Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ncvfjds

zostawiłam go a on o mnie nie walczy

Polecane posty

Gość Bzdury piszesz Qwerton
Mowi ci to cos? Od tego jest forum zeby na nim zale wylewac. Słuchaj, nie będę dyskutowac z kimś, kto nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Nie pisąłam o tym, że na forum nie mozna wylewać żali, tylko że skoro Ty uważasz, że wszystko jedno, z kim się będzie, bo najważniejsze, to aby z kimś być, to gdy trafisz na kogoś, kto będzie Cię poniżał i upokarzał, zmienisz swoją filozofię życiową. A my wtedy nie chcemy tego słuchać, skoro teraz przekonujesz nas, że "niechby pił, niechby bił, oby był".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bzdury piszesz Qwerton
Oj, przepraszam za literówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mowi Ci to cos?
20:20 [zgłoś do usunięcia] Bzdury piszesz Qwerton tylko potem nie wylewaj żali na forum - przecież wyznajesz zasadę, że nieważne, z kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bzdury piszesz Qwerton
Kobiety są egoistyczne! "Dlatego nie lubię kobiet i prowadzę samotne życie! Kobiety są egoistyczne!" Są i takie. Ale jakoś najbardziej je lubicie. Narzekacie, a potem biegniecie za następna taką. Im gorzej Was traktuje, tym większa pewność, że większosc z Was będzie do takiej leciała jak ćma do światła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupia jesteś!
''A jeśli ktoś miał złe dzieciństwo i nie jest socjopatą, to niech idzie się leczyć, a nie wyżywa na innych. Życie bardzo cięzko doświadcza wiele osób, ale one nie odgrywają się za to na innych.'' Ale zazwyczaj druga osoba go nie rozumie i krzywdzi, a wtedy ten nie wytrzymuje i bije! Rozumiesz już!!!!???!?! ''Nie używaj słów, których znaczenia nie rozumiesz. Najpierw zajrzyj do słownika i sprawdź znaczenie słowa|: "szowinista". Ja nie zmieniałam jak dotąd swojej płci.'' No właśnie nie używaj! Szowinista pomylił ci się z tranwestytą! Kobieta też może być szowinistką, mieć w pogardzie plęć męską, tak jak ty to robisz femino! I jeszcze jedno! Czytaj ze zrozumieniem! Nie pisałem, że chcę baby, która będzie mnie poniżała, tylko odwrotnie! Twoje prowokacje są marne feminio, postaraj się lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisuję się pod Nogogłaszczką. Jeśli mówi się "z nami koniec" i liczy się że będzie się dalej razem to trzeba być naprawdę ograniczonym. Do nas mówi się prosto z mostu czego się oczekuje, a nie gra się w debilne gry bo później tak to się kończy. Skoro byłaś gotowa podjąć taką decyzję to teraz licz się z konsenkwencjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do szejku
BO KOBIETY GRAJĄ W GIERKI I MYŚLĄ, ŻE MĘŻCZYZNA TO JASNOWIDZ! A POTEM SĄ ROZCZAROWANE I BECZĄ! POJEBKI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muddafukka
Ale z was głupie baby! Skoro go zostawiłaś, autorko, nawet jak bardzo cię wkurzył - powiedziałaś "to koniec", a on uszanował Twą decyzję. "KOniec" oznacza koniec! Game over, daswidania, the end! Nie oczekujcie jakiegokolwiek happy endu, skoro powiedziałyście facetowi "zbyt mnie zraniłeś, ŻE AŻ nie możemy być razem". Bo wy, drogie panie, bawicie się męskimi uczuciami. Przestańcie jak w gimnazjum, "zrywać na próbę". Co, facet to zabawka? Jak kocha - to wróci? Wymyślcie jakieś inne ultimatum, a nie szafujcie uczuciami mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ncvfjds
dziękuję wszystkim za podzielenie się doświadczeniami, krytykę i wsparcie. nie miałam na celu bawić się jego uczuciami, stosować zagrywek itp. niektórzy odbierają to jednak inaczej. on też mógł zignorować moje emocje, nie docenić wpływu swoich słów i zachowania na mój wybór. być może uznał, że sprawa jest zakończona i skoro tak postanowiłam, to nie będzie się narzucał. zostawiłam go, bo byłam na skraju wytrzymałości. on na pewno nie jest tak emocjonalny jak ja. mógł znacznie spokojniej do tego podejść. choć miał pełną świadomość, że zawinił. oczekiwałam, że powie, że jest pewny, że chce ze mną być i razem wszystko naprawimy. takie słowa nie padły, więc uznałam, że mu nie zależy i że robię mu przysługę odchodząc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ncvfjds
dziękuję wszystkim za podzielenie się doświadczeniami, krytykę i wsparcie. nie miałam na celu bawić się jego uczuciami, stosować zagrywek itp. niektórzy odbierają to jednak inaczej. on też mógł zignorować moje emocje, nie docenić wpływu swoich słów i zachowania na mój wybór. być może uznał, że sprawa jest zakończona i skoro tak postanowiłam, to nie będzie się narzucał. zostawiłam go, bo byłam na skraju wytrzymałości. on na pewno nie jest tak emocjonalny jak ja. mógł znacznie spokojniej do tego podejść. choć miał pełną świadomość, że zawinił. oczekiwałam, że powie, że jest pewny, że chce ze mną być i razem wszystko naprawimy. takie słowa nie padły, więc uznałam, że mu nie zależy i że robię mu przysługę odchodząc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyberterrorystka
więc uznałam, że mu nie zależy i że robię mu przysługę odchodząc. pewnie dokładnie o to mu chodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JarekKajti
poczekaj tydzien najwyzej, a potem daj sobie spokoj, bo to juz jest niezdecydowanie ! A poza tym tak jak mówią tu wyżej, jak kocha to zrozumie swój bląd. Po co Ci ktos kto nie widzisz swoich bledow? predzej czy pozniej mozecie się rozstac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ncvfjds
obawiam się, że on już nic nie zrobi, że myśli tak jak niektórzy z was. jeśli jeszcze coś do mnie czuje, to pewnie uważa że to ja powinnam wyciągnąć do niego dłoń i wybaczyć( błąd rozumie: stwierdził, że jest kretynem, ale nie prosił o wybaczenie). mogła to być zagrywka z jego strony, żeby się wybielić, ale nie dać mi powodów do zmiany decyzji. mógł myśleć też w kategoriach męskiego honoru, rzuciła mnie i nie będę się płaszczyć, jeśli kocha sama wróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bzdury piszesz Qwerton
JarekKajti "poczekaj tydzien najwyzej, a potem daj sobie spokoj, bo to juz jest niezdecydowanie ! A poza tym tak jak mówią tu wyżej, jak kocha to zrozumie swój bląd. Po co Ci ktos kto nie widzisz swoich bledow? predzej czy pozniej mozecie się rozstac...." Dokładnie o to chodzi. Pozdrawiam Jarku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patryk 12
ja miałem podobnie i probowałem do niej wrócic ale ''niby'' nie chciała, a jak mi juz sie odechciało to jej sie zachciało, a ja wszedłem na pewną fajną stronkę i bawiłem sie jej uczuciami chyba z 2 tyg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z pierwszego postu wynika, że chyba Ci zależy a nie walczysz o związek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spotkało mnie dokładnie to samo, ja zerwałam,przyszedł ale nie przepraszał tylko kłóciliśmy się ostro,mimo że chciałam aby wrócił powiedziałam, że nie widzę nas razem,odszedł a ja strasznie cierpiałam,wpadłam w depresję, nie jadłam nie spałami zawalałam pracę,on w tym czasie znalazł sobie inną, wpadłam w jeszcze większą rozpacz bo czułam,że to koniec,minęło 2 miesiące i wrócił,zaczęły się kontakty ,również sex ale to już nie było to samo,czekałam nie wiem na co,myślałam że czas jakoś to rozwiąże i rozwiązał,zjawiła się kolejna inna,po kolejnym miesiącu znów odbudowywał kontakty,pisał że dalej mnie kocha,że próbuje i nie umie żyć z innymi,że nikt mnie nie zastąpi,teraz jest tak że mieszka sobie z tą drugą a mnie odwiedza i mąci w głowie,czasami zastanawiam się w co gra i po co? a ja nie umiem zrezygnować z kontaktów z nim, czuję się jak kochanka i stoję w miejscu,niby wciąż czeka na mój znak do powrotu na stałe ale sam nic nie robi,jak dalej żyć? nie wiem, bez niego nie potrafię .czas zrobił swoje,nieźle namącił,wracać trzeba od razu anie po kilku miesiącach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetą to wolno wszystko. Jestem w podobnej sytuacji mój mąż wyprowadził się odemnie prawie dwa miesiące temu. Zostawił mnie dwa tygodnie przed świętami, bez jakich kolwiek środków do życia. Dodam że jestem osobą bezrobotną chwilowo. Zostawił mnie w najgorszym momencie z możliwych ( cholerne problemy z nastoletnim dzieckiem moim z pierwszego małżeństwa, dzieciak zaczą brać narkotyki a mi świat runął na głowe) nawet telewizory pozabierał po złośc****epszony egoista. Prawie 10 lat byliśmy razem,i czy tak postępuje osoba która kiedyś kochała drugą osobę?!!! Wypowiedzcie się panowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×