Żałuję że mam dziecko...

To była wpadka, pisałam wtedy nawet tu na kafeterii, przyszła mi do głowy aborcja, ... większość osób pisało że powinnam urodzić, że na pewno pokocham, uwierzyłam w to, pomyślałam że przecież natura musiała tak stworzyć to, że w kobiecie potem rodzi się miłość... we mnie się nie narodziła miłość, dziecko jest mi obojętne, a coraz częściej żałuję że zdecydowałam się urodzić, nie mogę pogodzić się z utratą kontroli nad swoim życiem, nad tym że muszę wciąż być dla kogoś, wcześniej lubiłam prywatność i samotność, teraz nie mogę nawet się wyspać, nie mogę wyjść gdy chcę, dawne życie odeszło w niepamięć, chociażby to, że mogłam sobie siedzieć przed komputerem do późna w nocy a rano późno wstać.. jestem taka nieszczęśliwa, z dnia na dzień coraz mocniej

a co z ojcem dziecka? Jeśli to wpadka to nie pomaga ci? Nie martw się z czasem ci przyjdzie matczyna miłość... Tak po porodzie czasem jest,że ma się obojetność do dziecka nie chce się żyć itp.

zamiast użalać się nad tym ze nie możesz siedziec przd kompem i tp podziekuj losowi ze masz kogos komu dałaś życie i kto bezwarunkowo cię kocha

nie jestem tuż po porodzie, dziecko ma już 7 miesięcy.. ojciec dziecka płaci tylko alimenty, bez kontaktu z nami, a nawet jeśli, to jaki to ma związek? gdyby był, to nagle czułabym miłość do dziecka? wątpię

nie będę dziękować losowi za coś, za co nie jestem wdzięczna, nie gadaj pustych sloganów

jest najgorszy okres. Musisz to jakos przetrzymac. Potem bedzie coraz lepiej.

to jeśli nie kochasz tego dziecka to go oddaj... ktoś pokocha dziecko i bedzie miało lepiej niż wyrodną matkę no bo sorry taka jesteś... Jak tak można.. Oddaj dziecko i BEDZIESZ MIALA LUX ZYCIE.

i widzicie głupie idiotki co macie gdy namawiacie kogoś na siłę do urodzenia :O zamiast nawiać do aborcji !

oddaj dziecko do adopcji bo jeśli naprawdę go nie kochasz to pewnie tez za dobrą matką dla dziecka nie będziesz

za to że coś ci doradzali a coś odradzali, bo to śmieszne. Nie usunęłam ciąży bo ludzie na kafe odradzali i teraz żałuję. Na pocieszenie: dziecko rośnie i z wiekiem coraz mniej będzie Cię potrzebować i ograniczać Twoją prywatność. Ani się obejrzysz, a oleje Cię i pobiegnie na podwórko zamiast z Tobą siedzieć. Jeśli jednak szukasz natychmiastowych rozwiązań, to może rozważ całodobowy złobek.

oddanie do adopcji odpada, na to jest już za późno

co ty dziewczyno gadasz ze do adopcji juz odpada bo za pozno???!!!! w kazdym wieku dziecko mozna oddac oddaja tez takie co maja po 11lat!!!!!! O matko.. a zreszta tez dobrez ktos napisal ze posluchalas kogos na kafe zebys urodzila!!

po prostu tym pro-life'om brakuje wyobraźni - doradzą by nie usuwała, potem otrzepią rączki zadowoleni, następny dzień nie pamiętając już o tej sprawie, a może taka jedna z drugą które wpadły NAPRAWDĘ nie pokochają swoich dzieci, ja uważam że aborcja jest bardzo wskazana w przypadku kobiet które wpadły i wcale dziecka nie chcą

Nie chodzi o wiek dziecka., nie chce mi się tłumaczyć, po prostu oddanie do adopcji odpada.

Spróbuj wyobrazić sobie ,że twoje dziecko jest bardzo chore, leży w szpitalu i walczy o kolejny oddech- jego sytuacja nie jest pewna!!!! Czy potrzebujesz az takiej sytuacji aby sie otrząsnąc!!!!!

nie masz nikogo do pomocy? zeby czasem wziął dziecko na pare godzin chociaz?

Nie mam.

A moż3e ty tak zwyczajnie głupia jesteś?:P, :P, :P , :P, :P :P :P :P

to badz zla na caly swiat za to ze posluchalas jakies glupie dziewcyny co ci tak doradzaly niz wlasnego serca!! Aborcje w takim przypadku akceptuje kiedy dziecko bedzie nieszczesliwe! Nie chcesz mowic o adopcji to nie nie wtracam sie.cierp sobie jak nie chce pomocy

PTASIEK CIECIU WAL KONIA BO CI SIE MOZG LASUJE

ojej fakt fakteem nie ma co zrzucać na kafeterian - masz własny rozum czy nie ? Może lepiej je oddaj,sama wychowywałam się z matką która obarczała mnie całe życie o to,ze sie urodziłam o to jak jej ze mną nie jest źłe,czy nawet o to ,że spierdoliłam jej plany na przyszłość a ja do chuja pana na świat sie nie prosiłam! :O To Ona była taka nieodpowiedzialna,ze w wieku 19 lat zaszła w ciąże. :O Naprawdę - wiesz jak to dziecko będzie się czuło jak będzie niechciane?odrzucane? Chociaz to jest racja ,że teraz będzie coraz łatwiej. A ile masz lat?

zabezpieczałas się że się tak spytam?

ale żadna nie zakłada że dziecko będzie nieszczęśliwe, każda myśli że fasolinka w brzusiu jak się urodzi to - czary mary! - oczaruje każdą kobietę i każda kobieta się nagle zmieni w kochającą mamusię

Aga 25 - a jakie to ma teraz znaczenie? Już po ptakach! :O

Nie można powiedzieć że je zaniedbuję czy coś. Na pozór wszystko robię przykładnie. Ale mechanicznie. Nie mam do tego serca, wciąż myślę o moim życiu sprzed ciąży, tęsknię za nim, płaczę gdy myślę że to takie nieodwracalne, że nie wróci nigdy, że nigdy już nie będę wolna, teraz jestem uwięziona... Mam 26 lat. Tak, zabezpieczaliśmy się prezerwatywą. Raz pękła, ale byłam pewna że nic nie może się stać, bo to był dopiero 6 dzień cyklu, dzień wcześniej skończył mi się okres.

wiem, że po ptakach, tak tylko pytam....bo ciekawi mnie czy to taki brak odpowiedzialności od początku do końca

oddaj dziecko bo bedziesz swoje pretensje wyladowywala na nim i tak mu zycie spierdolisz całe

Ale Twoje życie wcale nie jest nieodwracalne! Przecież zrobisz wszystko przy dziecku i możesz zasiąść sobie do komputera i buszować. Będzie spało. Wiele rzeczy mozesz robic jak przed ciążą z tym,że musisz być podwónie odpowiedzialna. Naprawdę jeżeli to Ci tak ciąży to je oddaj,bo co będzie później?Dziecko wychowujące się bez miłości to najgorsze co może być,znam to . :)

Tak, mogę, ale na ile? Godzinę? Dwie? Ja potrzebuję, żeby mieć wolne cały czas, żeby wyjechać np. na tydzień w góry, a nie mogę! Ja nigdy nie chciałam mieć dzieci. Planowałam że nigdy żadnego nie urodzę. A potem uwierzyłam, że na pewno zakiełkuje we mnie miłość, że to będzie czysta biologia.

autorko no to oddaj i już, naprawdę nie rozumiem dlaczego na adopcję miałoby być za późno....trochę skandal będzie w rodzinie heh ale kieruj się własnym sumieniem.