Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fischikella

Chudniemy sobie :)

Polecane posty

hej studentko od dluzszego czasu nie mam limitu, licze kalorie, ale tak dla siebie, wiec no wczoraj zjadlam 1800, ale spalilam ok 450 wiec wlasnie licze bilansk koncowy, zjedzone minus spalone - nie moze wychodzic wiecej niz 1600 (co jest moim minimum potrzebnym "do przezycia" :p) Kiedys kiedy ladnie i w miare szybko chudlam mialam limit - ten balans koncowy 1200-1300, wiec jesli nie cwiczylam danego dnia, nie wolno mi bylo przekroczyc tego 1200-1300,a jesli jadlam wiecej to musialam spalic, wlasnie, zeby sie zmiescic w tym limicie a po sobie widze, zeby utrzymac wage moge jesc do 2000-2200 kcal dziennie i cwiczyc 2-3 razy w tyg. Tak, zeby tygodniowy bilans kaloryczny mi wyszedl nie wiecej niz 13500-14000 chociaz teraz po kelejnym rzuceniu fajek metabolizm znowu mi zwolnil , wiec musze sie pilnowac, na szczescie za pare miesiecy wroci to do normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha u nie na wade 0.2 kg wiecej !!! nie wiem jak, no ale trudno wiec jest 52.5 haha wogole moja waga troche zwariowala, dzisiaj wskazywala najpierw 52.7, pozniej 51.9, a na koncu wlasnie 52.5. Kurcze a jest to dosyc nowa waga, baterie te nowe, wiec nie wiem o co chodzi :p ale nic to mam nadzieje, ze to to pierwsze zatrzymanie wody po powrocie do cwiczen :) nastpene wazenie za tydzien ide po owsianke z mlekiem kokosowym mmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Ja właśnie nie wiem, jak jeść w dni, gdy nie mam treningu. Dziś np. biegałam przez godzinę (11 km zaliczone), pulsometr wskazał spalonych 511 kcal i teraz się zastanawiam, ile mogę dziś zjeść. Generalnie staram się trzymać limitu 1500 kcal, w dni nietreningowe w sumie też, ale to wychodzi na to, że może i mogę sobie pozwolić w dni treningowe na więcej... No ale też muszę się ogarnąć, bo parę tygodni temu miałam fazę, że wszystko spisywałam co zjadłam, z wartościami kalorycznymi. Teraz już w sumie nie potrzebuję tego, bo pamiętam co i jak :) To były czasy, gdy człowiek żył w nieświadomości, co ma ile kalorii... :D A teraz www.ilewazy.pl plus waga kuchenna i nie ma litości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahno ja sie jakos tak od dziecka ineteresowalam kaloriami i wartosciami odzywczymi, wiec nawet to liczenie mi szybko szlo. Co prawda pierwsza diete zrobilam w wieku 23 lat - nawet neipotrzebnie bo wazylam wtedy z 58 kg, a chcialam 50 :) no chcialam szybko i sobie rozwalilam metabolizm no nie szkodzi :) teraz niby ciagle licze, ale w sumie na liczeniu sie konczy :) wiem, ze mi wolno no 1600 a zjem 1800 :( silna wola u mnie umarla :p ja juz zjadlam owsianke mmm teraz posprzatam i za 2 godziny pobiegam :) 11 km nie dam rady :( kolano by mi padlo, chyba, ze bym zrobila to z 2 przerwami tak przebiegla z 40 minut, pozniej minuta spacerku i nastepne 20 biegu zobaczymy pewnie sie skonczy na 30-40 minutach :) ale na razie siedze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Co tu tak cicho? :) Miałam zalatany weekend, więc trochę odpuściłam i dietę, i ćwiczenia. Ale dzisiaj znowu biorę się w karby i działam. Zmierzyłam się i okazało się, że straciłam po 1cm w udach, 2 cm w talii i 1 cm w biodrach. Nie jest to może spektakularny efekt, ale, jak dla mnie, dość motywujący ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej libby no gratuluje :) to jest najlepsza motywacja :) ja wczoraj nawet grzecznie, wogole ostatnio grzecznie, a na wadze nie widac, ale przynajmniej spodnie luzniejsze, wiec waga niech sobie stoi :p w tym tygodniu nie ma mojej szefowej, wiec mam do zrobienia prace 2 osob, a akurat mamy duuuuuuuuzo roboty, a jeszcze ojciec wlascicielki firmy - dawny wlasciciel wrocil ze stanow i lazi i wszystkjim dupe truje bo mu sie nudzi, Nazwozil nam ciastek i innych slodyczy i lazi i nas karmi haha smieszny jest :) spedza na florydzie 8 miesiecy w roku - do tego 1 miesiac na jakims rejsie i 3 miesiace w UK, fajne ma zycie facet :) ale pracowal na to wiele wiele lat, dorobil sie z niczego to niech ma :) ja teraz herbatkuje, pozniej drugie sniadanko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki!! :) jestem w strasznym szoku, bo to był tydzień jednego wielkiego obżarstwa bez ćwiczeń, a waga i tak pokazała 0,5 kg mniej!! :) i tym samym dobrnęłam do półmetka :D mój cel to 66 kg, ale tak szczerze mówiąc to chce po prostu zejść poniżej 70 kg, wtedy będę szczęśliwa, nie chcę być sucharem :) ahh życie 🌻 wkurzyłam się tylko bo w talii mam 80 cm :o po prostu tak mnie to denerwuje.. chyba muszę zacząć coś specjalnego ćwiczyć żeby sobie chociaż troszke to wcięcie pogłębić.. ania, no już takie moje szczęście, tylu cudownych facetów i wszyscy niżsi ode mnie:( i to o dobre 10 cm, więc to już nie takie hop siup :o mam wrażenie że los sobie znowu ze mnie zakpił.. :o albo poznaje wysokich dupków, albo niskich słodziaków:( no właśnie towarzystwo sportowców to nie dla mnie, bardziej wole artystów, muzyków itp no ale to same kurduple :D trudno się mówi.. może gdzieś tam jest mi jakiś wyższy pisany ehh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, niestety stereotyp sportowcow matolow czesto sie sprawdza hahah wiec musisz sie wyprowadzic do norwegii - statystycznie najwyzszy narod swiata :) wiec na pewno sie cos znajdzie haha no gratuluje spadku wagi ja sie swoja staram nie przejmowac, ale mnie zdenerwowalo to 0.5kg wiecej ech ide po herbatke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wtf! wczoraj na wadze 69.7. sniadanie lekki liunch potem od 15 do 00.00 impreza i praktycznie zero jedzenia(jakies tam oliwki tylko) Dzis na wadze 70.4! Ktos to wytlumaczy?1 Wiem ze alcohol ma kalorie ale nawet te kaorie ze tym co zjadlam to jakies 1000 moze 1200.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porabana ta waga i tyle :( ja moze sie zwaze jutro rano, jak mi sie bedzie chcialo, ale z drugiej strony nie wiem czy jest sie sens tak co 3 dni dolowac :(, lepiej raz na tydzien chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fischikella, ja jestem nieco wyższa od Ciebie i dlatego doskonale rozumiem Twój problem. :) Brzuch mnie dzisiaj boli i w ogóle czuję się jak rozjechana walcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha no Norwegowie by nawet byli w moim typie mmm... :) :D a co do sportowców, to nawet nie chodzi o głupote, bo wiadomo są wyjątki :D bardziej o to że bym się bała że niewierny mi będzie :P libby, a jak Ci się układa z facetami? jesteś teraz z kimś? i ile mieli Twoi faceci wzrostu? :D bo mi do tej pory najwyższy jaki się przydażył mierzył 182.. no kpina jakaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak co do wiernosci to masz racje jezuuu na ile ja sie napatrzylam ja bylam ich kolezanka, razem od dziecinstwa na obozy sportowe jezdzilismy itp, wiec bylam troche jak siostra, wiec przede mna nie bylo popisow i ukrywania co i jak, tylko rozmowy jakbymbyla jednym z chlopakow - wiec sie nasluchalam jak dziewczyny traktuja, szczegolnie takie ktore chodza na mecze i robia maslane oczka po kazdym meczu z inna dziewczyna, prawienie komplementow, szastanie na nia kasa, a po jej zaliczeniu papa i nastepna a najgorsze to, ze kilku z tych chlopakow mialo stale dziewczyny, albo nawet zony, ktore grzecznie czekaly w domu nieraz z dzieckiem, albo mieszkaly w innym miescie wiec ja w zyciu bym sie nie zwiazala ze sportowcem no ja jeszcze 50minutek i do domu je je je wariuje w tej pracy na szczescie jutro powinno byc "luzniej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z kimś, ale to raczej związek na wykończeniu. Ale facet ma 195 cm wzrostu i czuję się przy nim malutka, mimo że kawał ze mnie baby. :) Fajne uczucie. Mój poprzedni facet był mojego wzrostu i jednak przy tym aktualnym, wyższym, czuję się znacznie lepiej. Szkoda więc, że nam się nie układa. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ania, ja też się takich historii nasłuchałam, także teraz nawet jakbym chciała to bym chyba nie umiała sportowcowi zaufać :P libby, 195!!!!!!! jaaacie.... marzenie :D no szkoda heh, jeszcze nic nie wiadomo co komu pisane ;) no mnie wystarczyłoby te marne 182.. byleby dobry dla mnie był :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobity wlasnie sie zwloklam z rowerku :) teraz kapiel i relaks bo jutro w pracy bedzie duzo zajec :) 15 nowych kontraktow i 120 listow o zmianach godzin i stawek pracy, wiec bede pisac, przeklinac, mylic sie i znowu pisac hahah :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heeej:) powiem wam, że moja dieta kuleje strasznie ostatnio :D dzisiaj w ramach śniadania-obiadu wszamałam kebaba :D a najlepsze jest to, że nawet nie mam wyrzutów sumienia :D hah i tak wiem że schudne mehehehehe :P :D a tak poważnie, muszę się wziąć za siebie bo to niedobrze tak, za bardzo sobie pozwalam ostatnio.. a jak nie, to moja jedyna nadzieja w ćwiczeniach.. :D a co tam u was? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja siedze w pracy i zaraz sie potne haha do domu chce isc bo sie zle czuje do tego zapomnialam wziac jedzenie do pracy arghhhhhhhhhhhhhhh no a wieczorem wyjscie na kolacje, wiec musze grzecznie wybierac co zjem, zeby nie skonczyc na 3000 kcal hahah a tak poza tym to dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smakoszek
Dawno mnie nie było.... Zważyłam się dziś-60kg, masakra myślałam że będzie mniej:( To pewnie przez moje nocne objadanie w nocy-jabłkami i surówkami. Ale niedawno było ponad 60,więc powinnam się cieszyć. A więc wyprawa na ryby była super.Synek sobie polatał,ja grilowałam drób który mi pozjadali tak smakował,więc potem rzuciłam się na kiełbaski,wszystkie whamiłam do tego 6 bułek,nieźle prawda? A wieczorek kebaba i lody z szeridanem jagodowym,wiecie co to jest?To taki likierik,pyszny. Wczoraj wymyśliłam serek homo niewiadomo,może spróbujecie? 200gsera chudego miksuję blenderem z maślanką biorę tak na oko+słodzik(niekoniecznie bo ja muszę mieć wszystko słodkie)lub owoce miksuję na gładką masę pozbawioną grudek.Wczoraj 2 porcje takie zrobiłam tak mi smakował. Pogoda u mnie na pomorzu do d**y,w czwartek niby ma przyjść ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) pogoda w Pl i tak lepsza niz u mnie :( teraz jak jechalam do pracy bylo 10 stopni, nacieplej dzisiaj bedzie ok 14-15 , moze slonce wyjdzie, a zapowiadali opady w nocy ok 8 stopni wiec nie jest fajnie :( ide po herbatke wczoraj bylo wyjscie i za duzooooo zajdlam, do tego poprawial deserem i mi wyszedl bilans 2000 kcal !!!!!!!!!! w ten sposob to ja nigdy nie schudne buuuuu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smakoszek, no to zaszalałaś :D ale pomyśl sobie tak: to było wczoraj, dzisiaj mam nowy dzień i wszystko mi się uda! tzn ja tak zawsze sobie mówie jak się obeżre :P:D ania, a Ty sie nic nie chwalisz a tu już widze miesiąc nie palisz! (czy aby na pewno?;>) jak się trzymasz?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie pale :) nawet nie zauwazylam, ze juz miesiac hah spoko, bez problemu mi idzie ja rzucialam fajki 2 lata temu (po 12 latach palenia 2 paczek dziennie) nie palilam 15 miesiecy i w swieta zmusialam sie do palenia (pierwsze kilka fajek prawie pawia puscilam) jak idiotka, zeby zahamowac apetyt, n i sie znowu uzaleznilam i sobie tak popalalam przez 3 miesiace, wiec musialam znowu rzucac haha, ale tym razem to bez problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smakoszek
Heja!!!! A ja znów od rana,heee. Mówicie o paleniu ja nigdy nie byłam nałogowym palaczem,tylko popalałam w liceum.No i teraz jak jestem mężatką to czasem też,ale cicho sza!!!!Mąż nic nie wie i niech się nie dowie.On też pali ok.1,5paczki dziennie,fajki są strasznie drogie,nieraz mu mówię co by innego za to miał. Ostatnio zauważyłam że mam słabość do moich surówek,mąż też je wcina.Wczoraj w nocy też mnie wzięło na jedzenie ale zjadłam serek wiejski i j.naturalny. Fischikella no zaszalałam ale dziś też się boję,wcześniej idę do pracy a potem na urodziny i na pewno mogę liczyć na to że mi wepchną ciasta.:(:(:( Aniu bardzo ładnie że wytrzymujesz z niepaleniem!Tak trzymać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziekuje dziekuje :) jeszcze zebym tak wytrzymala z dala od slodkiego haha juz mi snickersy przeszly - teraz jestem uzalezniona od batonikow zbozowych z kokosem arghhh no nic to dam rade hah no fajki w uk tez strasznie drogie - 1 paczka 6 funtow, wiec jak ja palilam 1.5-2 paczki dziennie to szok byl owszem kupowalam fajki w Polsce jak moglam, albo od znajomych przywiezione np z Hiszpanii, ale czasem trzeba tu bylo kupic no i sie nie myslalo, ze drogo bo wiadomo - nalog, a teraz nie wiem skad ja mialam pieniadze na te fajki no nic herbatka i jablko a we wtorek ide na badania krwi - moze mam cukrzyce hmmm ale by byly jaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smakoszek
mam zły dzień,mój przełożony się zwolnił,wkurzona wróciłam do domu i się obżarłam a na urodzinach też nawpieprzałam.Teraz sączę piwo i zjem czekoladę z Szwecji mama mi przywiozła bo na wycieczce była.Jest ogromna z orzechami ful wypas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mm taka czekolada mmmm pycha :) ja wlasnie skonczylam cwiczenia, hula i step- dzisiaj bez biegania bo cos mnie kolano boli - bede biegac jutro a na kolacje byl burger z frytkami - a jak !!! hahaha wiec dzisiejsze kcal to ...1700 jezuuul, ale przez cwiczenia spalilam niecale 400, wiec jest oki :) balans ok 1300 teraz kapiel i pooglam moj ulubiony program o jedzeniu, poslinie sie i pojde spac :) program jest super - facet jezdzi po stanach i jada w takich malutkich roznych barach - porcje po milion kalorii, ale fajne rzeczy - oczywiscie wszystko smazone na tluszczu, ociekajace serem, pelno chleba - ale czasem bym chetnie zjadla - szczegolnie rzeczy z grilla mmm http://www.foodnetwork.com/diners-drive-ins-and-dives/index.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po długiej przerwie. Miałam probkemy z żołądkiem.... i nie tylko :( musiałam przerwac diete, biore leki i jest ok :) Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.... nie mozna mi ciezkostrawnych potraw :P aaa i kochane waga ruszyła :D jest 67 na wadze :D Przepraszam za tak długą nieobecnosc. A moje problemy są spowodowane piciem kawy bez sniadania i fajki bez sniadania :/ człowiek głupi... bynajmniej juz jest lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej inspiracja ja sie tak pare lat temu zalatwilam, ze zaczelam sobie prawie wrzod chodowac zero jedzenia rano bo nie moglam, wiec dzien zacznalam od fajki do tego duzo piwa - codziennie no i zaczely sie problemy - ciagle niesamowite uczucie glodu, takie ze az mialam lzy w oczach z bolu. Potrafilam np zjesc bochenek chleba, a po 5 minutach glod jeszcze wiekszy. W koncu dostalam jakies leki i po 4 tygodniach mi przeszlo. Od tego czasu jest ok. ale nikomu nie polecam problemow zoladkowych no ja w pracy jeszcze siedze 8 godzin a pozniej weeeeeekend je je je wiec plan jest taki do domku poukladac, pozmywac, nakarmic siersciuchy zrobic jedzenie dla ropucha (meza) wyszykowac go do pracy solarium bieganie i jakies cwiczonka prysznic kolacja zakupy jedzeniowe rozpakowanie zakupow i relaks teraz uciekam po herbatke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smakoszek
Hej Aniu i inne dziewczynki!!!!!!!! Aniu też byłam na solarce,bo leżeć i opalać się nie mam na to czasu. Właśnie wciągnęłam lody śmietankowe,hmmm pycha. A mój jak zwykle na ryby się wyprawia,chata wolna wieczorem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×