Moja córka Oddała ojcu i ją popieram w tym, a wy??

Dzisiaj sie strasznie wkurzyłam, mąż z córką zaczeli o czymś rozmawiac, ale nie zgadzali sie w czymś, on miał inne zdanie, i ona miała na jakis temat inne zdanie, wiec zaczeli sie kłócić kto ma racje, a mąż jak jest zły to potrafi obrazic kogos, noi zaczął córkę wyzywac, że jest pojebana, że gówno wie, niech sie zamknie, idiotka, głupek itd.. rzadko to się zdarza, a jednak..wiec córka tym samym nawiązała do niego,i to samo odpowiedziała, on z tych nerwów nie wytrzymał i ją uderzył, a ona mu oddała w płaską ręką w szyje, ja stanełam w obronie dziecka, bo co?? on może ją wyzywac i uderzyć a ona to juz nie ma prawa tez mu to samo powiedziec i bronić się?? Wkurwiiłam się na męza, bo ton straszna histerie narobił jakim prawem 10 letnie dziecko podniosło na niego łape, nie popieram bicia nikogo ani wyzywania, ale w tym wypadku uważam że córka miała racje, co ona miała stac jak słup i słuchac jego wyzwisk a tym bardziej nadstawic przysłowiowy drugi policzek? zawsze ją uczyłam że musi się bronić jak ktos na nią reke podniesie, ale nigdy nie ma prawa ona pierwsza podnisc ręki, i tak było Oczywiscie wielka obraza na mnie ze to jest złe co ona zrobiła, ale jestem zdania że mąż przegioł pałe z tymi nerwami

tym sposobem bezwzględnej uległosc i posłuszeństwa w przyszłosci nie da sobie rady w tym brutalnym swiecie jak bedzie pozwalała sobie na oczernianie jej osoby przez innych, musi takze umiec bronic swoje racje i swoją godność

wszyscy pojebani , i Facet I bachor I Matka , masakraaaa

i godnosci sie broni rekoczynami...

Nie bierze tego tak dosłownie, to była taka metafora, a co??? dziewczyny z natury musza schodzic z drogi facetowm i nie moga się bronic???

mogą, oczywiscie. ale fatalnie to uzasadniasz :D

soorry, widocznie mam problemy z przesłaniem przez kkawiature moich argumentow aby one zostały w miare zrozumiane No to wyraź swój punkt widzenia w tej sprawie jakbys zareagowała do własnego dziecka i męża bedąc swiadkiem tego???

nijak bym nie zareagowala z następujących powodów: a) mój mąż jest normalnym człowiekiem i nie wyzywa osób mających inne zdanie ani ich nie leje; b) moje dziecko bedzie wychowane tak samo; c) temat jest prowokacją :)

noooom, prookacją to mozesz nazwac prawdziwe zycie w sród ludzi

dziecko miało, racje, ja bym ojca w jaja kopneła za te słowa, nie mówiąc juz o czynie

Nie wyobrażam sobie, aby mój mąż wyzywał i podnosił rękę na nasze dziecko, które w dodatku ma 10 lat :o To nie jest jeszcze bezczelna nastolatka, której można dać po pysku.

uważam że nastolatce tym bardziej NIE mozna dac po pysku, no coś ty.. to juz prawie dorosła osoba jak ty, ktos cie po pysku lał lub leje za bezczelnośc???

Dobrze dziecko postapiło, facet powinien od ciebie dostac po ryju za to INaczekj dac klapsa gdy pomimo tłumaczen robi cos co zagraza jej zyciu i zdrowiu, ale nie o taka rzecz co twój facet zrobił, ja bym dziada zdeptała z błotem

Napisałam cyt. "której MOŻNA dać po pysku" Ty wyżej nie rozumiesz istoty tej wypowiedzi, więc nie poprawiaj ;)

Jednak uważam że twarz to najbardziej haniebne miejsce do uderzenia, to juz kompletne świństwo uderzyc kogos w twarz i nie dbam o to czy dziecko, czy nastolatka, czy tez doroslego człowieka, Pomijając sama isitotę rekoczynow, to juz jest pierwotniackie

Autorko nie dąsaj się na mnie ale ja uważam że Wam jest potrzebna jakaś terapia rodzina. To co się u Was dzieje to jest jakiś koszmar! Dziecko nie panujace nad własnymi emocjami,mąż już to całkiem a Ty stajesz za córką....a tak naprawdę na Twoją przychylność nie zasługuję ani órka,ani mąż. Naprawdę to przemyśl bo strach pomyśleć co będzie się u Was działo za 5,10 lat.

to mialam stanąć po stronie meżą że za takie pierdoły takie cyrki wyrabia???? Dziecko panuje nad emocjami tylko sie broniło, tak uznałam jej gest, gdy ktos cie zaatakuje i ty go odepchniesz bądź uderzyc to tez powiesz ze nie panujesz nad emocjami?

Moim skromnym zdaniem nie powinnaś bronić córki, ponieważ okazała tym brak szacunku do ojca a z mezem porozmawiaj, zeby wiecej sie tak nie zachowywał i bron boze nie stawaj po stronie zadnego z nich. ja bym ich obu ochrzaniła za takie zachowanie.

patologia z was!

Napisałam wyraźnie że na przychylność nie zasługuje ani córka ani mąż! A gdyby tak panowali nad emocjami to by nie było lania po pysku!!! Mąż cholernie źle zrobił że strzelił w pysk,córeczka też nie lepsza bo tatusiowi oddała a Ty zamiast opierdolić jedno i drugie,ustawić do porządku ,porozmawiać,ostudzić emocje,nauczyć ich rozmawiać ze sobą to stajesz za jedną osobą (córką) murem.Dzięki temu Twoja córka też sobie zakoduje że może robić wszystko bo u matki ma poparcia.

Nie uderzył jej w twarz , ona go tez nie uderzyła w "pysk", czytaj dokładniej Fakt-dziecko okazało brak szacunku do ojca, bo ojciec okazał jej brak szacunku i nie traktował jak człowieka , tóry tez ma swoje prawa i uczucia

do takiej sytuacji , to nie jest normalne ze rodzic tak rozmawia ze swoim dzieckiem i konczy sie to taka reakcja - niedopuszczalna jak dla mnie z obydwu stron !!! jesli teraz 10 latka uderzyła ojca nawet jesli została sprowokowana w tak wredny sposób to co zrobi za p are lat skoro juz teraz nie panuje nad swoimi emocjami zasztyletuje ojca kuchennym nozem bo niespodoba jej sie zdanie ojca ??? powinnas powaznie porozmawiac z mezem bo to jak dla mnie niedopomyslenia ze tata nie potrafi dyskutwac z dzieckiem normalnie a z córka rowniez w tym momecie okazała brak szacunku podnoszac reke na rodzica , jesli problem cie przerasta skorzystaj z pomocy psychologa , sa terapie dla rodzin ja bym tego tak na pewno nie zostawiła

wogóle nie powinno dojsc - jak ojciec skurwiel, powinien dostawać wpierdol od córki :O

jesli uwazasz ze twoje dziecko panuje nad emocjami a podnosi reke na ojca to czego od nas oczekujesz bo chyba nie pochwały i aprobaty za jej zachowanie masz duzy problem w rodzinie wspólczuje meza który za pierdoły jak piszesz reaguje w taki sposób , dziecko jeszcze mozesz wyedukowac a mezusia idiota i tyle - rece opadaja jakie sa relacje rodzinne

nie pochwalam tego, ale nie moge skarcic córki ze sie broniła, tzn oddała, mnie jakby ktos uderzył z byle pierdoły tez ym oddała, WY tez byscie oddali jakby ktos was palnął ze sie nie zgadzacie z nim, to co nie oddalibyści?? Ja uwazam ze corka panuje nad sobą, tak samo zareagowala jak jej ojciec, po kims bierze przyklad nie? tylko ze oina pierwsza nie zaczeła, nie uderzyła pierwsza, zastosowala metode oko za oko ząb za ząb

ja bym na twoim miejcu jakby to widziala i jakby była midentyczna sytuacja jak opisalas, zryła równo z ziemią meża, to ON przegioł, pałe, wkoncu corka nabiera wzorca wiec co sie dziwicie ze źle zrobiła?? sami byscie oddali a na dziecko siadacie Bo co? bo dziecko, mniejsze, słabsze, to mozna bic i wyzywac a dorslego to juz nie?? bo wy dorosli to do wszystkiego macie prawo nad dziecmi?? Moj ojciec terroryzowal mnie psychicznie , niekiedy reke tez podnosil, i nienawidze go za to do tej pory, niech młoda sie broni ile sił, bądź z nia, ja nie mialam w nikim oparcia

i uwazasz ze metoda oko za oko jest ok w relacjach dzieci - rodzice ??? NORMALNY RODZIC nie rozmawia w taki sposób z dzieckiem , nawet jesli została sprowokowana nie powinna uderzyc ojca powinna wiedziec na co moze sobie pozwolic a na co nie to w koncu wy jestescie rodzicami i ustalacie pewne reguły gry chyba ze ma taki przykład od was na codzień to juz głebsze podłoze , jesli uwazasz ze córka zachowała sie prawidłowo to jestes w błedzie nastepnym razem moze spróbowac czegos innego zeby odreagowac i nie tylko w relacji z wami ale i wsród rówiesników ,

córka 10 lat i jakies pyskówki w domu, a co ty maz ze męża który dyskutuje z podlotkiem bo to nawet nie nastolatka, od razu widać ze prowo, mąż ma ze soba problemy chyba zapomniał ze ma w domu dziecko i obojetnie co powie wasza córka to ledwo od ziemi wyrosła i mało dzieci w tym wieku moze sie pochwalic własnym zdaniem na jakiś temat a po to sa rodzice by tłumaczyc a nie wciskac swoje zdanie jeszcze a agresją az do rekoczynów dochodzi, to naprawde patologia jak tego nie widzisz to szok, wybacz ale słowa idiotka do córki i inne nazewnictwo zawsze w niej zostanie co ty myslisz ze pamięc to jak film i mozna wyciąć jak już bym z ojcem zadnych relacji nie chciała miec gdybym widziała zachowanie, gorzej niż dzieci

facet- a zwłaszcza pjciec, który do 10letniego dziecka mówi, że jest pojebane :O nie powinien mieć pretensj i o niewłaściwe zachowanie się córki sam niech się zachowuje odpowiednio, a potem wymaga tego od innych- bo szacunek do drugiej osoby obowiązuje każdego i TYLE- bez znaczenia czy dziecka w stos. do rodzica czy na odwrót, to musi działać w obie strony

I ty i twoja rodzina jest patologiczna samo to, że twoja 10 (!!!) letnia gówniara podskakuje do męża - on że w ogóle pozwala na to córce i ty że to tolerujesz. Jak można wdawać się W TAKIE DYSKUSJE Z DZIECIAKIEM?!!!! Źle córkę wychowaliście. Bezczelna gówniara. To także twoja wina. Niedługo i ciebie będzie po gębie okładała. I słusznie ci się będzie należało.