Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etatowiec

Czy naprawdę żadne laski nie lecą na etatowców??

Polecane posty

Gość Etatowiec

Hej, czy u fajnych lasek szanse mają tylko zamożni, zapracowani (o niezapracowanych nie piszę, bo to oczywiste) przedsiębiorcy, a pracujący na etacie muszą się zadowolić pasztetami? Np. niech ktoś zarabia jak ja - 4k netto, no przecież z taką kasą to śmiech na sali + uwiązany człowiek od 9 do 17 zamiast ze swoją panną przeżywać przygody na wiecznym urlopie to wieczna praca... Lipa nie? pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Etatowiec
Chyba dokładnie to mi pozostało :) Moje ambicje gdzieś się kiedyś ulotniły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pewnie pewnie
Oczywiście, tak już jest. Skoro mają do wyboru bogatszych facetów, to dlaczego mają się skazywać na egzystencję u boku nieudaczników?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DriverKCE
no coz, 2.600 netto i etat. Panne mam i mialem zawsze. Teraz w drodze mam dziecko, wiec co ty p[ierdolisz o jakis nieetatowcach, ze maja lepiej. Ty masz kase i auto, a taki nierob bez etatu ma autobus i bile. Jak myslisz, czy laska poleci na zaradnego faceta, czy na tka obszczymorde bez etetu, ktora nigdzie miejsca nie potrafi zagrzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgjnhjkuk
do pana wyzej....ty etatowcu nawet nie rozumiesz wypowiedzi.....biedne to twoje dziecko takiego ojca tumana miec.....autorowi chodzilo o nieetatowca czyli faceta z wlasna dzialalnoscia zarabiajacego konkretna duza kase a nie 2600 na etatciku......no coz ale ci ktorzy to rozumieja wlasnie siedza w pracy i zarabiaja a nie na kafe.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Etatowiec
Cóż, ja też mam panny i miałem je zawsze, aczkolwiek śmiem twierdzić, że nieetatowcy, w rozumieniu przedsiębiorców, a nie jak piszesz "obszczymord bez etatu", tylko oni naprawdę mogą korzystać z życia :D Może trochę się żale, bo w pewnym momencie w moim krótkim życiu stwierdziłem, że nie będę brał udziału w wyścigu, bo się nim brzydzę, że olewam NWO itp. ;) Teraz żałuję trochę. Z systemem się nie wygra, trzeba do niego dołączyć i postawić tylko na kasiorę, a nie na jakieś pierdoły typu książki, muzyka, hobby itp. Elo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Etatowiec
fdgjnhjkuk Albo nie siedzą w pracy tylko zajadają ananasy gdzieś pod palmami ;) Albo zjeżdzają na nartach właśnie, gdy u nas wiosna w pełni :) Precz z etatami! Szkoda tylko że na świecie nie ma miejsca na to, żeby wszyscy mieli swoje działalności, niestety część ludzkości jest skazana na etaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssxs
Jak ktos soba nic innego nie prezentuje, to musi kasą 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąz gdy się poznaliśmy i zakochaliśmy w sobie pracował u prywatnego, zarabiał 800 zł, przychodził zły, brudny i głodny, bo nawet nie miał czasu zjeść. Gdy braliśmy ślub równiż pracował u prywatnego, ale zarabiał troszk więcej, bo 1300 zł. Teraz po ślubie to my jesteśmy szefami :D Założyliśmy własny biznes. Ja mam jedną branżę, on drugą. Ja jestm szfem i on jest szefem. I nikt mi nigdy nie zarzuci, że lciałam na kasę :) Wręcz przeciwnie, rodzice się martwili czy sobie za t jego marne grosze poradzimy, bo ja jeszcze studiowałam. A teraz to my zatrudniamy ludzi i nie, nie płacimy im marnych groszy, tylko godziwe wypłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Etatowiec
Tamiła No i brawo, ale jak sama widzisz z wlasnym biznesem jest o niebo lepiej, a ponadto mi chodzi o laski, a nie pasztety ;) Pozdrawiam i spadam, wybila 17! HEHE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pasztety to są w sklepie na półce bądź w lodówce. Tak, owszem, prowadząć swój (udany) biznes jest o niebo lepiej niż w jakiejkolwiek pracy, gdzie każdy tylko patrzy jak drugiego wykrzystać. Za żadną pracę nie zamieniłabym "swojego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×