Wyszedłem na buca:/

Kurwa, wyszedłem na kompletnego buca. Ale od początku. Mam żonę, z którą jestem od 6 lat. Ostatnio dostałem od niej prezent na urodziny- sprzęt do mojego hobby- za jakieś 5-6 tysięcy. Kilka tygodni wcześniej jej wypłata się spóźniała, więc poprosiła mnie o pożyczenie 500zł, żeby opłacić swoje zajęcia z tańca i jakieś tam pierdoły typu fryzjer. Tydzień temu miałem urodziny, więc przygotowała przyjęcie, z genialnym żarciem, zaprosiła znajomych i dostałem mój (ogromny) prezent zawinięty w czerwoną wstążkę. A ja wczoraj ochrzaniłem ją, że jeszcze nie oddała mi tych 5 stów. Popatrzyła na mnie najpierw bez słowa, wyszła, wróciła jakiś czas później. Położyła kasę na stole i znowu wyszła. Dzisiaj powiedziała, że wyjeżdża sama gdzieś na 2 tygodnie. Jest dotknięta i wkurwiona. Jak to teraz naprawić? Mogłem sobie darować te 500zł, potrafimy tyle wydać na weekend bez żadnego żalu... Zachowałem się jak debil...

myśle, że wyjedzie się kurwić z innym , wspolczuje ci...

i kup jej coś fajnego za te 5 stów, a po powrocie niech na nią czeka pyszna kolacja i takie tam pierdoły romantyczne.

Uuu, na 2 tygodnie? Nie doczytałam w pierwszej chwili. No to nie wiem, dupa zbita.

jakbym miał babe, która po byle kłotni czy jakiejs niesnasce, wypierdala sama na 2 tygodnie to bym ją chyba zasztyletował

to może pojedź z nią ;) zobaczysz, co ona tam faktycznie "trenuje".

Nie no brak mi słow. CHŁOPIEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja bym pierdolnea takie małżenstwo taki zwąizek z takim chytrym i egoistczynym bucem, doprawdy nie wiem co ona w tobie widziała, szkoda kobiey i szkoda mi ciebie, może sie kiedys zmienisz jak bedziesz miał nast., wątpie żeby wróciła, , bożona nie wyjezdza aż na 2 tygn, na 2 dni ok, ale jak już na 2 tyg to chopie poluj na druga naiwną

taaa, żonka pracuje i ma kase na prezenty za 5-6 tysiecy i urzadzanie przyjec, chociaz pracuje w NIEPEWNEJ robocie, w ktorej SPOZNIA SIE WYPLATA :D przy czym moze sobie KIEDY CHCE wyjezdzac na 2 TYGODNIE :D wynikaloby z tego, ze pracuje w WOLNYM ZAWODZIE czyli nie otrzymuje ZADNEJ WYPLATY czyli wyplata NIE MOZE SIE SPOZNIAC. zamotales sie koles

Faktycznie zachowałeś się jak osioł. Jeżeli jesteście ludźmi "przy kasie" a domniemam, że tak to żadne prezenty rzeczowe nie wchodzą w grę. Przygotuj pyszna kolacje i po ludzku, najnormalniej w świecie powiedz , że zachowałeś się jak niewdzięczny palant i przeproś. Tyle , powinno pomóc. Swoja drogą jakbym dostała od męża prezent za 5 tysiaków to chyba padłabym z wrażenia :) Powodzenia

napiszę krótko: można wyjsć na głupka czasami. Na buca sie nie wychodzi. Bucem sie jest. Współczuje żonie. :o

a wy wszyscy tacy jesteście bez skazy? Każdemu się czasami może zdarzyć wyjść na debila, ja na przykład często tak mam, ale ja mam paskudny charakter i mój mąż na tym czasami cierpi, za to zawsze go potem przepraszam i staram się jakoś wynagrodzić :D Poza tym pracuję nad sobą i takie wtopy zdarzają mi się coraz rzadziej. Koniecznie ją po prostu przeproś, każdemu byłoby przykro po czymś takim, ale żeby od razu się pakować i wyjeżdżać? To raczej o twojej żonie źle świadczy, że nie umie porozmawiać normalnie, tylko ucieka się wyżyć :o