Alkohol a seks oraz relacje w związkach partnerskich.

wypowiadajcie się... jak w temacie: jak wpływa nadmierne nadużywanie alkoholu (czy nawet uzależnienie) na relacje między dwojgiem ludzi stanowiących parę, no i jak alkohol wpływa na sam seks?

E Nomine bujaj sie stad

kurwa! bo co frajerku? sam sie bujaj małoletni internetowy trollu. widac to temat do którego takie głąby jak ty nie dorosły jeszcze, jak ci sie nie podoba to sam wypierdalaj na "ambitne" topiki o sraniu czy innych takich.

Seks tylko po ślubie

no więc jak alkohol może wpłynąć na relacje partnerskie chyba sam potrafisz ocenić... Ja uważam, że tragicznie, do tego stopnia, że może doprowadzić do rozstania, uszczerbku na zdrowiu fizycznym, a przede wszystkim psychicznym. Jesli chodzi o sam seks... to kojarzy mi się sytuacja, w której pijana strona (załóżmy mężczyzna) przymusza partnerkę do seksu - czyli co z tego wynika? Gwałt. Sytuacja się zmienia, jeśli dwoje ludzi się upija i problemu nie widzi, bo razem wesoło sobie biesiadują i uprawaiją seks :P o to chodziło?

taaa... o to chodziło. no świętą prawde piszesz. generalnie właśnie chodziło mi o to jak są układy gdzie jedna strona jest pijąca a druga stroni od tego typu używek. i jeśli chodzi o psyche to te momenty gdzie jest sie trzeźwym, ma sie ochote napić i oszukuje partnera partnera wszelkimi sposobami oby tylko sobie golnąć. bo jeśli oboje tankują to normalna sprawa że razem będzie wesoło (ale też do czasu) mam z tym z tym od cholery już doświadczeń i niektóre rzeczy we mnie zaczynają mnie przerażać, dlatego założyłem topic - pogadać, ale jak widzisz moja droga Little Miss Bossy, znalazły sie trolle i w tekich tematach (3 pierwsze odpowiedzi na post) pozdrawiam

....

Ja jak sobie wypije to rucham godzine i nie koncze.Kto pije i pali ten nie ma robali.

Wszak co innego wypić dobrego drinka na ochotę i delektować się jego smakiem a co innego kochać się będąc zupełnie nawalonym. Dlatego też jeszcze przed ślubem doszliśmy z żoną do wniosku że seks po alkoholu jest bez sensu. Jesteśmy ze sobą ponad 20 lat, mamy dorosłe dzieci a sex nadal jest wspaniały. Jak na jakiejś imprezce nieco za dużo wypijemy to nigdy nie decydujemy się na współżycie.

alkohol jest dla smakoszy, nie dla konsumentów.;)