Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

U nas nocka dzisiaj "niefajna"... Szymon obudził się o 2giej z płaczem i trzeba było niestety do Mamuni do wyrka na resztę spania. Nie wiem dlaczego, ale zawsze jak P. ma służbę, Mały śpi fatalnie i się często budzi. Wieczorem też jest markotny i rozdrażniony. Możliwe, żeby tak tęsknił za Tatą? Ja mam czasem wrażenie, że Go wieczorem szuka po mieszkaniu i się złości, że nie ma Taty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwestrowe
Ewa i Ania! Wy się na porodówkę wybieracie! Wow, fajnie mieć takie plany, macierzyństwo się wam spodobało, dzielne jesteście dziewczyny. Ja po pierwszej ciąży i porodzie dopuściłam do siebie taką myśl dopiero po upływie 2,5 roku :) a jeśli chodzi o spanie w nocy to mój Tommy przesypia od 19 do 7 rano każdą noc, bez żadnych wyjątków. Ubóstwiam go za to bo moja poprzednia pociecha nie dała tak mamie pospać, oj nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka Jak chciałaś dobić, to Ci się udało - z tym spaniem. ;) Co do planów "porodówkowych", to ja już "stara dupa jestem" i nie mam za dużo czasu na zastanawianie się. A poza tym, jak wyjdę już raz z pieluch, to się zrobię wygodna i później już będzie trudno się zdecydować. Będziemy próbować, jak tylko uczciwy czas od CC minie. Jak tam powrót do roboty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas to samo, babcia 70 lat, nogi kiepskie, ale dzidzia nosi, bo jej się juz nie chce siedzieć, a dzidzi jak się nie da komórki do zabawy to ostatnio w takich spazmach się na łóżku rzucała, że wyglądało to przekomicznie. mam pytanie do karmiących, jak wy się czujecie? Bo ja jakaś taka połamana chodzę, a to tu mnie łupie, tu mrowi, do dentysty aż się boję iść, stawy w nogach jakies przyrdzewaiła, nie wiem, czy to bobo tak wyciąga, czy to starość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika O tak tak: komórka, pilot i jedzenie aktualnie spożywane przez rodziców, to są rzeczy, które Szymcio ABSOLUTNIE MUSI DOSTAĆ! Mama nie daje, ale... zawsze się znajdzie jakaś inna dobra dusza: Tata, Babcia, Wujas... Ja się czułam taka wypruta karmieniem pod koniec 5 i na początku 6 miesiąca, bo wtedy Młodemu przestawało wystarczać moje mleko, a ja się cykałam jeszcze ze stałymi pokarmami. Teraz karmię 2-3 razy dziennie, a żrę jak drwal, więc osłabiona jakoś bardzo się nie czuję. Powiedziałabym, że standard. Bardziej niewyspanie mnie męczy. Morfologię robiłam i wyniki takie, że do pługa pole orać zamiast konia... Ale nadal nadmiernie wypadają mi włosy. Fryzjerka twierdzi, że tak będzie dopóki cokolwiek będę karmić, że to od hormonów, a nie z wycieńczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi włosy bardzo nie wypadają, choć był czas, że miałam parę lat temu niezłe prześwity, teraz cały czas stosuję ocet do płukania, zrobiłam sobie tonik z pokrzywy, bukszpanu i nasturcji na wódce i rośnie mi już czarna rzepa. W tamtym roku wcierałam sok przez całą jesień, efekty rewelacyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwestrowe
Ja karmiłam piersią, elegancko wszystko szło, ale postanowiłam, że pół roku musi mu wystarczyć i tak też uczyniłam. Jak ograniczyłam karmienie w 7 miesiącu to Mały przestał się w ogóle interesować piersią, raczej uczynił sobie z niej zabawkę i gładko zakończyłam ten etap :) a jak powrót do pracy.... muszę przyznać, że fajnie, dobrze mi zrobiło, mam w pracy naprawdę fajne dziewczyny, choć te popołudnia z maluchami jakieś strasznie krótkie. Wychodzę do domu godzinę wcześniej z tytułu karmienia piersią hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam monia u mnie chyba powoduje straszne spustoszenie bo ciągle choruje!!! jak pracowałam tyle nie chorowałam choć miał mi kto bakterie podrzucić !!!!! tak ze mam ochote odstawić by za aplikować jakieś leki bo padnę !!! Sylwestrowa jak odchowam corkę to mi sie drugi raz nie bedzie chciala tak mi sie wydaje. a po za tym jestem w domu wiec jedno przy drugim :) Ewcia tak po przemyśleniu to nie wiem czy teściowa :P nie była by gorsza w końcu męża można trochę wychować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika Ja jestem niesystematyczna z takimi kuracjami... raz zastosuję, potem 2 tygodnie stoi kosmetyk, czy inny specyfik. ;) Anka Ooooooo! Podpadziocha i święte oburzenie! Oszuście niematrymonialny Ty! Właśnie niedawno o tym rozmawiałyśmy na FB. No bez urazy, ale powiem uczciwie: mię to akurat mierzi. Ja widzę, że Szymkowi ten cycek to już mniej jest potrzebny niż mnie chyba. Ot tak se "pociągnie" z przyzwyczajenie z rana, wieczorem to by mógł i zapomnieć chyba. Będziem się powoli rozstawać z tym tematem chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania (pelepecia) Oj nie taki diabeł straszny, jak go na kafe malują. ;) A tak poważnie... bardzo bym chciała Szymka nie zbałamucić, żeby był samodzielny i pracowity. Liczę tu na P. On jest taki i z wychowania, i z charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łojesu! Przeczytałam przedostatniego posta! Same "chyba", wszystko mi się "chyba". ;))) Ja aktualnie przeżywam szczepienie MMR i nie wiem, co mam o nim myśleć, ani tym bardziej co robić. Enybady jakieś doświadczenia i pomysły? Szczepić? Nie szczepić? MMR II? Priorix? Duże ryzyko? Niepotrzebny szum? Faktycznie takie ciężkie odczyny są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny :-) oj dawno mnie tu nie było, ale zalatana strasznie jestem. Widzę, że mało tu piszecie, a szkoda :-( ciekawa jestem co tam u Was i Waszych dzieciaczków. Dziękuję za odpowiedzi odnośnie espiro magic. Nasz wózek przez te hamulce wylądował w serwisie, ale już jest ok. Serwis polecam-gdyby nie weekend to w ciągu 3 dni wózek byłby z powrotem u mnie. Mam do Was pytanko? Czy Wasze Dzieciaczki też się takie charakterne zrobiły? No moja córcia to przechodzi czasem samą siebie... taki złośnik, że szkoda gadać. NIe wiem jak ja dam z nią radę, tym bardziej, że niebawem będzie mieć rodzeństwo ;-) Pozdrawiamy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarny Kwiatuszku witaj po przerwie! Bardzo bym Cię prosiła o namiary na serwis, bo i nasz wózek chyba tam poślemy, ale dopiero jak przywieziemy spacerówkę z 3w1 ze wsi. Ciągle nam ta blokada hamulca opada i terkocze. Dopiero jak stopą sama "odbiję" to jest spokój. Co do charakterku: o to samo miałam zapytać! Szymek ewidentnie sprawdza, co może na nas wymusić i jak! Jest uparty do nieprzytomności! jak się zaweźmie, to dłubie do skutku! Jak coś Mu się nie spodoba, to drze japę - bez łez, tylko krzyczy z niezadowolenia jak wściekły! GRATULACJE! GRATULACJE! GRATULACJE! KTÓRY TYDZIEŃ? NA KIEDY TERMIN? JAK SIĘ CZUJESZ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewka trochę mi lżej, że nie tylko moja córa tak szaleje. Co prawda u niej często kończy się płaczem jak czegoś nie dostanie, ale jestem twarda i nie ulegam. Wiem, że potem nie dałabym rady. Dziękuję za gratulacje :-) Czuję się bardzo dobrze. Drugi dzidziol pojawi się w maju. Co do terminu to trudno powiedzieć, bo i z usg i z terminu ostatniej miesiączki wychodzi inaczej-na pewno druga połowa maja. Teraz to gdzieś 7-8tc. Jeśli chodzi o wózek to miałam właśnie tak samo-cały czas terkotał. Zadzwoniłam do serwisu (nr na karcie gwarancyjnej), tam podali mi nr do firmy kurierskiej. Kurier bezpłatnie odebrał wózek i za niecały tydzień był z powrotem. Najpierw próbowałam sama pogrzebać przy tym hamulcu, bo w serwisie powiedzieli mi, że pewnie za mocno naciągnięta jest linka hamulca i wystarczy wyregulować, jak chcę to mogę sama spróbować to zrobić (na środku linki hamulca są takie śrubki-tam się reguluje ten hamulec). Po mojej regulacji hamulec działał dwa tygodnie. Potem coś za mocno skręciłam i nie mogłam go w ogóle wcisnąć-co prawda przynajmniej nie opadał i nie terkotał przycisk zwolnienia hamulca:-) Po wszystkich perypetiach postanowiłam jednak go odesłać i teraz jest git, ale ja używam tego wózka sporadycznie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blackflower Dzięki! Dam to wszystko do przeczytania Mężowi i niech "kręci". U nas chyba będzie odwrotny problem: za słabo naciągnięta linka. Co do drugiego Dzidzi, super! Będzie 1,5 roku różnicy tylko? :))) Odezwij się czasem, co tam u Ciebie! Szymek też "pokazuje rogi". Staram się nie ulegać tym humorkom, bo później faktycznie będzie mną rządził.On łzami płacze tylko jak Go coś zaboli albo się wystraszy. Jak się drze "na złość", to ani łezka nie poleci, tylko wrzask.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mamunie ! uspokoiłam się troszeczkę jak Was poczytałam :) Polka robi czasem takie akcje że głowa mała ! krzyczy na mnie ciągnie za włosy uuuuuu i takie tam ataki szału :( Kwiatku serdecznie gratuluję ! U mnie też z czasem krucho :(ALE !!! czytam Was tu i na FB :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewka dokładnie 1,5 roku :-) trochę przerażona jestem mimo, że planowane :-)jak tylko będę mieć czas to będę sie odzywać. mam nadzieję, że Wam się uda samemu uporać z hamulcem. Asia dzięki za gratulacje :-) Moja córcia najbardziej się złości jak chce np. dostać się do łazienki, a ja jej drzwi przed nosem zamknę. Jak jest zmęczona to się złości i płacze wtedy. Na szczęście to trwa krótko i łatwo ją czymś zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blackflower Ale jak już drugie skończy ze 3 latka to będziesz miała dwójeczkę odchowaną i szybciej "wyjdziesz w pieluch". ;) U nas największe "niescęście", jak Mama pójdzie do kuchni, a Szymek musi zostać za bramką w dziennym. Doskonale widzi, co robię, ale tak się wścieka, że aż podskakuje przy tej bramce! Dosłownie podskakuje trzymając się szczebelków! Złość po chwili przechodzi, odwraca się i zaczyna bawić... :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemanderko! Szymon zaliczył dzisiaj tourne po rodzince. Najpierw byliśmy u prababci (babci męża). Wspaniała Kobieta. Teraz już mało jest takich ludzi. Sama dobroć i ogrom mądrości życiowej. Szymon dawno Jej nie widział, ale od pierwszego spojrzenia dostał jobla na Jej punkcie. Tak nadawał, że się zapowietrzał! Jak się nagadał, to wyciągnął ręce i do Prababci na kolana! Najadł się razem z nami pysznej domowej szarlotki z własnych składników. Aż Mu się uszy w trąbki zwijały! Nam również... :))) Dostaliśmy też "na wynos" wór ziemniaków "swojskich" na zimę i opierdziel, że na maliny nie przyjechaliśmy... Następnie, w drodze powrotnej, zajechaliśmy do dziadków (moich rodziców) i znów wyżerka! Rosołek, mięsko, ziemniaczki. Umie się to Dziecię gościć! ;))) Później szaleństwo raczkowania po tych "hektarach" podłóg i odkrywanie miliona opcji na zbrojenie czegoś! Dziadkowie chyba muszą przemyśleć trochę wystrój chałupki, jak chcą często Wnusia gościć. Wszyyyystko ciekawe: router od neta, kabelki, lampki, kwiatki, niska ława i wszystko, co na niej, szuflady, schody, schowek pod schodami... Tysiące możliwości zrobienia sobie kuku albo przynajmniej jakiegoś bach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hop hoooop! Enybady hołm? U nas kula hula powrót do łask! W głowie mi już miauczy od tego! A Młodzieniec dziubie i dziubie tą kulę! :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwestrowe
hej hej! Moja córcia uwielbiała garnuszek na klocki z fisher price'a. Tą zabawkę męczyła, męczyła i nie wymęczyła, jedzie na jednej baterii, teraz Młody się bawi. Na pewno ma w sobie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwestrowe
a Mały ma taki swój ulubiony traktor, który zresztą należy do Amelki. Może siedzieć obłożony różnymi zabawkami ale zawsze raczkuje i bierze sobie ten traktor. Już wiem co będzie pod choinką :) ogromne traktorzysko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwestrowe
Ewa zadowolona jesteś z tej kuli? a raczej czy Pan Prezes jest zadowolony? Bo się zastanawiam nad nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Się witamy! A Nasz Kawaler ma takie zwykłe dwie piramidki i kompletnie Go nie interesują. Olewka. :/ Garnuszek na klocuszek podobno ogólnie robi szał. Z kim nie rozmawiam, to jedna z pierwszych polecanych zabawek. Szymek różnie - bardzo lubi książeczki, papierowe, plastikowe, gumowe. Ma też takiego drewnianego sprężynującego robala Lego na kółkach i namiętnie nim szoruje po całym mieszkaniu. Chociaż ja na przykład kompletnie nic zabawnego w nim nie widzę.... ;) Kula hula najpierw zrobiła furorę, potem została kompletnie odrzucona, olana i zignorowana. Odleżała co swoje w skrzyni i teraz nagle jest szał ciał! Fajna jest o tyle, że spiernicza Dziecku sama po podłodze i motywuje do aktywności: raczkowania, turlania, pełzania, etc. Szymek jest na etapie dziubania w kolejne przyciski i w sumie chyba już kojarzy, że jak wciśnie kotka, to potem jest miau miau, pieska hau hau itd. Tak bardziej świadomie się tą kulą zajmuje... A ostatni nabytek, to taki był w sumie trochę przypadkowy, ale też się sprawdził. Taki odkurzacz Fisher Price (używany). Szymcio zawsze gania za prawdziwym i go maltretuje. Teraz ma swój i jest wniebowzięty, że może nim szorować po podłodze, cpykać przełącznikami, kręcić, etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A! Ten odkurzacz chyba też dlatego się spodobał, że ma bardzo miły głosik i dużo śmiechów w tych melodyjkach, które gra. No i ma prawdziwe odgłosy odkurzacza! Kompletna ekstaza, jak na ten tryb przełączę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A macie może do polecenia jakąś konkretną firmę, która robi naprawdę DOBRE SKARPETKI Z ABSEM dla dzieci, takie żeby: były grubsze, ładne, miały abs i nie miały ściągacza/gumki w kostce? Powoli doprowadzają mnie już do szału! Jakich bym nie kupiła, to nóżki uciśnięte! :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia Dzięki! Widziałam. Byłyby super, ale co jestem w Tesco, to wszystko przebrane i nie ma rozmiaru! Widziałam takie białe, niebieskie i ciemnoniebieskie. Rozmiaru brak i już! :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×