Napisałam mężowi

Aby se znalazł inna lepsza kobietę. Dlaczego? Hmmm ciagle sa kłótnie zle mu ze mna nie jestem ideałem a on zasługuje na lepsza... Napisałam ze życzę mu z dobrego serca by znalazł se inna bedzie wtedy moze szczesliwy po co ma sie meczyc przy mnie...jesteśmy tylko rok po ślubie wiec jesteśmy młodzi. Po co ma byc nieszczęśliwy przy mnie.

Oj kobito, a nie lepiej popracować nad sobą, starać się być lepszą żoną a niżeli oddawać męża w obce ręce, a potem będzie płacz i zgrzytanie zębów:O

Pase Raczej nie lepiej. Można (a nawet trzeba) pójść na kompromisy w związku, ale przestać być sobą to raczej słaby pomysł. Na dłuższą metę się nie sprawdza.

Pase ale jestem ciężkim człowiekiem do zycia ma byc nieszczęśliwy prze ze mnie ? Po co mu taki ktos jak ja nawet z jego matka ani siostra nie mogę sie dogadac... Teraz jest kłótnia o to ze niechce isc do jego matki na dzien matki to stwierdził ze mam znowu jakis film...

ale co mu dokładnie w Tobie nie pasuje?? bo jak Ci mówi-masz brzydkie uszy, cellulit, jesteś głupia- to rozumiem, zostaw go ale jak mówi-mogłabyś czasem posprzątać? nie zostawiaj chlewu w łazience, myj się, nie zabraniaj mi wszystkiego - to może warto z nim pogadać szczerze i popracować nad sobą?

Po za tym czemu ja mam jego matce włazic w dupe...moja mama nie zyje..i chce jechac w ten dzien na cmentarz..chyba logiczne..a jego matka traktuje mnie jak śmiecia

To, że nie masz dobrych relacji z matką i siostrą męża to nie znaczy, ze jesteś zła i niedobra, masz jeszcze jakieś podstawy aby sądzić, że nie jesteś dobrą żoną? Pozatym chyba nie jesteś taka tragiczna, skoro twój mąż nadal z Tobą jest:)

Ślub też braliście korespondencyjnie?

a może on to typ marudy? pogadaj z nim, powiedz że wolałabyś na cmentarz do swojej pojechać a do jego możesz zajrzeć na drugi dzień to musi być przykre dla niego, że nie akceptujesz jego mamy czasem warto dla tej drugiej osoby wysilić się i zrobić coś mimo że się nie ma na to ochotę ja bym w zyciu nie powiedziała źle o mamie mojego męża bo wiem, że by go to zraniło

Tu nie chodzi o to ze nie dbam o siebie o dom co dzien sprzątam gdy przychodzi z pracy ma obiad na stole ale inaczej patrzę na świat mnie np.ludzie nie interesują kto co ma ile itd a u nich w domu to jest tak siedzą w oknie od rana obserwoją sąsiadów i wtedy wielkie rozmowy kto co zrobil z ktory z sąsiadów z kim gadal a o czym mnie to nie interesuje nie pasuje od ich stylu zycia

no ale męża zostawiać od razu? pogadaj z nim jakoś wypracujecie swój system bycia razem dopiero rok po ślubie i już chcesz odejść? walcz o tą miłość chyba go kochasz jeśli za niego wyszłaś nie?

Moj facet zamiast po rozmamawiac ze mna o czym kolwiek choćby o pogodzie mowi mi ktory co mial na kanapkach w pracy znaczy z czym mnie to nie obchodzi powinien se znaleźć taka ktora bedzie lubić to co oni kiedy on pojedzie do matki wraca taki na buzowany na mnie ze glowa boli jak nie jezdzi tam jest ok

Aby se znalazł inna lepsza kobietę. Dlaczego? Hmmm ciagle sa kłótnie zle mu ze mna nie jestem ideałem a on zasługuje na lepsza... Napisałam ze życzę mu z dobrego serca by znalazł se inna bedzie wtedy moze szczesliwy po co ma sie meczyc przy mnie...jesteśmy tylko rok po ślubie wiec jesteśmy młodzi. Po co ma byc nieszczęśliwy przy mnie. o bosz to brzmi jak krzyk rozpaczy histerycznej żonki:)

No oczywiscie ze go kocham ale już nie mam sił na to wszystko staram sie jak mogę robię tak by bylo jak naj lepiej i oczywiscie jest zle ile mozna wytrzymać psychicznie nie wytrzymuje tego

Julita 885 Ale żeś sobie faceta znalazła... Żeby qrwa podglądać kto co ma na kanapkach... Masakra jakaś. Chyba raczej ty zasługujesz na kogoś lepszego, a on jest ciężki do życia.

to po co braliscie slub?

Chcialam isc do pracy wielką wojna bo ja jestem od tego by dbac o dom i o to by byl obiad jak wraca z pracy on jest od tego by nas utrzymac...

nie rozumiem tego. przeciez znalas go wczesniej? wiedzialas jaka ma rodzine?

Bo kocham go on chyba mnie tez ale tego predzej nie bylo to wszystko wychodzi teraz od kiedy przeprowadziliśmy sie bliżej jego rodziców i siostry predzej u mnie mieszkaliśmy mama zmarła przeprowadziliśmy sie bliżej jego domu i teraz mam

jedyny ratunek to uciec jak najdalej od rodzinki

Dokładnie. Taki typ trzeba izolować od mamusi. Ma z tobą tworzyć rodzinę, a nie oczekiwać że upodobnisz się do jego rodziny.

Predzej tego nie bylo od roku jest z dnia na dzien gorzej a przed ślubem gdzie indziej mieszkaliśmy a wtedy jego starzy wydawali sie naprawdę ok i po za tym my dlugo z soba nie chodziliśmy po 5mies zareczyny po roku slub ale bylo ok tylko teraz jak by nie bylo co bym nie zrobila zle nie dobrze wszystko bleee

to nie on jest ciężki do życia tylko ona za miękka skoro godzi się na to żeby np nie pracować bo "wojna" im bardziej człowiek ustępuje -tym bardziej drugi to wykorzystuje trzeba było powiedzieć "chyba cię pogięło" i robić swoje foch kiedyś by mu przeszedł a wiedziałby, że ma do czynienia z silną kobietą tak samo jak wiadomość powinna była brzmieć " wymienię cię na lepszy model" a nie odwrotnie- żeby znalazł sobie lepszą kobietę

Fajnie ładnie pięknie ale budowa domu naszego sie zaczęła 2km od nich...już mu mowilam ze on ze mna brał slub nie z jego rodzicami to ze ja mam filmy i sie czepiam...

Dzieci nie mamy wiec moze lepiej bedzie gdy kazdy pójdzie w swoja stronę siedzę w domu całymi dniami odbija mi już chciala bym wyjść gdzies do znajomych moich mimo ze mieszkam od miasta rodzinnego 30km chcialam wziasc auto jechac do kolezanki co bylo- tobie tylko samochod i kolezanki w glowie nic po za tym- i zostałam siedzialam sama w domu bo on wziol i jechal do kuzyna niby na chwile a wrócił kolo 22

Julita 885 Olej to i rób co chcesz. Nie da ci samochodu- jedź autobusem, albo powiedz że trzeba drugi kupić bo też ci potrzebny. To działa. Wiem po sobie. Cześć Ike :D

autorko robisz z siebie bezwiedną mimozę, z którą można robić co się chce to masz efekty bo on powiedział.... co ty buzi nie masz? rozumu swojego nie masz problem waszego związku jest w tobie cześć rus:P