to bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgkljheoiorn
tak bez ceregieli to bym sie odważyła siostry tylko spytać i to w łagodniejszych słowach, a skoro autorka pisze kuzynka to raczej ciut dalsza rodzina:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×