jak ja o tym myśle to mam odruch wymiotny

jak myślę o sobie, swoim życiu, swoim wychowaniu, swoim wyglądzie mam 22 lata, jestem niedouczona, skończyłam jakies marne studia zaoczne, nie pochodzę z wybitnie bogatego domu, gdzie mogłabym mieć zapewnioną nauke języków obcych. Całe życie zmagam się ze swoim wyglądem który uniemożliwia korzystanie z wszelkich uciech młodości w efekcie jestem podstarzałą dziewicą. Niby jestem młoda, ale z brakiem elementarnych umiejętności ciężko jest nauczyć sie czegoś naprawde na przyzwoitym poziomie. Obym zdechła jak najszybciej.

a może po prostu nie wierzysz w to że jesteś ładna?

w wieku 22 lat skonczylas studia? Jakim cudem?

Właściwie nie potrzebuje rad, tego nie można zmienić. Jestem tępa, głupia i brzydka. Gardze sobą. Nic w życiu nie osiągnęłam i nie osiągne. Nawet jeśli bym chciała miec dzieci-a nie nie chce mieć- to i tak bym mieć nie mogła ponieważ nie mogę, zresztą, po co ja mam komuś przekazywać takie marne geny. O nie, jednego idiote mniej, lepiej dla świata.

wiem, że w tym przypadku pocieszanie albo " będzie lepiej" na nic się nie przyda:o więc staraj się robić wszytsko, zeby to zmienić-----------> jeśli chcesz mieć w życiu coś, czego nigdy nie miałeś, musisz zacząć robić to, czego nigdy dotąd nie robiłeś:)

na etapie lic. nie mam mgr i nie będe miała

powiem to po raz pierwszy publ ALe nieważne , czytając Twoją wiadomość do końca widzę , że na prawdę masz konkretnego doła. "Obym zdechła jak najszybciej." no proszę Cie, tak nie możesz pisać i tym bardziej myśleć. Wygląd to nie wszystko niezależnie od tego jak wyglądasz. Poznasz faceta to się zmieni Twoje nastawienie, zobaczysz swoje wartości, no na pewno je masz. Zamiast użalania się nad soba, postaraj się coś zmienic, na początku zacznij od samego nastawienia. Uwierz w siebie, że jestes wartościową osobą! "Chociaż było pisane i pisane też jest nam, tak że wszyscy się spotkamy, więc nie będziesz już sam. Spotkasz ludzi których tak bardzo kochałeś, choć lata nie widziałeś nadal kochać nie przestałeś..."

No tak ale te studia chyba były 2 letnie ale takie raczej nie istnieją. Moze pomyliłaś ze szkolą policealną albo jakimś liceum dla dorosłych?

ja nic nie mam, ludzie, nic nie mam. Wiecie o jakie posiadanie mmi chodzi? Nic, jestem naga i pusta. Ależ jestem marna gnidą, nigdy nie zrozumiem po co tacy jak ja się rodzą. Tzn, mam pewną teorie na to, ale to głupstwo doprawdy

ok rocznikowo mam 23, jeszcze świadomośc swego wieku mnie dobija rozumiesz już? i nie rób ze mnie większego kretyna myląc szkołe policealną z uniwersytetem fuck

pierdolenie- ,,jesteś wartościowa osobą,, nie potrafie żadnego języka, nie potrafie nic, polskiego nie umiem a co dopiero j. obcy

teraz patrze na licealistów, licealistki ja nawet w poziomie wiedzy nie moge dorównać, jestem kurwa zerem pomijam że dziewczyny coraz ładniejsze więc mam szanse jedynie u jkaiegos rolnika, zresztą nawet nie u niego, bo mam małe cycki a taki potrzebuje baby z cycem

po co ja się urodziłąm, nie rozumiem na cholere się rodza tacy jak ja ani to do roboty fizycznej bo wiecznie chore, ani umysłowej bo stale ma łep w chmurach i mysli o dupie marysi, ani do niczego, ani dzieci rodzić bo bym je utłukła, wpdała w depresje i zagłodziła na śmierć to ja się pytam to po co taki ktoś żyje? wyrwać chwasty :(

powiem to po raz pierwszy publ zadne pier****nie tylko tak jest. Celowo sie dołujesz, aby samej się wręcz poniżyc. I co z tego ze nie umiesz języków? To nic nie oznacza ! Nie każdy je zna. Piszesz, jakoby wygląd był najważniejszy, a tak nie jest. na pewno jestes fajną osobą, ale zamkniętą w swoim własnym swiecie, świecie w którym wszystko jest dobre a tylko Ty zła ! Nie powiesz,ze tak nie jest. Ludzie mają na prawdę gorsze problemy. Niektórzy na stałe są przykuci do łóżka czy do wózka, ale nie poddają się, walczą dążą do jakiś celów. I Tobie także proponuje sobie wyznaczyć taki cel.

problem polega na tym, że jestem za słaba na jakąkolwiek walkę ze sobą ilekroć próbuje zrobić coś co wspomoże moje zdanie o sobie to szlak trafia wygląd może nie jest najważniejszy,ale jest ważny jestem zerem, chyba znasz w swoim życiu ludzi którzy są zerami zostane alkoholiczką pewnie tak sie stanie

Słuchaj ty jeszcze możesz super wystartować bo masz te 23 lata, a co powiedzieć o mnie . Ja rocznikowo za miesiąc skończę 40 . A jeszcze wyrywam się żeby zmienić moje życie i je zmieniam na Boga!!! Mam po pierdoloną rodzinę i nikt mi nie pomaga i tak ciągnę ten kierat.

nie mogę na siebie patrzeć w lustrze słuchac siebie wstydze się siebie po prostu się wstydze nigdy nie była powodem do dumy moich rodziców, zawsze problemy, wstyd

polska kama jak się czujesz ze świadomością że niebawe będziesz mieć 40 lat lepiej niż jak miałaś 20? wiele kobiet twierdzi że po 30 czują się lepiej niż jak miały 20 czy to jest prawda jak ja moge wystartować\co ja mogę jeszcze w życiu osiągnąć, no co? nawet najlepsza szanse spierdole, wszystko psuje, nic nie potrafie, nawet korzystać z podanego na tacy

Powiedz mi z kim mieszkasz? sama, z rodzicami? Jesteś za słaba tylko dzięki sobie. Nakręciłaś się myśleć negatywnie i ciężko będzie Ci to wybić z głowy. Ni jestes zerem, bedziesz nim dopiero gdy cyt. "zostane alkoholiczką pewnie tak sie stanie" . Wtedy bedziesz nawet podwójnym zerem bo po pierwsze nie poradzilas sobie z samą sobą i po drugie wpadłaś w nałóg. wyjdz do ludzi, popatrz na świat z drugiej strony, innej, lepszej...

Moi rodzice ciągle się między sobą żarli, włóczyli po sądach. To ja miałam wstyd!!! To mnie jedno prosiło żebym broniła go przed sądem. Pieprzone staruchy!!!To na mnie nie zwracali uwagi, że ja żyję!!!Zawsze im było źle!!!Kutafony narobili dzieci i żadnym się nie zajmowali!!! Tylko wydawali na adwokatów i ciągle się między sobą sądzili, a ja zamiast do szkoły to musiałam isć na rozprawę sądową i potem miałam nieobecność, wyciągam więc wezwanie na rozprawę i pokazuję to wychowawczyni. A ta czyta: "Wojciechowska przeciwko Wojciechowskiemu", Sąd Karny!!!. Cio ja wycierpiałam żyjąc w takiej rodzinie. Odkąd moja matka umarła na raka to wreszcvie te sądy się skończyły!!! I ja czuję ulgę że ona nie żyje!!! Bo już nie przychodzi policja do domu i wezwania listonosz nie przynosi do sądu!!! Oni włóczyli się po sądach kilkanaście lat!!!

niestety jestem na garnuszku u rodziców, taka jestem samodzielna widzisz, patrzyłam chyba już ze wszystkich stron na swoje życie, na siebie, żadna perspektywa nie była ta odpowiednią tylko ciężką pracą będę mogła cokolwiek osi.ągnąć lecz brakuje mi motywacji, pomocy- choćby jakieś kursy, jakieś nakierowanie jestem za stara na starty, zaczynania no i nie mam motywacji, brak mi siły znaleźć ją w sobie, chyba nie mam bo nie mam nakreślonego celu i tak bym mogła w kółko

całe życie byłam nikim, teraz mam się stać kimś bezsens

jeszcze utyłam ostatnio i ani grama nie mogę zbić wkurwia mnie to okrutnie przynajmniej jedną rzecz mogłabym mieć na miejscu

Tak tylko zapytałem, jeszcze masz czas na pójście "na swoje" , a gdzie mieszkasz? Chociaż tak mniej więcej napisz i określ czy to jest wieś czy miasto. Nie pytaj czemu o to pytam. No wlasnie, a pracy nie mozesz poszukac? Możesz na pewno, wiem ze to nie proste, ale od czegośc trzeba zaczac. Najpierw trzeba miec checi i sie ZMOBILIZOWAC oraz ZMOTYWOWAĆ do tego. 22 lata i za stara? Nie załamuj mnie :( kursy mozna zrobic w róznych miejscach. Popytaj w Urzedzie Pracy tam mozesz za darmo zrobic. Nie byłas nikim! A nawet jesli ze za taka od zawsze uwazalas to od teraz zacznij być KIMŚ !

żebym chociaż była piękną kobietą a tak? jestem imitacją kobiety, pseudo baba, babochłop ohyda kurwa nmać

licencjat to chyba studia co nei? studiujecie i nie wiecie? TO SA STUDIA ZAWODOWE i majac 22 lata po liceum mozna je skonczyc pra?

pracuje od kiedy skończyłam lo, zrresztą i wcześniej pracowałam stąd wiem że jestem do niczego, w żadnej robocie jakoś szczególnie nie byli ze mnie dumni mieszkam w wypiździu, gdzie życie kończy się o 15, teraz co prawda kwitnie- prace polowe i przydrożne majówki :O szczyt marzeń, samotnej 23 latki cóż, jedni sa piekni, zdolni, mieszkają w mieście a inni mieszkają na końcu świata, z pragnieniami i marzeniami chowanymi głęboko pod poduszkę

300 alimentow Tak licencjat to studia, jesli ma rocznikowo 23 to wiem, to zmienia postać rzeczy. powiem to po raz pierwszy publ Oj czepiłaś sie tego wygladu swojego.. Nie kazdy jest piekny i nikt nie jest idealny. Jestes pracowita, a to wielki plus! Rownie dobrze mogłbys siedziec w domu nic nie robiac... Ja też mieszkam na wsi ale staram sie inaczej patrzec na życie. Tez miałem i mam własciwie gorsze chwile, bo mój 3letni zwiazek sie zakonczyl, ale staram sie myslec pozytywnie... Nie każdy kto żyje na wsi musi być gorszy, przestań proszę

nie twierdze że jest gorszy, tylko widze różnice pomiędzy takimi ludźmi miasto umożliwia rozwój, natomiast cóż jest na wsi- jedna biblioteka ze zbiorem sprzed 50 lat jeden egzemplarz jasne, kto chce to się rozwinie tak czy inaczej, ale ja potrzebuje pomocy do tego jestem za mało ambitna aby samej się zmobilizować wiem o tym, lata lecą uczepiłam się wyglądu, bo to też oddziałuje na psyche połączenie tępoty z kretyńskim wyglądem to tragedia

A ja myślę, że miałam taką parszywą rodzinę bo rodzice nie mieli pojęcia jak wychowywać dzieci i jak wygląda normalne małżeństwo. Mieli mieszkanie już na starcie małżeństwa. Oboje pracowali. Mieli wspaniałą sytuację. Pensja, praca i mieszkanie. Wszystkie dzieci zdrowe jak byki. Nie było wrednych teściów, bo wszyscy poumierali. Nie było kochanek ani kochanków. Nie było chorób w naszej roddzinie. No to musieli sobie wymyslić rozrywkę, bo było za nudno w małżeństwie!!! Zaczęli się sądzić, żeby pokazać, że sąd bierze jednego czy drugiego stronę. Ja pierdzielę co za ludzie!!! Mieli takie dobre życie a nie doceniali tego!!! Ja zazdroszczę mojej matce że miała taką wspaniałą córkę jak ja. Nie sprawiałam nigdy kłopotów, uczyłam się, ale jak tu się uczyć kiedy oni za ścianą mordy sobie obijali nawzajem!!! Moim wyglądem nie miałam czasu się przejmować bo miałam straszniejsze rzeczy na głowie. Ja też byłam babochlopem ale przynajmniej byłam zdrowa jak byk. Teraz mając prawie 40 na karku, zdaję sobie sprawę że to właśnie moi rodzice zgotowali mi piekło na tej ziemi. I to przez nich miałam parszywe dzieciństwo. To jest tylko ich wina!!! I nie będę już pisać bo jak to wspominam to znowu mnie łeb boli, gdy sobie przypomnę. Płodność powinna być sterowana, nie każdy nadaje się na rodzica. Niektórzy nie mają pojęcia co to znaczy opiekować się dzieckiem.