Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwyczajua nie znam

czy przed slubem jedzie sie na cmentarz gdy jedno z rodzicow nie zyje?

Polecane posty

Gość aniutek263
no to ja nie rozumiem po co dziadek i chrzestny, ale dobra ja postanowilam ze jade na cmentarz a blogoslawic nas beda trzy osoby przed kosciolem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kici998
po ślubie się jedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kuzynka była po
ślubie i weselu na cmentarzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kuzynka była po
i nie było chrzestnej na jej weselu bo wyjechała za granicę kupę lat temu nie utrzymują kontaktów mój tata jest chrzestnym a za chrzestną przy błogosławieństwie była moja mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prinzesska27
Tak, w grudniu zmarl ojczym mego m i po slubie pojedziemy zapalic znicz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.a.a.
Ja z narzeczonym, rodzicami i świadkami jedziemy na cmentarz do mojego Taty przed ślubem, tak jak wspomniano powyżej po błogosławieństwo. Dla mnie i mojego narzeczonego jest to jak najbardziej oczywiste :) Na pewno pojedziemy jeszcze raz następnego dnia po weselu aby złożyć kwiaty :) ale każdy robi jak uważa. w tej kwestii głos decydujący należał do mnie i ja odczuwam taką potrzebę, ponieważ mój Tata zmarł w sobotę i w każda sobote jeżdże na cmentarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytałam wszystkich postów. w mojej rodzinie jest taki zwyczaj. my zrobiliśmy tak. umówiliśmy się z orkiestrą że znikniemy na pół godzinki po obiedzie i pierwszym tańcu. i pojechaliśmy zawieźć bukiet na cmentarz dla mojego taty. moja teściowa była oburzona no bo do dziadków tez trzeba by jechać :( dla mnie to było bardzo ważne żeby w tym dniu odwiedzić grób tak bliskiej osoby jak ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniutk263
te tesciowe a niech je piorun piznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effy.
ja pojade dzień wcześniej z narzeczonym. Mieszkam w Krakowie i nie wyobrazam sobie iśc na grob 15 minut w jedna strone i drugie 15 w drugą strone w sukni, a gapi co nie miara :o Co innego gdy ktoś ma rodziców na małym cmentarzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam taką sytuację
razem z nażeczonym pojechalismy na cmentarz dzień przed ślubem z koszem kwiatów dla jego zmarłej mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W różnych częściach Polski jest różny zwyczaj. Koleżanka mi opowiadała, że u niej jedzie się zaraz po kościele, i jeszcze jakieś zdjęcia tam robią:-O Myśmy pojechali na drugi dzień, na spokojnie, nie uśmiechało mi się w białej sukni ocierać się o nagrobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest taka sytuacja, że ojciec mojego nie żyje. W zeszłym roku brał ślub jego brat i oni poszli na cmentarz już po ślubie, z nimi rodzice i świadkowie. A my pójdziemy przed ślubem, najpierw do mojego dziadka, który był mi bardzo bliski, a potem do taty mojego. Po błogosławieństwo. A potem z ich błogosławieństwem do kościoła. Dla mnie to bardzo intymna chwila i nie chce, żeby ktoś nam towarzyszył. Chyba też nie ma konkretnego zwyczaju idzie się raczej z potrzeby serca niż z obowiązku albo zwyczaju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idzie sie przed ślubem po błogosławieństwo mamy lub taty , tak szły moje siostry i tak na każdym weselu gdzie jedno lub obydwoje nie żyją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniutek263
effy ja jestem ze szczecina i tez jest tu ogromny cmentarz wiec zalatwiamy wjazd na teren cmentarza bo tez nie mam zamiaru isc taki kawal w sukni, wiec popytaj bo jest taka mozliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.a.a.
jak pisałam wczesniej rownierz idziemy przed slubem, a raczej wjedziemy samochodami, w soboty wjazd do godz. 16 więc przyjedziemy ok. 15.40. i do 16 sie wyrobimy a slub na 17, wiec pojedziemy pod kościół i bedziemy zdjęcia robić do ok. 16.40 zanim pojdziemy do kancelarii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurna czegos tu
nie kapuje-nieboszczyk ma wam dac blogoslawienstwo??? co za durny ciemny narod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniutek263 ciemna to ty jesteś pisząc taki komentarz , myslisz że masz patent na mądrość ? nie umiesz zrozumiec że ktoś ma inne odczucia , wiarę , zwyczaje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonim@
A ja pojade do rodziców dzien predzej bo od mojego miejsca zamieszkania na cmentarz jest 40km by bylo bliżej bym jechała w dzien ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papajaaa
Nie planuję jeszcze ślubu, ale nieraz o tym myślałam. I wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby jechać na cmentarz przed mszą, a po błogosławieńśtwie. Do domu na błogosławieństwo zjeżdża się i tak tylko najbliższa rodzina, większość gości jedzie prosto na mszę. A wydaje mi się, że w dniu ślubu odwiedziny zmarłych rodziców mają tym większą symbolikę, że prosi się ich o błogosławieństwo. Dlatego jeśli ktoś ma mszę zamówioną np na godzinę 15, to spokojnie można zorganizować błogosławieństwo np o 12-13. Na spokojnie jechać na cmentarz, zapalić znicze, położyć kwiaty, i równie spokojnie jechać na msze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×