Ile dostajecie alimentów

Witam.Ile kobietki /lub tez faceci/ dostajecie alimentów ? Wiem że temat juz był ale nie chce mi sie tego przewijać.

Ja tam nie dostaję nic. Pewnie dlatego, bo ja płacacy jestem ;);)

ja też nie dostaje nic choć mam zasadzone 350zl

A inni? Pytam bo ja dostaje 500 zł na jedno dziecko i nie wiem czy to nie mało. Ja oczywiście pracuje więc mi tutaj nie sugerować że jestem leniem.

który zamienił się w trolla zarabia 10.000 miesięcznie to dostajesz śmiesznie mało, jeśli zaś zarabia 1000zł to daje bardzo dużo. A jesli biedaczek nie ma siły pracować a jednak wyskrobie skądś pięć stów to jest menelem- cudotwórcą( może z butelek tyle wychodzi? )

450zł, w tym dwa razy w miesiącu dowożę mu syna na widzenia on odwozi, z tego na paliwo tracę 250zł. Zostaje 200 na przedszkole. Farsa. On zarabia 2600zł ja podobnie. Będę pisać o podwyższenie.

znajoma dostaje z 2500 - 700 na 8 latkę

600 zł na 20 latkę.

mówią o wszystkim. Mój były zarabia 9000 zł ale spłaca kredyt za dom w wysokości 3000 miesiecznie. Sa przyznał mi 800 zł na dziecko choć ja ubiegałam się o 1000 zł.

500 zł na ośmiolatka plus ex dokłada się do wakacji

ja dostaje marne 300 zł na córke 16 letnią,i nic więcej,do marca doładowywał jej telefon z 30 zł od kwietnia nawet tego nie robi,założył nową rodzine i twierdzi ze sie poprawił jest teraz dobrym ojcem i partnerem dla nowej rodziny a nsze dzieci nie istnieją choć mówi ze są dla niego najważniejsze,

900 zł, syn chodzi do szkoły podstawowej. Policzyłam wszystkie wydatki, 900 zł jest to połowa którą wydaję miesięcznie na syna.

300 zł na synka 3,5 roczku.wniosłam o podwyzke do 500zł.zobaczymy czy mi dadza sprawa niedlugo...

350 zł,chce złozyc pozew o podwyzszenie. jestem osobą, która otrzymuje alimenty.

ja dostaję obecnie 1000zł na nastoletnie dziecko, no cóż na kieszonkowe starcza na nic więcej:(. Alimenty poniżej 1000zł to w ogóle kpina z matek.

współczuję rozwiedzionym samotnym mamom.... sam angielski dla mojego syna kosztuje 250 zł miesięcznie wydatki- by zyć po ludzku i na poziomie i dac dziecku szanse na rozwój( choćby przyszłe zagraniczne studia) potrzebne są spore pieniądze a jeśli nie one to spory wkład w wychowanie OBOJGA rodziców.. Niektóre alimenty są śmiesznie małe , że tez panstwo takich beztroskich reproduktorów nie wsadza do pudła albo choć nie kastruje chemicznie... No ale z drugiej strony jakby poszli do pudła to jeszcze jako podatnik za te ludzkie odpady musiałabym płacić.

niech płacą wiecej, Wy tylko jesteście od rozkładania nóg

kryptogejom nienawidzącym kobiet i własnych dzieci dziękujemy za dyskusję

Pytanie powinno brzmieć ..... co zrobić bu wychować dziecko na porządnego człowieka.

zniecierpliwiony odpowiedz na Twoje pytanie brzmi"zlikwidowac takie "coś", jakie rezprezentujesz swoją osobą, a nie bedzie klopotu z alimentami, bo takie gówna nie beda leciały na kobiety i ich zapładniały a potem porzucały.

Z kobietą to się płodzi a k.....e się zapładnia .....po to by ją rozumu nauczyć..

przykro mi ze w swoim zyciu miales doczynienia wylacznie z kurwami, ale nie moja wina ze z takiego srodowiska sie wywodzisz. ale teraz to wiele tłumaczy, pewnie zbyt duzo razy widziales jak twoja matke zapładniano, biedaczku...

A Twoimi tatusiem i mamusia to jest osioł.

wolę być wykształconym dzieckiem osłów niż takim pseudo człowiekiem jak Ty. Dlaczego swoje zale wylewasz na forum?przez te 3 lata bys juz kilka reform zronil, gdybys mial jaja zeby za cokolwiek sie zabrac, ale skoro Ty wolisz jeczec i narzekac to juz Twoja sprawa. Współczuje tylko Twojemu dziecku ze ma takiego ojca zjeba, który wypomina mu zapewne kazdy grosz. Obys tylko na starosc sam nie zaczał polegac na instytucji alimentów, którą tak teraz obrazasz. bo przeciez coraz wiecej starych, zniedołeżniałych facetów korzysta z alimentów, które sciaga z własnych dzieci. dzieci, które widzieli moze raz w zyciu.ot tacy z was super ojcowie.

Jak najbardziej popieram ....ściąganie alimentów z dzieci ....po to przecież są . A jak tak będzie jeszcze ze dwudziestka ....żyć nie umierać.

popierasz cos, co wczesniej krytykowales?przeciez alimenty, na dzieci czy na rodziców, to jedna i ta sama instytucja, która za wszelka cene chcesz tepić. hipokryta z ciebie :/

zniecierpliwiony- nie chce mi się tobie nic już tłumaczyć-to jak tłumaczenie pastucha krowie-do ciebie nic nie dotrze!! ty żyjesz tylko i wyłącznie podżeganiem, narzekaniem, krytykowaniem ,wypominaniem, udowadnianiem, wyzywaniem, ubliżaniem-to całe twoje życie!! Trzeci rok jak wypisujesz tu bzdury i przez ten okres znalazłeś zalewie trzech może czterech podobnych do siebie którzy po kilku wpisach wymiękli i odpuścili sobie a ty jeden waleczny z przylepionym nosem i wytrzeszczonymi ślepiami dukasz te swoje i jedynie tobie pomocne i zrozumiałe wywody-szkoda mi czasu na ciebie tkwij tu a niedługo sam z sobą będziesz pisał-zadawał pytanie i na nie odpowiadał mnie już nawet ciebie nie żal

Jaki hipokryta?????? Ja uważam ,że tą instytucje alimentów należy zlikwidować.Ale jeżeli istnieje i ma tylu obrońców ....to należy z niej korzystać. Biorę się za dzieciorobienie. Do dwudziestki ....jeszcze trochę brakuje. Może pomyślę o trzydziestce.

zniecierpliwiony skoro tak ubolewasz nad placeniem alimentów to idz na bezrobocie. tez bedziesz dostawal kase od panstwa i bedziesz zył jak król(bo chyba wydaje ci sie ze z alimentów to mozna odlozyc kupe kasy). nikt ci pracowac nie kaze.

A jak wszyscy pójdą ....to skąd będzie ta kasa??????