Żona mnie zostawiła a dzieci zostały przy niej! Teraz są dorosłe

Teraz mój syn ma 21 lat, córka jest rok młodsza. Moje dzieci nie chcą miec ze mną nic wspólnego, ani syn, syn ma do mnie pretensje że nie było mnie przy nim a jak miałem byc jak mnie jego matka odpędziła od niego, córka również ma oto pretensje, a ona została sama z dzieckiem, proponowałem jej że mogę byc teraz przy niej, że pomógłbym jej jako ojciec i dziadek bo chłopiec musi miec męski wzór to powiedziała mi żebym się wynosił. Moja była żona od izlowała mnie od dzieci, buntowała je przeciwko mnie bo kilkukrotnie ją zdradziłem.

i co chcesz zeby dziedzi akcepptowaly zdrade i pocieszala tatusia

Co spowodowało, że nagle postanowiłeś te rozerwane więzi z dziećmi na nowo nawiązać? Dzieci pamietają kim dla nich byłeś w przeszłości, potrzebowały cię w trudnych dla nich chwilach, ale ciebie wtedy dla nich zabrakło. Teraz są dorosłe, ułożyły sobie życie bez ciebie, więc zostaw je w spokoju. Żona cię zostawiła, co za naiwne tłumaczenie. Gdybyś w przeszłości tego chciał, kontakt z dziecmi byś miał i żadne przeciwności nie zerwałyby bliskiej więzi z dziećmi. Przespałeś te lata i teraz się obudziłeś?

sie z nimi kontaktowac, dawac prezenty, pamietac o urodzinach, wakacjach. Płaciłes alimenty?

wiesz, nie jest to miłe kiedy słyszysz coś takiego, to co było między toba a twoją byłą żoną to inna bajka niz ta jakim byłes w tamtym czasie ojcem, zgodzę się z toba w tym sensie że jesli ex buntowała przeciwko tobie dzieci to mogą dzisiaj tak cię odbierać, no...ale...z drugiej strony są juz dorosłe, same decydują o kontaktach z tobą, napewno maja żal do ciebie o to że zdradzałeś ich matkę,rozwaliłeś rodzinę dla własnego widzimisię a dzisiaj masz żal do dzieci że cię nie chcą? a co cię tak dziwi? widocznie poza tymi faktami nie byłeś dobrym ojcem, bywa tak że ludzie sie rozwodzą i nienawidzą ale rodzicami są dobrymi

Żona zabraniała mi kontaktów, każde prezenty która chciałem dac dzieciom było z powrotem odsyłane, alimenty płaciłem bo moja ex upominala się oto.

Albo to prowokacja, albo ty jakiś niekumaty jesteś! Mamy 21 wiek, a ty piszesz jakbys żył w średniowieczu. Na więź uczuciową z dziećmi trzeba zapracować swoim postepowaniem i to nie są tylko prezenty i alimenty Na taką wieź wpływają spotkania i rozmowy z dziećmi, niekoniecznie w domu byłej żony. Ile razy zatelefonowałeś do swoich dzieci mówiąc im, że je kochasz i zawsze mogą na ciebie liczyć, a w razie problemów mogą zadzwonić i spotkać się z tobą. Miałeś na to ograniczone prawa rodzicielskie?