zachowalem sie jak ostatni dupek

Witam. Bylem z dziewczyna 4 miesiace, wg wszystkich bardzo do siebie pasowalismy, spedzalismy z soba kazda wolna minute. Jedna nasz zwiazek dobiegl konca, przez moja glupote i zlosc. Kiedy byl okres swiateczny i nie widzielismy sie miala miejsce dosc spora klotnia na gg dotyczaca doslownie tego co moge ja a co ona. MOja byla chciala zabronic mi doslownie wszystkiego a sobie pozwolic praktycznie na to co ona bedzie chciala. Nie wytrzymalem psychicznie i jak szczeniak zerwalem. Po kilku minutach zaczalem ja przepraszac... nasza rozlaka trawala przez 3 tyg, przez ten czas mialem ja z nia ciagly kontakt, moze wywieralem zbyt duzy nacisk co do powrotu. Ona ciagla mowila ze nie wie, ze narazie nie jest mi w stanie tego wybaczyc. Z dnia na dzien zylem nadzieja az w koncu wybuchlem i zazadalem tego by sie okreslila.. unikala odp ale jakby przez sile powiedziala, ze tojest koniec. Od tamtej pory nie mam z nia kontaktu...oczywiscie chce wrocic. Jak myslicie jest jakas szansa? co mam robic?

dodam że moja dziewczyna ma na imię Stanisław

ciekawe jak wygląda kłótnia na gg?? a widzieliście się w ogóle, czy tylko na gg lub Face?

odrób lekcje i idź się pobawić a nie dorosłym życiem się zajmujesz

kłótnia na gg wygląda tak:" zaraz ci dam ignorea!!! a ja cię zdossuję!!! a ja ci shakuję kompa"

co to znaczy zdossuj?

poszukaj se na gógle

to rozumiem ,że to co ci na początku przeszkadzało już ci nie przeszkadza w niej.Wydaje mi się ze ta dziewczyna toba manipuluje,chce przeforsować jakieś zasady wygodne tylko dla niej i nie znosi sprzeciwu.A ty lecisz za nia jak głupi.Czyli jak do ciebie wróci to pójdziesz na wszystkie ustalenia jakie próbowała ci narzucic? związek to kompromisy a nie próba przeciągania liny kto może sobie na wiecej pozwolic i czy można drugą osobę traktowac jak smiecia.NIE ODZYWAJ SIE DO NIEJ I POKAŻ ZE NIE Z TOBA TAKIE NUMERY nie pros sie jak głupi bo ona bedzie cie olewac jeszcze bardziej i w ewentualnym zwiazku jak juz łaskawie zgodzi sie byc z toba bedzie rzadzić a ty bedziesz sie tylko denerwował.jak jej zalezy to sie odezwie.To było głupie ze zerwałes bo ona jest teraz urazona,mogles wprost powiedziec ze takie ustalenia nie wchodza w gre.mozesz tylko czekac nie narzucajac sie o ile ci zalezy bo wydaje mi sie ze ty tez sam nie wiesz o co ci chodzi,chcesz miec dziewczyne ale nie taka a ze taka sie tylko trafila to ci teraz zalezy.

Chyba z nią coś nie halo, bo jak jesteście para to obowiązują równe zasady, a nie takie ,,że ja moge a ty nie''. Nie dość, że właściwie rozpadł się związek z jej winy, to jeszcze ty musisz przepraszać i prosić o powrót. Tak,rozpadł się z jej winy, to że ty zerwałeś to po prostu wypadek przy pracy, bo mogłeś to lepiej rozegrać. Ja bym ją olała na jakiś czas i zobaczyła co zrobi. Nie poniżaj się stary, tylko zostaw ja w spokoju i poczekaj jak zaraguje.

"najlepszą zemstą jest szczęście. nic tak nie denerwuje jak patrzenie na to, jak ktoś ma zajebiście szczęśliwe życie" i może nie chodzi tu o zemstę, ale ten schemat działa zawsze. pokaż jej, że jesteś fajnym facetem, przestać o niej myśleć na jakiś czas, wychodź ze znajomymi, baw się i korzystaj z życia - jak dziewczyna zobaczy, że tak jest ci dobrze z nią, jak i bez niej, to szybko zacznie się o ciebie starać :) sprawdzone i przetestowane wiele razy :)