Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona i załamana!!!!

Matura- jestem załamana, pomocy! :(((

Polecane posty

Gość wkurzona i załamana!!!!
nie no pojecie mam o lekturach, w prezentacji wiem o co chodzi, tylko mam problem ze soba bo strasznie sie denerwuje, poca mi sie rece, mam łzy w oczach gdy sie tak stresuje i jesli to wystapi na maturze to skupie sie bardziej na moich dolegliwosciach niz na prezentacji i bede dukac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimekkkkkk
Glupiej prezentacji nie umiesz opanowac? Kiedys ustna byla trudniejsza i ludzie zdawali. Nawet nie chcialo ci sie lektur przeczytac i tej prezentacji napisac, to po co takim jak ty matura i tak na studia sie nie wybierasz. Jesli sie nic nie robilo przez cala szkole srednia to takie sa skutki. Nawet nie jest mi ciebie zal, trzeba sie bylo uczyc a nie baki zbijac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona i załamana!!!!
a co do tej literatury... o bohaterach w moim temacie na prawde mozna było opisac za pomoca znajomosci lektur, nawet na samych lekcjach sie to przerabiało...nie moga mnie udupic z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zabcia :D
Kolega parę lat temu zdając ustną z polskiego, wyciągnął prezentację swojego brata na dzień przed kulminacyjnym momentem. I wiesz co? Zdał na maksa :D Dorzucę jeszcze, że chłopak z rozszerzonej chemii miał 98 punktów, natomiast z biologii 93. Teraz studiuje stomatologię. Fajny z niego chłopak, trochę przychudy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona i załamana!!!!
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe, mogą, mogą. Jak zechcą, to mogą zrobić różne czary mary ;) Ty sama siebie teraz mizernie nie pocieszaj, tylko bierz się do roboty. Wierz mi, prawie od razu widać, co i ile uczeń przygotował samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona i załamana!!!!
cholera!!! co im szkodzi dac mi te 6 pkt chce miec to juz za soba......... czipsy nie moge sie bardziej pograzac w pesymistycznych myslach. musze podejsc optymistycznie. jak mnie zapytaja która ksiazka była mi nabardziej przydatna to powiem ze słownik boh lit mi pomogl ale reszte czerpałam z własnej wiedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona i załamana!!!!
piszcie co myslicie o tej literaturze bo teraz peniam przez czipsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvebaebharbh
jak to co im szkodzi?? Dać te 6 pkt mogą słabiutkiemu ucznowi, który ledwo co napisał prezentację, ale napisał ją sam. Dla kupowania prac gotowych nie ma żadnej litości. Na studiach wyleciałabyś za takie coś z hukiem, a ty jeszcze oczekujesz, że za nieswoją pracę mają ci dać z łaski 6 pkt???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvebaebharbh
a czipsy ma rację, literatura jest do bani. Zwłaszcza strona internetowa i opracowanie lektur. Po co tam w ogóle jest to opracowanie? Żeby egzaminatorzy pomyśleli, ze nie przeczytałaś lektor? Innego uzasadnienia nie widzę, bo jeśli twierdzisz, że "pisałaś" na pods. literatury podmiotu, to zakładamy, że te lektury czytałaś. To co w takim razie w lit. przedmiotu robi opracowanie lektur??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona i załamana!!!!
jak moga rozpoznac ze to nie ja pisałam prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyyy
ale skąd oni niby wiedzą czy ktoś sam napisał? ja do mojej pracy się przyłożyłam a pewnie i tak pomyślą że ktoś mi ją napisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvebaebharbh
wystarczy zadac odpowiednie pytania, to się da wyczuć, że ktoś pracę kupił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona i załamana!!!!
opracowanie to nie streszczenie. w opracowaniu sa wyjasnione rozne motywy lektury, symbole itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvebaebharbh
to należało wykazać odpowiednią ksiązkę z danej dziedziny, a nie opracowanie. Opracowanie jest jak ściąga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie między innymi poprzez pytania. Widać, mówię ci, czy uczeń ma sensowne pojęcie o WŁASNEJ prezentacji, czy nie. Przykładowe pytanie: "Dlaczego wybrałaś ten temat?" Co powiesz? Że łatwy? :O No to co w nim łatwego? Itp. itd. Dziwne, że przeze mnie "peniasz", a przy jawnym plagiacie nie peniałaś od kilku miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matturzystkaaaaaaaa
Ja tez nie mam za wiele sensownych rzeczy w literaturze przedmiotu, bo po prostu bardziej by to skomplikowalo sprawe niz ulatwilo. Tez mam slownik motywow literackich i jeszcze jedna ksiazke. A reszta z glowy, internetu, opracowan, ale tego nie wpisywalabym przeciez do bibliografii. I moja tez zostala zatwierdzona przed nauczycielke przed oddaniem. Nie wiem czy napisalam dobrze, bo pisalam sama, ale przynajmniej wiec co tam w srodku jest. Na pamiec nauczylam sie tylko wstepu reszte mowie z glowy. Musisz uwierzyc, ze cie ten temat interesuje to powiesz go z radoscia. Mnie moj interesuje i wzielam filmy i ksiazki ktore lubie wiec bez problemu o nich nawijam. Tez mam pojutrze maturke ustna, ale sie nie boje. Nawet jak nie odpowiem na jakies pytanie to na pewno na ktores tam odpowiem wiec zdam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyyy
ciekawe jak się da, jak ktoś ma taletn do wodolejstwa to nie da się poznać a ja przeciwnie się zesresuję tymi pytaniami i na pewno pomyślą że kupiona jakbym mogła cofnąć czas to bym poświęciła go na dokładne uczenie się tego, zamiast pisanie, bo wcale mi to mało czasu nie zajęlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvebaebharbh
czipsy, może będziesz się orientować, skąd się wzięło to słówko "peniać"? Zastanawiałam się kiedyś i nie wymyśliłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvebaebharbh
matturzystkaaaaaaaa, ale ty miałaś książkę, a nie opracowanie. A do wodolejstwa autorka talentu ewidentnie nie ma, bo by się tak nie stresowała:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matturzystkaaaaaaaa
No, ale skoro dziewczyna nie ma zbyt ambitnych pomocy w bibliografii to raczej wlasnie uwierza, ze to jej praca. Gorzej jakby miala jakies gornolotne pozycje to by mogli wtedy zaczac mniec watpliwosci. A stres towarzyszy kazdemu. Skoro przed mama ci nie wychodzi tez to cwicz jak najwiecej przed mama, siostra, babcia, kolezanka kim kolwiek zebys nauczyla sie mowic przy kims. Cwicz cala niedziele i opanujesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona i załamana!!!!
ja ta prace zmieniałam, skracałam wstep, zakonczenie, zmieniałam słowka trudniejsze na łatwiejsze do zapamietania, niektórte zdania zmieniałam calkiem bo były po prostu zbyt skomplkipwane zmienialam je na prostszy jezyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ciekawe jak się da, jak ktoś ma taletn do wodolejstwa to nie da się poznać" między innymi po tym też to można poznać :D Nie wiem, skąd jest "peniać" :D Po co dawać komuś pracę do napisania? Żeby później przeżywać nieziemski stres, bo ktoś napisał coś, o czym się raczej nie ma pojęcia? Zresztą: pytania retoryczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matturzystkaaaaaaaa
A tak naprawde wazniejsze od wygloszenia prezentacji jest odpowiedź na pytania. Znam przypadek, ze dziewczyna mowila tylko 5 minut swojej prezentacji potem sie zaciela i ustknela. Nie ruszyla tematu dalej. Ale jak sie uspokoila to zadali jej pytania i zdala. A zadawali jej tyle pytan zeby w koncu cos sensownego powiedziala. Naprawde trudno jest nie zdac ustnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvebaebharbh
to ty do tego stopnia nie jesteś w stanie opanować prezentacji, że aż musiałaś zmieniać szyk zdań i poziom trudności słów????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona i załamana!!!!
tak musialam bo nie zapamietalabym po prostu tego, a tak prostym jezykiem jakos to opanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę to zależy od tego, ile uczeń da z siebie komisji. To jest praca obustronna, że tak to ujmę. Delikwenci nawet nie umieją wyjaśnić, co to jest literatura podmiotu i przedmiotu. A prostszego pytania nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matturzystkaaaaaaaa
ee ale nawet jesli ktos napisal to co za problem jej sie nauczyc. I przeczytac te wszystkie pozycje. Zreszta komisje malo obchodzi to czy ktos pisal sam czy nie. Najwazniejsze jest dla niej to co w chwili przystepowania do egzaminu maturzysta wie na swoj temat czy sie orientuje i odpowiada na pytania i zna lektury. Gorzej jesli ich nie zna a prezentacji nawet nie przeczytal. Ale Ty mowisz, ze ja umiesz tylko sie zacinasz przy kims wiec cwicz i cwicz. A na brzuch bierz nospe czy cos tam od bolu masz. Ja przed matura lyknelam chyba z 5 tabletek. Na kazda dolegliwosc zeby przypadkiem cos sie nie zaczelo mi dziac, bo ze stresu zaczyna brzuch mnie bolec, glowa, dostaje biegunki itd. To wzielam sobie stoperan, nospe, jakis persen:P i na szczescie jakos poszlo:P nic sie nie dzialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×