Matura- jestem załamana, pomocy! :(((

Pojutrze mam mature ustna z polaka i co? i gówno!!:O uczyłam sie prezentacji, jak opowiadałam sama sobie to szło mi dobrze. powiedzialam mamie zeby mnie zapytała i kurwa nic prawie nie umiałam!!! zacinałam sie co chwile, zapominałam zdan!:/ wiem, ze bede dukac, swoimi slowami nie umiem mowic. nie zdam tej pierdolonej w dupe jebanej matury!!! I jeszcze okres kurwa dostane jutro albo w dzien matury i bedzie mnie napierdalał brzuch to juz calkiem nic nie powiem!!!! ja jebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!co zrobić?:(

up

up!!!!

że słownictwo masz bogate, tylko szkoda że to niecenzuralne

bo jestem niemiłosiernie wkurzona!!!! :/

to podtrzymuj ten stan do matury i powinno się udać

Powiesz, powiesz. Jakie masz wyjście? A komisja specjalnie kłód pod nogi ci nie będzie rzucać. Zastosuj jaką technikę relaksacyjną.

no bez przesady, jaki to problem powiedzieć. Sama pisałaś tą prezentację? Bo jak sama, to trzeba być niesamowitym osłem, żeby nie być w stanie z pamięci powiedzieć czegoś, co się samemu napisało. A jak ktoś ci napisał, to masz problem, było napisać samemu. Przecież ty nie masz tego wyrecytować z pamięci, tylko zaprezentować zadany temat. Kurcze, większego banału już być nie może.

nie pisałam pracy sama ale nawet gdybym pisała to wszystko by mi z łba wyleciało i musdiałabym sie uczyc i tak i tak moja pamiec szwankuje czasem zastanawiam sie czy to nie od alko :O

Nie umiecie się uczyć i tyle. Najgorsza opcja: kucie na pamięć. Raz się zatniesz i ciężko ruszyć z miejsca. A czytałaś chociaż lektury?

nie czytałam, zaraz zaczne czytac streszczenia ja tego nie zdam :(

no to gratuluję:) Naprawdę to taki problem napisac prezentację, że aż ktoś musiał to zrobić za ciebie???? Co za czasy:(

mam nadzieję, że nie zdasz. Nie cierpię plagiatowania i pisania prac przez kogoś. Pracę magisterską też zamierzasz kupić?

gdybym pisała sama i tak tresc wzielabym z neta nie ide na studia, szkola policealna mi wystarczy wole to i pracowac niz byc potem jakims biedna studentka bez pracy

Ja pierniczę. Sama na własne życzenie się wkopujesz :O I po co ci to było. Ze streszczenia nic nie zapamiętasz, gwarantuję. A jak dostaniesz pytanie z literatury przedmiotu, to co powiesz? "Nie czytałam tych opracowań"? Tutaj tym bardziej nie naściemniasz, a streszczenia do fachowej literatury źródłowej nie ma!

w literaturze tej drugiej mam 2 słowniki, strone internetowa i opracowania lektur i co moga mnie z tego zapytac?:O

to po co ci matura skoro idziesz do policealnej?

zeby miec na wszelki wypadek...

Buhahaha, no weź nie żartuj. A jaki masz temat? O internecie, czy z nauki o języku, że te słowniki? Pewnie, że mogą. Ot, takie pytanie: "Ktora z pozycji z literatury przedmiotu była najbardziej pomocna w opracowywaniu tematu i dlaczego?"

Spokojnie, nie stresuj się, a pójdzie dobrze. Jak się człowiek denerwuje to se zapomina z nerwów i klapa.

właśnie, jaki masz temat? Bo chyba jakiś totalny głąb ci pisał tą prezentację, skoro w lit. przedmiotu nie masz żadnej sensownej pozycji. Zwłaszcza, że jak jest tam opracowanie lektur (co ono tam w ogóle robi?????) to wnioskuję, że piszesz coś z literatury. I co, pisałaś na podst. słowników, strony i opracowania??? Uważaj, zeby ci w ogóle zaliczyli tą prezentację, z taką bibliografią:P

mam słownik motywów literackich i bohaterów literackich a np. nie moglam opisac bohaterów z własnej wiedzy?:O

Zaliczyli, skoro została dopuszczona do matury. Swoją drogą, z nauczyciela też niezły aparat, jeśli coś takiego przepuścił.

Behehe i co z tego słownika wzięłaś? Hasło np. "Tomasz Judym" albo "rodzina" ? Przecież to są streszczenia, które nic miarodajnego nie wnoszą do tematu. Zresztą teraz to i tak po ptakach. Ale na twoim miejscu też bym się załamała w tym momencie.

mam łatwy temat i zachowania bohaterów mozna wywnioskowac z samej ksiazki

skoro masz łatwy temat, to w czym problem?

Nie o to chodzi. Literaturę przedmiotu masz taką, że dziwię się, że cię nauczyciel z takimi "książkami" do matury dopuścił, bo sama się wkopałaś. No ale teraz to i tak już na cokolwiek sensownego za późno.

w tym ze nie moge zapamietac tego a tyle sie uczyłam :( mój temat jest dosc łatwy i prace mogłabym napisac z samych lektur, tylko do wstepu strona internetowa i sł mot literackich do rozwiniecia tak jak mowilam znajomosc lektur i słownik boh literackich a zakonczenie wiadomo wnioski wiec tu nie trzeba zadnych pomocy naukowych

Nie panikuj nie ma nic prostszego od prezenatcji. Zdawałam w zeszłym roku prace pisałam tydzień wcześniej, bo miałam tylko plan. I zdałam na 18 punktów takze nie sadze zeby była trudna.

Nie zdasz na bank, jak będziesz bredziła od rzeczy, typu "Izabela Łęcka była żoną Zagłoby" i tak przez całą prezentację i jeśli nie nawiążesz rozmowy z komisją. No i oczywiście, jeśli nie wygłosisz prezentacji albo powiesz piąte przez dziesiąte.