dziewczyny proszę pomożcie

Nie, argumentów mi nie brak, ale nie będę tu straszyć i wypisywać co grozi i co się może zdarzyć jeśli się nie uratuje w porę ciąży.

poród przeprowadziła przez komentarze na tym forum, jakby jakaś dziewczyna zaczęła rodzić. Przyhamuj troszkę i sama jeśli jesteś matką to powinnaś tak samo jak my powiedzieć, żeby zgłosiła się do szpitala, jaki on by nie był. W każdym szpitalu zrobią jej usg! post do pani o nicku "boże"

dziękuję za pomoc.generalnie, chodziło mi o to, czy ktoś w ciąży miał tego typu ból i czy mam się martwić ale widzę, że kazda rozmowa tutaj musi zakończyć się kłótnią i wyzwiskami. w każdym razie dziękuję tym, które chciały pomóc. pozdrawiam

buru jak pisałam ja miałam i dwa razy leżałam po tygodniu na patologii ciaży. Zyczę aby u Ciebie dobrze się skończyło.

jak byk autorka pisze ze nie chce do szpitala a mna się wcale nie zajeli jak pojechałam czekali na niewiadomo co, to chyba nie jest zle ze ktos na forum radzi co zrobic jesli nie pojedzie

autorka moim zdaniem nie pisała, ze nie chce do szpital pytała o radę co robić i stwierdziła, ze szpital w okolicy jest kiepski. a koleżanka boże lekceważyła zagrozenie, namawiała na no spę, mimo, ze autorka wspominała, ze no spe brała i nie pomogło. yło ok. Nieważne, to nie miejsce na spory, oby z autorką i maleństwem b

A może autorka sama lekceważy zagrożenie, bo siedzi na kafe i pisze jak od kilku godzin ja boli. Nie powinna od razu zadzwonić do szpitala? Ja dostałam tylko nospę, nawet mnie do ktg nie podłączli choc czułam skurcze, a to dlatego, że ok 30 tyg dopiero podłączają. Ja brałam nospę fortę 3x2 tabl i progesteron, nie dali mi fenoterolu

Może. Ja tylko poradziłam co bym zrobiła. Kiedy byłam w ciazy miewałam rózne bóle, ale z każdym jechałam do szpitala. Raz patrzyli jak na idiotkę, innym razem przyjęli na oddział. I w zasadzie było mi obojętne jak patrzą i co myślą, bo bezpieczeństwo dziecka było dla mnie najwazniejsze, i wolałam nawet przesadzić, niż cokolwiek zaniedbać. Niestety- w szpitalu jest różnie raz potraktuja dobrze, raz źle, ale to nie jest powód aby tam nie iść. A to jak lekarze i położne traktuja kobiety, to już zupełnie inna sprawa. Autorko, napisz co postanowiłaś i czy wszystko w porządku?