Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jolawidzimisia

doradzcie drogie mamy

Polecane posty

Chcialam sie doradzic, bo jestem w kropce. Otoz sytuacja wyglada tak ze mam meza, 2 malych dzieci, mieszkamy w miescie duzym w mieszkaniu ktore jest zadluzone, niestety oboje niezarabiamy duzo i niemamy jak splacic tego mieszkania, dostalismy pismo z urzedu miasta ze wypowiadaja nam umowe i mamy opuscic lokal. zastanawiam sie co zrobic, mam dzialke 300 km od miejsa w ktorym teraz mieszkam, to jest wioska mamy tam dzialke i domek , moglibysmy tam zamieszkac - ale czy damy rade, jak wygladaja oplaty w domu na wsi, zycie? doradzcie , powiedzcie? jest ogro, jest pole mozna miec swoje warzywa , owoce, mozna miec tam kury bo jest na to miejsce. jak myslicie co zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawiam sie czy podolamy sami tam, bo tu w miescie niedajemy rady opalty sa duze, duzy czynsz, prad gaz, wszystko jedzenie, nic swojego, a tam na wsi moze bylo by łatwiej, a moze sie myle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moglibysmy sprobowac przeniesc sie tam do tej samej fiili sklepu co tu pracujemy, tam od miejsca zamieszkania do pracy jest 30km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oboje pracujemy w sklepie, dochody to tak ok2300 razem, ale oplaty nas tu w miescie pozeraja, niedajemy ady ze wszystkim, niewiem jak tam by bylo , moze lzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdoora
Jak ja bym miała działkę i domek, to bym się 5 min nie zastanawiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boje sie czy podołamy z tymi zarobkami sami, tam w obcym miejscu, sama niewiem, ale tu i tak predzej czy pozniej kaza nam opuscic mieszkanie i co dalej , pewnie dzadza jakas klitke do mieszkania bo na bruk nie wyrzuca , ale co to bedzie za zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem ze dzialk i domek to fajnie brzmi ale to jest daleko, to brzydko mowic zadupie . daleko wszystko . pod lasem, sama niewiem, niewiem jak wygladaja oplaty, no bo czynszu sie nie placi , no ale cos sie placi podatek jakis , boze kto wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest tam piec , bo nie ma centralnego, niewiem jak opal kosztuje? zawsze mozna do lasu isc po drewno, jest prad , a co wiecej niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on tak chodzi cały czas czy ty
spokojnie dacie rade. odchodzi czynsz, płacisz tylko opłaty bierzące, możesz uchodować kurkę na jajko, posadzić jakąś marchewkę pietruszkę itp ziemniaczki,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdoora
No ale skoro macie domek i działkę, to lokal wam się nie powinien należeć, bo macie gdzie mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie tez tak mysle, warzywa mozna posadzic i miec swoje - mozna miec pare kur i jajka miec, a w miescie trzeba wszystko kupic, czynsz teraz musze placic 800zl a tam chyba nie a takie oplaty jak prad czy gaz to i tak placimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzabcd
Masz dwójkę małych dzieci co utrudni ci do pewnego stopnia zajmowanie się polem, sadem, warzywnikiem czy ewentualną hodowlą zwierząt, do tego praca zarobkowa gdzieś indziej, tak? I jeszcze prowadzenie domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest moje oficjalnie, tylko zmarla mi babcia a to jest jej i teraz stoi pustostan wiec moglibysmy tam sie przeniesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jakimi dochodami dysponujecie. Wiadomo - ogrzewanie domu kosztuje dużo. Ale myślę, że dom, który macie będziecie ogrzewać węglem - dlatego zawsze możecie odłożyc troszke kasy by kupic węgiel przed zimą. Za prąd, gaz i wodę zapłacicie standardowo jak za mieszkanie w bloku. Duzym plusem domu jest to,że bedziesz miała możliwość posiadania własnych warzyw, owoców..jajek :) Jeżeli dom jest stary to mozecie powolutku go remontowac. Sama przeprowadziłam się z mężem do domu (mieszkamy w malej miejscowosci - małym miasteczku). Mąż codziennie jezdzi do pracy samochodem 30km. To wydatek 300 zł miesięcznie. Ja mam firmowy samochód wiec i za paliwo nie płace. Wychodzi nas taniej. Mamy jednak nowowybudowany dom - i rate kredytową na karku. Ale smiało dajemy rade - jeszcze mamy możliwość wyporządzania go powolutku. Własny dom - świetna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi tesciowie
mieszkaja na wsi... maja dochody teraz ok 2500, wczesniej mieli wiecej, bo tesc dorabial po godzinach... i odkad pamietam zawsze narzekaja na brak kasy... czasem sie zapozyczaja, biora na kreche ze sklepu-ale oni raczej nie potrafia pieniedzmi dysponowac, dlatego tak jest.... bo mi 2500 starczalo w miescie dla mnie, meza i dziecka, a wynajmowalismy kawalerke... do tego u nich na wsi tylko dwa sklepy spozywcze i ceny tam porazajace i produktow 3 na krzyz.... tak wiec tesc czasem wolal jechac do miasteczka (30 km w dwie strony) i robic wieksze zakupy np. w Biedronce ... Mimo, ze wydal na gaz do samochodu, to wychodzilo, ze i tak zaoszczedzil 10-15 zl ... Ty, z tego, co piszesz, nie masz wyboru i to jedyna opcja... A z tym ogrodkiem, to tez dobry pomysl-zawsze warzywa swoje, kasy na to nie stracisz.. No i czynszu nie bedziesz placic, jedynie opal na zime to bedzie wiekszy wydatek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zarabiamy 2300 oboje, mamy samochod, dojazd do pracy tam bylby ok 30 km - jezeli udalo by nam sie przeniesc tam, bo jak nie to lipa to mal wioska a o prace ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi tesciowie
wegiel jest drogi, jesli masz piec co, to mozna palic drzewem. Moi tesciowie maja piec z podajnikiem do trocin-napelniaja wielki pojemnik trocinami i samo do pieca podaje-wiec nie trzeba ciagle biegac podkladac do pieca... To rozwiazanie dobre jest zima, gdzie w nocy tez trzeba grzac. A tak na wode, czy do jednorazowego ogrzania mieszkania pala drzewem... I kupuja taniej z zakladutapicerskiego odpady, jezdza na wycinki do lasu i sami krajcuja drzewo-wiec na tym oszczedzic tez mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdoora
No to uregulujcie sprawy spadkowe, domek sprzedać i kupcie w mieście kawalerkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi tesciowie
Macie piec kaflowy? To tez drzewem mozna palic... Ja kiedys tez w domu mialam i nawet bylam bardziej zadowolona z kaflowego niz z tych co... Napalilo sie rano i dlugo trzymal cieplo a potem wieczorem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dac sie da,ale to trzeba byc przyzwyczajonym do takiego zycia...rano szybciej wstac,bo trzeba dojechac,dzieci do przedszkola.przyjezdzasz poniej,gotujesz itd,a potem podlewanie ogrodu,zbieranie tego co gotowe,karmienie,chwasty i czeszczenie mozna na weekend zostawic.no i dom jest stary,wiec ciagle trzeba bedzie w niego ladowac.ale jesli jest tam ta praca blizej,to w sumie czemu nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie ten domek po babci jest ale moi rodzice go nie chca sprzedac, oni nawet niewiedza ze mamy zadluzone mieszkanie tyle i takie klopty, zawalu by dostali jakby sie dowiedzieli, nawet myslalam o sprzedazy tego , ale sprzedam, kupie cos , splace dlugi iz now w nowe popadne bo nie dajemy sobie rady finansowo, jest nam bardzo ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest jaki sduzy dom, jest tam 1 pokoj spory, kuchnia i lazienka . no i jest duza dzilka mozna by sie kiedys wybudowac (w marzeniach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violab
A co na to twoj maz? Chce sie przeprowadzic czy nie? Myslalas co zrobisz z dziecmi jak oboje bedziecie w pracy? Osobiscie gdybym miala mozliwosc to przeprowadzilabym sie do tego domku. Trudno powiedziec czy bedzie ciezej czy lzej. Bedzie na pewno inaczej. A moze to wlasnie jest jakis bodziec do zmiany w zyciu? Niby w mniejszych miejscach trudniej o prace ale tez z drugiej strony mniejszy wybor miedzy pracownikami - moze uda sie tobie albo mezowi awans a nie tylko przeniesienie - w koncu macie doswiadczenie z wiekszego sklepu? Przemysl spokojnie wszystkie za i przeciw. Radzilabym porozmawiac z rodzicami bo moze maja inne plany co do tego domku? Cokolwiek zdecydujesz, glowa do gory na pewno sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi tesciowie
to o co chodzi? dach nad glowa bedzie-dacie sobie rade, zwlaszcza, ze innego wyjscia nie masz :) powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×