wyznac mu?

napisze w skrocie.mam kolege.1spotkanie-jego inicjatywa-pozegnanie-ja przytulam go na pozegnanie,pisze sms ze dziekuje za spotkanie -potem ja w sumie nic nie robię z tym-on pisze na gg co kilka dni regularnie 2spotkanie-jego inicjatywa-on stawia-upiera się.pożegnanie przytulam i pisze sms że dzięki że miło było 3spotkanie-nie wyszło bo źle się czułam 4spotkanie-jego inicjatywa-spacer-pies.pożegnanie- jak zwykle 5spotkanie-jego inicjatywa-herbata-on stawia- znów się upiera .pożegnanie jak zwykle 6 spotkanie-moja inicjatywa- on całuje w policzek na powitanie i pożegnanie. To wszystko w ciągu roku,ost raz widzieliśmy się w listopadzie.zapraszał na sylwestra- ale dzień przed i miałam inne plany, potem na wspólne zakupy ale ostatecznie nie zaproponował.raczej traktuje jak koleżankę, nie pisze na gg i na kom raczej.ale ja jakoś nie mogę przestać o nim myśleć.kochani- czy powiedzieć mu? Czy raczej po prostu włożyć dziób w kubel?

100 spotkanie-ostre jebanie na tapczanie

hehe podszywie-uwierz mi ze bym chciala.haha

101 spotkanie - crazy dymanie na jego perskim dywanie

Zacznij się z nim regularnie spotykać

no juz z tym crazy to nie przesadzajmy.hm ale ja to taka jestem ze nie chcialabym sie jemu narzucac.chyba gdyby chcial to moze sam by poprosił.ogólnie nie mam zamiaru zastanawiać się czy lubi czy nie lubi .i czytać jego znaków.tylko po prostu chce wiedzieć co wy byście zrobiły. Żeby nie żałować potem

Na pewno bym nie wypaliła ot tak z tekstem "nie mogę przestać myśleć o Tobie". Jak już to bardziej coś w stylu - myślałam ostatnio o Tobie, może byśmy się spotkali itp a później regularnie niech to się rozkręca

jk widać ty chcesz, a nie poprosisz, on może sobie pomyślał, że tobe nie zależy, więc odpuścił. Wyjdź z inicjatywą i zobaczysz, co będzie.

Ok.myślicie że kino będzie ok?muszę działać jak najszybciej, bo potem sesja i nie będzie czasu.po prostu siedzi mi w głowie i chce go albo wyrzucić z tej głowy albo niech cos z tego będzie.jestem z natury nieśmiała w sumie. Więc nie wiem czy jakoś się odważe.ale co tam. Do odważnych świat należy

Będzie ok, ale nie jedno raz na pół roku, tylko od razu po spotkaniu umówcie się na następny raz. Np piątek kino a po powiedz mu ot tak w czasie gadania, że słyszałaś że "gdzieś tam" podają świetne żarcie i może byśmy się wybrali jutro... i tak dalej i tak dalej...

no on na ost spotkaniu mowil 'no to nast razem wpadniesz do mnie albo moze do kina pojdziemy,chodz zobaczymy co graja' ale jakoś potem nie odzywał się.nie czaje tego.

grzmocenie w sra**e

no a ostatnio to dał mi buziaka w dupe,ale nie umyłam i nie wiem co teraz:(

a z języczkiem?

Nie:) w policzek.gdyby pocałował z językiem to nie byłoby tego tematu:d hehe

lepiej żałować że się spróbowało niż że się nie próbowało

niby tak.ale boje się że on pomyśli'a co ona z choinki się urwała?':d

nie mozesz ty pierwsz się odezwac? napisać esa zaczać rozmowe? no skoro od listopda wiecznie on wszytsko robi to ja na jego miejscu też bym pomyślała laska mnie olewa wiec daruje sobie

ale ja do niego pisalam nie raz, i na kom i na gg . nie raz było "o fajnie ze piszesz" ale jakos... sam nie napisze. no pewne jhest ze traktuje mnie jak koezankę, stad mam rozterkę, czy wzyanc mu uczucie?? Czy pokierowac to dalej? Czy czekac na ruch albo dac sobie spokoj sama nie wiem.

pomozcie :)