Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

...aj aj aj ale Ty Ivuś nie nowoczesna jesteś i niby kobieta wyzwolona:P...Michałek michałkiem ale jak koleżanka ładna ba pikna a ja byłam u spowiedzi i nie wolno mi kłamać to mówię prawdę...założe okulara...zaczekaj...no prawda nie myliłam się...CUD MIÓD MALINA DZIEWCZYNA:)...pozdrawiam Was pracusie moje KOchane...u nas mokro bo padało wczoraj...ale trza robotkę z kamieniami zakończyć więc poszła ja w pole...odezwę się wieczorkiem...ściskam na poniedziałek...i mi się tu nie fochać Ivuś:P...cmok

szalona kobieta!:P,nawet tego nie komentuje,bo nie wypada a mnie Aniu też kręgosłup coś "rypie" :P,tylko smarować maścią nie ma kto Przepis obiecany: 3 szkl mąki 1palma 5jaj(białka odkładamy na potem) 3 łyżki cukru(ucieram z żółtkami) 3 małe łyżeczki proszku do pieczenia(zagnieść ciasto,podzielić mniej więcej na pół,drugą część dziele na kawałki i wsadzam do zamrażalnika-zeby stężało-bo będzie ścierane na tarce) Ser: 1/2kg sera zmielony(zmielony,ja zwiększam na 0,75kg czy pełne kilo,bo teraz sery są różne :O,przepis jest na te pół kg) 1 jajo całe 1 budyń śmietankowy 1/2szkl cukru pudru 1/2kostki masła(utrzeć to wszystko mikserem na puch) pierwszą część wałkujemy,na to wykładamy ser,a na ser odsączone brzoskwinie teraz ubijamy białka(Aniu przejęzyczyłam się,to bardziej piana niż beza:P) ubijamy białka 5 szt +1 szkl cukru,i wykładamy na brzoskwinie,na pianę ścieramy resztę ciasta(nie zamrażam na kamień:P ) pieczemy na złoto,i smacznego ! ...szaro u mnie,,,,bleee normalnie,,,,,,:( dzięki za wskazówki,galaretki już jem,może coś z tym olejem zadziałam ,,,dziękuję jeszcze raz Miłego dnia Iva

Koniec oł je oł je:)kamienie na łące the end...Margo jak to?ja nie podzielę się?drugie foto to sam sernik z podpisem że dla moich Ulubionych...same se krojcie ile chcecie...zbieram sie na gagarina Ivusi-na chwilkę zejdę z tematu urody naszej koleżanki bo zaraz mnie wyautuje z ulubionych:D...za sernik dziękuję.spiszę w wolnym czasie.idę bigosa gotować bo mam goloneczkę i Michałek tak ładnie prosił:P...a i pranie wywala się z kosza już i rozłazi po chacie:D...ściskam

Zwracam honor Anuś,byłam na drugim foto,uciachałam i wcale się nie dziwuję,że "rasnoludki - niewiniątka" podkradają,nie da się wytrzymać przy takich pysznościach:) - ja z rana zakręciłam salcesonik z gruszkami i też w niewyjaśnionych okolicznościach,nim go polewą zdążyłam piknie przyozdobić zniknęła połówka a teraz to jeno okruszynki pozostały - ale moje łakomczuch uwielbiają ciach i zawsze tak jest:) pozdrawiam w nowym tygodniu wszystkie pracowite koleżanki,które pewnie uwijają się przedświątecznie.Buziaki

krasnoludki miały byś - sorry:)

O matko kochana dziewczyny tak mialam ostatni czas zajety od rana do nocy ze wieczorem poznym tylko na pysia padalam.Ciagle gdzies lub ciagle cos ale tak to jest jak sie czlowiek w za duzo spraw zaangazuje i nie umie odmowic to potem nie wyrabia na zakretach.No teraz dom bede ogarniac i juz dzis troche na swieta powymyslalam co popichcic bo jak zwykle chata bedzie pelna .Tort , ciasto z kremem cytrynowym , sernik , ptasie mleczko.Miecho - roladki z szpinakiem i mozzarella i drugie z pieczarkami i zoltym serem .Salatki ze dwie , sos tatarski i rzodkiew biala z kwasna smietana i chrzanem , jajka i szynka , kielbacha biala i bigos - juz w sloikach .Tyle sobie zaplanowalam i od czwartku przystepuje do realizacji.Jak , ktora mi napisze ze przesadzilam to od razu wyjasniam , ze krasnoludki - niewiniatka czaja sie u mnie w kazdym kaciku kuchni i spizarni zwlaszcza w okresach swiatecznych.Aniu super ze kamloty juz na kupie a nie na polu - przydaly by mi sie bo braklo mi troszke przy przebudowie skalnych ogrodkow.pa pa

oj Ania wyautuje Cię zobaczysz:P:):D!!! no musisz się swemu Michałkowi odwdzięczyć za te masaże "uzdrawiające" :p u mnie dziś i deszcz,i słońce,i burza z wichurą,i grad a na wieczór ziąb usypiam,,,nad klawiaturą :O Sate-plan masz szaleńczy,ale przy męskich apetytach nic to,,,zapewne, i nic się nie zmarnuje :) zmykam,spać pa

Cześć koleżanki:) Sete - kochana,u Ciebie to jak w ekskluzywnej restauracji - tyle różności i same cuda smakowite - może do Ciebie śmignę z moimi krasnoludkami na miotełkach na święta i przy garach stać nie będę musiała,nawet nie zauważysz ,że Ci moje pasibrzuchy podjadły tyle masz dobroci:) - buziaki dla wszystkich i miłej przedświątecznej krzątaniny - u mnie zimno i deszczowo - gradowo,wczoraj nawet burza dała "głos":)

Loj , loj jak zimno strrrasznie ale za to tak zielooonoo wszedzie - uwielbiam jak tak zielono i tyle kwitnie drzew i kwiatkow .Polazilam po ogrodkach i sadku i ucieklam bo mi zeby zaczely dzwonic.No troche roboty mam ale jak sie rozlozy i dodatkowy motorek z tylu zalaczy .....przyfruwajcie kofane moje kolezanki to sie najwyzej co jeszcze dorobi .Na Wielkanoc i tak mniej roboty bo bez karpi i makowcow .Milego dzionka dziewuszki.

Wracam z G a tam ....Iva zjawiskowa , piekna , slicznie Ivus wygladasz.U Ani juz swieta slodycz taka az slinka cieknie ....dopisalam gagarina do listy tylko mi napewno takie cudo jak Anusine nie wyjdzie.Dobra biore sie za obiad.

Zapachniało swietami...margo mam zamiar upiec z twojego przepisu ,,Piernik kanadyjski,,-myslisz ,że można go przełożć smażonym serem?

Hejka...Sate wyjdzie wyjdzie i pewnie o niebo lepsze...ja wczoraj tak sobie zagniotłam w między czasie kolacjowym...już nie ma,bo super smaczyste...z ciast po selekcji będę robiła wszystkie z G.-Fantazja biszkopt z kremem kokosowym i karmel i herbatniki...SeroMakoPierniczek jak nazwa wskazuje wsiego po trochu i Kawuś z wkładką orzechową i kremem kawowym...zastanawiam się nad orzechami z masą mleka w proszku lub rurkami z kremem jako dodatek...a z mięsa to karkówka z maggi z pieczarkami,szaszłyki i zrazy lub sakiewki...jak przyjedzie siostra Michałka z rodziną to będzie nas 12-13 osób standardowo...mój mamcik też ma zjechać.wreszcie słońce wyszło po gradzie i ulewach...ściskam i lecę na szynusię bo z węglarni zaraz wyjmę i chlebka napiekłam to będziem się obżerać :P...azzurro,Emmi,Lila,Alia,Ofcia,MargolaSateIvuś ..i reszta podczytywaczek

wow jak rodzinnie u Was :D,a Ty ,Aniu to chyba dopiero po świętach odpoczniesz? ja dziś się złapałam na postrzyżyny,,,nocne,bo terminów u mojej fryzjerki brak,ledwo niedawno wróciłam już mi mum podniosła ciśnienie-komentując,że fatalnie i w ogóle... ale jako,że mam jeszcze moje ukochane morele w spirycie,bo dostałam kolejny słoik od koleżanki,wyluzowałam się zupełnie :D do późnego wieczora w piątek pracuję,i to na full,więc działać to będę dopiero w sobotę,kuchennie,i obiecuję sobie,że bez szaleństw zaczynam żałować,że nie mam fajnej teściowej,którą można by ewentualnie "nawiedzić" świątecznie,robi się ze mnie chyba "leser" :P:):D kończę,bo % zaczynają działać i mogę coś palnąć ...nie teges :P ...no i nie jajcujcie sobie ze mnie,:),zjawiskowy kurd**elek z nadwagą ,,,haaa,,dobre:D,i proszę,nie poruszajmy tego krępującego tematu [wstydzi się ] dobranoc Iva

chciałam donieść,że w świetle dziennym i na zupełnie trzeźwo wyglądam jak koopa ,znów plus znów straciłam rzęsy,tym razem z kącika oka i tym optymistycznym akcentem zaczęłam środę :O,dość szarą,,,marzec był jednak przyjemniejszy :) Miłego dnia

Hejka...dzień leniwca zrobiłam,aż trudno mi uwierzyć że ogólnie nic nie robię:)Ivuś nie przesadzaj na bank jest oki...swoją drogą co to za fryzjerka co obcina przy okazji rzęsy..next time nie znajdziesz ucha...u nas zimno..jutro czeka mnie znowu b-stok...od 11 próbuję sie dodzwonic i upewnic co do wizyty ale ciągle zajete:(...albo nikt nie odbiera...wnerwię się jak jutro znów nic nie załatwię...znikam bo mnie znowu spamuje...

Całkiem niespodziewanie mam 2 dni urlopu,mogę odsapnąć i spokojnie porobić w domu.Niestety pogoda pod zdechłym azorkiem, ale może nie będzie białych świąt.Sernik i makowce juz młoda zaklepała,ciastka leżakują a resztę nie mam pomysła... Ivuś szalona kobieto wyluzuj:)Aniu wydaje mi sie że ktoś się pod Ciebie podszywa:)Ty nic nierobiąca? nieeee Pozdrawiam wszystkie ,napewno zapracowane :)

Hej wszystkim:) Musiałabym to widzieć to na własne kaprawe oczka,to może bym uwierzyła:) Ani,która nic nie robi?Jak ona mimochodem ciasto zaklepie,spodnie uszyje i wyszyje coś ekstra:) U mnie też pogoda pod zdechłym azorkiem,pimpkiem itp. jak kto woli - pada i wieje na przemian - może na święta się trochę unormuje jakowoś,poszłam na cmentarz i omal i łepetynki nie urwało,zajrzałam do ogrodu i też szybko nawiałam już marzec był łaskawszy.Pozdrawiam wszystkie koleżanki i miłego wieczoru życzę:)

jaka Aniu?zmęczona,bo dzidzi małe,wróciła do pracy i jeszcze w domu dorabia,akurat mi ciacha rzęsy od strony grzywki,i już się wnerwiłam bo jak prosiak wyglądam teraz! zresztą,jakie ma to znaczenie,jak mnie oko dziś rozbolało na maxa,nie wiem czy coś mi podrażniło,wbiło się?,czerwone, podpuchnięte ,mam jakieś kropelki,może coś zaradzą,a ja oczu potrzebuję do pracy,to moja podstawa:( w sklepach tłumy ludzi,cieżko "fijakrować: nawet wózkiem,szczególnie takiej "ślepej Kaśce" :P zazdroszczę Ofci urlopu,i marzę o kilku dniach odpoczynku zmykam,bo ledwie ślepię na jedno oko kaprawe a i drugie piecze coś złowrogo dobrej nocy

Hej, miło że ten topik jeszcze sie trzyma . Dziewczyny piszą i jest miło. Pozdrawiam , szkoda topików sąsiednich które padły po atakach trolli. Zycze wam powodzenia .

Cudownych Swiąt wszystkim życzę. Prosiłam już Anię o przesłanie ode mnie życzeń bo mam problem z wysyłaniem

dziękuję bardzo za ciepłe życzenia ...a ja trzęsę się jak osika,tak sie zdenerwowałam,dali mi znać z pracy,ze koleżanka miała wypadek,sarna jej władowała się pod samochód,i tak to przedstawiła,że mało nie zemdlałam,więc rzuciłam co w domu rozbebeszyłam i się szybko zbieram ,bo jest zmiana planu w job,na dzisiejszy dzien,ale dzwonię do koleżanki,tej która miała wypadek,i na szczęście tylko auto skasowane,i wieczorem miała tą kraksę a nie teraz,deko zeszły ze mnie emocje,ale koleżance w pracy się dostanie,bo taką aferę nakręciła ,że ja mało zawału nie dostałam,bo bardzo lubię tą "drobinkę"koleżankę,bo fajna i bardzo wartościowa dziewczyna... ..ot i już porobiłam w domu,cokolwiek,zmykam,choć ładnie u nas,czego i Wam życzę Iva

Witam, zagonione koleżanki ,,,,ani jednej.Ja siadłam odsapnąć. Pozdrawiam i przesyłam już życzenia; W dniu Wielkanocy życzę Wam mocy, zero zmęczenia, dużo natchnienia, serca szczerego, domu ciepłego. Niech to będzie czas uroczy, życzę wszystkim miłej nocy.

Wesołych Świąt,smacznego święconego...niech te świeta będą spędzone z rodziną,pogodnie i radosnie...ciągle mnie spamuje dlatego mało piszę...ściskam i myslę o WAS non stop...roboty mam tyle że nie wyrabiam na zakrętach...ale jak tak juz mam,no nie:)całuje i mokrego podkoszulka zyczę w poniedziałek...ania z podlasia

Zdrowych, spokojnych świąt Wielkanocnych, pełnych nadziei oraz miłości, Pogodnego nastroju, oraz najwspanialszych rodzinnych spotkań, wśród rodziny i najbliższych przyjaciół życzy...Iwona

Dołączam się do życzeń zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocy, tradycyjnego dyngusa no i żeby w bioderka nie szło:)

Dołączam się do świątecznych życzeń - wszystkim stałym koleżankom,wszystkim miłym zaglądającym tu osobą i podczytującym życzę wesołych,spokojnych i pogodnych Świąt Wielkanocnych,spędzonych w gronie rodzinnym i wspaniałej atmosferze,pysznych posiłków,smacznych jajek i pogody ducha:)

U mnie zimno,wieje i pada,dwie noce temu mróz się okocił do - 4,mam obawy,że porobił w sadzie spore szkody,wszystko tak pięknie kwitło,na pewno wymarzły orzechy włoskie i wiśnie,moje pomidory w foliaku(zakupione 6 szt.ponoć super odmiana - miały być na rozmnożenie i wyszło g z tego:) - podeślijcie trochę ciepełka,kto je ma:)

Nareszcie moge sie z Wami kontaktowac,remont zakonczony i nawet przygotowania swiateczne tez.U mnie noc rowniez byla mrozna,ale dzien byl cudnie sloneczny i cieply,a wieczorem zaczal padac taki wiosenny deszczyk.... Wynioslam juz fuksje do ogrodu,bo w piwnicy zaczely juz wariowac,chcialy koniecznie kwitnac.Nasza staruszka jablonka w tym roku ma przecudne rozowe kwiaty,ktore sa w niezliczonych ilosciach.Mamy taki swiateczny, ogrodowy, duzy bukiet. Zycze wszystkim wesolych,zdrowych i kolorowych jak pisanki swiat!

Wszystkim miłym paniom,które tu poznałam i z porad,których często korzystam życzę wesołych Świąt,smacznych pisanek i super odpoczynku w gronie najbliższych.

Ja juz odpoczywam,po dniu pracy...wszystko bolić ale szczęśliwa bo skończone...chata wypucowana,lodówka pełna,mamcik i brat zjechali:)więcej nie trza do szczęścia...jeszcze raz WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ZE ŚWIĘTAMI...