Beznadziejny facet w łóżku..

bardzo mnie kręci, tylko hmm z daleka ;) to jest tak,że muszę zignorować to co on mi tam robi i skupić sie na tym ,że to ja cośtam robię jemu i wtedy mogę się nakręcić :D jak to się chyba mówi - sic! :D

kurze łapki, gdyby nie wiek to bym pomyślała ,że mówimy o tym samym facecie ;)

kurde sama sobie mętlik w głowie robie. teraz sobie tak mysle ze gdybym była z kims dla samego bycia,mówiła rzeczy które ta druga strona chce usłyszec i trzymała ta osobe przy sobie zeby miec partnera do swioch potrzeb (no bo po co wyrywac co nóz kogo innego zeby miec seks) to moze tez w łózku bym była taka oschła?:-(

ale na szczęście było minęło ;)

kurze łapki- naprawdę nie wiem, ale mi się nie wydaję żeby ten mój tak robił,bo mu nie zależy.. mi się wydaje,że on inaczej nie umie :O

co to znaczy poprawny ? robi ci chociaż minetę ??

wiesz ja tez jak na niego patrze to bym go rzuciła na blat i ...bo tak mnie jara:-) ale jak zaczyna sie wieczorny seks to mi tak jak by za chwile ręce opadaja jak widze jak On sie do tego bierze heheheh

Wiem dziewczyny o czym piszecie, bo mam to samo. I mam wrażenie, że z każdą inną byłoby tak samo. Nie wiem, może moje poprzedniczki udawały, że je kręci, bo mój facet twierdzi, że najlepszy seks ma (miał - bo jest coraz gorzej) ze mną - nie jest to kwestia lizusostwa na pewno, bo nigdy nie powiedziałam mu tego samego, ani nie wymagałam od niego takich wyznań. Kompletnie przestał mnie podniecać, czasami w trakcie zaczynam myśleć o czymś innym lub kątem oka oglądać tv. Doprowadzam go oralnie szybko (taki jest mój cel- bo nuda, chociaż lubię to robić) a on przeciąga i przeciąga swój orgazm w wieczność. W drugą stronę jest odwrotnie, wieczność trwa żeby mnie nakręcił, bo nieumiejętnie dotyka. Oczywiście tak jak Wy naprowadzałam, ale już przestałam. Czasami zmuszam się do seksu i nawet nie chcę mieć orgazmu, bo co to za przyjemność z takiego wymuszonego.

ehh bo się jeszcze rozmarzę tutaj o tym jak to by mogło być z nim fajnie ;)

taka sama nuda-- czyli jednak jest ich więcej ;)

o własnie a moze w tym jest sek ze wczesniej nikt nie wyrazał nie zadowolenia wiec On mysli ze wszystko robi dobrze.ja w sumie tez czasami zapytana czy było mi dobrze mówie ...lelelo... bo mi tak troche głupio powiedziec ze było do bani,niechce go urazic.

ja tam mu mówiłam, ale ile można.. niby próbował coś robić inaczej,ale i tak do bani..

hihi no i wracamy do punktu wyjscia.. Ja zawsze mówie tak...kobiety nie trzeba pilnowac , tylko zrobic tak zeby nie chciała odejsc.. dotyczy to również seksu hehehe

w sumie tak się zastanawiam czasem skąd miałam takiego pecha ? miałam przed nim co prawda zaledwie 2 facetów ,ale żaden nie był tak kiepski, ludzie przecież nie robią castingów na kochanków ,a trafi się zawsze odpowiedni raczej.. hmm..

Ja to już nic nie mówię :) Mój facet do tej pory miał tak, że jak skończył pierwszy to ja zostałam porzucana :) Teraz coś tam się stara, ale dla mnie to męczarnia.

mi też już się nudzi rola nauczycielki ,bo i tak nic nie daje :(

Spróbujcie trochę inaczej: http://tnijurl.com/d3f1cae8d4af/ ktoś to jednak na prawdę próbował ze skutkiem..................

heheh porzucona heheh

Napiszcie jacy są Wasi faceci w życiu prywatnym: - w jaki sposób o was dbają - jak o was zabiegają

wiem o czym mówisz. Moj były maż taki był. Jak całował plecy to robił dziubek i chował, robił i chował. To dla niego było "całowanie". To samo z pieszczotami, łaził tą łapą w te i wewte nie myśląc o tym jak to jest odczuwane. Nie chodzi o to by dotykac byle jak, ale tak by mniej wiecej starać się wyobrazić jak to jest odczuwane.

no tak tylko czemu to znowu my mamy czytac i sie starac.Powiem mojemu zeby sobie poczytał...

w życiu prywatnym.. o kurcze temat rzeka :D Tak sobie myślę, on jest bardzo kasiasty , być może dlatego jego dziewczyny wolały sprawę przemilczeć ? ;) Gdybyście go zobaczyły, porozmawiały z nim.. żadna by nie pomyślała ,że on jest taki.. Fajny, wygadany, zabawny i pewny siebie facet :D A jaki szarmancki.. pocałuje w rączkę, otworzy drzwi :D hehe

do was wszystkich- dobry ten dziubek :P mój tak jakby mi chciał zrobić malinkę ssie ... a łapy też mu chodzą bez celu.. Mówisz, że BYŁ. Czy udało się go zmienić czy już nie jest mężem ? ( i czy z tego powodu? )

poniekąd z tego powodu się rozstaliśmy. Byłam wiecznie niedopieszczona, wkur... Na początku myślałam, ze nauczy się, ale minęły 4 lata małżenstwa i nic. W łożku było po prostu tragicznie. W końcu zaczęlam miec to w dupie i leżałam jak kłoda marząc by już przestał. Seksu unikałam. Moze niech panowie narzekający na oziębłe żony sobie poczytają ten topik? Wiele by im to pewnie wyjaśnilo ;d

no właśnie, tylko czemu się niczego nie uczą ?! Nie wierzę ,że to ukryty talent który po prostu trzeba w sobie mieć :(

ej słuchajcie a moze po prostu weźcie rękę swojego mężczyzny i go pokierujcie, wtedy moze zaczai o co chodzi ;)

i to już było.. tylko,że musiałabym za każdym razem tak robić, bo on ma krótką pamięć.. to po prostu w nim siedzi :O

kurde, niestety to chyba jest talent. Trzeba sie wczuć w drugą osobę. Pomyśleć jak ona to odbiera. Wiem, że to niełatwe, ale jak się chce nauczyć to się nauczy :)

hmmmm no to poważnie jest coś z nim nie tak ale chyba seks nie jest najważniejszy, jeżeli jest to jedyna jego wada to chyba nie ma się czym przejmować aczkolwiek wiem ze kobiety lubia być zadowalane w 100 % . ja na przykład nie nawidze tego gdy już jestem ze swoim mężczyzną zaczynamy się dotykać, całować, pieścić i nagle ktoś wchodzi do pokoju i musimy szybko skończyć. to jest najgorsze

nie wiem już co to jest.. ale pamiętam ,że kurcze ten nasz pierwszy raz przeciągałam trochę, pamiętam jak takiego rozgrzebanego go zostawiałam ,bo niestety nie byłam gotowa, nie potrafił mnie nakręcić, to takie dziwne uczucie , bo byłam na niego napalona ,a jednak po prostu nie mogłam.. :(