Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Byłam dzisiaj u innego lekarza.. ten ból brzucha i twardnienie nie dawał mi spokoju. .. moja szyjka która ostatnio miała 33 mm teraz ma 37! :))))) Ogólnie wszystko ok, nie miałam robionego usg, tylko lekarz sprawdził czy wszystko ok, serduszka pięknie biją i już. Przed wizytą zastanawiałam się czy się do niego nie przenieść i po prostu zapytałam wprost czy nie poprowadzi mi dalej ciąży i powiedział że nie ma sprawy. Pracuje w szpitalu w którym chcę rodzić, był też ordynatorem patologii ciąży więc jest to dużym plusem. Ale trochę mnie wkurzył, bo w przyszły poniedziałek kończy mi się L4 i oczywiście mi przedłuży, ale mam przyjść na normalną wizytę, czyli za wypisanie L4 mam mu zapłacić 150 zł. Dał mi skierowanie też na różyczkę, cytomegalię, HIV i masę jeszcze innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
youstta a jakiego rodzaju ból brzucha miałaś ? co w tym temacie powiedział ci lekarz że to normalne czy jak ? jesteś z Wrocławia a ja z okolic , gdzie twoje maluchy przyjdą na świat, ja myślałam o szpitalu klinicznym na borowskiej , tam podobno jest patologia malucha a u mnie toksoplazmoza no i trochę komplikacji i mały wymaga niezbędnych badań po urodzeniu , daj znać na jaki szpital ty się zdecydowałaś zawsze lepiej jest być zorientowanym a z prywaciarzami tak jest, chcesz L4 trzeba niestety płacić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka99 - mnie w czwartek i w pt bolał brzuch jak na okres, dodatkowo twardniał po kilkanaście razy.. W weekend o dziwo ból przeszedł, pozostalo to twardnienie. Ale nigdy nie bolało mnie tak że mnie skręcało z bólu. Dzisiaj powiedizłam co i jak lekarzowi i on powiedział że muszę mieć na uwadze to, że to ciąża bliźniacza i wszystko jest bardziej napięte niż przy pojedyńczej, szyjka ok, nie ma rozwarcia więc wszystko ok. :) Byłam własnie u lekarza który pracuje w klinice na borowskiej, bo tam też zamierzam rodzić. Mój prowadzący nie pracuje w szpitalu i dlatego zdecydowałam się na zmianę, poza tym przy bliźniakach jest więcej komplikacji i tam też mają dobrą opiekę neonantologiczną. Plus jest taki, że ten lekarz powiedział że jak coś będzie pilnego, to od codziennie do 14 jest w szpitalu to żebym wcześniej zadzwoniła i przyjechała na borowską. A na kiedy masz termin? Ja mam na 16.01 ale od połowy grudnia mam się przygotować na szpital, więc może wcześniej zrobię "rozeznanie"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
ja mam na 6 stycznia ale po kolejnych usg mówią że może to nawet bycć koniec grudnia więc tak się szykuję na przełom roku , mam spore problemy z kręgosłupem i już wiem że to będzie cesarka, o konkretnej dacie zadecyduje mój lekarz prowadzący ale na to jest jeszcze czas , no to prawdopodobne że wylądujemy razem na sali :) ja mam jeszcze opcję porodu w Centrum Matki Polki w łodzi , trochę się tam leczyłam i tam miałam amniopunkcję , maluch jest zdrowy ale musi byc solidnie przebadany po porodzie a właśnie szpital na borowskiej znajoma lekarka pediatra wskazala mi jako najsolidniejszy w naszym rejonie pod tym względem, na Łódx nie chce się decydować bo to kawał drogi ale ta opcja też jest ciągle dostępna " w razie w " ja jednak wolę bliżej domu a opieka dla malucha podobna , nie wiem czy to prawda że tam spore kolejki na porodówkę , ale grunt trzeba zbadać także liczę na ciebie youstta :) a jak ten lekarz się nazywa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goha24 - daj znać jak się czujesz.. przeszedł ból? ja chyba poszłabym sprawdzić do innego lekarza.. Trzymam kciuki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka - przeładowanie na porodówkach jest niestety wszędzie.. Ja jak rodziłam córkę (brochów) to myślałam że na korytarzu urodzę. Teraz moje koleżanki w wakacje rodziły i od 2 lat jest tak samo.. brak miejsc, trzeba przyjechać już tylko na poród, to nie odeślą.. Na Borowskiej w maju koleżanka rodziła, miała skierowanie na cc.. odsyłali do momentu aż pojawią się skurcze i jak przyjechała to okazało się że już rodzi i w końcu urodziła SN. Jeśli zdecydujesz się na borowską to możliwe że się spotkamy, ja jeszcze nie wiem czy CC czy SN. :)) A jeszcze zapytam.. wiesz jak zaraziłaś się toxo? już będąc w ciąży? czy tuż przed? Ja w sobotę ide na badania, bo nie chorowałam wcześniej i musze ją zbadać. A lekarz nazywa się Artur Kłósek. Robił mi usg genetyczne w 13tc i połówkowe w 19tc i chyba już u niego zostanę. Podobno Fuchs też jest dobry i Floryański z borowskiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagatelka11
Zobaczcie jak to jest, a tyle sie mówi o tym, że coraz m niej dzieci się rodzi i wszyscy się dziwią. A gdzie się nie spojrzy i o szpitalach porozmawia to okazuje się ze wszędzie pełno. Juz nie wspominając o terminach wizyt u lekarzy, jak isę chcesz umówic z dnia na dzień to zawsze jest mega cięzko!!! Co do zakupów to ja nie mam kompletnie nic. Oglądam póki co wózki, na wypadek gdyby kiedyś okazało się że musze zostać w łóżku to wole miec już cos upatrzonego na zywo i kupić na Allegro. Cała reszta napewno pójdzie przez Allegro - ceny nowych rzeczy sa maks konkurencyjne. Dziewczyny a zapisywałysicie się do szkół rodzenia? A jesli tak to w jakim czasie Wam radzą chodzic na zajęcia? Ja dzis się zapisałam i Pani powiedziała, że powinnam była ją skończyć miesiąc przed terminem porodu. Kurcze, jak o tym myslę, to ciezko mi będzie w listopadzie i grudniu biegac na kurs...Ciekawe jak jest u Was. teraz zaczyna być coraz cięzej się przemieszczać a umiem sobie wyobrazic co będzie później.... do tego mnie się ciągle chce do ubikacji. Córa jakoś mi chyba na pęcherzu leży i czasem jak przycisnie to MASAKRA:) Ach te uroki ciazy:) Pozdrowionka dla Was wszystkich...w Krakowie się zrobiło jesiennie....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
youstta po wynikach na awidność wyszło na to że zakażenie jest świeże praktycznie tak jak ciąża , ja robiłam sobie jeszcze badania przed ciążą końcem lutego i wyniki były idealne że nic nie ma , potem zaczęłam starania o maluszka ostatni okres 03.04 i już końcem maja wyszło ze jest toksoplazmoza , ja obstawiam smakowanie surowego farszu na gołąbki wielkanocne czyli 24.04 według tego wszystko wskazuje na to że wirus rozwijał się jednocześnie z ciążą , straszne to wszystko dla nas było ta cała niewiedza i lęk o zdrowie dziecka, potem trafiłam na prof. Nowakowską w Łodzi specjalistkę w tej dziedzinie i ona dopiero podeszła do tego fachowo i zajeła się nami spokojnie wszystko tłumacząc i analizując wyniki badań - obawa jednak jest ciągle że mały zarazi się przez łożysko ale antybiotyk ma pomóc i bierzemy go do końca ciąży 3x dziennie; teraz już jestem dobrej myśli - bo będzie wszystko OK !!!!! byle na tą borowską się dostać w terminie na cc i żeby mnie nie spławili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
dziewczyny mam jeszcze pytanie : ja rozwiązujecie problem kurtki jesiennej ? ja już się w nic nie mieszczę a na dworze coraz zimniej, szkoda kasy na kurtkę którą będą nosić może 2 - 3 miesiące , rozglądałam się już w sklepach z używaną odzieżą ale wszystko co szersze w brzuszku to też wielkie w ramionach, przeżywam dramat bo już nie mam co na siebie wlożyć , niestety pogoda coraz gorsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja na szybko :) Fasolka 99 - jeśli możesz to napisz proszę jakiego typu masz problem z kręgosłupem, że będziesz mieć CC? ja na szczęście mieszczę się w moje obcisłe polary bez problemu, mam też dwa płaszczyki grzybki, które kupiłam dawno temu i świetnie się teraz sprawdzą, generalnie ja bym Ci polecała kupić właśnie płaszczyk grzybek, który potem po ciązy też możesz nosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka 99
jeśli chodzi o kręgosłup to mam tzw kręgozmyk czyli ześlizg dolnych kręgów lędźwiowych - pozostałość po budowie domu .... chirurg ortopeda nie widzi szans leczenia i uważa że nalezy to niezwłocznie zoperować a ja ciągle zwlekam, jednakże w tej sytuacji poród sn grozi np totalnym rozsypaniem i nie wstaniem nawet już po porodzie z łóżka więc z całych sił musi być cc choćby nie wiem jak mnie ze szpitala odsyłali mam się nie dać i nie rodzić normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc mamuski:) Ja dzis dosc pozno,maz pojechal na noc do pracy i mam czas zeby sie ponudzic. Jutro mam wizyte u lekarza,napewno bez usg bo nie mialam zaznaczonego usg na karteczce z wizyta.Ale mysle ze wszytsko ok maluszek dokazuje.Przez weekend byl bardzo spokojny,a teraz bardzo dokazuje. Fasolka99 Ja akurat z kurtka na zime nie mam problemu.W zeszlym roku kupiłam plaszczyk,ktory na srodku ma sciagacz z gumki wiec jest dobry na mnie.Zreszta tez duza nie jestem wiec problemu nie mam. Co do zakupow,ja juz wozeczek kupilam,nowy i nie dorogi,kolor w beżach.Poniewaz niewiem czy to chlopczyk czy dziewczynka :).Posciele do łozeczka tez ogladam w kolorach neutralnych.Jak bede znala plec to wtedy pomysle o jakis zywych kolorach. podoba mi sie taka opcja (oczywiscie bezowa :P::P) Uzekły mnie te slodziakowe zwierzaki http://allegro.pl/8-el-posciel-135x100-z-urocza-aplikacja-gratisy-i1820650897.html badz cos takiego http://allegro.pl/arus-7-el-posciel-haftowana-120-90-super-jakosc-i1814663808.html (KREMOWA KRÓWKA jest fajna) Oczywiscie jest masa ładnych poscieli,ale trzeba patrzec na ceny bo jak mam dac prawie 400zl za jaden komplet poscieli to ja dziekuje bardzo ,jak tu tyle rzeczy trzeba kupic. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajek pochwal sie zdjeciem wózeczka :) ja mimo, ze mam po tesi to ogladam te wasze cuda i marzę sobie. choc ostatnio mąż mnie na tym nakrył i juz chciał mnie brać do sklepu żeby jechać poogladać :D:P mimo, ze bardzo bym chciała to jednak jestem realistką i wiem, ze kasa poszłaby w błoto, a tu na dom trzeba zbierać :D yousta mam nadzieę, ze juz ci lepiej. mi też sie brzuszek napina, choć z tego co widzę, to rzadziej niż u ciebie. ale lekarz ma rację, u ciebie to podwójna porcja :D bagatelka ja chodziłam do szkoły rodzenia w pierwszej ciąży i wsyztskim polecam. dużo sie dowiedzieliśmy, wiele z tych rzeczy wykorzystałam na porodówce (mąż też :D), mąż nauczył się mnie masować i było to wielkim wybawieniem gdy bolał kręgosłup... fasolka ja wyciagnęłam z szafy starą kurtkę. strasznie jej nie lubię, bo jest typowo sportowa - kiedyś chodziłam w niej po górach, a teraz przez ostatnie 6 lat tylko na elegancko, więc zaciskam zęby za każdym razem jak ją ubieram :D ale zdecydowałam sie nie kupować nic na jesień. oglądałam grzybki, ale wiem, ze po ciąży bym ich nie nosiła, bo są nie w moim stylu, ja lubie kurteczki bardzo dopasowane. w zasadzie zaraz wskoczę i tak w zimówkę. a zimową mam też starą, tzn wyglada normalnie ;) ale nie wiem jakim cudem rośnie razem z brzuszkiem, mimo, ze jak nosiłam gdy go nie miałam, to wygladała na dopasowaną. zostawiłam ja sobie po pierwszej ciąży, bo dzieki niej przechodziłam zimę do maja. teraz też sie zmieszczę i oblatam tą zimę :D ale jak masz problem to może kup sobie ponczo? moja bratowa tak chodziła jesienią, zakładała ponczo na rozpiętą kurtkę. muszę narobić wam smaka :) własnie zajadam świeżutko upieczony chlebek z wędlinką i do tego sałatka z pomidorów malinówek :D mniam :) córcia w przedszkolu a ja muszę ogarnąć mieszkanie, bo przychodzi dzis do mnie uczeń na korepetycje :) a jutro mój nauczyciel od gitary :D no i jutro do ginka na połówkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do marca, a nie do maja :D miało być ;) jakbym w maju wyleciała w tym zimowym płaszczyku to by się ludzie po głowach pukali na mój widok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponczo to też dobre wyjście, ja noszę ponczo i jest super dziewczyny, znowu mnie rozłożyło :/ wczoraj już dziwnie się czułam, ale jeszcze całkiem całkiem a w nocy zmasakrowało mi gardło, boli mnie straszliwie, poza tym nie mam większych dolegliwości poza zatkanym i suchym nosem, jestem tylko trochę rozbita trochę tylko się martwię bo mąż będzie do końca tygodnia spał w naszym nowym mieszkaniu i tam malował, a ja tu zostanę z psem i będę tylko ja z nią wychodzić na spacery, a pogoda jak na złość właśnie się pogorszyła i jest zimno i boję się, że się doprawię i w końcu będę musiała wziąć antybiotyk a z tego co pamiętam wam niektórym lekarze przepisywali antybiotyk Zinnat, na który ja jestem uczulona :/ więc nawet nie wiem czym mieliby mnie faszerować i jak zareaguję na to :( włączyło mi się smęcenie, znaczy, że nie jest dobrze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati1784
Hej dziewczyny! Ja pościel mam chyba ze 3 komplety po chłopakach,więc ten problem mam z głowy,ubranek tez za dużo kupować nie musiałam,bo zostało po chłopcach i sporo dostałam.Jedynie kombinezon,bo chłopcy są z czerwca i września to nie był im potrzebny,było cieplutko wtedy,no i wózek muszę kupić.A no i prześcieradełka do łózeczka,bo w tych kompletach nie było jak kupowałam,a te które dokupiłam gdzieś zapodziały się.Także na te pierwsze miesiące ubranek mam tak akurat,a później to jak już będzie wiosna i bedę wiedziała jakie ubranka kupować czy dla dziewczynki czy chłopaka to wyrusze na zakupy:-) Ostatnio też na onecie czytałam artykuł na temat nacinania przy porodzie,że położne to już tak z przyzwyczajenia i swojej wygody,żeby szybciej nacinają,a nie zawsze trzeba.Ja niestety przy pierwszym synu byłam nacinana i okropnie to zniosłam,wszystko mi napuchło,ropiało,nie chciało się goić,szwy automatycznie były za ciasne trzeba było je po 3dniach ściagać i przez miesiąc chodzić nie mogłam,bo mnie to urażało zanim się zagoiło i kulałam.Koleżanka jak szła na porodówke to od razu zaznaczyła,że jak nie będzie konieczności to ona sobie nie życzy nacinania i obyło się bez.Wiadomo,że czasem trzeba,bo lepiej naciąc niż miało by samo pęknąc,ale można poprosić,żeby tylko w razie konieczności cięły.Są tez ćwiczenia,żeby uelastycznić krocze i przygotować do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elżunia ja kiedyś pisałam od mojego gina leki na przeziębienie: na pewno wapno, rutinaceę, wit C, nasiwin, woda morska i w razie gorączki paracetamol. no i do lekarza, bo może sie nie obyjść bez antybiotyku jeśli osłuchowo będziesz kiepska. na gardło płukanki z soli sobie rób. pati to miałas nie za ciekawie z tym nacięciem. ja też byłam nacięta i sobie chwalę. oczywiście podczas porodu mówiłam położnej o ochronie krocza, mówiła, zę zobaczą co da sie zrobić. ale uznali jednak, ze naciąć trzeba. ja po 3 dniach już praktycznie mogłam siadać bez koła, wszystko idealnie się zagoiło. stosowałam do podmywania tantum rosa, by nie dopóścić do ropienia czy jakiejś infekcji. prawdopodobnie przy drugiej ciąży nacięcie juz nie jest tak czeste :) dla przykładu dodam, ze koleżanka uparła sie by jej nie nacinac i tak popękała, ze potem szyli ją 2 h, i same problemy potem tylko miała. myślę, ze najlepiej zdać się na dobra położną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny z rana o nacięciach, aż mnie już brzuch rozbolał :( ja to co do bólu jestem strachliwa więc już mnie przeraziłyście :/ co do kurtki to na jesień płaszczyk mam rozszerzony w dół więc brzuszek spokojnie mi się zmieści gorzej na mrozy, kurtka zimowa którą mam jest dłuższa ale nie za luźna i podejrzewam że już z moim brzuszkiem się w niej nie zmieszczę kajek tak tak pochwal sie zdjeciem wózeczka, ja też jestem ciekawa :) dziewczyny współczuję tych bóli, skórczy i napięć brzucha, bo ja narazie to tylko czasami mam chwilowe twardnienie trzymajcie się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, cięta byłam i niestety przyjemne to nie było. Ale było minęło. Zobaczymy jak teraz będzie. Glukozę dziś robiłam i mam dość -najgorsze było to 2 godzinne czekanie. No i 3 pobierania krwi. Przy trzecim to już nie było miło -żyła miała dość. A sama glukoza to tak jak pamiętałam z poprzedniego razu -słodka jak ulepek ale nie sprawiła mi po wypiciu żadnych problemów. Nie muliło mnie ani nic więc było nieźle. Naprawdę to nic strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W temacie ciuchów to nie mam źle -obczaiłam ostatnio moje stare ubrania sprzed odchudzania i wygląda na to że zimowa kurtka będzie ok -jesienne też jakieś mam więc może obleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) youstta mam nadzieję że z twoim bzuszkiem wszystko będzie ok i maluszki zdrowe i w terminie przyjdą na świat. Moja ginka jak się leczyłam to gorąco polecała mi dr. Fuchsa ponoć świetny specjalista. bagatelka ja cały czas zastanawiam się nad szkołą rodzenia, mój małż jest za a ja chyba leniem jestem :P fasolka ja mam nadzieję że się zmieszczę się w moją sportową kurtkę którą kupiłam żeby wychodzić z pieskiem. agniesiulka u mnie w domu chleba dzisiaj brak :( a mi się nie chce wyjść. elzuniaw1 biedactwo kuruj się, ja zajadam się grejpfrutami i jak na razie unikam przeziębień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a właśnie zapomniałam napisać odnoście szkoły rodzenia, nawet nie wiem czy u mnie jest coś takiego organizowane, ja jestem bardzo chętna ale mój mąż prowadzi własną działalność i więcej go nie ma jak jest i pewnie bym chodziła sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bagatelka - ja polecam tam ja agniesiulka szkołę rodzenia, ja chodzilam akurat do takij gdzie było dużo zajęć z pielęgnacji noworodka, karminienia pierią itp.. naprawdę nam się to przydało. A i chodziłam na wszystkie zajęcia z mężem. 2,5 roku tem płaciłam 350 zł, teraz z tego co widzę to w większości jest za darmo. Chyba od 24 tyg. przyjmowali.. Fasolka - jak bierzesz antybiotyk to powinno być OK. Ważne że od razu trafiłaś do dobrego lekarza, będzie dobrze! :) kajek20 - te pościele są śliczne, krowa wymiata :) tylko - jesli mogę cos doradzić - to nie wiem czy to że są tak "zabudowane" to jest ok.. podobno dziecku powinno zapewnić się dobrą cyrkulację powietrza w łóżeczku. Jak byłam w ciąży z Majką to pamiętam że był alarm żeby nie kupować tych zabudowanych pościli, baldachimków itp bo dziecko nie ma dobrego przepływu powietrza i może prowadzić to do śmierc łóżeczkowej. Oczywiscie po jakimś czasie okazało się to bzdurą. Agniesiulka - ale pieczesz ten chleb w piekarniku? czy masz to urządzenie co tak ostatnio reklamują do wypiekania chleba? alzunia - ratuj się domowymi sposobami, może nie będzie potrzebny antybiotyk. W ciąży też Duomox przepisuję. Płucz gardło wodą z solą, szałwią albo z wodą utlenioną, no i możesz sobie kupić syrop Prenalen Pati1784 - ja o tym że została "nacięta" dowiedziałam się po fakcie. Ale bardzo szybko się zagoiło, właściwie nie miałam Ebel - Fuchs to rzeczywiście u nas sława, ale ma takie kolejki że szok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bl pomyśl, że i tak nie masz wyjścia :D natel ja jeszcze przed glukozą jestem. ale tak sie zastanawiam, czy mi da na to "zlecenie". w pierwszej ciąży nie miałam robionego i zastanawiam się, czy dlatego, że mówiłam mu, ze 3 razy mierzyłam sobie poziom cukru we krwi (tata jest cukrzykiem i ma aparacik) i wychodził mi zawsze ten cukier idealny, czy zapomniał mi dać, hmm. ebel to zapraszam na chlebek do mnie :D zawsz piekę 2 duze bochenki, więc wystarczy dla wszytskich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Zaglądam do Was czasami i podczytuje co u was słychać bo sama oczekuje maleństwa na przełomie stycznia i lutego. Jestem już po usg połówkowym i wiem że będzie chłopczyk dlatego też sprzedaję ciuszki po mojej córuni. Może którąś przyszłą mamę córeczki zainteresują moje aukcje allegro. Zapraszam i pozdrawiam! http://allegro.pl/ubranka-dla-malutkiej-damy-zobacz-bo-warto-i1825215692.html http://allegro.pl/ubranka-dla-malutkiej-damy-gratis-butki-puma-i1825216425.html http://allegro.pl/uroczy-spiworek-5-10-15-za-grosze-i1825216689.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yousta piekę w normalnym piekarniku w takich wąskich blaszkach, a jak chce mi się go zagniatać to niekiedy się kuszę na taki bochenkowy, ale przy nim więcej pracy, więc raczej ląduje w blaszkach :) no, ale sobie smaka narobiłam tym bochenkowym, chyba nastepny taki własnie zrobię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesiulka to nie jest pocieszenie, do stycznia nie chciałam się wczuwać w poród :( mój mąż to powiedział że w żadnym wypadku nie chce być przy porodzie bo będzie się mnie bał :) :) :) wyobrażacie sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesiulka, obciążenie glukozą 75g warto zrobić bo to badanie diagnostyczne a że cukrzyca ciążowa może się pojawić ok 25tc to wcześniejsze badania nie dają pewności. Masz termin na 22.01 wiec na obciążenie masz jeszcze czas. U mnie jest 26tc więc zrobiłam. Gin określił że mam zrobić badanie to w przedziale od 24tc do 28tc. Masz czas na to. :) bl, spokojnie -kto powiedział że bedziesz miała w ogóle jakieś cięcie? Nie ma co panikować na zapas. Nos do góry. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesiulka, obciążenie glukozą 75g warto zrobić bo to badanie diagnostyczne a że cukrzyca ciążowa może się pojawić ok 25tc to wcześniejsze badania nie dają pewności. Masz termin na 22.01 wiec na obciążenie masz jeszcze czas. U mnie jest 26tc więc zrobiłam. Gin określił że mam zrobić badanie to w przedziale od 24tc do 28tc. Masz czas na to. :) bl, spokojnie -kto powiedział że bedziesz miała w ogóle jakieś cięcie? Nie ma co panikować na zapas. Nos do góry. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×