Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 44e4e4

Nie byłam NIGDY u Ginek...:(

Polecane posty

Gość 44e4e4

Mam 24 lata a jesszcze nigdy nie bylam u ginekologa, wczesniej ogarniał mnie troche strach troche wstyd gdy bylam tak w młodenczytm wieku, a teraz ogarnia mnie przerazenie ze mnie tak zjebie na całego, dostane taki opierdol że szook jak mu powiem ze to jest moja fisrt wizyta. Boje sie a czuje ze nusze koniecznie sie do niego wybrac. Nie chce kłamac ze wczesniej bylam u kogos poniewaz chce podjąc leczenie u jednego lekarza i chcę byc szczera z nim,, ale jak mu powiem ze jak dotąd nawet sie nie przebadałam to mnie lekarz opluje chyba własnym smiechem, i równo zjedzie z szambem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic ci nie zrobi
nie boj sie,poprostu idz a jak zapyta dlaczego nie wczesniej to powiedz ze nie odczuwalas takiej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xszxxx
wal to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak struś
Następna histeryczka. Jak chcesz być pewna ze cie nie opieprzy to idź do prywatnego. Naprawdę wizyta to jest max 10 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 lata nie nie byłaś u ginekologa ??? :0 aż ciężko mi w to uwierzyć... juz dawno powinnaś mieć za sobą pierwsza wizytę, cytologie... Zapisz sie raz dwa i mnie panikuj bo nie ma przed czym. Nie ma się czym stresować naprawdę. I nie musisz wspominać , że to Twoja pierwsza wizyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 44e4e4
tak, mam tyle lat i jeszcze mam te etap przede mną niestety, i strasznie mnie to stresuje, ma to podłoze psychologicze,kiedys, ale to dawno temu bylam molestowana, i wrecz kurwa boje sie przed obcym facetem rozkladać nóg ktorego widze po raz pierwszy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro wstydzisz się faceta, to idź do kobiety. Ja tak zrobiłam, bo trema przed obcym facetem była silniejsza ode mnie. Również dość późno wybrałam się do ginekologa, bo miałam 22 lata i wierz mi, że lekarza takie pacjentki nie szokują. Zresztą jeśli nie chcesz, nie musisz mówić, że przyszłaś pierwszy raz.:-) I naprawdę nie ma czego się bać. Ja tak panikowałam, że nocami nie spałam i non stop o tym myślałam, a przed gabinetem dygotałam, jak osika. Potem się okazało, że nie taki diabeł straszny, jak go malują, a samo badanie trwa dosłownie chwilę i jest bezbolesne. Dalej mam opory przed wizytą u ginekologa i dalej nie lubię tego badania, ale już wiem, że nie ma czego się bać, bo to tylko kilka minut. Jeśli chodzi o przełamanie się, to najgorsza jest pierwsza wizyta i dla każdego jest ona tak samo stresująca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 63733333
to nie idź, ja nie musisz to op po co chcesz tam isc? na randke??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
to idz do baby jesli krepujesz sie faceta o ile masz faktycznie jakis cel aby tam isc. co do opierdalania i tak dalej, kobieto, jestes dorosla, wiec nie wiem czemu mialabys dawac sie opierdalac komukolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam taka kolezanke, ktora poszla po raz 1y w wieku 32 lat, jak zaszla w ciaze, wiec nie bedziesz odosobniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate858
Spokojnie, na pierwsza wizytę idź do prywatnego, żeby wiedzieć chociaż jak badanie wygląda, a potem sobie zawsze możesz chodzić na nfz (jeśli chcesz oczywiście) i nie będziesz już miała stresa, bo będziesz wiedziała co i jak wygląda:-) Ja też byłam pierwszy raz jakoś ok. 23 roku życia u ginekologa-kobiety, powiedziałam, że tak poźno i troszkę mi wstyd (nie miałam żadnych niepokojących objawów, miesiączka jak w zegarku itd., więc ciężko było mi się zebrać), a ona, że różnie bywa, więc spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madalinka pralinka
ja mialam 25lat... od tamtej pory chodzę częściej niż co pol roku, bo wyszły mi zle wyniki cytologii, mialam zabiegi w szpitalu, a do tego mam zdiagnozowanie PCO..... nie zwlekaj z wizyta - im predzej pojdziesz tym lepiej!! ja poszłam pierwszy raz do meczyzny, powiedzialam mu ze jestem pierwszy raz, nic mi na to nie powiedzial - to prywatny gabinet - chodzę tam stale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Ja miałam 22lata jak poszłam pierwszy raz do gina. Wcześniej nie odczuwałam takiej potrzeby. Nie ma co się stresować. Jego zadaniem jest Cię zbadać a nie opieprzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie musisz nic mówić
ale to nie ma znaczenia dla lekarza co mu powiesz, czy pierwszy czy 100 raz, tym bardziej jak nie jesteś dziewicą, bada się tak sama za każdym razem :D...ja też byłam późno, nie przyznałam się, że pierwszy raz, bo by było na maksa głupio, a lekarce nie przyszło to do głowy, że jestem pierwszy raz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie musisz nic mówić
myślę że dużo dziewczyn do 20 paru lat nie było ani razu, przecież do choćby dermatologa też się nie chodzi, jak nic nie dolega :D, z tym że do ginekologa w pewnym wieku powinno się zacząć chodzić, tak właśnie po 20...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie musisz nic mówić
i też polecam babkę na pierwszy raz...nie ma czego się bać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 44e4e4
ale to jest wiecej niz pewne ze lekarz/lekarka zapyta sie kiedy ostatnio raz sie badałam, bo kazdy co z moich znajomych chodzi do gin. to zawsze słysza pytanie keidy ostatni raz sie badali Virgin nie jestem, ale panicznie boje sie tego uczucia jak ktos obcybedzie mi wkladał rece miedzy nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz sie czego bac ja sie przysnaje bylam no moze po raz drugi u ginekologa jak mialam 28 lat to juz tak naprawde na badanie porzadne usg te sprawy wczesniejw stydzilam sie isc bo bylam dziewica i balam sie isc a powiem Ci ciesze sie zdecydowalam bo babka znalazla torbiel na jajniku wdrozyla leczenie i juz nie mam a teraz kontrola caly czas tabletki anty przepisuje mi badania i jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie musisz nic mówić
to może powiedzieć, że rok temu np. :D, mnie wtedy zapytała na pierwszej wizycie kiedy ostatni raz robiłam cytologię, to powiedziała że dawno, uwierzyła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie musisz nic mówić
ja jakbym trafiła do gina tak do 22, 23 roku życia pewnie bym się przyznała, że to pierwszy raz, a że było później, to się nie przyznałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 44e4e4
A jeszcze bardziej dobiło mnie to jak znajoma odpowiadała, że kiedy była pierwszy raz u gin.. to az jej łzy leciały gdy tak leżała na fotelu z rokraczonymi nogami , nie z bólu, ale z tych emocji i przezyc,(ona była wtedy dziewicą) i to mnie jeszcze bardziej dobiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie musisz nic mówić
Na prawdę nie ma co się bać...a ty jesteś dziewicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 44e4e4
nie jestem lecz nie ma co porównywac kogos kogo sie zna dobrze do jakiegos obcej osoby ktora cie tam maca , brrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie musisz nic mówić
nie o to chodzi...po prostu podobno inaczej się bada dziewice i to trzeba powiedzieć, że się jest dziewicą...ja bym na Twoim miejscu nie mówiła, że jesteś pierwszy raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie musisz nic mówić
z tym mówieniem że się jest pierwszy raz, to takie rady trochę z bravo girl dla dziewczynek do 20 roku życia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię chodzić do
ginekologa, zawszę się stresuję, mimo to od lat chodze regularnie po antykoncepcję i na badania, od progu mówię, że sie boję, że prosze o wyrozumiałość i o najmniejszy wziernik, gdzieś tak do 28 roku życia każda wizyta w gabinecie kończyła się rzewnym placzem :D i...lekarze nie robili z tego zadnego problemu :D oni są do tego przyzwyczajeni, mnóstwo kobiet się boi, lekarz nie musi byc wybitnym specjalistą aby bezstresowo przeprowadzić badanie, wystarczy że bedzie delikatny, nie trafiłam na lekarza, który by na mnie krzyczał czy wyśmiał, teraz z perspektywy czasu oceniam ,że wszystkie moje obawy, stresy i płacze były grubo przesadzone ale wtedy nie potrafiłam opanowac swego strachu, idź kobieto i mniej to za soba, to nie jest takie straszne 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię chodzić do
i 24 lata to jeszcze wcale nie tak dużo jak na pierwszy raz u ginekologa, ale skoro współżyjesz to czas zaczać się regularnie badac a i moe jakas antykoncepcja skuteczna by sie przydała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 44e4e4
nie wspólzyje z nikim aktualnie, w moim miasteczku jest prywatny gin, przyjmuje razw tyg, tam całe miasto chodzi do niego, kazdy kazdego zna, i jak ja bede czekac na swoją kolej to bede czuć wzrok na sobie znajomych mojej matki :( Pochodze z baardzo ale to bardzo PRUDERYJNEJ rodziny,tam sie nie rozmawiaja o miesiączce a co dopiero o seksie. Chyba bede musiala jechac do innego miasta aby zostac anonimowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię chodzić do
to jedź do innego miasta jak masz możliwość i cię to nieco uspokoi, ale w twojej rodzinie chyba jest pozwolenie na badania profilaktyczne ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×