Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Gość gość
Jak kostki Ewelinki? Sprawdź Aniu czy dobrze poskładali. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to już bywa w życiu,że musi się coś dziać :),panta rhei ,wszystko płynnie,jest zmienne,i może w tym wszystkim właśnie jest urok,że pojawiają się nowe wyzwania,sytuacje i te dobre ,i mniej dobre :O Zdecydowanie trzymamy kciuki,tylko nie wiem jak będę teraz pracowała z zaciśniętym kciukami za zdrowie Ewelinki :D? Dziś dostałam jakiegoś "kopa" latam od rana,dorwałam jakieś chodniczki do pranie,sprzątam po długim weekendzie,zrobiłam sobie jakieś food do pracy,zaraz zresztą do niej zmykam .... wczoraj poplątałam się po Mrówce,ale bez szaleństw zakupowych,mam przemyślenia już,,,:P choć "stoję" z zakupem kwiatów w większej ilości,bo noce są bardzo zimne,i te co są to trzeba okrywać i zabezpieczać Pozdrawiam ciepło i słonecznie z Podkarpacia :D 🖐️Iva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniazpodlasia
Spróbuję jeszcze raz...Dziękuję wszystkim za troskę i kciuki...jest dobrze.wczoraj dałam tabletkę bo bolało ale spała całą noc spokojnie...dziś wyszła nawet na podwór,patrzec jak piłujemy drzewo na garaż...u nas rano znów mróz,kwiatki co je posiała Ewela zdechły:(...dziękuję gościom na troskę,rękę składało dwóch chirurgów dziecięcych i było robione zdjęcie kontrolne...za tydzień znów B-stok i kontrola...ściskam słonecznie i nawet ciepłowato...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wspaniale Aniu,że z córcią już lepiej,wielka ulga,bo żal mi było Ewelinki,że tak musiała się nacierpieć biedulka.U mnie zimno się zrobiło i nieprzyjemnie,przymrozków już większych nie ma ale zdarza się temp.0 nad ranem.Obolała wróciłam z lasu okrutnie,każda kostka mnie boli i oba kolanka,na szczęście dziś nastąpił finisz,tylko zwózka i zima z głowy:) - pozdrawiam wszystkie panie i miłego wieczoru i dobrej nocy życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
Moje chlopaki tez zaliczyli po jednym zlamaniu , jeden reke a drugi noge , wiem jak to serce boli.Jednak kosteczki sie pozrastaly i juz nie pamietamy nawet o tych zdarzeniach.Margolcia fajnie macie z tym drewnem i lasem blisko.U mnie las daleko i opal to mial bardzo drogi niestety.Zeby juz tego przymrozku nie bylo bo malo co sie z roslin zostanie zwlaszcza z owocow.milego wieczorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azzurro
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla Ewelinki!Dzieci szybko zdrowieją,a wspaniała mama Ania już zadba o to... U mnie też noce były zimne i z przymrozkami.Po mojej rukoli zostały tylko marne łodyżki-wszystko spałaszowały ślimaki.W tym roku,po ciepłej zimie,może być z tym problem.Aż mija mi ochota na pracę w ogródku,jak to ma służyć tym wstrętnym ślimorom!Pozdrawiam i życzę dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spróbuj z różnymi preparatami chemicznymi,jest tego od groma,zauważyłam ostatnio w centrum ogrodniczym,bo i w moim regionie to plaga,u mnie na szczęście nie:O żadne naturalne metody nie dają pożądanych rezultatów :P,testowałyśmy to z koleżanką w tamtym roku,ona nie uprawia ogrodu,ale przy domu wszędzie toto się "sizgało" bleee,i dopiero chemia dała radę ... ..głowa mi dziś pęka,aż na oczy nie widzę,chyba jakaś zmiana pogody się szykuje albo co ... pozdrawiam i miłego dnia życzę 🖐️ Iva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie ze ślimakami było tak, że sypałam popiołem, wapnem, zbierałam do wiadra...ale nie miałam sumienia i tak w tym wiaderku zostawały potem sobie wyłaziły....aż zjawił się pan jeż:) i po sprawie:) ślimaków zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
a to dlatego mam spokój z ślimakami...mamy jeże! ..coś mnie zaczęło łamać,bo koleżanki w pracy znoszą różne paskudztwa:O,i gardzioł pobolewał ale się ratowałam,od razu na obiad kasza(dobra na bolący gardzioł) i sos coś a la gulaszowy,tylko barszcz biały coś mi dziś nie wyszedł :O,dziwny był zakwas,i potem ciężko było coś namodzić :O ...nakarmiłam rodzinkę,i zaraz się zbieram do pracy,bo mi się poprzesuwały godziny dziś,,,, ..myślę cały czas,bo w ciągu 3 tyg doszło do dwóch strasznych tragedii młodych mężczyzn,mojej rodziny znajoma w USA,straciła tragicznie partnera ,a dwójka maluszków tatę(34l) sytuacja jest fatalna,bo ona nie ma prawa pobytu w USA,sama tam sobie nie da rady ;( a kilka dni temu dowiedziałam się ze tragicznie zginął syn znajomego,też 34l na motorze,osierocił dwójkę maluchów,i to był znów jedyny żywiciel rodziny,w tym przypadku dotyczy to ludzi bardzo majętnych,więc nie ma problemu ,tylko jakaś we mnie złość wczoraj się kłębiła,że mógł deko przewartościować swoje życie,skoro był już ojcem,że najpierw rodzina a potem adrenalina,ciężko mi jakoś od tych tragicznych historii,bardzo współczuję Rodzinom,a dzieciaczków bardzo mi szkoda,bo nawet nie będą pamiętały swoich Ojców :( ,okropnie to smutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
Na szczescie moich chlopakow nie ciagnie do motorow bo bym nie miala juz spokojnej jednej godziny .Tak sobie teraz uswiadomilam ze w wypadkach na motorze to zginelo az czterech ludzi ,ktorych znalismy , trzech zostawilo zony z malymi dziecmi a jeden rodzicow.Jeszcze zapomnialam o moich sasiadach .Wiele lat temu na motorze zabil sie sasiad 19 lat z matka , sasiad zostal sam i juz nigdy sie z tej tragedii nie otrzasna , tez zmarl po kilku latach.Tak zginela z tego swiata cala rodzina w tak krotkim czasie.Boje sie motorow .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iva i co sie stanie z ta dziewczyna z USA z jakiego ona jest miasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
decyzje zapadną w ciagu najbliższych 2óch tyg,sorry za prywate,ale mną dunę/ło :( leje u mnie jak z cebra,akurat pasuje pod mój nastrój,pozdrawiam Iva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
Cos nas jakis wirus atakuje , gardlo boli i kosteczki wszystkie , katar i kaszlisko.Maliny , czosnek , miod ,mleko z maslem i nalewka na lubczyku zobaczymy moze obejdzie sie bez antybiotykow.Ivcia trzym sie jakos kochana.Brrr jak mnie telepie zimno a na dworku u nas cudnie slonko swieci.Milego popoludnia i wieczorku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniazpodlasia
Pozdrawiam...8maja ogórasy posiane...według tradycji...padało cały dzień,zmokłam motykując i siejąc,ale jak postanowione to ma być...na dodatek pomogłam mężowi postawić słupy i osadzić belek na garaż...wsio deszczem...ale potrzebny bo sucho było,teraz to warwo i zielsko pójdą ino świst...WSZYSTKIM chorulkom ZDRÓWKA życzę...ja popijam polopirynkę,robię okłady z mężą:P i silna i zdrowa jestem(o tych okładach Sate to my wczesniej na topiku pisałyśmy:)...znikam po krówki trza iść i kolacyję robić...Ewelina oki,reka nie boli...👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
Mus dzisiaj te oklady zastosowac brrrr jak mnie zimno telepie a jeszcze tona fakturzyskow na jutro - masakra brrrr.Dzieki Aniu ze o tych okladach przypomnialas bo calkiem zapomnialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lało i lało wczoraj,a wieczorem zrobiła się cudna pogoda,i nawet wcześniej skończyłam pracę,więc złapałam deko słonka,dziś też ładny dzień,tylko w ogrodzie mega mokro,ale za to wszystko rośnie ze ho ho :) ..nie miałam energii,i siły po smutkach ostatnich,ale życie toczy się dalej,nie mniej trzeba pamiętać o jego kruchości,i doceniać dobre chwile... wróciła mi "kontuzja",kuśtykam sobie,kolano boli niemiłosiernie,lekarz postraszył kiedyś tam i pewnie tak się skończy..operacyjnie,,,ale na razie odsuwam tą ewentualność na ..potem,kiedyś,,, teraz trzeba się odciążyć :P,no i pilnować się,o szpilkach to ja mogę zapomnieć :O mówicie ,że okłady ulgowe by pomogły :D,hmm,,,to chyba muszę Anię poprosić by mi swojego Michałka użyczyła,mi tylko pół wystarczy,bo mikrus jestem :P,i oddam nienaruszonego P:):D Nic!odmeldowuję sie i odkuśtykowuję :P,bo pogoda ładna i szkoda każdej chwili,przesyłam buziole :D 🖐️ 😘 papapa iva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej koleżanki - u mnie też wg wskazań Anuli ogór 8 maja wysiany i agrowłókniną przykryty piknie:) zaraz lete sidła zastawiać,też mnie telepawica się czepiła + niewielka gorączka,bez bólu gardła co prawda - ale jakoś tak pod malarię popada,czy cóś,bo zimno mi i zimno:(:o - pod wieczór sprawdzę sidła,jak się konkretny towar złapie będzie okład:) Pozdrawiam i buziole zasyłam😘.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spam spam spam...ile można...Witam...co do tego pożyczania Ivuś to ja się zastanowię,pozwolisz łaskawie...bo wiesz takiego Michałka na własnych nerwach wyhodowany,obłaskawiony i chodzący jak w zegarku to raczej ciężko pożyczać...a jak rozregulujesz?ewentualnie zawiesi Ci się i co wtedy,będę musiała nowe oprogramowanie wgrywać a ja swoje latka mam i czasu coraz mniej...:P....ewentualnie mogę poszukać jakiegoś egzemplarza mało używanego,bo w okolicy zatrzęsienie:P...ale zdrówka życzę i jak coś to się zdzwonimy:)..oki szukam w razie czego sztuk2 bo jak Margoli w sidła nic nie wlezie to szkoda aby chorowała jak u mnie tyle tego towaru odłogiem leży:P...pozdrawiam ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania z Podlasia
Aha ja fasolę to zawsze w suchą ziemię sadziłam w pogodny dzień coby deszcz nie pokrapał...ktoś mi tak powiedział...prawda czy fałsz???mogę normalnie sadzić przed deszczem czy też w mokrą glebę???człowiek uczy się ale i tak nic nie wie...na pewno...buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuś u nas też tego tawara bez liku,tylko ja maruda - co by łysy nie był,wąsaty i brodaty tyż odpada,cieplutki musi być i w miarę faceta przypominać:):):):) Ja fasolę przed posadzeniem 1 dobę moczę w wodzie - szybciej wzejdzie,moja już na wierzchu siedzi,a zimnawo ciągle:(,dokupuję pomidory,wsadzam w tunel,bo moje jak podmarzły,tak zdziadziały całkiem i kurduple takie,że nie mam czego sadzić:(,zaraz lete wnyki sprawdzić,bo zimno mi jak czorcik łaciaty:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że sadzenie, sianie wre,tez trochę posiałam ale przykryłam włókniną, przymrozki się zdarzają niestety. Margolko obacz co we wnyki wpadło? Ja z wielkim bólem serca robiłam selekcję książek, oddałam kolezance,ona też mól ksiązkowy to doceniła:) Zdrówka życzę wszystkim, cmokam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a się rozpisały od razu jak temat "michałkowy" :) :D ;) a dajże Ania tego Michałka Twego,to tylko na okłady ulgowe,nic nie rozreguluje,ani nic :P ...choć jakby mi ból już odpuścił,a deko mam telepawice,bo sobie nadgodzinki trzepałam dziś równo,ot okazuje się,że pomimo doświadczenia i dokładności,bywa ,że coś nie wychodzi,szczególnie jak goni czas,powtórkę zrobiłam 2 x,i się okazało ..że w poniedziałek będę zaś musiała to powtórzyć :O,ot taki los,,na szczęście już nie przeżywam takich sytuacji jak kiedyś,lajtowo podchodzę,choć bardzo szkoda mi tego czasu już poświęconego ..ze mnie ogrodniczka marna,ale też wiem o tym,że groch się moczy jak Gosia przed posadzeniem... ..mówisz Aniu,ze jak na własnych nerwach wyhodowany to trochę trudno zdecydować się na wypożyczenie :) trudno ,obłożę się kotami :D dobrej nocy 🖐️ Iva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
No kobietki dziela sie swoja wiedza i doswiadczeniem a jakze na temat grochu i ...kuracji roznych ... okladow co pomagaja na ...bole .Ania masz racje Mezem na wlasnej piersi i kuchni wychodowanym sie nie dziel.Samochod , zegarek , odkurzacz , zelazko bym pozyczyla ....ale Michalka nigdy.U mnie zimno i wilgotno i wietrzno slonce przez chmury sie przeciska.Juz jestem wyrobiona posprzatane , ugotowane i babka w piekarniku .Tylko cos jeszcze slaba jestem po chorobsku i leglam na kanapie pod kocykiem z ...poduszka elektryczna na krzyzach.Caluski i milego czasu wolnego zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim w sobotę:) Ivuś nie martw się:) skoro Anuś taka chitra i Michałkiem podzielić się nie chce to nie,zastawiałam podwójne sidła i dziś łapię dwie sztuki "okładów" jeden dla Cie,jeden dla mnie:))))u mnie dalej ni tak ni siak,rano padało,teraz słonko niby świeci aleciepło wcale nie jest,z tymczasowego braku okładów zapaliłam w c.o. i do grzejnika "pelagię"przykładam i jako tako mniej telepie).W ogrodzie nie mam co robić,bo wszystkie chwasty spacyfikowane,wszystko com miała zasiać/posadzić - siedzi w ziemi,trza mi se kajś zajęcie znaleźć ,bo z nudów padnę:( - pozdrowienia zasyłam i zdrowia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sidła puste? a może zbyt wybrzydzasz Margolko?:) Też spacyfikowałam dzisiaj działkę, mam nadzieję że do następnej soboty jako tako wytrzyma. Rano padało a potem piękne słońce wyszło, oby na dłużej. Zdrówka życzę, cmokam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ofciu:) Nie wybrzydzam,ale wszystkie okłady albo zajęte,albo jak mnie zobaczą to sprintem w pola gnają,że trudno klienta dogonić,cierpliwie poczekam,bo dwie sztuki złowić muszę,w nocy będzie łatwiej,bo ich moja uroda nie powali na kolana:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosiu ukaż nieco biustu dla zachęty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisiejszy dzień obfitował w tyle wrażeń,że już mi sił brak,a na "deser" dostałam hita takiego,że już mnie nerwy zaczynają tłuc,zgłaszam,że będę pojawiała się rzadziej,prędzej na garnku,muszę tzn chcę pomóc przyjaciółce poukładać sobie życie na nowo odmeldowuję się i do napisania 🖐️ Dobrej nocy 😘 Iva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliia
Witam.Cały tydzień w ogrodzie.Ania ogórki posiane wg twojej rec***.Jak nie urosną przyjade na Podlasie. W sobote przy żelazku,deszcz cały dzień,więc fajnie sie prasowało.A dzisiaj nudy.Obejrzelismy ,,Millerów,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aliia - Ty przyjedź do mnie na Dolny Śląsk,pilnie potrzebna pomoc w prasowaniu,cała góra się zebrała a ja chorobliwie nie znoszę stania przy desce:o Przed chwilą wróciłam z Legnicy,natknęłam się na okropny wypadek samochodowy,brawura i bezmyślność,alkohol i dwie osoby nie żyją,cztery w ciężkim stanie.U mnie cieplej się zrobiło ale chmurki deszczowe krążą a ja zasypiam na stojąco,chyba ciśnienie wariuje.Buziaki niedzielne zasyłam.zasyłam. Ivuś mam prośbę:) nie znikaj nam ,bo bez Ciebie będzie nie taki fajowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×