nie chce rodzic naturalnie jk zalatwic sobie cesarke?

Możesz pisać na gg podaj email to ci wyślę numer

oto regułka może będzie bez obrażania.... Już w trakcie ciąży następują zmiany w budowie piersi. Stają się one nabrzmiałe, a sutki są zaokrąglone. Gruczoł sutkowy jest trzymywany przy klatce piersiowej dzięki pasmom tkanki łącznej(tzw. więzadło wieszadłowe sutka). Zmniejsza się ilość tkanki łącznej, tłuszczowej. Widoczny jest natomiast przyrost tkanki gruczołowej i naczyń krwionośnych, co wpływa na rozluźnienie się więzadeł wieszadłowych i "zwiotczenie" piersi. Trzeba pamiętać jednak, że samo karmienie nie pogłębia tego procesu. Wewnątrz gruczołów również dokonują się przemiany, mianowicie powiększa się liczba skupisk zrazików,dających się wyczuć za pomocą dotyku w postaci w postaci obrzmień o charakterze gruzełkowatym. Na rzecz rozrostu gruczołów mlekowych zmniejsza się ilości tkanki tłuszczowej i łącznej.. Każda z komórek występujących w gruczołach powoli zaczyna się kształtować, na komórkę dojrzałą dającą mleko. Zdolność zmian niezbędna w procesie laktacji to wynik działania hormonu wydzielanego przez łożysko. W ostatnim trymestrze ciąży proces zmian jest prawie ukończony. Następuje wzrost poziomu hormonu odpowiedzialnego za produkcje mleka, prolaktyny. Mleko zaczyna się tworzyć wraz z odejściem łożyska, tuż po urodzeniu dziecka. Mechanizm, który powoduje pierwszy wypływ pokarmu to ssanie. Pęcherzyki mleczne i przewody wyprowadzające są oplatane przez sieć komórek mioepitelialnych, które poprzez skurcze powodują przesuwanie się mleka w stronę brodawki. Należy pamiętać, że przy karmieniu dziecka należy podać mu brodawkę sutkową razem z częścią otoczki. W ten sposób niemowlę dzięki naciskowi warg, języka, dziąseł mogło samo regulować ilość wypływającego mleka. miłej lektury, teraz każda będzie mogła sie wymądrzac na innym forum

Widzisz o swoją dupę nie muszę się martwić a swoją wiedzę mam opartą zarówno na doświadczeniu jak i teorii ale nie muszę się chyba przed tobą tłumaczyć.

ja rodzilam CC i dziecko urodzilo sie z wzmozonym napieciem miescniowym, wuazasz ze to z winy cesarki ??.

może i będzie mogła się wymądrzać poprzez kopiuj-wklej bo na pewno nie poprzez przeczytanie i logiczne myślenie. Nasza ccdcdvvvv jest i tak NAJMĄDRZEJSZA, zapewne poprzez doświadczenie

z dnia na dzień musiałam odstawić dziecko od piersi, pokarmu wcale nie było dużo i wyobraź sobie, że np przy sprzątaniu (dodam, że piersi nie były ściśnięte, o nic nie dotykały), schyleniu się, czy zwykłym leżeniu mleko leciało ciurkiem, nikt i nic mnie nie ssało... moje pytanie brzmi: czemu ?? dodam, iż po cesarce mleka było sporo

Zresztą pogadajcie z większością lekarzy i każdy wam powie że cesarka tak ale tylko ze wskazań. sporo tak istotnie mówi, ale swoim pacjentom, a żony posyłaja na cesarkę. Prawie kazdy lekarz decysuje sie na CC, jakbyś nie wiedziała... Co do ćwiczeń, szkoł rodzenia, itp.- silne mięśnie brzucha wrecz przeszkadzają a nie pomagają - bo zatrzymuja dziecko. U osób jezdzących konno - podobno 95 % musi miec CC z uwagi na brak postępu w porodzie. Nikt absolutnie nie udowodnił wyższcości SN nad CC. Jednek z oczywistych, finasowych powodów, szpitale nie sa w stane każdemu robic cesarki więc starają sie namawiac do sposobu naturalnego...

doświadczenie to Ty dopiero zdobędziesz po bólu poporodowym, nieprzespanych nocach, kryzysie laktacyjnym, wtedy zmądrzejesz... :D

cc na zyczenie dla kobiety * Pozwala uniknąć wielogodzinnego bólu i stresu. * Eliminuje lęk przed porodem. U niektórych kobiet bywa on bardzo silny (tokofobia). * Zmniejsza zagrożenie powikłaniami ginekologicznymi, np. uszkodzeniem tkanek pochwy. * Zmniejsza ryzyko komplikacji w przyszłości, np. nietrzymania moczu, wypadania macicy * Pozwala kobiecie zachować większą atrakcyjność seksualną i nie zmniejsza jej doznań podczas seksu. * Umożliwia dokładne zaplanowanie terminu porodu. Dla dziecka * Zmniejsza niebezpieczeństwo wylewu krwi do mózgu (bywa ono przyczyną porażenia mózgowego) * Zmniejsza zagrożenie porażeniem splotu barkowego. * Oszczędza maluchowi wysiłku, jakim jest wielogodzinny poród siłami natury.

dokładnie, wtedy zmądrzeje. macica kurczy się 6 tyg i przez te 6 tyg można mieć non stop krwawienie. zobaczy jak urodzi, bo na razie guzik wie na temat, tyle co przeczytała bajek w czasopismach.

Jeszcze ktoś tu pisał o pozytywnym podejściu- że to podstawa żeby poród przebiegł lepiej. Wg mnie nic bardziej bzdurnego. Czytałam wiele wypowiedzi na tym forum, i częśc kobiet podchodziła bardzo bojazliwie do porodu, czesc była nadmiernie pewna siebie i przekonana że da radę i to dla nich nic. Właśnie ta druga częśc często potem pisze, że jednak nie spodziewała sie, że to aż tak boli. Że nigdy więcej, ...

Wady * Jest poważną operacją chirurgiczną wymagającą otwarcia jamy brzusznej. * Śmierci matki wskutek nieprzewidywalnych poważnych powikłań operacyjnych zdarza się dwa-cztery razy częściej niż przy porodzie naturalnym. * Podczas operacji mogą zdarzyć się inne powikłania, np. uszkodzenie pęcherza, jelit, duża utrata krwi czy zakażenie rany. * Dziecko, które nie przeszło przez drogi rodne, może mieć problemy z układem oddechowym. * Dochodzenie matki do pełnej formy trwa kilka miesięcy, zaś dolegliwości w miejscu blizny mogą się utrzymywać latami. * Blizna na macicy może być przyczyną komplikacji w kolejnej ciąży.

no to mam pytanie ..... czy jak ktos rodzil pierwsze dziecko cc to nastepne na pewniaka bedzie cc czy niekoniecznie ?

Moje maleństwo po cc dostało 10 punktów. Pozdrawiam

drugie - i tak będzie cc ze wskazań, ale gdyby tak nie było (uwaga cdcdvvv - sytuacja HIPOTETYCZNA) to też cc, zdecydowanie.

to zależy ile czasu minie po cc. Jak odpowiednia ilość to można rodzić naturalnie. Jak nie to będzie cc. Chodzi tu o to aby blizna zdążyła się zagoić. Podczas porodu naturalnego w zbyt krótkim okresie po cc mogą szwy nie wytrzymać. Dlatego jest robiona cc. Pozdrawiam

teoretycznie jest podobno tak że 1-wsze cc powoduje że są wówczas automatyczne wskazania do następnych. Można rodzić sn ale za zgodą lekarza i co najważniejsze - zgodą czy chęcią wyrażoną na piśmie przez rodzącą. tak słyszałam podobno nie można kobiety po cc zmusić do sn

Jest poważną operacją chirurgiczną wymagającą otwarcia jamy brzusznej. * Śmierci matki wskutek nieprzewidywalnych poważnych powikłań operacyjnych zdarza się dwa-cztery razy częściej niż przy porodzie naturalnym. * Podczas operacji mogą zdarzyć się inne powikłania, np. uszkodzenie pęcherza, jelit, duża utrata krwi czy zakażenie rany. * Dziecko, które nie przeszło przez drogi rodne, może mieć problemy z układem oddechowym. * Dochodzenie matki do pełnej formy trwa kilka miesięcy, zaś dolegliwości w miejscu blizny mogą się utrzymywać latami. * Blizna na macicy może być przyczyną komplikacji w kolejnej ciąży. buachachachachachachacha..... Poważna to ta operacja była w 19 wieku koleżanko... Co do częstszej śmierci matki przy cc- to bierze sie to z tego, że zawsze kiedy matka znajduje sie w złym stanie zdrowia- problemy z sercem, nerkami, itp. robi sie cesarskie cięcie żeby nie przeciążać organizmu. No i oczywiście bywają przypadki, że się nie uda, i serce i tak nie wytrzyma operacji. Ciężko to jednak wiązac z jakimś niebezpieczeństwem operacji- wręcz przeciwnie- w końcu przy złym stanie zdrowia lekarze decydują sie na cc Z tym dochodzeniem do formy- to pisała tu dziewczyna co miesiąc po porodzie nie mogła uisasc tak ją porozrywało- do samego tyłka! Ja mc po drugiej cesarce chodziłam na konie...

każda ingerencja medyczna może spowodować komplikacje, a nawet śmierć . ludzie są różni. Były przypadki zejścia na fotelu dentystycznym od znieczulenia. Po aspirynie uczulony też może się przekręcić.

ach, miesiąc po to ja o żadnym porodzie czy też "poważnej" operacji nie pamiętałam :D

teoretycznie jest podobno tak że 1-wsze cc powoduje że są wówczas automatyczne wskazania do następnych. Można rodzić sn ale za zgodą lekarza i co najważniejsze - zgodą czy chęcią wyrażoną na piśmie przez rodzącą. tak słyszałam a skąd to wiesz? śa jakies zapisy? Bo mi nikt tego nie powiedział, i musiałam rodzic naturalnie, oczywiście sie nie udało...

już nie pamiętam skąd, ale radzę zapytać lekarza, powinni być pewni, mogło się to zmienić

# wskazania ze strony macicy. Tu można zaliczyć stany po zabiegach na macicy jak usunięcie mięśniaka lub stan po klasycznym cięciu cesarskim oraz wady macicy. wcześniejsze operacja na macicy - przecież to m.in. cc popytaj swojego lekarza, prawda jest taka że to my pacjenci musimy się znać na swoich prawach i je egzekwować

nie chciałam rodzić naturalnie, bardziej bałam się powikłań po sn czy po cc, szczególnie dla dziecka, ryzyko powikłań dla dziecka przy sn jest ponad dwukrotnie większe niż podczas cc.. dostałam wskazania od okulisty i psychiatry, wystarczyły te od okulisty.. wybrałam szpital w którym dziecko jest odrazu z mamą, po cc byłam z dzieckiem od początku najpierw na sali pooperacyjnej, tam pomagały położne, po 12 godz wstałam, zdjęto mi cewnik i byłam już na gdzie sama zajmowałam się dzieckiem, nie potrzebowałam żadnej pomocy, z mlekiem nie było problemów, wiadomo że brzuch bolał, ale 90% z tego to ból zwijajacej się macicy, który podczas sn też by mnie nie ominął, leki przeciwbólowe dostałam 3 razy - paracetamol w kroplówce, chociaż to bardziej przez namowy pielęgniarek, bo dla mnie ten ból był do wytrzymania, po 48 godz od cc byłam już w domu, po 3 dniach byłam na zakupach w sklepie osiedlowym, a po 5-ciu w odwiedzinach u rodziny, teraz praktycznie zapomniała że miałam jakąkolwiek operację, szwy mam rozpuszczalne, więc nic z nimi nie trzeba było robić, opatrunek zdjęli mi już po 24 godz od cc

Ja właśnie niebawem bede rodzić przez cc.7 lat temu powikłania po porodzie naturalnym były tak poważne iz nie jestem w stanie sama urodzić! Jak napisał ktoś powyżej, prawie każdy lekarz załatwia dla swojej żony cesarkę i nie powie mi nikt,że jest inaczej!U mnie oprócz problemów neurologicznych następstwem sn jest nie trzymanie moczu co utrudnia normalne funkcjonowanie,nie wspominając o traumie na całe życie...

To czy po pierwszym porodzie przez cc można rodzić naturalnie zależy od tego z jakich przyczyn była cesarka.Jeżeli np. z powodu złej budowy kobiety to przecież to do następnego porodu się nie zmieni:)

wczoraj czytałam ten topik wieczorem i dziś w nocy przyśniło mi sie że jestem w ciązy... Byłam totalnie przerazona... I potem ta ulga jak sie obudziałam, że to nieprawda... ufff. :(