Czy to wypada??? Co zrobić???

Witam, pracuję w Komendzie policji. Mam bezpośredniego przełożonego nad którym jest oczywiście komendant. Mój bezpośredni nie przejmuje się w ogóle swoimi podwładnymi. Chcę prosić o podwyżkę i zastanawiam się czy nie iść bezpośrednio do komendanta. Pominę wtedy jednak drogę służbową. Boję się że mój bezpośredni zablokuje mi możliwość otrzymania podwyżki jeśli pójdę najpierw do niego. Co zrobić ? Doradźcie... Wypada tak od razu do komendanta????

pomylias/es forum:o

idź najpierw do swojego przelozonego , porozmawiaj o podwyzce, jesli Ci nie da, to wtedy idz do komendanta, ja bym tak zrobila, jak ominiesz przelozonego, to potem moze byc roznie, zalezy jaki niego czlowiek

przeciez to policja.... moze najpierw zapytaj podatników?

żartowałam... przecież to musi iśc po kolei, macie scisłe zasady!

paula01 bardzo głupi żart!!! zastanów się zanim coś powiesz... myślenie nie boli!

Iść zawsze można,ale nie wiem czy warto(jeśli chodzi do Komendanta). Ryzykujesz utratą dodatku funkcyjnego lub po prostu Cię zleje. Oni(komendanci) dostają premię za to że "zaoszczędzili" na swojej komendzie. A to nie są małe stawki. Jestem żoną byłego policjanta.

Doradzcie - ale całkiem sie z Tobą zgadzam - myslenie nie boli!!! Więc moze nie zadawaj durnych pytań?

Ty jesteś durna...

I ty pracujesz w policji?