Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciagle samotna do entej

kolejna samotna niedziela

Polecane posty

Gość dzispytaniedzisodpowiedz
MOJ WIERSZ MORdERCY Kim jest morderca? Wydaje Ci sie, że jest to jakis potwór Powinien mieć straszne rysy twarzy tak by pasowała do jego uczynków Maniery? To sprawa drugorzędna Czy może być miły? Dlaczego nie? Mnie jednak zastanawia miejsce w którym go spotykam i stawiam pytanie o to czy powinien być na wolności Czy to aby jest miejsce dla niego? Także chce zadać pytanie o to kiedy karać mordercę a także ilu ich jest? Moje pytania nie maja prostych odpowiedzi Co byś zrobił gdybyś poznał człowieka, który zabił i nie był za to osądzony Jaka byłaby twoja reakcja? to pytanie do Ciebie czytelniku to czas na refleksję który Ci daję Czy są sytuacje gdzie można zabić człowieka i nie ponieść za to żadnej kary? Ja wątpię A czego uczy morderca na wolności? Morderca bez wyroku bez chwili zastanaowienia się nad sensem swoich uczynków nad ich nieuchronnym końcem Czy nie nienawiści, agresji i kłamstwa? Czy można pokochać mordercę który nie żałuje który pozostaje anonimowy dlaczego się ukrywa? boi się pytań o sens swojego życia? A przynajmniej o sens i celowość potępienia godnego uczynku? Dlaczego sie chowa przed sprawiedliwością Przecież ją wymierzył w sposób nieodwracalny Jako sędzia najwyższy w którego rękach jest ostateczność Kim jest morderca? Wydaje Ci sie, że jest to jakis potwór Powinien mieć straszne rysy twarzy tak by pasowała do jego uczynków Maniery? To sprawa drugorzędna Czy może być miły? Dlaczego nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, ale samemu też gdzieś można wyjść. Poza tym jak wyjdziesz, to jest szansa, że kogoś poznasz :) Kino, spacer w parku + książka. Nie załamuj się. Rozumiem Cię, też jestem sama, z tym że mam dzieci. Ale uwierz mi mam WIELKĄ ochotę gdzieś wyjść sama, albo w dorosłym towarzystwie. Życzę miłego niedzielnego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzispytaniedzisodpowiedz
Uważam, że rozmowa z mordercą wymaga bardzo specjalistycznej wiedzy psychologicznej i jest BARDZO TRUDNA. Przede wszystkim trzeba go zachęcić do powiedzenia prawdy, do szczerości. Trzeba tak go pokierować by przestał myśleć o karze, ale o DOBRU jakie może płynąć z faktu, że ujawni kulisy swojego ciemnego czynu. Tak by inni próbowali znaleźć wyjście z sytuacji. I tyle. Jest tyle osób, które kogoś zabiły po cichu, że głowa mnie az boli na myśl o tym. I tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzispytaniedzisodpowiedz
Wiecie - matka do góry mnie nie nawidzi, że za mż nie wyszłam, ale nie mogła mnie oddać do domu dziecka mówiąc prawdę? O co jej chodzi? Nigdy jej nie rozumiałam. Przez nią nie mam dzieci - TO MIAŁA MNIE ODDAĆ JAK WSZYSTKO BYŁO ZA DROGIE - to ja cała byłam za droga ktoś by mnie wziął i by było normalnie. A tak? PIekło do dziś, pieniędzy w takim towarzystwie nie zarobię. Boże - ja jestem CHODZĄCĄ ROZPACZĄ, a przyjechałam to miałam kłopoty. Po prostu wiecie. Miałam kłopoty. A dziś? I MIAŁAM SIĘ SPAKOWAĆ I WYJECHAĆ. Jaka ja byłam durna, a tak JEDNO KŁAMSTWO - to się już nie da. No ale dzieci nie mam przez nią. Bo wiecie prawda i z pracy wylatuje. No ale oczywiście ja najgorsza - pięknie. Po prostu CUDOWNIE :( CZEMU ONA JEST TAKIM ZEREM. To nie - ja jestem zerem bo sie nie dokładam do budowy a to kosztuje. A moje mieszkanie? Ja przez nią pracować nie umiem. Ona jest nienormalna i zawsze każdy cholera po jej stronie wiecie. A ZEŻRYJCIE SE JĄ. Co ona ma takiego, że ona a nie ja. Chyba włosy na dupie - nie wiem :( 35 lat próbuję to zrozumieć :( Jedno kłamstwo i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzispytaniedzisodpowiedz
Jedno kłamstwo wiecie, pycha, dno , ale WSZYSTKO CO NAJLEPSZE TO moja matka. Ona w ogóle mnie nie wychowała - nic nie zrobiła. Całe życie czekała aż pieniądze jej z nieba zlecą i ONA JEST KUL. Super :( Nic tylko sie powiesić, ale już za stara jestem na to i trudno. Nawet dziecka nie urodziła i może być, a ja nie. Ja naprawdę miałam mieć małą walizeczkę i zdupiać z tej chałupy pókim miała około 10 latek :( Przysięgam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ciągle samotnej ! ja mam męża ,ale tak jakbym go nie miała jestem już pare ładnych lat po ślubie , ale jeszcze nigdy nie byliśmy razem na spacerze- dla niego liczy się tylko praca - a w wolne dni leżenie na kanapie też mi bardzo przykro ... bo czuje się okropnie samotna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perzperz
ja tezsamotna i moja niedziela wyglada tak siedze przy kompie jak sie znudze to leze w lzoku i czytam cos albo spie. mieszkam w malej miescinie wiec tym bardziej glupio mi tak samej chodzic. jak bylam na studiach w duzym miescie to jak na weekend zostalam sama to chodzilam na samotne spacery i nie bylo tak zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vandikia
Ja tez czuje się samotna w małżeństwie, jak proszę męża, żeby poszedł ze mna na miasto to sie wstydzi, mówi że smierdzę (jestem proekologiczna i sie nie myję żeby nie marnować wody) Wyjeżdża ze mną tylko na kemping, ale tam nie ma nic do roboty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vandikia ! ja nie jestem proekologiczna i w przeciwieństwie do ciebie myje się za często (gdy przychodzi pani spisać liczniki - to podobno mamy najwięcej do zapłaty) każdy ma jakieś problemy hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vandikia
ja i tak jestem lepsza od ciebie, bo z Wawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale najpierw śmierdząca.. póżniej lepsza...hihihi ja jestem ze stolicy - naszej pięknej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty jesteś z samej Wawy czy 50 km od Wawy bo 50km od Wawy dla niektórych to jakby w samej Wawie... ty do których się zaliczasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lluvia de sol
a ja po południu obdzwoniłam znajomych i udało mi się wyciągnąć 2 osoby na wycieczkę, objechaliśmy pobliskie jezioro na rowerach, ale fajnie było :) a ty w tym czasie gniłaś w domu, kombinowałaś, jakby tu kogoś wykończyć i sama sobie zrobiłaś na złość, dobrze ci tak :D I taka już zostaniesz, narzekająca i próbująca się mścić za swój kompleks niższości. Bo jesteś małym, płytkim i prymitywnym człowieczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×