"zwarzony" podkład na twarz

nie no jak sie ma ładna buźke bez syfów i innych świństw, ładne rysy i śniada karnacje to fakt, po co sie malować. ale w niektórych przypadkach make up jest wręcz wskazany ;o np w moim

ROSALINDA PACZEKO też mam wrażenie , że brakuje tu poważnych osób.

xmetaxa, no dokładnie tak jak piszesz. Niektórzy jednak nie potrafią tego pojąc. Nie mówię, że mam nieskazitelną cerę bo czasami jak mi pryszcz wyskoczy to najlepiej bym torbę na głowę ubrała.. ale wystarczy (w moim przypadku) nie pić wódki i nie jeść słodkiego ani ostrego.

kobiety, przecież wiadomo, że część z nas ma piękną cerę , inne - mają zgrabne nogi. nie każdemu natura dała po równo. więc kto nie musi używać pudru temu gratuluję i przestańcie wyzywać inne kobiety od pasztetów tylko dlatego , że odziedziczyły jasną karnację. my dbamy o nasze oblicza a wy zajmijcie się swoim cellulitem

joaśka ależ masz absolutną rację.

joaśkazzz - brakuje. Średnia wieku to 17 lat (jak nie mniej). Jeszcze dział macierzyństwo czy ślub jest w miare, ale reszta to własnie to co możemy tu czytać.

to ja mam dopiero przerąbane :( mam celulit i bladą gębę! ale z nim walcze

ROSALINDA PACZEKO Weź Ty patrz najpierw na swój sposób wypowiadania się na forum a potem na innych, bo sama zamieszczasz niektóre posty jak jakaś gówniara a wiem, że nią nie jesteś. Nie chcę się tutaj z nikim wykłócać. i chcę Cię przeprosić za ten pusty bęben-poniosło mnie. Jednak, uważam, że nie powinnaś być tak zawistna.

Ja zawistna ? Mi nie przeszkadzają zadbane, umalowane kobiety. Nawet Doda mnie nie boli. Nie wtrącam się w czyjeś życie i w czyiś gust. Nie każe każdemu być "naturalnym".

ROSALINDA PACZEKO Więc po co te sprzeczki. [też oczekuję przeprosin] Podaję nawet wirtualną rękę na zgodę

KURWA JAK JA TO CZYTAM U mnie słonko już nie świeci, buźka dla Ciebie :D

. ja ostatnio zostawiłam kosmetyczkę w samochodzie na parkingu, strasznie się nagrzała (było gorąco, samochód czarny, kierownica aż parzyła) ... i własnie cos takiego stało mi się z podkładem...kupiony 2 tyg temu... rozwarstwił się, wcześniej nigdy nic takiego mi się nie stało- nie wolno go już używać...

W cipkę* chciałaś napisać.

E tam, nie trafiłaś. Co Ty masz do mnie w ogóle? Chyba rodzice Cię nie kochali w dzieciństwie, pewnie do zabawy miałaś szynę kolejową i klocki lego przyjebane do sufitu.

Jak czytam te mądrości "naturalnych" szarych myszy to aż mnie skręca. A tekst o niejedzeniu słodyczy i ostrego jedzenia i niepiciu wódki nadaje się do Bravo.

Weźcie się wszystkie ugryźcie w dupę, zazdrośnice. Poważnie, jak tylko wypiję wódkę lub zjem za dużo ostrego lub słodkiego to mi syfy wyskakują, takie to dziwne?

Takie to dziwne, że od dawna wiadomo, że jedno z drugim nie ma żadnego związku, to tylko durny mit. Może się niedokładnie myjesz tym szarym mydłem po wódeczce?

Wiesz nie będę ci się tłumaczyła. Możesz wierzyć lub nie, nie obchodzi mnie to. Poza tym pora skończyć tą jałową rozmowę.

Nie sądziłam, że dziewczyny potrafią być tak zawistne i zazdrosne :D Szkoda, że już jest tak późno, jakbym miała czas to bym rozwinęła temat.

Pierdolenie o zazdrości jest już deczko oklepane, nie zrobiłaś na nikim wrażenia.

nie chce mi się wczytywać w całość, ale jeśli chodzi o podkład to na bank nie do użytku, jak się rozwarstwia to nie kładź go na twarz bo sobie krzywdę zrobisz. a jeśli już podkład (dobry, nie przeterminowany) warzy się wam na twarzy, to sprawdźcie skład kremu, jeśli jest on na bazie paraffinum liquidum/petrolatum/mineral oil to się tak dzieje