Nie chcę więcej dzieci

Tak. Na myśl o kolejnym noworodku w moim domu przechodzą mi ciary... Mój synek ma teraz 19 m-c i jest kochany ale bywaja takie momenty, że mam dość. Jak ryczy bez powodu (tzn. powód ma ale ja nie wiem ocb), jak budzi się w nocy... Poza tym ciąża... Początek tragedia, schudłam 8 kg, takie nudności + wymioty miałam. Środek ciąży ok. Końcówka znów fatalna. Przeprowadziłam się, zamieszkałam z teściami i mężem. Im blizej porodu było tym coraz więcej słyszałam "porad" i pytań czy to "juz" i opisy jakie są pierwsze objawy porodu. Teściowa i szwagierka ciągle obserwowały brzuch i czy "opada".... Miałam dość. No i poród... tragedia. Takiego bólu się nie zapomina. Potem pobyt w szpitalu. Mały nie potrafił ssać piersi i za każdym razem musiałam prosić położną o dostawienie Go. W domu wcale nie było lepiej. Miałam depresję, z której wyszłam gdy Mały skończył 4 m-ce. Mieliśmy wczoraj z mężem fałszywy alarm i fakt , że mogłabym mieć kolejne dziecko doprowadził mnie do płaczu... Dzieci nie dla mnie...

to sie zabezpieczaj jak nie chcesz dzieci i po klopocie

wcześniej o tym pomyśleć ciekawe co byś zrobiła gdybyś wogóle nie mogła zajśćw ciąże ,!!!

Nie wiem co bym zrobiła gdybym nie mogła zajść. Mam jedno, więcej nie chcę.

A co ja mam powiedzieć :D Nie no jakieś mi się ułożone dzieci trafiły bo i dają spać i odpocząć :)

To podziwiam :D a ile masz lat jeśli mogę wiedzieć?

opisujesz tu swoje odczucia do których masz jak najbardziej prawo Twój synek jest jeszcze bardzo maleńki i nie musisz zachodzić w ciążę jeśli nie chcesz !Co to wogóle z bzdury , O tym zadecyduje czas -moze kiedyś zmienisz zdanie ale to tylko twoja i męża decyzja .Więc póki co zabezpiecz sie a jak mały będzie miał kilka lat to kto wie moze zmienisz zdanie? :)

czego inne matki nie doświadczyły przy swojej ciąży, porodzie, karmieniu i wychowywaniu dzieci:O nie chcesz, to nie miej tylko po co o tym tutaj piszesz?

terakottttta -> :) ciesze się, ze nie tylko ja mam takie podejście. a staraczkom współczuje...

nie napisałaś niczego -> bo to forum. Nie zauważyłaś/eś o czym tu ludzie piszą? O wszystkim. A Ty jeśli masz jakieś "ale" to nie czytaj.

30 lat ;) Ale już więcej dzieci nie będzie, alleluja ;)

spokojnie bez paniki -> każdy tak mówi. Pewna nie jestem tego co będzie za lat kilka. Liczy się co jest teraz... :)

shadows in the night -> jesteś tego pewna? :P

terakotttttao debilka to jestes TY!!!

NoName85 zalisz sie czy chwalisz:o nikt ci nie kazał miec dziecka tak :O

shadows in the night- podziwiam cie kobieto!!!! ja mam jedno i wiecej mieć nie bede:)

marynataaaaaaaaaaaaaaaa chciałam jedno. Nie napisałam, że żałuję że Go mam. Żalę się, zwierzam... A Tobie co do tego?

o tak ;) Zresztą jestem też po zabiegu więc dzieci nie będzie ;)

kolejny temat, ktora udowadnia, ze macierzynstwo jest do dupyyyyy

shadows in the night a to co innego. Zlinczują mnie te staraczki. Bo one tak bardzo chcą a ja tak bardzo już nie chce :P

dfdggfgdfg nie ciągle... ale nie jest cudownie...

zycie jest jesdno, po co sobie samemu stwarzac problemy. choc wiadomo, ze bywaja kobiety, ktore sa bardzo szczesliwe, ze maja dzieci. ale wydaje mi sie, ze to mniejszosc

Powiem Ci, że my też chcieliśmy mieć tylko jedno dziecko a po tym co ja przeżyłam po pierwszym porodzie byłam pewna na bank, że już nigdy przenigdy w ciążę nie zajdę...

że macierzyństwo jest do du..py. Pisze tylko, ze nie chce więcej dzieci

ale jak by to bylo cos fajnego i pozytywnego to wiadomo, ze chcialaby to powtorzyc. a tu zapiera sie rekami i nogami to chyba cos znaczy

dfdggfgdfg moim zdaniem w mediach i ogólnie w społeczeństwie istnieje propaganda idealnego macierzyństwa, bezbolesnego porodu i cudownie grzecznych dzieci. A życie jest zgoła inne.

0na nie udowadnia i dfd -> obie macie racje.

Ja mam na razie jedno. Ma ponad roczek i z jednej strony ciągnie mnie do drugiego dziecka, jakie rozczarowanie czuję, jak dostaję okres, chciałabym być w ciąży i mieć drugie, a z drugiej strony też nie chciałabym znów przechodzić przez ten cały okres niemowlęctwa, jak cofnę się wstecz , to pamiętam, ile depresji, nerwów i wyrzeczeń to wszystko mnie kosztowało i nadal czasem kosztuje i nie wiem, czy nie lepiej mieć tylko to jedno i tylko patrzeć, jak rośnie i poprzestać na jednym,żeby zwyczajnie mieć święty spokój i móc zrobić też coś dla siebie, czy wyjechać gdzieś z takim starszym dzieckiem, odpocząć trochę,a nie tylko siedzieć latami zapracowana w pieluchach i butelkach i nie mieć dobrze czasu na jakiekolwiek przyjemności czy chwilę oddechu. I zaznaczam, że jestem byłą staraczką, o pierwsze starałam się długo i zanim zaszłam też od razu skwitowałabym takie wypowiedzi, jak ta autorki za złe, że jedni mieć dzieci nie mogą, a ta wybrzydza. Ale teraz widzę, że macierzyństwo z małym dzieckiem to wiele wyrzeczeń, pracy, zmęczenia, stresu i nie wiem, czy 2 raz chcę przez to przechodzić.Kocham sweoje dziecko i w życiu nie cofnęłabym czasu żeby być znów sama, ale mi jest lepiej, im dziecko starsze i mądrzejsze, z takim małym niemowlęciem byłam wykończona.

I przyznam, że podziwiam i nie mogę zrozumieć, jak daja sobie radę mamy z 2-ką czy 3-ką malutkich dzieci. Dla mnie jedno to czasem tyle zmęczenia i pracy, że nie mam siły nawet umyć sobie zębów wieczorem, a co dopiero 2.

Ja się staram o dziecko. Już dłuższy czas. Tylko jak czytam o tych wymiotach, o ciężkim porodzie to się wszystkiego odechciewa :):) I mogę się z kimś założyć, że kiedy w końcu zajdę w ciążę będę myślała podobnie jak autorka :):):)