Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

W nocy mala zaczela plakac na mleko, zerwalam się z lozka i źle nadepnelam, myslamaz że mi minie ale nadal boli nawet nadepnac normalnie nie mogę. Ale jakoś daje rade kustykajac, posmarowalam masciem sciagnelam bandazem elastycznym i narazie jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej ...pewnie ścięgno ....ale jak posmarowałaś i usztywniłaś to szybko przejdzie.....byleby nie puchło . Miłego dnia wszystkim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dayel, ten lekarz ma racje. Sadzanie dziecka podpartego poduszkami, ktore nie umie sano siedziec z podporem z przodu grozi skrzywieniem kregoslupa, skoczki bardzo obciazaja stawy, chodziki wyrabiaja nieprawidlowe wzorce. Biedronka- moja wazy 6,5 kg a dlugaaa taka ze tez juz czesc rzeczy 74 nosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no, jak Was czytam, to ja nie wiem, czy to Moje Szczęście jakiegoś tasiemca nie ma! ;))) Je, je i je, a szczuplaczek jest nadal. Teraz to już jedzie równo: 9 kaszka gęsta 150 ml + cyc 12 cyc 13:30 obiadek cały słoiczek 125 g + 100 ml koperkowej 15:30 cyc 17:00 deserek cały słoiczek 125 g + woda albo malina/dzika róża 20:00 kaszka gęsta 150 ml + cyc 2:30 cyc 4:30 cyc Ja nie wiem, gdzie to się wszystko w tym Obywatelu podziewa... Dzisiaj na obiadek pierwszy raz łosoś z cukinia i ziemniaczkami. Było zdziwienie, w połowie słoiczka sobie przypomniał, że to coś nowego... zamyślił się na chwilę, pokwękał, a potem to już kwestia minut była i pusta micha. Zobaczymy, jakie będą efekty. W ogóle trochę się martwię, bo widzę, że im mniej marchewki w jedzeniu, tym się Szymek lepiej czuje i zaparć nie ma. Ostatnie parę dni wybieram obiadki na cukinii i ziemniaku różne, i deserki też bez marchewki. Dziecko wesoluśkie, kupsko leci po cichutku bez wysiłku, że jakby nie smród okropielny, to bym nie wiedziała kiedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym, mam nową paranoję... :((( Od dawna się przyglądałam Szymkowemu prawemu oczku. Raz, że ma nad nim na powiece bardzo wyraźne powrózkowate żyłki i pod nim też... dwa wypatrzyłam w kąciku po wewnętrznej kropkę wyglądającą na ujście kanalika łzowego. Obejrzałam swoje ślipie i ja te dziurki mam symetrycznie w zupełnie innym miejscu, ale Szymek ma tą jedną jakby poza obrysem oka w wewnętrznym kąciku. Koniecznie muszę o to spytać pediatry. Jak się urodził, to prawie ciągle miał to oczko niedomknięte, a później jak rósł, a jeszcze nie było łez, to często mu zachodziło taką "tęczową" powłoczką, jak plama benzyny na wodzie. Już sobie wkręciłam, że ma wadliwie zbudowane to oczko, bo na pewno ma pod nim naczyniaka wewnętrznego w gałce ocznej i stąd te żyłki, i stąd ten kanalik... I już mi się ryczeć chce. I już adrenalina. I już nerw. Ja pierdziu... Być Mamusią... Być Mamusią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola, Ewa nie mowie, ze ortopedzi nie maja racji. Mialam na mysli to, ze co lekarz to opinia i we wszystkim nalezy miec umiar takze w sluchaniu rad lekarzy i stosowaniu ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renia Zgadzam się w 100%. Dlatego, kiedy ten sam lekarz parę miesięcy temu kazał mi szeroko pieluchować mimo braku wskazań (wg mnie), to olałam sprawę. A on na następnej wizycie był zachwycony efektami "szerokiej pielęgnacji", której nie było... Wiem, że narażam się na ogień krytyki, ale po moich przejściach z lekarzami mam do nich mocno ograniczone zaufanie i jak w kartach... często sprawdzam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka DZIOLCHY.... My 3 dzien po zmianie mleka...kupy znow zielone I male BIALE kawaleczki w kupce...MALINOWA U CIEBIE TEAZ TAK BYLO ...? zmienilo sie po czasie!? Czy od razu...Mi ta doktorowa powiedziala ,zeby 5/7 dni kupe obserwowac . Ogolnie MOJA mala Ma zojobka na punkcie arbuza I melona, mogla by JESc na sniadanie obiad I kolacje. .az sie trzesie jak widzi...I krzyczy ;) Klaudia....maz nozke niech wymasuje ;) Siema Dayiel;) Biedronia ;-)ANDZIA , Kitka , Olcia Marta;) Niunka ;););) ciesze ,ze JUZ lepiej;) Tak SOBIE czytam czytam co Ewa pisze co lekarze mowia, I Martax potwierdza I ogolnie wszyscy...z Forum... A Tutaj nic...nic nie zabraniaja...miesieczne dzieci siedza podparte u Mamus na kolanach, glowy I'm dyndaja we wszystkie strony, ojcowie wyciagaja 3 miesieczne bobasy za rece do gory z wozka it'd itp... Mala dostala chodzik 2 miesiace temu , niebieski samochod ( pomylkowo), kazalam go natychmiast schowac bo DZIECIAK 4 miesieczny gdzie do chodzika??? Na wizycie u LEKARZA pytam o chodzik aon na to ,ze nie widzi najmniejsego problemu...a ja ciagne temat, czy z kregosl, JIE bedzie miala problemow....czy stawy czy to czy tamto...a on na to smiejac sie...jak dziecko. Bedzie cos BOLALO to napewno sie Pani TYM dowie """ Ale SOBIE mysle tak na chlopski rozum...bez sensu Ma duzo ZABAWEK noi tak jakos dziwnie 4 miesiecziaka w chodzik PEWNIE nawet nogi podlogi JIE dotkna. I tak zostalo... Jakies 2 tyg temu gdy Layla Bulawayo nieznosna a ja musialam zadwonic I umowic sie do LEKARZA I uprzatnac kuchnie glowa mnie bolala( pisalam wam wtedy) nie wytrzymalam I prztaszczylam ten chodzik samochodzik, lojezuuuu co sie dzialo...latala po calej kuchni jak szalona, wszystkiego dotykala, stolkow, kosza na ielizne lodowki...SMIALA sie wglos..gdy mi do nogi dochodzila, po pol h ja wyciagnelam sila...JIE chciala wychodzic ...ta moc ZABAWEK,muzyki , I to ze sie MOZE SAMA przemieszczac... Tak wiec po przyjsciu GEORGA z pracy opowiadam mu historie...posprawdzalismy caly ten chodzik jak jest wyprofilowany ( jakos ze DZIECIAK opiera pol ciezaru na brzuszku ...zadzwonilismy do jego ojca...powiedzial ,e wszystko jest dozwolone ale z umiarem) Tak wiec od tamtej pory Layla ze 2 razy dziennie z wielka radoscia laduje w chodziku, tylko podusia pod brzuszek podkladam. Od 2 dni jak Awas czytam to do Adana mnie wyrzuty sumienia...,e MOZE JA jej wielka krzywda TYM robie???? Ale znow jak czytam o TYM podwojnym pieluchowaniu...to sie zastanawiam...I SAMA nie WIEM...bo przecie Tutaj JIE Ma zadnego USG glowki czy bioderek....I MIMO wszystko Layla rozwija sie BARDZO dobrze.... ECH....ohu...eć idzie z TYMI lekarzami... Sprawdze mala w Polse u dobrego pediatry iporobie potzrebne badania...to tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaaaaaaaaaaaaam :) Nie bylo mnie przez dluzsza chwile i czuje sie jakbym dopiero co Was odkryla :) Stesknilam sie jak cholera :) W skrocie co u nas..Moj otrzymal swoja prace marzen wiec musielismy sie przeprowadzic (nie znosze przeprowadzek...) i nie bylo netu :/ kurcze,bez internetu w dzisiejszych czasach czlowiek nie wie co z soba zrobic :) udalo mio sie czasem zajrzec z tel na fb albo troszke Was podczytac ale to nie to samo :( Synek rozwija sie przecudnie :) Podloga to jego ukochane miejsce,pelza po niej smiesznie przygotowujac sie do raczkowania.Straszny lakomczuch jesli chodzi o jedzenie,powoli przerzucam sie ze sloiczkow na gotowanie. Pytanko mam Kochane,jak podajecie biszkopty dzieciaczkom??maczacie w czyms czy podajecie takie suche???ja dalam mu raz i 'gacie pelne' ze strachu mialam ze jakis kawal wleci mu do gardelka i bedzie sie krztusil :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwuś, ja absolutnie nie krytykuję nikogo, i uważam, że z umiarem można wszystkiego popróbować, ale na serio chodziki to dziadostwo...Mają je wycofać, tyle, że jak zwykle idzie o kasę...Wiesz, Lajla jest silna, dobrze rozwijającą się dziewczynką, więc być może chodzik jej nie zaszkodzi, ale dziecku, które jest słabsze lub nie rozwija się ponadprzeciętnie chodzik może wyrządzić bardzo wielką krzywdę.Takie jest moje zdanie. Royal, ja się przeprowadzam za 1,5 tyg i już załatwiam kablówkę i neta;)Bez tego to życia nie ma;)Ja podaję biszkopcika w deserku.Rozkruszam prawie na proszek(w palcach) i mieszam z deserkiem(robi się mieciutki wtedy).Do ręki boję się podać, coby się nie zakrztusił mi Francisław:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa i jeszcze witam wszystkie nowe kobitki, ktore dolaczyly podczas mojej nieobecnosci!!muaaaa :* Sylwia, my tez juz po zmianie mleka na kolejne (tez Aptamil) i kupki takie jakie wlasnie piszesz byly przez pare dni, potem juz ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Royal ;) DZIEKI ;) tez na to od 6 mca ZMIENILas? Pocieszylas;);););) MOZE I U NAS sie unormuje.;) Kicia racja jak nie WIEM ...przecie normalne ze nie bede jej tam aymi dniami TRZYMAC ;) ale JESCZE pogadam z dobrym pediatrom w Polsce ..jesli powie ze jej zaszkodza jak ja zbada...to samochodzik pojdzie do smieci...I tyle! Nie chce zaszkodzic mojej miśce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, pozbyłam się tego mojego Urwisa(śpi, żeby nie było;))Teraz już relaksik.Zrobię sobie popcorn i popiję soczkiem:)|Obejrzę filmik, bo dziś znowu sama siedzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiec tak: Co do mleka ja zmienilam na 2 i mi lekarka powiedziala że moga pojawic się zielone kupki, żeby przyjsc jak beda się pojawiac ponad tydzien.mowila że powinno się unormowac ale gdyby cos mnie martwilo to mam podejsc standardowo z pielucha;) hehe Co do chodzikow itd. Ja uwazam że na chodzik chyba za wczesnie, ale skoro je produkuja to za jakies 2 msc mysle już spkojnie mozna na pare min dziennie, bo wiadomo nikt nie sadza tam dziecka na 24h. Jeśli o biszkopty idzie ja dodawalam do deserkow, a że moja corka jakoś na owoce się obrazila, to podaje teraz 2-3 wkruszone do 30ml herbatki malinowej + owoc- dziś było pol jablka, zjadla cala porcje! Pare razy podalam tak do reki, ake te z biedronki, bo sa wieksze i twardsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, a ja amialam arbuza i się zastanawialam czy podac malej, ale w necie wyczytalam że po 1roku wiec dalam na luz ale widze że za granica dzieci jedza (to calkiem inaczej) i nastepnym razem dam kawalek a co:) Boska dziś gorszy dzien podejrzewalam że przez kupsko bo wczoraj maly bobek tylko rano i caly dzien nic i dziś caly dzien nic, przy kaszce poszlo kupsko, dziecko zupelnie inne, ale przyszla pora spac, standardowo wlozona do lozeczka i ok chwile się pokotlowala, possala piastki aż nagle w taki ryk przerazliwy że aż się zanosila placzem, wiec na rece 2 razy do kuchni i spowrotem i dziecko spi, od jakiegos czasu zasypianie na drzemke w ciagu dnia tragedia, na noc przewaznie podczas kaszki ma odlot już, albo zaraz po jedzonku laduje w lozeczku i jest ok a dzisiaj to masakra. Ja jesatem padnieta, caly dzien marudna i jeszcze na wieczor, rece to mi odpadaja- jest co nosic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny mam pytanko czy podajecie jeszcze wit D w jakich ilosciach???ile kropel ja mam Devikap. A co z wit b6 i kwasem foliowym i wit C krórać podaje? A i jeszcze jedno pytanko można mieszać mleka? tzn urzywam bebiko2 ale chciałabym także wypróbować enfamil można mieszać czy lepiej zostać przy sprawdzonym??? Moja dziś miała biegunke i wydaje mi sie że to po mojej zupce jaka jej przyrzadziłam wczoraj .MNiesko z gołębia warzywka ale w tym miesku byla watróbka tego gołabka i to chyba od tego jak myślicie bo jak to nie to to sama już nie wiem :( Mama nadzieje ze jutro bedzie juz ok :) A wg mnie to ze dziecko pojezdzi chwile w chodziku nie jest złe lub to ze się je sadza kiedyś tak robiono i ja krzywego kregosłupa nigdy nie miałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASZTANKA no mysle ,ze racje masz...tylko ja poprostu nie chce sie winic gdyby sie okazalo ,ze Laylucha bedzie miala krzywy ;(;(;( oby nie two twutwu.... Zobaczymy co Lekarz powie jak mu dokladnie wytlumacze. Klaudia no Tutaj arbuza MOZNA...wyjelam pestki zmielilam z melonem I lojejciun sie dzialo...mala tak e 3 tygodnie JUZ lize ze mna arbuza I melona...I dawalam jej zawcze trosenke bo sie balam a Ona jadla jak dzika...wiec gdy dzis dostala ok 120 ml...radosci nie bylo konca;) A pampers za pol h mokry ze hej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AHA SYLWIA JA JESZCZE Z MIESKAMI NIE STARTUJE WIEC NIE POMOGE...I WITAMIN TEZ NIE PODAWALAM...WIEC NIE WIEM ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowe !lol
Kaludyna I Hasana bardzo podoba mi się wasze podejście do tematu co podać a czego nie :) wzsystkiego podchodzicie z glowa i bez przesady !!!!! wy naj naj naj lepiej wiecie co można maluchowi podac i tak trzymac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! lubie was czytać ! takie rowne babki bez przesadnego ,ksiazkowego schematu ! Olcik dzielna babka z ciebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowe !lol
Ewka nie gniewaj sie ale czytam cie od poczatku i sie zastanawiam w co ty grasz? z jednej strony piszesz że maszcaly poligon doradzcow ze strony rodziny a z drugiej zadajesz pytania jak pierwszak ? ty wszystko masz i robisz naj ! troche ciezka jestes wez przyklad z dziewczyn !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Pomaranczowa...nawet gdy komplementujesz nie zwalnie Cie z obowiazku...przestrzegania zasady...nikogo nie negujemy na TYM forum""" tak wiec zaczernij sie I wlacz do rozmow...albo dalej podczytuj I nie komentuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tam dziekuje za komplement:) to jest forum i kazdy ma swoje zdanie nie ma co się zaraz burzyc. Co do watrobki, nie podawalaby jej tak malemu dziecku. Nawet za często doroali nie oowinni jej jesc-mimo za ja np bardzo lubie duszona z cebulka i jablkiem- w watrobie zwierzaka jak i ludzkiej laduje najgorszy syf z organizmu, mi np w ciazy lekarz mowil żeby nie jesc za często. Chociaż z drugiej strony zalecaja na anemie bo duzp zelaza ma Co do wit ja podaje D3 ja mam tabletki vigantoletten 500 i mam podawac tylko jeżeli jest pochmurno albo nie wychodzimy na spacer. W skrocie jeśli Baska jest na powietrzu w samych bodach mam noe dawac tego dnia witaminy. Co do wit C to podaje 5kropel ale to bardziej na wzmocnienie Boska przez zabkowanie ma obnizona odpornosc i nieprzyjemny oddech przez to. Dlatego tak zalecila doktorka a i dicoflor jeszcze też na to mam 1 saszetka raz na 2dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem na bebilonie Pepti 2 stwierdzila lekarka że mala narazie probuje roznosci żeby nie zmieniac na inne mleko żeby nie szalec z jej zoladkiem z kolejna nowoscia:) jak bedzie jadla tak jeszcze z 2msc to mozna zmienic. A ja tam się zastanawiam czy jak podam jogurt i bedzie ok czy nie przejde calkiem na krowie mleko.kiedys wszyscy pili i było dobrze wiec jeśli nic się nie bedzie dzialo to pociagne na tym bebilonie do 10ms moze do roku i na krowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny;* u nas też mały zaj*ob, przygotowujemy się do remontu nowego mieszkanka, jeździmy, wybieramy płytki, panele itd. Kitka ja też wczoraj załatwiałam kablówkę i neta;))))) Biszkopty już daję do rączki całe ale tak jak Klaudia takie twardsze. Z piętką chleba też się przymierzam;)) Kasztanka ja podaję vit d3 dalej, oprócz tego wit b6 i vamag(magnez+wapń)w syropku, zalecenia naszego neurologa. vit c narazie nie dawałam ale póki co nawet katarku nie było.. My od kilku dni podajemy Sinlac- jak Aga pisałaś- posmakowało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdrowe W nic nie gram. Po prostu rzucam tematy do rozmowy, bo jestem ciekawa opinii innych. Szanuję każdą opinię, choć nie z każdą się zgadzam. Czasem wyłuskam coś dla siebie, a czasem nie. Robię to, co uznaję za stosowne z własnym dzieckiem - jak każda Mama. Twoje "wszystko masz i robisz naj" świadczy o tym, że źle tolerujesz ludzi zadowolonych ze swojego życia? Cieszę się po prostu, bo mam do tego powody i nie uważam, że powinnam się z tym kryć. Wiem, że najlepiej na wszystko narzekać i robić z siebie męczennicę, ale ja akurat staram się to ograniczać w miarę możliwości. Widocznie masz jakiś problem z akceptowaniem ludzi szczęśliwych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdrowe Nie mam "sztabu doradców", tylko tak jak wspominałam: Brata i Bratową fizjoterapeutów z praktyką w zawodzie i ze sporym doświadczeniem w pracy z dziećmi właśnie... Mam również Ciotkę doktórkę, która ma bardzo zdrowe i nie "przesadnie schematyczne" podejście do medycyny, i do wychowywania dzieci. Mam dobrego kumpla pediatrę - też nie oszołom i ma ze trójeczkę własnych pociech. Nie widzę powodu, dlaczego miałabym nie korzystać z takich wartościowych i godnych zaufania źródeł wiedzy? Z rodziną i znajomymi też powinnam źle żyć? Wtedy by było to lepiej odbierane? Jakie to przykre, że kogoś razi, jak się się żyje po prostu NORMALNIE... Popieram prośbę Sylwii: zamiast się tajniaczyć i sączyć jad anonimowo, przyłącz się do dyskusji i zaakceptuj fakt, że ludzie są różni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi, ale nikt mnie nie przekona, że chodzik ma jakiekolwiek zalety. Wg mnie jest jak słodycze: dzieci je lubią, ale pożytku żadnego. Nie chodzi tylko o kręgosłup, chodzi też o zmysł równowagi i aspekt psychiczny nauki chodzenia: http://www.erodzina.com/index.php?id=25,259,0,0,1,0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek:) Alez piękna pogoda. Pelepetka - Pewnie Cię nie ma bo wyrywasz chwasty:D Ewa - A ja to się zgadzam z Tobą w tej kwestii, dzieci wiele rzeczy lubią ale po to mają dorosłych rodziców by zabraniali tego co złe. A ja chciałabym mieć w rodzinie ludzi, których mogę się poradzić. A moje zdanie jest takie, do diety można wprowadzić wszystko naraz nawet, przecież co dziecko nie zje, zje. Ale to może wyleźć prędzej czy później w postaci alergii. I dla mnie to nie jest żadne wytłumaczenie, że kiedyś dawali. Kiedyś mleko krowie było zdrowe a teraz są opinie, które zabraniają pić. Tak samo my jako ludzie, połowa ma nadwagę i choroby bo nie odżywia się tak jak powinna. I doskonale o tym wie, ale nic nie robi ponieważ ma złe przyzwyczajenia. Ja chcę robić jak trzeba z moim dzieckiem, żeby ono miało wypracowane te dobre. I to nie jest schematyczne, książkowe chowanie, a logiczne myślenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, to tyle mojego zdania, wracam do sprzątania:D Bo zaraz przywiozą moje krzesełeczko do karmienia i chcę mieć czysto zanim je wyciągnę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×