Dlaczego tak wiele matek oszczedza na dzieciach?

na fajki mają, na piwo też ale na basen to już nie. ot co.

nie są w stanie przedłożyć dobra dziecka nad swoje, nie dorośli do rodzicielstwa i tyle w tym temacie

na basen dać, ze względów higienicznych...

spojrzmy na to nawet pod wzgledem starszych dzzieci, ktore nigdy nie byly na wakacjach, nigdy matka im nowego ciucha nie kupila, na kino zalowala, bo uwazala to za zbedny wydatek w mysl zasady "ja oszczedzam". I to mnie wlasnie zastanawia, dlaczego oszczedzaja tak niektorzy na dzieciach?

albo jestes niesamowicie tępa albo czytaj poprzednie :o

ale ja sie zgadzam z autorka mam wiele znajomych i ich dzieci nie wiedza jak wyglada basen kryty , czy wesole miasteczko ba nawet mam taka w rodzinie , ktora jezdzi do matki po make,proszek , nie kupi bo jej szkoda kasy :O ale 2 dzieci sobie zrobila przepraszam 1 to wpadka a 2 bo tak fajnie taki model rodziny :O a dziecko ni to w zyciu na basenie nie bylo ,czy w jakims zoo trzeba dziecko z glowa wychowywac , nie caly pokoj zabawek , czy drogich ubran , ale czy nie mozna isc na basen ? do zoo czy zabrac dziecko do wesolego miasteczka ? tak , zgadzam sie wiele matek oszczedza na dzieciach ale na papierochy to maja (widze po znajomych)

[zgłoś do usunięcia] a ja bym się bała małe dziecko na basen dać, ze względów higienicznych... no sorry ale uwazam ten post za glupote ..

głupote? na basenie mozna sie śmiało grzybem zarazić :o lub złapać innego syfa

grzyba możesz też dostać zakładając kapcie u znajomych. basen to przykład tylko taki. wiele dzieciaków nie było nigdy w teatrze ani w głupim zoo.

mam wrazenie ze autorka isze jako inne pomarancze-oczywiscie te popierajace ja z tym basenem meczy itd :D

prosze wskaz mi ten blad jak cie to tak cie to meczy. Nie wysnuwam wniosku na podstawie moich rodzicow, bo oni mnie akurat dobrze wychowali wiec odczep sie od nich

ja jakos nie mam wsrod znajomych takich przypadkow... wrecz przeciwnie-na sobie oszczedza-a dziecku kupia...

to po co w ogole do niego isc? :D:D:D zastanow sie dewotko zanim palniesz glupote :D

z tymi zabawkami sie zgodze, tzn ze sa tylko na chwile. Juz rodzinie i mezowi zabronilam kupowac zabawki, lepiej jakas ksiazke kupic. Co do oszczedzania na atrakcjach typu kino czy zoo, nie wiem czym sie kieruja takie osoby. To nie jest oszczedzanie, dla mnie to jest skapstwo. Zeby dziecka nie puscic z klasa do kina czy na basen. Jak takie dziecko sie potem czuje. Zal

ja jakos nie mam wsrod znajomych takich przypadkow... wrecz przeciwnie-na sobie oszczedza-a dziecku kupia... bo masz normalnych znajomych a autorka obraca sie wsrod patologii :D:D:D

ja nie jestem autorka a napisalam o basenie zoo i wesolym miasteczku bo taka jest prawda widze po rodzinie i znajomych a czy naprawde tak trudno wydac raz na pol roku na jakas przyjemnosc dla dziecka ? dla niektorych to szkoda pieniedzy ja rozumiem ze czasy sa ciezkie ale na milosc boska :O i wielu ludzi jest takich

do "skoro zoo jest głupie" - widzę że rozumienie i interpretacja tekstu pisanego jest Ci obca.

ja nie pisze o swoich znajomych, ja pisze o tym co czasem poczytam jak to inne matki sie chwala tym jak oszczedzaja na dziecku. Ale tez pracuje z ludzmi z tzw. "patologii" i duzo wsrod nich takich co wlasnie maja jak ktos wspomnial na piwo, fajki a dla dziecka juz nie

i zgadzam sie a raczej zawsze myslalam ze rodzic to oszczedzi na sobie ale nie zawsze jest tak szkoda mi takich dzieci , jesli ktos nie chce wydawac pieniedzy wystarczy do parku , piknik zrobic , wymyslic gry, urozmaicic dziecku czas to nie kosztuje majatku ale jak widze (po znajomych) to na podworko wylataj sie w lato to nad wode , bo zima basenu nie ma

i nic dziwnego że później nie potrafią się zachować przy stole, w szkole czy w teatrze.

ide spac dobranoc wszystkim moj chlop juz czeka z kutafonem na wierzchu i jak nie zamoczy to mi pierzyne spryska cala wiec zegnam sie bajjj hmmm zaraz poczuje jego wielkiego wacka w sobie brrr

z mojego rocznika 86 wiele ma juz dzieci 5 letenie i jedna ma 7 letnie nie sa patologia alkoholikami itd. ale faje kopca , na piwo do ogrodka maja ale by dziecko do zoo wesolego miasteczka to nie

na basenie można się zarazić np. wirusem HPV. Odsyłam do google...wielu rzeczy jeszcze nie wiesz...

jeszcze odnosnie moich znajomych, naprawde nie trzeba miec takich, ktorzy oszczedzaja na dzieciach aby wiedziec, ze takowi istnieja. Ale jak widac kogos strasznie moje slowa zabolaly i chce specjalnie mi dociac

[zgłoś do usunięcia] do --ja mam 24 lata bede miec na basenie można się zarazić np. wirusem HPV. Odsyłam do google...wielu rzeczy jeszcze nie wiesz... odsylac mnie nie musisz ja wiem ile zarazkow jest na basenie ale od czego bierze sie kompiel przed wejsciem na basen ? i po nim ? dobrze to nie chodzmy na basen , do zoo nie bo tam dopiero zarazkow miliony tyle razy bylam na basenie i nic nigdy nie zlapalam

ah a co powiesz dziecku chce isc na basen a ty mu odmowisz dziecko tam wiele zarazkow grzyby i inne bakterie wiec nie pojedziesz ??

która ma kilkuletniego syna i nie mają prądu w domu, mały uczy się przy świecach...Ale na alkohol zawsze mają, a jak nie to się postarają, żeby na niego mieć. Ale to patologia! Chyba Ci o takie rodziny chodzi?

o moj boze jaka oslica :D to wola o pomste!! kobito kup slownik a nie do zoo :D co wyscie sie do tego zoo przyczepily biedne malpki straszyc swoimi gebami :D

Walisz kobieto ogólnikami, więc uścislijmy parę rzeczy. 1. Oszczędzają ci, którzy pieniędzy nie mają, czyli są biedni. 2. Patologia to patologia - jak komuś starcza na alkohol, a nie ma na dzieci, to inaczej tego nie nazwiesz. 3. Brak forsy na wycieczki dla dziecka to już nie jest godne życie, czyli jest to w jakimś stopniu bieda - a o biedzie podobno nie chcesz pisać. 4. Nieposyłanie dziecka do teatru wynika głównie z tego, że rodzice też do teatru nie chodzą i nie przyjdzie im to nawet do głowy. Status majątkowy nie ma tu nic do rzeczy. No chyba, że chcieliby, ale forsy brak, bo jedzenie dla rodziny i rachunki to ważniejszy wydatek, niż teatr - czyli znów bieda. W sumie - nie wiadomo, o co Ci właściwie chodzi. Nikt nie wie, kogo konkretnie się czepiasz. Babek z forum? A skąd Ty wiesz, ile one mają kasy i w jakiej są sytuacji? Ja też myślę, że sama musiałaś przeżyć coś podobnego jako dziecko. I w końcu najważniejsze - chuj Cię to obchodzi. Zajmij się własnym życiem.

mam wrażenie, że jesteś znacznie młodsza...