Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kisoka

odchudzanie mężczyzny :)

Polecane posty

Gość kisoka

Kobietki wielka prośba , skuteczny sposób na odczudzenie Pana którego waga przekroczyła 110kg, a oponka na brzuchu zdaje się ciągle rosnąć. Jest plan by do wakacji przynajmniej 15kg zrzucić tylko jaką dietę wybrać ? Wadą Pana o któtym mowa jest brak konsekwencji, dukana juz przerabialismy ale marnie szlo... któraś może pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam mężczyzn któzy schudli
znam kilku facetów przed 30tką, którzy schudli bardzo fajnie na diecie south beach połączonej z ćwiczeniami: basen, siłownia i aw6 w domu. Bardzo sobie tę dietę chwalili, ale oni mieli dużo samozaparcia i konsekwencji w działaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpurowa maślanka bez szans
Skąd ja to znam ;) Mój przekroczył już 130 a o żadnej diecie nie chce słyszeć (bo niezdrowe), warzyw nie zje (bo nie lubi), owoce tylko między posiłkami (to nie jedzenie a przegryzka), wpieprza słodycze (bo lubi), podjada (lubi się czuć napchany na maksa), nie ćwiczy (bo nie lubi), nie chodzi (woli jeździć autem). W ogóle ma wielgachną dupę przyrośniętą do fotela. Zaczęły się kłopoty z ciśnieniem i potencją. Poci się jak knur (cała pościel mokra), zadyszka po przejściu dziesięciu metrów. Tragedia. Nic do niego nie przemawia, nic nie trafia... Jedyny problem z wagą, jaki dostrzega w naszym domu, to moja niedowaga. Cały pieprzony kilogram niedowagi, który mam od zawsze, i który (jego zdaniem) rujnuje mi organizm i kiedyś mnie zabije. Albo on jest chory psychicznie, albo tak bardzo kocha żreć, że nic innego się dla niego nie liczy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Mój jeszcze nie przekroczył 100 ale kto wie?Nie jada śniadań, wraca po pracy wpierdziela obiad i oczywiście musi poprawić kanapeczką:) W między czasie albo ciasteczka albo czekoladowe cukiereczki. Szok ze stresem. Nie ćwiczy bo po co? Dupa w samochód i jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mały ben
Jak ja chcialbym miec taka kobiete,ktora by mnie zmotywowala do odchudzania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facetom najlepiej nic nie mowic, tylko mu dawac mniejsze porcje, zastepowac produkty zdrowszymi, uzywac produktow odtluszczonych i bez cukru, nie smazyc tylko grillowac itp itd no i wyciagac go na spacer, zmusic do jakiegokolwiek ruchu wiem, ze latwiej powiedziec niz zrobic, ale gdzies trzeba zaczac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana mniejsze porcje nic nie dają , trzeba by jeszcze lodówkę na kłódkę zamknąć:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może by tak szczerze z nim porozmawiać, że ma problem? Że nie jest dla Ciebie atrakcyjny? Jego motywacja musi wypłynąć z jego chęci. To on musi chcieć. Inaczej się nie da. Inny sposób: zacząć się podobać - sobie i innym. On to na pewno zauważy i nie powinien pozostać obojętny! W końcu nie może tak być, żeby ktoś bawił się jego zabawkami! :-) Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpurowa maślanka bez szans
Racja. Lodówka na szyfr i zabieranie kasy. I też wątpię w skuteczność. Mój, od kiedy zabroniłam kupować słodycze (zjada za jednym zamachem do dwóch kilogramów ciastek), zaczął wychodzić z psem. I to kilka razy dziennie. Trochę mnie to zdziwiło, patrzę przez okno (pod domem mamy sklepik), a mój mężuś wpycha do pyszczka batoniki i żuje entuzjastycznie :O Jak mu zaczęłam przygotowywać trochę lżejsze posiłki, dopychał się kanapkami, słodyczami, poszedł na pierożki do mamuni... Nie ma na niego sposobu i tyle :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi lodowke na klodke :) dobra metoda no tu kolezanka powyzej ma racje trzeba mu moze wjechac na ambicje, albo wytlumaczyc jaki to ma wplyw na zdrowie :( na sile sie nie odchudzi, przynajmniej nie z dlugotrwalym skutkiem :) ale to zastepowanie produktow nawet dziala :) moj maz nie ruszylby nic light bo "ble" wiec mu nie mowilam i on grzecznie jadl lub np mleko z pelnotlustego na 1% hah ale on na diecie nie jest wiec to troche inne sytuacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpurowa maślanka bez szans
Też nie działa. Nawet mu powiedziałam, że wygląda jak humbak - nic. Ponieważ nie chce iść do lekarza ze swoim problemem (impotencja), powiedziałam, że zaczynam poszukiwanie kochanka - obraził się, napuszył, nadął, poczerwieniał i... poszedł sobie zrobić talerz kanapeczek :O Porażka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tylko tyle
ech.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym wpływaniem na ambicje to racja. Ale mam wątpliwości co do tego że by odczuł to że jest dla nas nieatrakcyjny . W końcu chyba wszystkie chcą odchudzić męża dla zdrowia a nie dlatego że sie go wstydzą.Faceci w brew pozorom są mniej odporni psychicznie na wiele uwag które ich dotyczą niż kobiety. Nie wyobrażam sobie sprawienia takiej przykrości komuś kogo kocham Sama nie chciałabym usłyszeć że jestem nieatrakcyjna bo przytyłam:) Mam nadzieje że się zgadzacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje maslanko :( mam nadzieje, ze sie ulozy bo skzoda, zeby sobie tak chlopak zdrowie psul no i wplywal na Wasze malzenstwo trzymam kciuki, zeby sie jednak sie zmotywowal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpurowa maślanka bez szans
Dzięki :) Ja już nawet próbowałam wysłać go na psychoterapię, motywowałam swoją postawą... Przeszłam na lekką dietę, zrezygnowałam ze słodyczy, ćwiczyłam (zawsze w jego obecności). I co? Schudłam (musiałam cichcem nadrabiać) i ładnie się wyrzeźbiłam (na lato jak znalazł ;)) A mój misio? Ja zapieprzam brzuszki a on siedzi przy kompie, zajada ciasteczko i mówi "tylko nie przesadź - nie lubię umięśnionych kobiet", albo "jakbyś podniosła wyżej nogi to wyćwiczysz te dolne partie mięśni" :D W sumie to świetny facet, ale kulinarnie to chodzący horror :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie dobrze tylko usiądź z nim na spokojnie może przy jakiejś lekkiej kolacyjce(ale smacznej).Sam sie przekona że zdrowe nie musi być niedobre. I szczerze bez nerwów z nim porozmawiaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli mieszka się razem, to jeżeli mężczyzna się odchudza, to kobieta musi również. Faceci to duże dzieci, także żadne przekąski, czy słodycze nie mogą się w domu pojawić. A do tego raczej nie ujdzie na sucho fakt, że kobieta będzie jadła coś bardziej kalorycznego niż mężczyzna. Także powiem Wam, że jak mój mężczyzna był na diecie to ja schudłam 5 kilo, a mój luby 2, ponieważ nie mógł sobie odmówić piwka z kolegami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta po radosnych przejścia
Jak mój się odchudzał to ja spadłam trzydzieści, a mąż dwa kilogramy. Coś mi się wydaje, że w pracy za dużo podjadał :D faceta upilnować się nie da :D Ale ja jestem szczupła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisoka
ja wlasnie postanowilam towarzyszyc mojemu mężusiowi, bo sam sie nie wezmie. nie raz przerabialismy szczere rozmowy,byly plany podejscia ale i ...brak konsekwencji. Teraaz chcemy porządnie. Owoce,warzywa, gotowane mieso, ryby, woda, zielona herbata i duzo ruchu. Opona z brzucha i nadmiar w udach to jest największy problem póki co ( pod wzgledem zdrowonym on nie chce sprawdzic :/ )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tam jakos nie mialem problemu z motywacja ważyłem juz 103 kg a teraz 82,5 i co dało się? dało tylko trzeba chciec teraz jeszcze 3 kg i cel osiagniety potem tylko to utrzymywac a zmotywowalem sie sam bez niczyjej pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no_white_stuff
Moj maz jest szczuply chociaz ma odstajacy brzuszek. Ale jak ja w zeszlym roku zaczelam diete I przestalam kupowac slodycze, zaprzestalam smazenia miesa I zamienilam biale produkty typu maka, ryz I makaron na brazowe plus zwiekszylam ilosc warzyw I owocow to mezowi po kilku miesiacach spodnie zaczely same zjezdzac z tylka. A ze jest z natury leniwcem kuchennym I do gotowania ma 2 lewe rece to nie ma wyjscia jak tylko jesc to co ja. Poza tym nauczyl sie jesc rybe czy mieso wylacznie z surowka I bez ziemniaczkow I efekty sa. Gdyby nie pasek to wszystkie spodnie by z niego spadaly. Teraz wyglada jak sierota boza z pomarszonymi na tylku dzinsami I nawet juz sam wspomnial o tym ze musi sie wybrac na zakupy (co wiadomo dla wiekszosci facetow jest przezyciem traumatycznym). Aha, I piwko zamienil na czerwone wino I gin I ograniczyl ilosciowo. Do tego jak kupilam sobie karnet na silke I basen to jemu tez - I co jakis czas przypominam ze pieniadze sie marnuja a on nie chodzi. I z reguly wtedy sobie przypomina I pakuje na silke bo przeciez pieniadze przepadna :-P Mozna - mozna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe - czyli nie tylko kobiety się zapuszczają w związkach (zwłaszcza małżeńskich). Dobrze wiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż, odchudzanie mężczyzny to walka z wiatrakiem. Podwawelska w lodówce musi być, do tego biała buła. Ja swojego wzięłam sposobem. Najpierw pokazałam mu ze może być chudszy. Podstępem zaciągnęłam go na zabieg odchudzający. Mieliśmy jak co tydzień jechać na shoping spożywczy ale mówię do niego że Iwona w tesco sie odchudza i że może byśmy tam przy okazji podeszli to ja bym się boczków pozbyła. No i poszedł ze mną - miałam nadzieję że jak zobaczy u mnie efekt to sam będzie chciał, a on od razu do tej kobiety z obsługi ile razy musiałby do niej przyjść aby zrzucić swój brzuch. Albo mnie wyczuł że chcę go podstępem albo może sam zrozumiał, już nie chciałam tematu ciągnąć bo jeszcze by się kapnął że to moja sprężyna. Już jest po 7 zabiegach i dziewczyny, nie mam przeszkody jak się do niego tulę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie od polskiej kuchni robia sie ohydne knury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od wszędobylskich kebabów, nowo mody na hamburgery i wszelkie gotowe dania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale polska kuchnia solenie i slodzenie wszystkiego co sie da zabielanie biala maka i smietana zawiesiste sosy flaki bigosy robia z facetow knury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fakt, no i potem odkłada się tłuszczyk, a tłuszczony organizm żyje o 13 lat krócej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć, mam pytanie gdzie w tesco są te zabiegi, oblazłam całe tesco w warszawie na połczyńskiej wzdłuż i wszerz i niczego nie znalazłam. Jak to się nazywa i czy tylko w tesco?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
knury powinny sie odchudzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×