Najwieksze wady naszych ojców!!!

Wzorując sie na topiku o exach zapraszam do wymieniania wad naszych tatusiów. Wiem, że niektórzy mają świetnych rodziców ale z doświadczenia wiem, że dużo ojców ma wiele śmiesznych a czasem i tragicznych przywar i przyzwyczajeń. Jeśli komuś temat sie nie podoba to niech nie pisze :-P

Mój na przykład: wrzucał ogryzki za kanapę wyjadał mi jogurty ustawiał książki pod linijką kochał bardziej naszego kota niż mnie i mamę razem wzięte potrafił nakłamać, że spowodował wypadek samochodowy, żeby tylko wynieść z domu trochę kasy zabraniał używać mi nawet bezbarwnego błyszczyka kiedyś groził, że mnie zabije manipulant, kat psychiczny wiecznie pił czerwoną oranżadę - dotąd nie mogę na nią patrzeć jak miał zgagę wyjadał mi tiktaki i twierdził, że to mu pomaga wmówił sobie, że ma sepsę 7 lat temu słuch po nim zaginął długo by wymieniać... czekam na wasze wypowiedzi

cichaczem wyzera mi czipsy i wypija coca-cole :O

moj... alkoholik erotoman klamca zbyt pewny siebie

topik się tak skonczy

Za dużo pił... Poza tym-świetny tata

weszłam tak z ciekawości myślę, co tu napisać i nic nie znajduję... wychodzi na to, że mam idealnego tatę :) czas najwyższy mu o tym powiedzieć...

Złotowłosa, Ewa 33 - zazdroszczę

za dużo pije - i to jest jego największa wada. Wszystkie pozostałe wynikają z tej pierwszej.

bazienka to ładną rodzinę zapewniła Ci matka :O

Mój jest strasznym kobieciarzem :o czy jak to nazwać.

Bazienka wspolczuje:-) Moj stary ma jedna wade.siedzi pod pantoflem macocha a ta go chuja strasznie:-( zal mmi go

nieudacznik i psychopata

-alkoholik -mlaska,siorbie i pierdzi jak oblech -u innych potrafi cos zrobic a we własnym domu nie bo po co?

moj ojciec to w ogole przypadek z kosmosu. alkoholik, zrzekl sie praw do mnie jak grozilo mu wiezienie. mama zostawila go jak mialam 2 lata od tamtej pory nie odzywal sie do nas do mojej osiemnastki kiedy pod wplywem babci zechcial laskawie do mnie zadzwonic. mowil jak to bardzo nas kochal itd...byl przy tym zalany w trupa. mielismy sie spotkac ale nie odezwal sie juz. pare meiosiecy pozniej zmarll na padaczke alkoholowa. w miedzy czasie mialam ojczyma :kat psychiczny od 6 rano do 24 radio maryja, kazal nam ogladac wszelkie audycje papieskie, w tym przenudna droge krzyzowa jak z bratem zasypialismy nafotelu to nas budzil. z reszta na droge krzyzowa musielismy tez chodzic..., oczywiscie kosciol co niedziela, i duzo by pisac. osdtatni facet mojej mamy byl aniolem, cudownym czlowiekeim, neisttey mama zmarla...

współczuję wam naprawdę... ja mam fajnego ojca, tylko jest strasznie obrażalski, jak strzeli focha np. na mnie, albo na brata to się do wszystkich nie odzywa ;p

już nie zyje,ale mitoman,alkocholik.

moj też zrzekl sie praw do mnie ma mnie w dupie od dlugiego czasu i vice versa

ale prez kilkanascie lat byl okropny, rzadko z nim rozmawialam mam 3 rodzenstwa i nasz mamusia kochana tak urzadzila nasza atmosfere rodzinna ze nigdy nikt z nikim nie rozmawial, zadnych obiadow wspolnych nawet swiat, rodzenstwo zawsze siedzialo w odzdzielnych pokojach, ojciec nas cale zycie poszturchiwal, czasem wydaje mi sie ze sie ozenil zeby nie byc starym kawalerem, a nienawidzil nas i matki, pil bil matke, niestety rodzenstwo w takich warunkach jak dorosnie tez nie moze na siebie patrzec, nie mamy dla siebie zadnych uczuc, zwyczajnie chyba chcemy zapomniec o takim niby domu, jak widze kolezanki ktore maja klucze nawet do domow swoich siostr to mnie skreca, my nie rozmawiamy ze soba, kazdy ma wlasne zycie, a matki niecierpie, mieszkam osobno

matko wpolczuje wam :(

ktore zyja z takimi chamami i jeszcze chca miec z nimi dzieci,przeciez ci okropni byli kiedys mlodzi, mieli kolegow, ciekawe jacy byli, a teraz majac rodzine zachowuja sie jak chorzy psychicznie, zawsze powtarzam uciekac od tack gnojkow, to do tych kobiet ktore tlumacza ze taki tez zasluguje na milosc, zasluguje owszem ale z inna kobieta....

Jak tak czytam, to zaczynam lepiej myśleć o moim... Pije o wiele za dużo, ale jak już się upije to ma wszystko w dupie i idzie spać. Jego wadą jest taka życiowa obojętność. Jest, ale jakby go nie było. Fizycznie NIGDY nam krzywdy żadnej nie wyrządził, wstydu też raczej nie robi, bo mówię - spije sie i śpi i nikt go nie ogląda, pije też w samotności. No i wypłatę mamie oddaje, pije za to, co sobie dorobi na boku.

ojca jest to , że NIGDY NIE CHCIAŁ MNIE ZNAĆ!!!

jestem w szoku,myślałam,że to tylko mój ojciec wchodzi mi do łazienki jak sie kąpie (ciekawe po co,skoro na co dzień mi mówi,że jestem brzydka) i jest takim hipokrytą,że wścieka się na mnie że nie jestem katoliczką a sam jest raczej ateistą,w każdym razie kościół mu wisi,nie chodzi do niego nigdy,nawet dawniej jak jeszcze ja chodziłam to go namawiałam ale nie chciał ze mną iść.Zjadł kiełbasę w Wielki Piątek a na mnie sie darł,że nie poszłam z mamą poświęcić jajek :O Ja jeszcze rozumiem katolików,którzy dzieci zmuszają do kościoła,bo nie chcą,żeby poszły do piekła itp.Ale ojca zupełnie nie rozumiem.W ogóle ojciec bazienki przypomina mi mojego..mój też mi mówi,że jestem beznadziejna i nikt mnie nie zechce albo że mąż mnie będzie bił -wmawia mi i bratu,że opętał nas szatan przy czym sam zachowuje sie jak opętany,szczególnie jak wymierza palcem podczas awantury i gały mu z orbit wychodzą -krytykuje za byle co,za to nigdy nie pochwali -zawsze wywęszy kłótnie -daje szlabany na komputer za późne pójście spać,w ogóle zwala wszystko na komputer,ze my z bratem za dużo na necie siedzimy,a sam jak wraca z pracy to do nocy siedzi -w dzieciństwie prawie w ogóle nie poświęcał nam czasu,zawsze był zapracowany (udawał,lazł gdzieś z kolegami po pracy),a teraz to poświęca go dużo na awantury i czepianie sie,na nic innego,opierdala matke,że nas źle wychowuje ale ona sie stara a on w ogóle nie wychowuje -uważa,że "zimny chów jest najlepszy" -nie da sie z nim dyskutować,bo on nie da dojść do słowa -jest zamknięty na rodzine,jego zycie towarzyskie to koledzy,z którymi pije i szlaja sie po knajpach - w towarzystwie miły i wygadany na pokaz,w rodzinie gbur -fałszywy,kolegow podobno tez nie lubi,tylko z nimi sie zadaje,zeby miec z kim no i "przyczepili sie do niego",jak jego podobno przyjaciel miał problem i chciał raz u nas zanocować,to go nie wpuścił i totalnie olał i jeszcze nim gardzić zaczął -egoista -bez empatii -niecierpliwy,choleryk,nerwowy -nieobiektywny,ma głupie myślenie,złe zdanie na wiele tematów -uważa sie za najlepszego -snob,mimo tego,że nie ma kasy raczej -przepierdziela kase nie wiem na co,załuje mi 2 złotych a na papierosy i piwo zawsze go stać -fleja,bałaganiarz i brudas,uważa,że za ja często sie myje (prysznic raz dziennie) i mnie opierdala,że wode marnuje -sam klnie jak szewc a oburza sie jak robią to inni -w przypływie złości nieraz mnie uderzył a raz nawet dusił -nigdy nie powiedzial,że kocha,za to nieraz mówi takie rzeczy,że wolałby mieć inne dzieci,bo jesteśmy nieudani (taa..ciekawe,czyja to zasługa),że możemy sie wynosić,bratu mówił,że może sie zabić -ogólnie tyran i sadysta,przy nim nie czuje sie w domu swobodnie -chodzi do burdelu -"baby to do garów" -nie pomaga mamie,a na mnie drze sie,że ja też tego nie robie chociaz ja wiecej pomagam niz on,a juz na pewno nie odmawiam jak mnie mama o cos poprosi (oburza sie jak matka go opierdala ze jej nie pomaga,ze to niesprawiedliwe,ze jego opieprza a mnie nie) a to przecież ja jestem babą więc ja do sprzątania a on nie musi -jedyne okazywanie przez niego uczuc to przychodzenie do mine,zeby sie przytulic (nawet jak mnie wczesniej szarpał a jak ja sie odsuwam to sie obraza wiec chociaz chce mi sie zygac to go przytulam) -zawsze zwala wine na innych -słowa takie jak przepraszam,kocham Cię,ciesze sie,że jesteś itp. chyba nie istnieją w jego słowniku.. ale wiem,że inni mają gorzej...

O Matko! Ciesze sie, ze moj wywial. Wspolczuje i czekam na dalsze wypowiedzi.

up

pijak bezrobotny aspoleczny niezadbany

mój jest nadopiekuńczy i przewrażliwiony na punkcie skrzywdzenia mnie przez jakiegoś mężczyznę :D oprócz tego, że głośno chrapie (zasypia na fotelu nawet) to jest idealnym tatą :)

-atmosfera jak piszecie wyzej: nikt z nikim nie rozmawial, zadnych obiadow wspolnych -nic nie pomaga w domu -jest zadufany w sobie -pijak -zero znajomych,aspoleczny, -nigdy nie pozwoli mi nawet kolezanki na 2 min wpuscic do domu -siedzie w brudzie -kopci jak komin -nie pracuje od paru lat, wszystko w rekach mamy:O -ma pretensje ze 'zupa byla za slona' a sam palcem nie ruszy....... -len,spi do 13

porównywanie czasów i to co ja mam z tym w jakich on żył i jak on miał