Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AnnaHHH

Problem z córką pomóżcie

Polecane posty

Gość AnnaHHH

Miala chlopaka. Piekne slowka obietnice, a potem ja porzucil. Jak mam jej pomoc, przemowic do rozumu? Juz 2 rok jest zalamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biallllka
o matkoo tyle czasu :/ ciezko powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaHHH
tak :/ strasznie ją zdołował na przyszlosc. Przez ponad rok zapewnienia itd, mowil jej ze sie o nia troszczy, a jak przyszlo co do czego,,, Chyba nigdy w nic tak nie byla zaangazowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
wiesz to zalezy jeszcze od tego jaki to był chłopak i jak ja potraktował... jesli jak smiecia to trzeba jej uswiadomic ze sam był smieciem skoro cos takiego (nie wiem co to było) zrobił.... jesli fajny facet to trzeba z nia pogoadac co mogło by tego powodem... a znasz powód? co to było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
i zeby wiecej sie ze śmieciami nie wiazała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaHHH
Jak śmiecia i to do kwadratu. Powód? - Chcę się tobą zająć, nie mam już czasu na związek. Mimo ze tydzien wczesniej wymagal od niej, zazdrosci odstawial itd. Cos mu się nie spodobalo, cos nie zrobila tak jak chcial . Ogolnie okropny gosc-bardzo przykre rzeczy jej na koniec powiedzial i cala wine na nia zwalil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaHHH
sobą zająć *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaHHH
Wiesz on z poczatku wygladal na porzadnego czlowieka. Pozniej w praniu wyszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaHHH
Ona teraz 22. Wtdy miala 19-20 jak z nim byla. On 24-25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
szkoda ze wczesniej tego nie załatwiłas moja mama pogadała ze mna tego samego dnia ... po wiedziała mi jedno (z wilu rzeczy ale to najbardziej mnie trafiło) spytała mnie (tez jestem ania) "aniu jestes w ciazy?" "nie" i w tym momencie mnie kompneło jak ja mogła sobie zycie zjebac .... wyobraż sobie ja uwiązana przy nim dzieckiem do konca zycia w momencie gdy potraktował ja jak śmiecia, a dziecko było by pretekstem aby dalej ja gnoic ... dziewucha ma szczescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaHHH
Gadałam z nią już wiele razy. Hmm myslę, że on poprostu jej bardzo zaniżył poczucie własne wartości... Ogolnie ona jest ladna dziewczyna ( nie mowie tak ze wzgledu ze jestem jej matka). Ma duze powodzenie, duzo chlopakow chce z nia byc. Ale ona nie. Nie wierzy ze się jej ulozy. Wiesz tamten chlopak strasznie ją mamil. Duzo gadal, malo robil. W piekne slwoa uwierzyla. Szkoda mi jej. No tez jej mowilam tak jak mowisz, ze by tylko zycie sobie marnowala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaHHH
Hm rozawialam z nią juz wiele razy. Myślę, że to zanizone poczucie wlasnej wartosci. A ja jeszcze problrm z synem mam to juz wiele mam na glowie. Ona jets badrzo atrakcyjna dziewczyna ( nie mowie tak ze wzgledu ze jestem matka) ma duze powodzenie. Ciagle jacys chlopcy chca z nai byc, wyciagnac ja na spacer. Ale ona nia bardzo. Nie wierzy ze jej się ulozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
"po wiedziała mi jedno (z wilu rzeczy ale to najbardziej mnie trafiło) spytała mnie (tez jestem ania) "aniu jestes w ciazy?" "nie" i w tym momencie mnie kompneło jak ja mogła sobie zycie zj**ac ...." przyszedł moment ze w moim zyciu pojawił sie mezczyzna którego pragnełam na ojca moich dzieci, tamten nim nie był ... wiedy to zrozumiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna aa
może tak wspólny wyjazd albo piesza wycieczka i powiedz ,że to powód do radości i imprezowania jest bo gdyby gnój się tak przez 20 następnych lat maskował i wtedy zostawił to miałaby całe życie spaprane i blizne nie do wyleczenia na duszy a tak w miarę szybko wyszło szydło z worka :);) niech wymieni znajomych przynajmniej tych wspólnych ponoć to też pomaga powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
"Hm rozawialam z nią juz wiele razy. Myślę, że to zanizone poczucie wlasnej wartosci. A ja jeszcze problrm z synem mam to juz wiele mam na glowie. Ona jets badrzo atrakcyjna dziewczyna ( nie mowie tak ze wzgledu ze jestem matka) ma duze powodzenie. Ciagle jacys chlopcy chca z nai byc, wyciagnac ja na spacer. Ale ona nia bardzo. Nie wierzy ze jej się ulozy." no i co z tego :) ma sie umawiac ze wszystkimi? poczeka poczeka i zjawi sie fajny :) uwierz mi, jak przyjdzie na nia czas to sama wybierze, wpadnie jej w oko i bedzie chciała poznac .... nie spiesz sie...ona ma czas... nie ponaglaj jej (moja mama tez tego nie robiła, moj tata tez mi wiele pomóg - niestety bali sie ze moj obecny mnie skrzywdzi tak jak tamten wiec podchodzili z dystansem ale teraz juz wiedza ze to super facet : i czasem mam wrazenie ze go bardziej uwielbiaja niz mnie :P :/ :O hihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khymkhymkhym
A moze sprobuj namowic ja do zmiany myslenia? Niech nie patrzy na mezczyzn przez pryzmat tej jednej kanalii, niech da szanse innym, tylko teraz niech patrzy na CZYNY a nie puste slowa. Krowa ktora duzo ryczy, malo mleka daje - stara prawda. Mysle, ze pomysl z wyjazdem jest niezly, bo w obcym otoczeniu latwiej sie otworzyc, latwiej nabrac dystansu do tego co bylo. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaHHH
ok dziewczyny. Moze te wycieczki to dobra rzecz. I rozmowa ze w sumie to tylko byli ze soba rok i 4 miesiace. Jeszcze mloda jest. A facet totalnie niedojrzaly, egoistyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaHHH
Tzn ona nie uwarza ze inni są zli. Ale mysli, ze jest nic nei warta :/ Ze szybko sie komus znudzi, jak tamtemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, jeśli te problemy trwają już dwa lata to nie przemówisz do niej logicznymi argumentami, że ten facet to ścierwo. Być może ona go nadal kocha, ale nie chce Ci nic o tym powiedzieć. Z dużym prawdopodobieństwem jest ona osobom niezwykle wrażliwą. Osobiście proponowałbym wizytę u psychologa. Nie jest to żaden wstyd. Życie nie jest łatwe, nie pozwól na to by przez taki przykry incydent fatalnie wspominała młodość. Ja okres młodości miałem skopany, Wiem co czują bardzo młodzi, skrzywdzeni ludzie. Tylko nie idźcie do "enefzetowskiego" psychologa, z tego co słyszałem, często są oni partaczami. Spróbuj poszukać jakiegoś coachingu?terapii krótkoterminowej. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, jeśli te problemy trwają już dwa lata to nie przemówisz do niej logicznymi argumentami, że ten facet to ścierwo. Być może ona go nadal kocha, ale nie chce Ci nic o tym powiedzieć. Z dużym prawdopodobieństwem jest ona osobom niezwykle wrażliwą. Osobiście proponowałbym wizytę u psychologa. Nie jest to żaden wstyd. Życie nie jest łatwe, nie pozwól na to by przez taki przykry incydent fatalnie wspominała młodość. Ja okres młodości miałem skopany, Wiem co czują bardzo młodzi, skrzywdzeni ludzie. Tylko nie idźcie do "enefzetowskiego" psychologa, z tego co słyszałem, często są oni partaczami. Spróbuj poszukać jakiegoś coachingu?terapii krótkoterminowej. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
sorry ale moim zdaniem patrzy sie i NA SŁOWA i na czyny ... niech robi to có mówi a nie na odwrót badz o czyms zapomnina... Jesli mówi ze kocha to niech robi to równiez... patrzy sie na jedno i drugie...obie rzeczy musza grac ze soba... tak jest w moim przypadku i tego oczekuje i to własnie od meza dostaje. To co powie to zrobi, mówi i okazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaręczynowa pajęczyna
Wszystko ma swój czas.... Z miłości każdy może upaść bardzo nisko ale zawsze nadchodzi moment, że się podnosi. Powinna mieć koleżanki, czasem gdzieś wyjść. Coraz Ładniej na dworze, niech słucha muzyki, spaceruje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
"Tzn ona nie uwarza ze inni są zli. Ale mysli, ze jest nic nei warta :/ Ze szybko sie komus znudzi, jak tamtemu" skad ja to znam ale ja akurat bardzo dobrze sie w ym odnalazłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaHHH
No wlasnie tylko siemartwie, zeby ona nie mowila ze mlodosc ma cala spaprana :( Mowie jej ze przeciez nei tak dlugo to trwalo mimowszystko. Ona go nie kocha. I jestem tego pewna. tylko strasznei jej psychike podlamal. A ztym psychologiem masz racje! sorry ale moim zdaniem patrzy sie i NA SŁOWA i na czyny ... niech robi to có mówi a nie na odwrót badz o czyms zapomnina... Jesli mówi ze kocha to niech robi to równiez... WIDZISZ WLASNIE O TO CHODZI, ON JEJ DO KONCA PIERDZIELIL FARMAZONY JAK TO JA KOCHA, ZEBY ONA GO NEI ZOSTAWIALA, ZE SIE O NIA MARTWI, NAWET JAK MIALA JAKEIS PROBLEMY RADY JEJ DAWAL. A TU NAGLE ZOSTAWIL O BYLE BZDURY I TAKIE JEGO NIBY MILOSC ROZWIALA SIE. OGOLNIE DUZO OD NIEJ WYMAGAL, ZA MALO DAWAL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro to wszystko trwa dwa lata, to powiedzenie jej "idź na spacer, poszukaj koleżanek, posłuchaj muzyki" nic nie da. Sądzę, że dobrym wyjściem będzie tu psycholog. Ja w sumie ze swoich problemów sam się wyrwałem. Od tego czasu pasjonuję się psychologia i rozwojem osobistym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaHHH
Tzn. Ona znajomych ma duzo. Koelzanek itd. Niby spozoru prowadzi normalne zycie, ale czasem slysze jak placze w nocy, itd. Czasem się poazli. ogolnie trzyma to w sobie. Taka ladna dziewczyna, a takie kompleksy jej narobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, skoro ona tak mówi, że ma młodość spapraną to tak jest. Ja też miałem. Powinna jak najszybciej uzyskać pomoc psychologa. Ja skorzystałem z technik rozwoju osobistego, przeczytałem książkę "obudź w sobie olbrzyma" Anthonyego Robbinsa, jest świetna. Polecam też "Olbrzymie Kroki" tego samego autora, codziennie zmieniasz coś w swoim życiu. Ja miałem problemy z innych powodów. Powiem Ci, że przykro mi się robi gdy ludzie z zadowoleniem wspominają czasy szkoły, bo moje wspomnienia to to jak nie miałem znajomych i mnie wszyscy dręczyli. Dzisiaj jestem zupełnie inny niż moi rówieśnicy, ale udało mi się zyskać szczęście :). Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją córkę :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znajomych miałem, ale przyjaciół żadnych. A jest to ogromna różnica. Obecnie mam 3 przyjaciół i jedną przyjaciółkę, których po prostu kocham, jako przyjaciół :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
szkoda ale lepiej ze wyszło to teraz niz pozniej...tak czy inaczaj podejrzewam ze nigdy do siebie nie pasowali i ze nigdy nie powinni byc razem. Zreszta on kochał inna w miedzy czasie a ja mało kumata byłam wtedy ... no ogolnie ... pomyłka to była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×