Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plootkarze.

Nie pasuję do spoleczenstwa, dlatego jestem nieszczęsliwa :/ Tez tak macie?

Polecane posty

Gość plootkarze.

Zawsze byłam inna . W czasach szkolnych, gimnazjum,liceum - byłam z jedną kolezanką zawsze na bocznym torze. Nie interesowały mnie wygłupy, ponizanie nauczycieli ,nie podniecałam się kosmetykami, zakupami, nowym telefonem, piciem piwa w krzakach za szkołą , nie chodzilam na imprezy . Zawsze byłam spokojna ,wolalam czytac ksiązki,rysować, uprawiac sport- raczej w pojedynke, pojsc na basen ,rower. Z tego powodu byłam nikim ,popychadłem. Teraz studia? Wlasciwie nic sie nie zmienilo. Wszędzie seks,pieniadze , You can dance, imprezy ,gadanie o niczym. Nie potrafie rozmawiac z ludzmi ,nie wiem nawet o czym, ich problemy są dla mnie obce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia 28 Gdynia
też tak mam, zawsze trochę z boku,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lsdlsdjfnsd
nieprzejmuj sie ,badz soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie trafiłaś na odpowiednich dla siebie ludzi :) Może warto gdzieś wyjść, chociażby zapisać się na jakieś dodatkowe zajęcia, które lezą w kręgu Twoich zainteresowań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam podobnie też jestem
studentem. Siedzę sam cały czas. Skończę licencjat i idę do roboty. Miałem inne ambicje, ale już nie wytrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baararrararaaa
Ciesz się ,ze jestes wyjątkowa :) Takich ludzi jak Ty jest niewielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale chyba nie zależy Ci na tych ludziach? bycie indywidualnością nie jest łatwe, ale zadawnie sie na siłę z nudziarzami i pustakami jeszcze gorsze :) Trzymaj się i szukaj wartosciowych osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam podobnie też jestem
A z czego tu się cieszyć ? Z wiecznej samotności i z tego, że ludzie mnie nie akceptują, nie przepadają za mną, bo jestem inny niż oni ? No powiedzcie, czy jest tu coś fajnego ? Na dodatek mój wygląd też nie jest korzystny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psssssssssssst
Musimy to zaakceptowac ,ze kazdy jest inny. Nie jestes unikatem,sa tez tacy ludzie jak Ty. Mysle,ze jestes dobrym czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam podobnie też jestem
Ja do tego niezbyt śmiały jestem. Myślałem, że na studiach będzie lepiej, znajdę dziewczynę, będę szczęśliwszy. Strata czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam - cieszyć nie, wystarczy zaakceptować siebie i zaakceptować że do wszsytkich nie mozemy pasować. Spoleczenstwo zawsze mialo swoich wyrzutkow - czesto to najbardziej wartosciowe osoby, bo mialy czas zeby pomyslec nad czyms wiecej niz tylko powielac spoleczne schematy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam - cieszyć nie, wystarczy zaakceptować siebie i zaakceptować że do wszsytkich nie mozemy pasować. Spoleczenstwo zawsze mialo swoich wyrzutkow - czesto to najbardziej wartosciowe osoby, bo mialy czas zeby pomyslec nad czyms wiecej niz tylko powielac spoleczne schematy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbb88888
U mnie na uczelni zrobiły sie małe grupki i kazdy sie trzyma razem. Część wiecznie imprezuje, tu dominują panowie . Jak małe dzieci : imprezy , gry komputerowe a potem kucie w ostatniej chwili. Kilka osób żyje wlasnym zyciem, nie chcą sie integrowac, są malomówne, gdy o cos zapytasz stają sie nerwowe, przychodzą wychodzą w ciszy ,niezauwazalni. 4 dziewczyny z malej miejscowosci tez trzymają ze sobą ,mają wlasnych znajomych Inni jak Ja,robia dobrą mine do zlej gry ,balansuje pomiedzy jedną grupą a drugą . Jedyne tematy do rozmow ? To impreza albo nauka. Wiem ,że studia są od zbobycia wiedzy ,wykształcenia,ale liczyłam na poznanie kogos ciekawego i bardzo sie zawiodłam :( Lubie imprezy,ale nie w takim stylu ; skrzynka piwa albo wódka ,bezmyslne chlanie do białego rana, tarzanie się po podłodze w studenckim klubie wymieszane z żartami o blondynkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam podobnie też jestem
Siebie akceptuje, nie mam wyboru. Co nie znaczy, że moje życie mi się podoba. W szkole nie miałem znajomych, teraz też nie mam. Nie mam z kim wyjść gdziekolwiek. Pójdę do pracy żeby się usamodzielnić i tyle, jakoś trzeba żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Francesco90
I ja tak mam! Ludzie z którymi studiuje to za przeproszeniem ciemnota, której można wcisnąć każdy kit, zaliczają dzięki ściągom, a są naiwni i głupi, że aż strach. Rozmawiają na tematy o byle czym. Mają denne poczucie humoru, nie można z nimi podyskutować na jakiś ciekawy temat. Poprostu komformistyczna, jednolita masa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość probleyymik
Kiedys tu zalozylam podobny temat ,ale pod innym tytułem :) Olałam ludzi ze studiów i Wam radze to samo ;) Nie rozmawiam z nimi o niczym ,jedynie o sprawach studenckich . Zainteresowalam się jazdą konną i tam poznałam dwie przyjaciolki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Francesco - no ale to świadczy o tym, ze lepiej odstawac od takiego konformistycznego tlumu - wartosciowe osoby też sie w końcu znajdą. Tylko trzeba spokojnie się przyglądac. Albo inwestować w siebie i spokojnie czekać. No i nie liczyć, że ktos nas zrozumie :) Ja już się pogodziłam, że dookoła mam nudziarzy. Ale jest pare perełek - ludzi z ktorymi mozna sobie porozmawiac na ciekawsze tematy. Mało ich ale są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam podobnie też jestem
To trochę frustrujące, że nie ma z kim spędzać czasu wolnego, nie ma z kim się pośmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobnie - a nie widzisz dookoła chociaż jednej osoby, która jakoś tak też odstaje - może warto zagadać? Albo jak napisał ktoś powyżej - zapisz się na jakiś kurs, albo idź gdzieś między ludzi, którzy mają podobne zainteresowania. Czymś się pewnie fascynujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam podobnie też jestem
Ja dziewczyny na czacie próbowałem sobie szukać. Też się zawiodłem, KAŻDA, z którą rozmawiałem chciała od razu zdjęcie, zamiast tak normalnie jakoś miło porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam podobnie też jestem
No właśnie w moim środowisku nikogo takiego nie ma. Na zajęciach siedzę zupełnie sam i po zajęciach też sam. Moim dodatkowym problemem jest to, że jak wyżej pisałem, jestem nieśmiały. Kiedyś nie bylem, ale praktycznie przez całą szkołę byłem takim klasowym "popychadłem", bardzo spadła wtedy moja pewność siebie. Po studiach pójdę po prostu do pracy. Nie wiem czy jest sens rozwijania pasji, które nie dają mi szczęścia, nie czuję się szczęśliwym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looooooooo
Też tak miałam ale do czasu aż spotkałam takich ludzi jak ja:D To jest jak w bajce o brzydkim kaczątku-trzeba odnaleźć swoje stado i wtedy nie jest się wyrzutkiem ale cenną częścią całości. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PRawdziwa pasja daje szczęście. Nie miałam na myśli, że masz się na cokolwiek zapisać, tylko na coś co sprawia Ci frajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam podobnie też jestem
Jakieś tam spełnienie daje, ale do szczęścia mi jeszcze wiele brakuje. Nie jestem szczęśliwy. Czuje, że potrzebuje bliskości innych. Jestem pełen srzeczności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocna354768
Plootkarze, Ty nie jesteś dziwna tylko normalna, pełno jest takich osób jak Ty. Nie wiem gdzie Tu chodzisz na te studia, chyba na prywatną uczelnię w jakiejś pipidówie. Na każdym roku jest tak że są wieczni imprezowicze chlający na umór, typowe kujonki i reszta normalsów którzy mają swoją paczkę i jakieś zainteresowania. Dołącz do jakiejś paczki skoro Ci tak źle i przestań narzekać. Zresztą uczelnia to nie jedyne miejsce gdzie można poznać ludzi w swoim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam - ale wszystko po kolei. najpierw pasja, potem dzięki niej ludzie o podobnych zainteresowaniach. Nie można tylko siedzieć w kącie i liczyć że to się wszystko samo zadzieje. Poza tym musisz też ludziom coś zaoferować, być dla nich ciekawy. Bo niby dlaczego mają chcieć być z Tobą ? Między ludźmi związki oznaczają interakcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam podobnie też jestem
W sumie, jak to wszystko wyrzuciłem z siebie to tylko mi się pogorszył humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam podobnie też jestem
Zawsze się starałem wchodzić w interakcje z ludźmi, ale oni mnie odrzucali, a moja pewność siebie malała. Teraz jest mi strasznie ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×