Moja własna matka mnie nienawidzi

:(

spoko , moja też mi to dzisiaj powiedziała

nie martw sie, moja tez

jak kiedyś urodzisz i dojdziesz do wniosku że twoje dziecko nie jest takie jak je sobie wyobraziłaś i do tego okazuje się że nie masz pojecia o wychowaniu...to też tak będziesz gadać słowem gdy rodzice widzą swoje klęski wychowawcze to reagują agresją....

moja tez mnie nie cierpi :o tak to jest jak sie nie dorosnie do macierzynstwa

Nie jesteś sama.Moja nie wiem czy nienawidzi,nigdy mi tego nie powiedziała.Od małego dziecka,zawsze miałam to co potrzebne-jedzenie,ubrania,rzeczy do szkoły itp.Co z tego?Nigdy nie usłyszałam od matki kocham,nigdy mnie nie przytuliła :(.Zimna ryba.Zawsze wszystko robiłam zle,nie byłam wystarczajaco dobra,mądra :(.Dzis jestem dorosła,na dzien dzisiejszy nie umiem kompletnie okazywac uczuć.Kocham,mam w sobie wiele miłośći ,ale nie potrafie się otworzyć,pokazać że kocham.Ojciec był alkoholikiem, tyle w temacie.Sorki,musoałam sie wygadać :P

Nie można bagatelizować tego problemu i mówić " nie martw się, olej to". Takie odrzucenie przez własną matke bardzo odbije się na waszych relacjach z ludźmi, zaważy na układaniu sobie życia w związkach. Najlepiej byłoby przerobić ten problem z psychologiem jesli chcecie mieć w przyszłości satysfakcjonujące relacje z ludźmi, także w przyszłosci z własnymi dziećmi.

jak kiedyś urodzisz i dojdziesz do wniosku że twoje dziecko nie jest takie jak je sobie wyobraziłaś i do tego okazuje się że nie masz pojecia o wychowaniu...to też tak będziesz gadać słowem gdy rodzice widzą swoje klęski wychowawcze to reagują agresją.... patrz nick :o

Tam gdzie nie ma miłości , nigdy nie będzie dobrze. Dlatego też coraz więcej kozetek u psychologów ciągle zajetych.

ja też nigdy nie zaznałam miłości w domu,ciągle tylko awantury itd. Jakoś nie odważyłam się jeszcze pójśc do psychologa bo póki co wydaje mi sie nie potrzebny,chociaż później mogę odczuwać skutki tego wszystkiego..

moja nawet na mnie wogule nie moze ułamkiem sekundy spojrzeac :(