Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

desperatkabecia

Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

Polecane posty

Gość mabel
Doskonale Cię rozumiem. Ja tez bym wolał taki sex gdy oboje mamy z tego przyjemność i chcemy jednocześnie. Ale z tym u mnie jest problem. Bo ja mogę zawsze a moja luba od święta i mnie to coraz bardziej denerwuje. I wiesz ...ostatni nasz sex tez był nieciekawy. Ona stwierdziła, "no dobrze zróbmy to" bez żadnej chęci z jej strony. Ja oczywiście napalony wykorzystałem okazję. Ale juz tak nie zrobię. Nie o to mi chodzi. Najbardziej mnie podnieca gdy wiem, że ona tez bardzo chce i wtedy seks jest super. A taki nijaki i od przypadku do przypadku to mam już gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko, dziewczyno
Ty szoruj na terapie, ty wyjedz na chwile, co najmniej na miesiac, wez sie dziewczyno ogarnij. Masz nerwice, jestes w toksynie, raz gadasz, ze on wspanialy i coz, trudno, ze sexu nie masz, za chwile robisz awantury i focha. W takim stanie, w twoim rozhisteryzowaniu i ciaglym dyszeniu "chce sexu" twoj paniczyl w zyciu nie bedzie mial ochoty na spontaniczny sex - odkrylas, ze wali konia przy pornolach- i co, siedzisz kolo niego i szlochasz? On uznal, ze ot, adrenaliznka- pewnie, on cie nie szanuje, wysyla wesole caluski, a wie, ze moze sie bzykac na stole kuchennym z obca baba a i tak go nie zostawisz- wez sie spakuj, pojedz gdzies, bo siedzisz i analizujesz a on niech pierwszy raz sam pomysli, czy mu bez ciebie dobrze czy nie. Jak ma na to wpasc, jak ciagle sie po tej chalupie snujesz i stalas sie zwyczajnie nieciekawa osoba skupiona tylko na nim, "jego" problemie i swojej chuci. Ogarnij to, chyba, ze chcesz szlochac kolejne 20 lat, ze sobie kles marszczy freda przy kompie a ty taka sliczna, zgrabna i tak go kochasz - nie chce pojsc do terapeuty? To oznacza, ze ma cie w dupie i po raz kolejny: wie, ze cie nie straci. Poszlochasz, on cie bzyknie, napiszesz na forum, ze wow, bylo 3 razy, idzie ku dobremu. Stawiaj dziecko warunki - moze on jest uzalenionym onanista, nie lubi ciala na zywo, woli fantazjowac w necie- wtedy zdecyduj- skoro ma tyle zalet, to niech sobie w tym kompie siedzi, wasze zycie wszak jest super. Ale ja widze, ze to ty przynosisz mu zarcie pod nos i robisz z niego chlopca zmeczonego, on ma wszystko w dupie, a nie, mowi przeciez ze kocja, to super!! haha. Podsumowujac: TERAPIA. W pierwszej kolejnosci twoja, on moze ma problem ale glowny problem masz ty. Serio, nie widzisz tego, ale potrzebujesz pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjedź na chwile, conajmniej na miesiąc.. no tak weź urlop na miesiąc a jak wrócisz to szef da Ci w podziekowaniu wypowiedzenie ;) a tak powaznie, nie wyjade, nie bede uciekac od problemu to po pierwsze po drugie ja nie łaże za nim i nie sapie mu non stop, weź mnie przeleć weź mnie przeleć a to że wybucham? przepraszam bardzo kto z Was się nie kłóci? no i jeszcze jedno- jakby każda parac kłóciła sie tyle co my to nie byłoby rozwodów :) na prawde, nie znam pary ktora kłóci się tak rzadko jak my, my ze sobą rozmawiamy no fakt w jednej sprawie nie możemy się dogadać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i co do terapiI? co ona miałaby mieć na celu bo nie bardzo rozumiem? ja problemu nie mam z seksem, nigdy mu nie odmówiłam zawsze jestem chetna, zatem co wg Ciebie ja powinnam zmienić? może terapia ma mi pokazać że seks wcale nie jest ważny i jakis psycholog wpisze mnie w ramy normalności i bedzie chciał mnie "leczyć" dziekuje postoje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fact
Chcialabyś bardzo sexu a akceptujesz to że twój facet jak to napisała poprzedniczka wali konia przy pornolach. Dla mnie to jest nienormalne i niezrozumiałe. Może i wasze zycie poza sexem jest ok ale jesli chodzi o sex to juz naprawde nie rozumiem. On naprawde ma cie w dupie. Każdy zdrowy i normalny facet mający obok siebie kobietę i to jeszcze tak chętna na sex zaspokoił by ją i siebie , taka jest prawda. Wybacz ale nie potrafie tego zrozumieć. Ja jako facet ci to mówię. Czasem tez mam przerwe w sexie ale po tej przerwie poządanie jest jeszcze większe. Twoj partner ma naprawde problemy w tym temacie, niech lepiej sie przyzna że jest impotentem i woli walic konia niż uprawiac sex z kobieta, to było by bardziej uczciwe niz kłamać w żywe oczy że z nim jest wszystko w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda1986
Niestety coraz wiecej młodych mężczyzn nie ma ochoty na sex!!! To jest straszne. Moje życie seksualne też spadło na psy.. sex 2-4 razy na miesiąc. Mam 27 lat i również mogłabym nawet codziennie. Mój TŻ to ma jeszcze taki problem, po 2 tygodniowym przestoju, uprawiamy sex długo a on nie może dojść. Bardzo często nie może dojść iniestety on też nie widzi w tym problemu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fact
Jagodko: I tu masz rację, mnie też brak sexu. Chcialbym jak TY 2 RAZY W MIESIACU. A mam 1 na 2 miesiace. Boli mnie to, a moglbym codziennie. A mam 40 lat i od 20 lat nic sie nie zmienilo tzn mam ochotę ciągle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda1986
to jest wręcz tragiczne :) w tak młodym wieku omawiać sobie przyjemności...co to będzie za 30 lat? osobne łóżko, kołdra i buzi w czółko? przerażona jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On71
No i o tam u Was z tym sexem?? U mnie nieciekawie. Ma ktos ochotę porozmawiac? Ciekawe co u Ciebie Becia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co u mnie...wiele sie zmienia, czasem na lepsze czasem na gorsze. Oczywiście znowu nie mogłam się powstrzymać i pogrzebałam w jego rzeczach. tak wiem karygodne jest grzebanie, ale co znalazlam...znowu to samo, pilnuje sie bardziej kasuje historie, standard redtube szkoda słów...zrobiłam awanture, jak to ja, bo inaczej nie mogłam, wiele razy go obserwowałam, on myślał że spie w innym pokoju a on co robił wieczorami? kazdy z nas wie. Kazałam mu się wyprowadzić, ale to wbrew temu co czuje, kocham go, dlaczego tak mocno nie wiem...kocham go najbardziej na świecie i dlatego wybaczam, próbuje rozmawiam...ale facet jak to facet nie przyzna się nie powie " tak mam problem", przecież to wstyd. Powiedziałam mu że jeśli mnie kocha niech to ratuje i sam wie najlepiej co ma zrobić. Szybko podjął decyzję o urlopie, szybki wyjazd na egzotyczna wyspe :) mega fajny tydzień boski seks, powrót do Polski i niewielka zmiana. Wiadomo że nikt z nas nie jest maszynką do seksu, mnie też nie zawsze sie chce. Ale widać zmiany, okej to dopiero miesiąc ale ważniejsze jest dla mnie to ze podjął inicjatywe. Może się zmieni nie wiem, wszystko w jego rekach. A ja z nim rozmawiam, podkreślam co ważne, czego brakuje, jakiego go kocham. A facet pomimo tego, że w związku powinien być tym silniejszym, wiem że czasem lubi być przytulony i ukochany:) podziwiam siebie za siłę jaką mam, ale ona wynika z miłości. tak wiem miłość jest przereklamowana ale to niesamowite. można wybaczyć wszystko, próbowac dalej, docierać się, starać...własnie ze względu na miłość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On71
Wiesz Becia Bardzo budujące jest to co piszesz. Chcesz uratować ten związek i oby Ci się udało. A on mimo wszystko powinien przyznać się, że ma problem. Tego akurat nie mogę zrozumieć że z niego taki uparty typ. Trochę ci słodzi żeby cię udobr****ć i nadal robi to samo. To nie jest w porządku, nie szanuje cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznaje sie tak aby nie powiedzieć tego wprost, przecież męska duma działa...jakoć to bedzie, po 2.5 roku walki coś się zmieniło. na jak długo nie wiem. staram sie żyć tu i teraz i nie myśleć o tym co będzie co było. Przeszłość i przyszłość nie istnieją, żyje tu i teraz i jest super;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak dla kogo,ale dla mnie seks to podstawa życia.Od niego zaczyna się wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawells
Bardzo ciekawy wątek Wyrażę swoja opinie pod wpływem emocji ale juz nie moge wytrzymac Powiem wprost jeb..ć mi sie chce a żona ignoruje mnie od dłuższego czasu! Staram sie jak moge a co słysze? Moze jutro poczekaj i...tak czekam 5 miesięcy Ile można. ja zdrowy facet mający ochote na sex nawet codziennie mecze sie i po prostu czasem mi odbija ! Nie chce zdradzic żony ale..juz chyba dłużej nie wytrzymam! I co mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawells
Nie chce tego tłumaczyć. Po prostu wymówka taka nijaka z dnia na dzień. A to pora z późna to ostatnio usłyszałem. A mnie odbija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm kobiecie ogólnie zazwyczaj się nie chce bo nie wiem pracuje potem sprzata robi zakupy, zajmue sie dziećmi, zamiast podzielić się obowiazkami i doceniać co się ma robi z siebie zmęczoną zaniedbaną matke polke. Nie mówie że Twoja zona/ partnerka taka jest ale zauwazam to coraz częsniej. staram sie nie ulegać sterotypom ale drogie Panie...jak słysze od moich koleżanek że udaje że śpi i fajnie że mąż jej nie zaczepiał albo mąż wysyła ją do neurologa bo ona ciagle mówi o bólu głowy....mnie tez nie zawsze sie chce, nie jestem maszynką ale nie przyszłoby mi do głowy że ciagle kombinować. Można raz czy drugi lekko pościemniać..tylko po co, nie lepiej powiedzieć wprost: "Kochanie nie dzisiaj bo...." Tylko jak to staje sie codziennością sytuacja sie odwraca to przeradza sie w problem.każdy jest kowalem swojego losu. można kochać ale można też wymagać. A druga osoba ma wybór, ważne żeby żyć w zgodzie ze sobą. Ile razupisano mi tutaj na forum żebym kopnęła do z tyłek. Ale to niezgodne ze mną, emocje tesknota i miłość przeważają. Dzisiaj nie żałuje, jest dobrze, co bedzie- nie wiem ale ważne jest że teraz jest superowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajestem
Z moim mężem 20lat,on wciąż ma ochotę na mnie,ja na niego nie bardzo. Myślę o tym żeby znaleźć sobie kochanka,bo sex uwielbiam....wiem,ze to źle,ale raz sie żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyujgghuuyfgd
Jj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawells
No właśnie Becia. To stało sie dla mnie codziennością. Mowie żonie otwarcie co czuje i że sex jest wazny dla mnie właśnie z nią. A ona że myśle tylko o jednym. Nie myśle tylko o sexie on jest elementem naszego związku. Ale po iluś tam rozmowach nachodza mnie mysli że po prostu znajde inna na sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś też słuchałem takich bredni,a to głowa,a tu cós i podziękowałem po wielu latach takiej durnej babie.Teraz głowa nie boli,jest przyjemnie i bez końca ma ochotę.Tak się kończy historia z babą co nie chce dawać d**y facetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi o zdrady, to nie rozwiązuje problemu, to tylko chwilowa odskocznia wracasz do domu i dalej masz z tyłu głowy mysli ze nie możesz się kochać z osobą która jest dla ciebie najważniejsza...w seksie w związku, przynajmniej dla mnie, nie chodzi o seks sam w sobie ale o bliskość, intymność, cudowne chwile własnie z tą osobą która sie kocha najbardziej...moze kobiety tylko tak mają nie wiem. Wiem jedno, zdrada nie rozwiązuje problemów i zanim to zrobicie zastanówcie się dwa razy. ja tego nie zrobiłam a przecież też mogłam...tylko po co? po pierwsze wyrzuty sumienia a po drugie problem dalej istnieje...róbcie wszystko w zgodzie ze sobą i kierujcie się sercem bo głowa i tak coś wymyśli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mario023
A ja mysle ze zdrowy dobry sex jest potrzebny.! Nie ma sie co meczyc i denerwowac jego brakiem. Prawda jest taka: Kobiety zaspokajajceie swoich Panow a wy Panowie swoje Panie. Ja niestety znalazlem sobie inna i od tej pory nie chodze wkurzony na brak sexu! Jest wspaniale !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DarekJ36
Moja żona jest totalnie aseksualna , z kolei ja mam wielkie potrzeby. Tak już 2 lata prawie nic. Czuję że zaczyna się u mnie wewnętrzna wojna czy pójść czy dalej w tym trwać... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mario023
DarekJ36 Znajdź sobie inna a przynajmniej taka na boku. Nie będziesz żałował i chodził zdenerwowany. SEX jest ważny powtarzam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mario- tzn że żona jest dla ciebie nieważna? No to po c**j z nią ślub brałeś, było się nie żenić i tylko r****ć, uczciwiej by było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mario023
Ty Gościu Jak mnie zona totalnie ignoruje bo ona ma sex w du..e! To co mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widziały gały co brały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mario023
Widziały co brały ale jej się teraz zmieniło a mnie nie. A co ty bys zrobił? Powiedział...dobrze kochanie chce mi sie bardzo sexu ale wytrzymam do śmierci ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mario023
Ma ktos jeszcze ochote porozmawiać? A co Becia u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×