nigdy nie miałem dziewczyny

No to pierwszy punkt spełnony:-) Zagadywałeś, próbowałeś je jakoś przekonać że fajny z Ciebie facet :-P?

mOZE PO PROSTU NIE Zakochałes sie.mOZE Ty sie musisz zakochac i dopiero TO ruszy...

nie miałeś nigdy ochoty na seks ze studentką ?

Ciągle się spóźniam z pisaniem :-) Jak się nie jest superprzebojowym to przejście z koleżeństwa do czegoś więcej na uczelni w bliskim towarzystwie jest ciężkie. Ale czemu w jakikolwiek sposób nie próbowałeś sie do nich bardziej zbliżyć?

miałem ochotę na seks z obiema, ale o tym to już zupełnie nie było mowy. To nie było tak, że do nich zagadywałem. Razem się zgadywaliśmy, jechaliśmy razem autobusem itd. Nie spotykaliśmy się prywatnie.

Ale przecież jak się zakocha człowiek to wszystko za niego się samo nie zrobi ;-) Trzeba wiele wysiłku włożyć w proces poznania się, flirtu, wejscia w związek.

Ja bym poleciała na 26 letniego prawiczka ^^ Lubię rozprawiczać serio :)

bo była zajeta a druga...on jest niesmiały....i co dalej...?

to zależy z jakiego: nie potrafię powiedzieć, dlaczego nie próbowałem. Chciałem, ale jakoś tego nie robiłem. Nie potrafię tego racjonalnie wytłumaczyć. Jedna z nich nawet raz sama zaprosiła mnie na kawę.

ja tez mam na niego ochote haha spadaj ;)

ty go rozprawicz a ja pozniej spije smietanke :P

mysle ze Ci nie bardzo zalezało na tych pannach i tyle

Niestety nie mogę bo mam już faceta ale mówię tylko że gdybym nikogo nie miała to bym poleciała na niego ^^ więc weź go sobie :)

nie lubie byc pierwsza:)

pewnie masz rację, że nie bardzo mi zależało na nich, ale jak się ma 20 parę lat, to naprawdę chce się uprawiać seks. Tego mi brakowało i brakuje, bo jestem normalnym człowiekiem i mam swoje potrzeby.

"nie wytworzył umiejętności współżycia społecznego ze tak powiem, to każda dziewczyna to wyczuje i ucieknie. " czyli co, w takim przypadku, jak opisujesz, to juz sprawa zamknieta? Nie da sie nic z tym zrobic, skoro kazda ucieknie?

Zaprosiła Cię na kawe no i? Nie poszedłeś :-P ?

mam wrazenie ze on to wymyslił i peka ze smiechu ;)

sorry,jestes :) ok

poszedłem. WYpiliśmy kawę, pogadaliśmy i tyle.

bzdury!!!!!!!!!!!!!!!!!!!zycie spoleczne ble ble to niema nic do rzeczy wiem po sobie!!!!to puste gadanie

No to zależy od dziewczyny. Jak będzie startował do takiej 'nowoczesnej', modnej, wymalowanej imprezowiczki to zaręczam na 100% że ucieknie :-P Ale do normalnie albo takiej spokojniejszej i jak podejdzie do niej na luzie a nie będzie się spinał to ma szansę oczywiście ale to już zależy od jego autopromocji :-)

to nie ma NIC do rzeczy,chyba ze ja zle siebie oceniam

zgadzam sie!

to zależy z jakiego: ta, która mnie zaprosiła była właśnie nowoczesną imprezowiczką, ale jakoś dobrze się nam ze sobą gadało.

no to startuj bo tu tylko paluchy ci odpadna i co...

Oczywiście że ma! Ja w żadnym związku poważnym nie byłam. Fakt wielu facetów mnie podrywało i ja kilku też, na wielu randkach byłam, zielona nie jestem a prze brak tego 'związku' panicznie boję się jak to bedzie jak bedę naprawdę chciała, jak spędzac ze sobą czas, jak sie dogadywać, ustępować, dochodzić do kompromisów. To serio trudna sztuka bo sory, zwiazek to nie sam seks i kino raz na tydzień ;-)...

to zależy: ale mi tego seksu rzeczywiście bardzo brakowało i brakuje. O związku na razie nie myślę

No więc w oczach dziewczyn nie jest z Tobą źle;-) Chyba że po tej kawie się rozczarowała no ale z całokształtem i oceną zewnętrzną załóżmy ze jest porządku:-) Więc musisz popracować nad pewnoscią siebie, tematami do rozmów, spróbuj przynajmniej pierwsze etapy zaliczyć, randki flirt. Na myślenie o związku jeszcze bedzie czas jak naprawdę będziesz tego chciał. Może nie nastawiaj sie od razu że szukasz dziewczyny tylko baw się, studia już skonczyłeś potem będzie tylko gorej a Ty będziesz starszy :-P

to zależy: dlaczego uważasz, że potem będzie tylko gorzej?