Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamalobuziaka

Moj dwulatek nas bije

Polecane posty

Gość mamalobuziaka

Już nie wiem co robić z naszym dwulatkiem. Ilekroć jest coś nie po jego myśli; zabrana zabawka, krzywo zbudowana wieża, powiedzenie „niewolno, uderzenie się noga w ścianę jest automatyczna agresja z jego strony i leci z rękoma na mnie lub na męża. Zwykle stara się uderzyć w twarz z tzw plaskacza. Próbowałam naprawdę wszystkiego. Tłumaczymy, mówimy że nie wolno, że to boli, ignorowałam, szarpałam, wrzeszczałam, energicznie wyprowadzałam z pokoju, oddawałam (oczywiście delikatniej). Wszystko na nic. Mały jak bił tak bije. Trwa to już parę miesięcy i synek jest zupełnie niereformowalny. Może ktoś miał podobny problem. Co robić. Nie mam pomysłu. Teraz doszło do tego, że potrafi w nocy obudzić się i tylko dlatego że go spokojnie uspokajam, żeby mógł zasnąć obrywam z automatu po twarzy z całej siły małych rączek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marttttttttttttttta
u nas tez dosyc dlugo to trwalo ale przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdfuwghrwusjvndj
widocznie mało dosadnie mu mówiłaś że się tak nie robi, dwulatek szuka granic, bada jak daleko się może posunąć, a Ty mu tych granic nie pokazujesz skoro pozwalasz się bić po twarzy... poczytaj jakiś poradnik, nawet może być super niani albo Tracy Hogg, one mają sposoby na bunt dwulatka. to normalny etap w rozwoju ale wszystko ma swoje granice, bicie rodziców to już przegięcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamalobuziaka
A bez przemocy sie nie da?:( Czasami na prawde nerwy sa na wyczerpaniu ale ciagle wierze ze jakims cudem przestanie to robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgdcfsbdkfjlwq
moj robi identycznie jak twoj , tez ma 2 latka. u nas jest stanie w kacie ale to tez nie pomaga. :( mysle, ze samo przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetkapyta
Moja ma 3 lata i nigdy mnie nie uderzyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córcia miała krótki etap bicia, pomogło trzymanie za rączki wzdłuż boków, do skutku. No i tłumaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
ja znam sposób w 100% skuteczny, pojął go mój półtoraroczniak - pewnie nie ma takiego słowa :P za każdy taki numer wstawiaj go do kącika.Słyszałam pewnie o karnym jeżyku z super niani?? Ja brałam syna, siadał w kąciku ( oczywiście się szarpał ze mną), przytrzymywałam rączki przez półtorej minuty ( czyli tyle ile wynosi wiek dziecka). POtem go puszczałam, pokazywałam palcem i mówiłam bardzo stanowczo, że tak nie wolno robić. Pojął w dwa dni!!!! Teraz zdaża mu się także nas bić, ale jak tylko się zamachnie to mówię "pójdziesz do kącika" i działa. Dzieci muszą mieć granice a ja jestem z tych matek , które uderzą dziecko - klapsy dla mnie to ostateczność, ale nerwowa jestem i nie dam małemu nas tak traktować. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logicznie proszę bardzo
Przejdzie mu. Spokojnie i absolutnie bez przemocy. Nie pokazuj jak bardzo to Cie "rusza". Najbardziej "zaboli go" ignorancja i brak uwagi. Z czasem zrozumie ze takie zachowanie nie przysparza mu zadnych atrakcji. Powiedz tylko: mamie jest przykro. To boli. Nie wolno. I odwróć się od razu. Staraj się unikać "ciosów". Kiedy już widzisz, że jest zły usuń się, odwróć jego uwagę. Podobno "karny jeżyk" tak naprawde działa dopiero na starszym dziecku - bo chodzi o to by dziecko się uspokoiło i możnabylo z nim spokojnie porozmawiac, wytlumaczyc. A nie po to by ukarac - bo nie robienie czegos z obawy przed karą jest czyms innym niz nie robienie tego bo wiem ze to złe. Głowa do góry. Rób swoje. A jak sie denerwujesz wyjdz na chwile do drugiego pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×