Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kpt Smutne Oczy

Zwątpienie ...

Polecane posty

Gość Kpt Smutne Oczy

... mija kolejny pusty wieczór, siedze sama i zastanawiam się czy kiedyś sytuacja ulegnie jescze zmianie... mam 27 lat, ponoć jestem inteligentna, szczupła, z poczuciem humoru i powinnam sobie świetnie radzić w życiu, a tym czasem moje życie jest jakieś przepelnione pustką, nie chodzi o to, że cierpie na brak zajęć ... co to to nie, sztukę cieżkiej pracy i życia w ciągłym biegu, żeby nie odczuwać tej przeraźliwej samotności opanowałam do perfekcji ... tak bardzo chciałabym, nareszcie znaleźć to "coś" czego w tym wszystkim brakuje .. uczucia, wsparcia, zaufania ... narazie ukrywam się za maską pozornie szczęsliwej kobiety... spedzam wieczory w kinie, czytam, czasem wyskakuje ze znajomymi na piwo... ale maska silnej kobiety jest pozorna ... a ostatnio stała się też bardzo cieżka do noszenia ... czasem zastanawiam się, gdzie się czy są jescze na tej planecie mężczyźni którzy są wstanie opiekować się kobietą, szanować ją i wspierać jednocześnie... na mojej drodze są tylko tacy którzy uważają, że kobieta która otwarcie mówi o swoich niepokojach, marzeniach i pragnieniach to tylko same kłopoty ... myslicie, ze są jescze prawdziwi mężczyzni? tacy którzy np. chcąc sprawić radość są skłonni zebrać chociaz bukiet polnych kwiatów, zeby tylko poprawic kobiecie nastroj ? ktorzy marza o wspolnych podrozach i szalenstwach, rodzinie i dla ktorych ta druga osoba jest najwazniejsza ? ... bo ja doprawdy zwatpilam ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze - ja ogólnie wątpię w ludzi. Jednak życie wciąż na siłę stara się udowadniać, że jakaś cząstka, jakiś zalążek dobrych cech wciąż w nas jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umiałes mi wybaczyć:(
tak ja miałam takiego...co prawda miał jedynie 21 lat... ale on mówił o przyszłości , ślubie , domu dzieciach... zawsze mogłam na niego liczyć ale bylam idiotka i go rzuciłam bo myslalam że mnie olewa itp. a to normalne że ludzie mimo związku mają swoje życia...też bede cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rasowa klacz nigdy nie jest dopuszczalna do mieszanego nawet nie ogiera. I to nie jest reguła. To nasz podświadomość. Szukasz lepszego. Nie takiego z gnoju. Takiego prawie, że ze strychu. Zakurzonego. Nieodkrytego. Znajdziesz. Tylko nie pospieszaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×