odmiana losu-jest szansa?

:-( wkolo tyle szczesliwych ludzi ktorym przynajmniej w jednej dziedinie zycia sie uklada

cierpienie które trwa długo jest słabe i do wytrzymanie cierpienie które jest straszne trwa krótko

w zyciu roznie bywa

up

A co zrobisz,gdy bedziesz miala 50 lat?

up

a ta znowu z tym tarotem

upp

ja miałam dół stulecia, byłam pewna że nic mnie juz w zyciu nie spotka szczęśliwego i NAGLE miłośc, przeprowadzka, nowa praca, a niedawno ślub. i jestem mega szczęśliwa. Czego i Tobie życze :) Nie zamykaj sie w 4 ścianach. Załóż może sobie konto na portalu randkowym, umów sie z kimś, przeciez zawsze można zostać tylko kumplami. Pomyśl jakie zmiany mogłabyś wprowadzić w swoje życie. Może marzysz o nowej pracy? Może o podniesieniu kwalifikacji? A może jeśli bardzo pragniesz dziecka, pomyśl o adopcji. Samotne osoby też mogą adoptować, najlepiej dowiedzieć sie u źródła nie w internecie. Może zastanów sie nad nowym hobby, albo jakimś sportem. Może o przygarnieciu zwierzaka. Ja chcialam sie zamknąć w czterech ścianach i już nigdy nie wyjść, ale na siłe coś próbowałam zmienić w swoim życiu. Zmuszałam sie do każdej nowej czynności, starałam sie żeby chociaz troche mnie to cieszyło. Ale do wszystkiego sie zmuszałam i bardzo sie ciesze bo dzięki temu poznałam swojego męża. Gdybym zamkneła sie w sobie i na ludzi nigdy bym go nie poznała. Postaraj sie coś zmienić w swoim życiu. Zacznij od drobiazgów, jak choćby przemeblowanie w pokoju, pomalowanie go na inny kolor. Coś drobnego, a potem sie przełamuj do innych rzeczy, zastanów sie o czym marzysz, tak jak pisałam, może podejmij jakiś kurs, szkolenie, albo nawet studia zaoczne. Byleby było to coś co Ci sie spodoba. Ja np. zapisałam sie na kurs tańca irlandzkiego :) Daj sobie szanse na szczęście :)

A co do pracy...może warto poszukać czegoś za granicą? O ile znasz dobrze język, żebyś nie czuła sie obco. A w Polsce jednak jakbyś chciała byc, to może warto któregoś dnia wziąść wolne, pojechać do większego miasta i osobiście składać w CV w firmach które Cie interesują, możesz powiedzieć np. z chęcia przyszłabym na dzień próbny. Zaraz inaczej sie patrza. Ja tak zrobiłam na rozmowie, że własnie był już koniec rozmowy a ja wypaliłam że moge zostać i że sami mogą sie przekonać jak mi pójdzie dzisiaj praca i mnie zatrudnili hehe :)

szukam pracy glownie w duzych miastach i nic. mam studia kursy podyplomowki ale doswiadczenia brak. a i najmlodsza nie jestem. wszyscy wola studentow zatrudniac

Idż do jakiejkolwiek pracy, nie wymagaj zbyt wiele a przy okazji poszukasz innej lepszej.Lepsze to niż siedzenie i marudzenie.

pisalam powyzej ze nie moge isc do pracy fizycznej bo nie dosc ze mam caly czas pod gorke to jeszcze problemy zdrowotne

Przepraszam ale nie doczytałam.Może mogłabyś zaopiekować się dziećmi,osobami starszymi lub jakieś korepetycje.Zawsze to coś.