Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AnnaHHH

Problem z córką pomóżcie

Polecane posty

Gość AnnaHHH
Szczerze? U nas to byla troche inna sytuacja. On przez rok mily chlopak, jak mial problemy, pracy nie mial. To taki biedny misio. To wtedy bron Boze jakby go zostawila to rozpacz w bialy dzien. Ale potem dostal dobra wymarzona parce. I juz w ciagu 2 tygodni sie zmienil. Juz corcia tak cudowna nie byla itd. Zaczal ja zle traktowac. Ale dalej banialuki jej opowiadal. Ale zwiazek najwidocnziej zaczal go meczyc. OD niej wymagal, jemu sie mniej chcialo. I to tak nalge z tygodnia na tydzien, a miesiac wczesniej o zareczynach mowil. I wiesz upokorzyl ja tym. Ogolnie ta sytuacja trwala 4 miesiace, postawila mu się i jazostawil. I mowil ze teraz to przyjazn jej moze dac tylko, ale jako przyjaciel te z go nie bylo, ogolnie usunal ja z zycia. Tylko jeszcze czasem zazdrosic jej robil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
"Powiem Ci, że przykro mi się robi gdy ludzie z zadowoleniem wspominają czasy szkoły, bo moje wspomnienia to to jak nie miałem znajomych i mnie wszyscy dręczyli. " ja nie za bardzo w sumie, bo wiekszosci to były tylko lekcje a po szkole to sie zycie zaczynało... ja miałam innych znajomym.... szkoła mnie nie bawiła, nie interesowała, nie ten poziom nie te poczucie humoru.... nie bawiło mnie nabijanie sie z innych ...to dla nie nie jest smieszne.... mnie bawiło to co było po szkole z moimi znajomymi, bo potrafilismy sie smiac ze wszystkiego i był luzik... a klase miałam taka ze łównie kazdy sie uzalla, ablo nabijał z kogos kto sobie na to nie zasłuzył u mnie w szkole był chłopak z którego sie nasmiewali, ja byłam zawsze miła dla niego i zyczyłam mu szczecia, szkoda mi go było aleeeee.... teraz ma kupe kasy i zycie ustawione na cacy :) i w ogole super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mówię czasy szkoły w sensie takim, co się działo w szkole i po niej :). Ja po szkole wracałem do domu i się uczyłem. :) Nie wspominam mile młodości czasów szkolnych. Nadal jestem młody bo mam 22 lata, ale teraz udało mi się znaleźć szczęście. Szkoły nienawidziłem i za nic by do niej nie wrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
"Ja mówię czasy szkoły w sensie takim, co się działo w szkole i po niej . Ja po szkole wracałem do domu i się uczyłem. Nie wspominam mile młodości czasów szkolnych. Nadal jestem młody bo mam 22 lata, ale teraz udało mi się znaleźć szczęście. Szkoły nienawidziłem i za nic by do niej nie wrócił." no ja tez sie uczyłam :P na ostatnim roku :P bo wiedziałam ze matura i czas sie wziasc za nauke bo wiekszosc czasu to sie przeslizgiwałam jakos... w sumie weekendy zawsze sie cos działo, zwłaszcza jesli rodzice wyjezdzali. Miałam brata starszego i on tez miał swoje towarzystwo i zawzze sie gdzies ktos wkrecił :) ogolnie nie było zel, dodatkowo jeszcze wakacje za miastem u rodziny gdzie tez miałam kupe znajomych ( i wiekszosc chłopaków) wiec ni e było zle ... :) mogło byc gorzej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
zle wsponinam tylko tamtego chłopaka a reszta była fajna :) nadal go nie lubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam na wakacje nigdzie nie wyjeżdżałem, kolegów żeby się z nimi spotykać nie miałem, nie imprezowałem (dziś też nie imprezuje, bo nie potrafię się wyluzować a takich masowych imprezach) co było więc robić ? Po prostu się uczyłem :). Dziś połowy pozapominałem. Czyli ogólnie młodość miałem do kitu, ale teraz już idę przez świat z uśmiechem, wytyczyłem sobie pewne cele, które bardzo chcę zrealizować i jest lepiej :). Może kiedyś nawet kogoś sobie znajdę :). Moja przyjaciółka mi pomaga zyskać pewność siebie w kontaktach z kobietami , sam też o to staram się dbać, ale łatwo nie jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
tak naprawde zjebane miałam tylko 1,5 roku ale to i tak nie tak strasznie jak sie mogło wydawac, reszta juz spoko, a najfajniej miałam w wakacje i jak juz szkoła sie skonczyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
----> qwerton aaa bo ty facet jestes... no prosze prosze, myslałam ze kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wakacje to ja siedziałem całe dnie w domu :P. Teraz w wakacje pracuje i spotykam się z przyjaciółmi. Z nimi mogę spędzać cały wolny czas. Natomiast nie lubię wyjeżdzać, może dlatego, że nigdy nie wyjeżdżałem gdzieś na wakacje daleko (jedynie jak byłem mały to z rodzicami ) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
biedny robaczek... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha nie jestem taki biedny :) zadowolony jestem ze swojego życia :). Robię to co lubię mam przyjaciół, którzy mnie wspierają, jest OK, tylko, że jestem po prostu nieco inny niż większość moich rówieśników :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
kazdy jest inny czy spotkałes w swojej klasie dwie takie same osoby? (chociaz ja spotkałam idealnie pasowali do siebie :)) nie kazdy był inny, cos innego soba reprezentował, inaczej sie zachowywał ... jedni sie dogadywali a inni obgadywali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no właśnie w mojej klasie tylko ja stałem na uboczu. Ale w połowie liceum było już lepiej, tam właśnie poznałem przyjaciół :P. Oni są równie dziwni jak ja :P. To świetni ludzie, wiedzą o mnie wszystko, ufam im w 100 % :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A obgadywanie to coś wiecznego chyba :) w każdym środowisku występuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
ja w połowie "liceum" własnie wtedy wkopałam sie w gówno w którym nigdy nie powinnam sie znalesc ... dlatego napisałam ze miałam zjebane 1,5 roku zycia... odetchnełam po szkole juz jak poszłam do pracy i poznałam fajnych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
"A obgadywanie to coś wiecznego chyba w każdym środowisku występuje " obgaduje sie kogos kogo sie nie lubi... a tamten koles obgadywał tak jedna panne ze to szok, pozniej mnie dla niej zostawił i napuscił na mnie... wiec ja nie lubie obgadywac... wiele osob mnie wkopało w dziwne akcje... dlatego teraz unikam rewelacji, bawie sie ale trudne tematy mnie nie interesuja.... moge doradzic cos co przezyłam na własnej skórze a mianowicie to co powiedziałam autorce tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nienawidzę obgadywania bo mnie wszyscy obgadywali :). W liceum przestałem na to zwracać uwagę, ponieważ miałem już wartościowych ludzi przy sobie. Dobrze, że w pracy się odnalazłaś :). Ja teraz kończę studia i też jakiejś sobie poszukam. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie w ogóle przyjaciele bardzo wspierali. Moja przyjaciółka zawsze mi tłumaczyła, że to Ci, którzy mi dokuczali byli źli a nie ja. To są złoci ludzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
mi pewnie tez... ale nie powiedzieli mi tego do mnie nic nie doszło oprócz tego ze jestem (była) "cnotka niewydymka" :) i "cicha woda" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie chcę mówić co mówili o mnie :). Ale kiedys moja przyjaciółka nawrzeszczała na jednego pajaca jak mi dokuczał i miałm już spokój :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy córka jest jeszcze
dziewicą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaHHH
Dziękuje za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze????
biedna to by byłą gdyby z nim została...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaHHH
No wiesz, ale co z tego ? jakbym jej tak mowila jaka to ona biedna to bym ja wykonczyla nerwowa. a poza tym wiekszosc ludzi ktorych znam mieli chociaz jeden zly zwiazek. A u niej wczesniej zle nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaHHH
biedna to by byłą gdyby z nim została... DOKLADNIE :) wkurzaja mnei wypowiedzi o jaka beidna, jak wy ludzi dolujecie. Potem taki ktos idzie przez zycie ze znamieniem pechowca czy biedulki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaHHH
Znalazłam u córki prezerwatywy, więc dziewicą już nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×