kto tak jak ja siedzi i pisze

Dla mnie czerwiec/lipiec to marzenie, jakby mi się udało to byłabym przeszczęśliwa! I chyba na kolanach do grobu JPII bym poszła w modłach dziękczynnych :p Bardziej widzę wrzesień, ale i tak będę szczęśliwa, jak w ogóle mnie dopuszczą :p

u mnie wprowadzili ze jak ktos chce badawcze to musi starac sie o zgode komisji bioetyczne.. nawet robiac glupie ankiety a ta zgoda kosztuje 300zl wiec prawie nikt nie robi badawczej kazdy prawie leci opisowka fakt faktem... chce to skonczyc, bez odkryc i nobla. bede miala cos swojego, np SWOT...tabelki ale wiekszosc to analiza literatury,raportow, jakies wlasne wnioski

w sobie i sie skupic na pisaniu. jak czlowiek tylko probuje to zaraz leci cos ciekawego w tv, internet wciaga gorzej niz zwykle i jest milion wazniejszych i ciekawszych spraw. Ehhhh... pozdrawiam, licencjat, turystyka

Otóż to niestety, ale ja się wyspryciłam i odłączyłam tv, żeby podłączyć drukarkę, więc przynajmniej to nie kusi :p Książkę nie związaną z mgr mogę czytać tylko rano przed wstaniem z łóżka, w ciągu dnia mam zakaz :D Wyznaczyłam sobie godziny posiłków, żeby nie kursować co 5 minut do lodówki. W ogóle wyznaczyłam sobie szczegółowy plan dnia, uwzględniający kiedy piszę, kiedy robię jakieś domowe roboty (większość zwaliłam na męża), kiedy idę na spacer (bo też trzeba mózg dotlenić) i mam zamiar się tego trzymać twardo. A tak na marginesie powiem Wam, że tak sobie tu zaglądając i pisząc na przemian wysmarowałam 3 stroniczki. Nieźle! Żeby nie było - piszę w obcym języku!!!

up

up