Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 09876

Pierścionek zaręczynowy wybrałyście same czy była niespodzianka?

Polecane posty

Ewusiak ale w mniemaniu poniektórych skoro nie miał nad morzem tego prawdziwego pierscienia to oznacz pewnie że masz narzeczonego ślimote,gapę,zapominalskiego i nie myślacego o tym co potrzeba " Na to wygląda :D Ale przynajmniej mamy co wspominać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie niespodzianka
i to tym większa, że zaledwie po kilku miesiącach znajomości, w dodatku targał ten pierścionek przez pół świata, bo uznał, że musi się oświadczyć na wakacjach w egzotycznym miejscu (i nie w egipcie ani tunezji, czy innym maroku :p). I nie podejrzewałam go ani przez minutę o jakieś zamiary :o Sam wybrał pierścionek (idealnie w moim stylu) i prawie idealnie dobrał rozmiar (trzeba było zmniejszyć zaledwie o pół rozmiaru :p). Jedynie wcześniej przy okazji czegoś innego rozmawialiśmy o biżuterii i mówiłam, że w ogóle nie noszę, oraz że nie lubię żółtego złota, więc pierścionek dostałam niewielki, subtelny i delikatny, z białego złota :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny regres to
czysty palmus który dogaduje tu każdej ale oczywiście uważa się za mega szczęśliwego i zadowolonego z życia :D koleś pracujący u kogoś w biurze ukradkiem włącza kafeterię i już mu się oczy świecą co by tu dowalić :D nudne oklepane jak flaczki z olejem na dodatek przereklamowane ;) oczywiście uważa że jego dziewczyna wie o wszystkim co tutaj wypisuje i jest z niego bardzo zadowolona :D ale jak napiszesz mu że dostałaś pierścionek za 250 zł to widzi w tym mega problem i temat do rozmów :D skończ regres te wywody jesteś ze śląskiego więc po IP mogę cię znaleźć jak nie chcesz siary to zamilcz albo zniknij z tego ślubnego forum bo nic nie wnosisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a coś w temacie topiku dodasz? Czy tylko jadem chciałaś strzelić? :D nie komentuje nawet tego bo nie widzę sensu gadania z taką osobą jak ty ... pozdrawiam ciepło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez wybrałam sama...ale oświadczyny to było totalne zaskoczenie:)))Było cuuuudnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj wybral maz, z reszta cale zareczyny to byla jego inicjatywa i neispodzianka dla mnie (moglam sie domyslac bo kiedys w nocy sie obudzialam, a on mierzyl moj palec nitka :D ). pierwscionek nie jest totalnie w moim styly, ale to jest moj ukochany pierscionek, ktory nosze zawsze - wlasnei dlatego, ze to on wybral, jest dla mnie najcenniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa osiwadczyny na pewno to
znacza... od tego to jeszcze daleka droga oczywiscie zycze Wam jak najlapeiej ale śmieszą mnie dziewczyny, które tak przeceniają wartośc zaręczyn to miłe a moje były szalone i może to dzięki temu teraz się zaśmiewamy i miło wspominamy ale już raz, kilka la temu ś mi sę facet oświadczyl i wtedy nic ztego nie wyszło - na szczęście więc zaręczyny swoją drogą a to, czy facet ma poważne zamiary ?? lepiej jemu ufać samemu jeśli tak mówi, a nie jakimś zaręczynom pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa osiwadczyny na pewno to
mój się oświadczył też w zupełnie niespodziewanym miejscu ale żebym miała przypisywać zasługi, że targał pierścionek ?? wiesz, to nie jest ani ciężkie, ani niebezpieczne, więc dajcie już spokój z tymi łzawymi uniesieniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizbona19833
mój wybrała tesciowa i jest okropny wcale go nie noszę tylko obrączke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez wybralam sama po zareczynach,bo moj luby uznal,ze pierscionek zareczynowy nosi sie tylko do slubu,wiec szkoda zachodu!! szybko mu uswiadomilam ze mam zamiar nosic go duzo dluzej i przeszlismy sie do jubilera:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
razem poszliśmy do jubilera wybrałam taki który mi się podobał i kolejny punk mogliśmy odfajkować :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juka:)
my wcześniej dużo rozmawialiśmy o zaręczynach... stwierdziliśmy że wybierzemy bo razem.. i tak było na początku oglądaliśmy a później dokonaliśmy wyboru:)ale wybór był nasz wspólny.. kupiliśmy taki jak nam sie podobał a nie tylko mi i dlatego jak teraz patrze to odrazu przypomina mi sie mój narzeczony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybyscie kupili taki
nawet ktory by Ci sie nie podobal tez by Ci sie kojarzyl z nim wiec o co kaman ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juka:)
nie chodzi o kupno... tylko o to, że robi sie to razem... nie po to idzie sie razem kupic pierścionek by dziewczyna wybierała a chłopak płacił!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybyscie kupili taki
no nie wiem ja tam nigdzie nie chodziłam razem to kupujemy np lodówkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybyscie kupili taki
i mówiąc razem mam na myśli, że razem płacimy nie wiem jak logicznie odczytać resztę mniejsza z tym, szczęścia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juka:)
no jak podchodzisz do zaręczyn tak samo jak do kupna lodówki to po farciło ci sie naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybyscie kupili taki
nie podchodzę tak samo jeśli nie zrozumiałaś to już tłumaczę mój facet sam wybrał, sam chodził za pierścionkiem, sam go zakupił, sam się oświadczył, sam wszytsko zaplanował i przygotował pierwsze słyszę, że dziewczyna za tym chodzi (czy tam razem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak najgorsze, to facet
ktory jest niezdecydowany i nie umie sam zalaytwiac swoich spraw - po latwiznie... nie mowie ze to najwazniejsze, ale wlasnie chyba o to chodzi, zeby facet sie troche postaral, jesli chce oczywiscie nie lubie niezdecydowanych i niesamodzielnych gosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia nadia adia
U mnie było tak: Byliśmy już długo ze sobą, znaliśmy się ponad 5 lat. Ja czułam, że mi się oświadczy, bo się specjalnie z tym nie krył, wiedziałam, że już od jakiegoś czasu zbierał na pierścionek, chciał żebym mu dała jakiś srebrny itd. Jak raz przechodziliśmy koło jubilera to mnie zatrzymał i chciał żebym mu powiedziała jakie mi się podobają. Wkrótce miałam się przeprowadzać do miasta gdzie mieszkał i chciał żebym z nim zamieszkała, jednocześnie sam powiedział, że chce abym mieszkała z nim jako narzeczona a nie dziewczyna, żeby było poważniej, żebym nie czuła się niekomfortowo. Tak więc wiedziałam, że przed moją przeprowadzką do niego mi się oświadczy. Pierścionek wybierał nie sam, albo z rodzicami, albo z matką. I całe szczęście, bo ja nie wiem czy sam wybrałby lepiej. W dniu w którym mi się oświadczył kończyłam 24 lata (wrzesień 2010) i wtedy się do niego przeprowadziłam. Wiedziałam/czułam/byłam pewna, że to nastąpi tego dnia. Ale w mieszkaniu nic, tylko porządek i żadnych oznak. Pomyślałam, że może dnia kolejnego, ale nie. Późnym wieczorem, a byłam bardzo zmęczona, poszłam się myć. No i jak byłam w łazience to wiedziałam co zrobi, bo zaczął się kręcić po mieszkaniu, jak chciałam, żeby mi coś podał to krzyknął, że nie może. Ledwo co wyszłam to doskoczył do mnie, ubrany w garnitur, buty, padł na kolana, wręczył bukiet bordowych róż, wyciągnął pierścionek, rzucił tekst w stylu, jak to mnie kocha najbardziej na świecie i czy chce zostać jego żoną itd. itp.? Coś tam zażartowałam i powiedziałam tak. Oprócz tego porozpalał kilka świec i jakieś wino czy szampan i kieliszki powyciągał, napiliśmy się trochę. Z tego wszystkiego najbardziej podobał mi się pierścionek, choć i tak uznałam go za dość skromny, choć naprawdę jest bardzo ładny i raczej tani nie był. Ogólnie zaręczyny po prawie 6 latach nie cieszyły mnie, nie było w nich nic spontanicznego, czułam się niekomfortowo i fizycznie i psychicznie, z chwilą kiedy go przyjęłam i powiedziałam tak poczułam swego rodzaju zniewolenie, a nie szczęście. Im dłużej jesteśmy razem to moje uczucia do niego są coraz bardziej mieszane, nawet nie umiem stwierdzić, czy ja go kocham naprawdę, czasami żałuję, że się zgodziłam. On już by chciał ślubu, np. za kilka m-cy, choćby samego cywilnego na początek, a ja jestem stanowczo przeciwna jakiemukolwiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli koles nie ma
gustu to moze lepiej, ze z nim poszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska tu bylo tylko
pytanie o pierscionek, nawet nie chce mi sie tego czytac sama jestem kobieta, ale uwierz, ze takie rzeczy to mozesz zachowac dla siebie, a nie epopeje pisac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktory jest niezdecydowany i nie umie sam zalaytwiac swoich spraw - po latwiznie... nie mowie ze to najwazniejsze, ale wlasnie chyba o to chodzi, zeby facet sie troche postaral, jesli chce oczywiscie nie lubie niezdecydowanych i niesamodzielnych gosci" a co to ma wspólnego z faktem że pierscionek zareczynowy para kupuje razem? to że kupuja i wybieraja razem nie ozncza wcale ze facet jest niezdecydowany i niesamodzielny i że idzie na łatwiznę !!! Za duzo romansów i serialu M jak Miłość co poniektórym kobietom robi sieczkę z mózgu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytalam zakonczenie tej b
ajki, niestety nie czytajac nic wczesniej, bo za cholere nie mam ochoty na lzawe opowiesci - i pytam, co za czlowikeiem jestes, ze sie zgodzilas, nie wiedzac nawet czy go kochasz, dla ciebie to tylko jakis chory sprawdzian, a moze mi sie odmieni myslisz, a dla tego faceta to bylo cos sama jestem kobieta, i wiecie co ?? gadacie czesto ze to faceci tacy zli, a zmoich obserwacji i doswiadczen wynika jedno jak facet dran to sie jakos specjalnie z tym nie kryje - laska zaklada rozowe okulary a pozniej jest placz a to laski sa najgorsze, perfidne, i egoistyczne, byle pod siebie, a oswiadcza sie rpzyjme, moze poudaje, moze sie zakocham, a jak nie zerwe... i kto tu jest swini a????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam czasu na romanse
w zwiazku jestem od kilku lat, zareczyny byly piekne, bo szalone a nie lzawe romantyczne gesty tacy jestesmy jesli ktos lubi oczywiscie na romantycznie to jego sprawa, ja nie neguje ale kolezanka miala racje i nie chodzi o to, ze sie cos widzialo (osobiscie lubuje sie wylacznie w dramtach psychologicznych a papke romantycznych komedii scieram na miazge) ciesze sie jednak, ze moj facet takie rzeczy potrafi zalatwiac sam i w tym aspekcie to rozpatruje (zaraz mi powiedcie ze tym razem zbyt pragmatycznie ) nie dogodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i kto tu jest swini a????" tutaj odpowiedź jest prosta jak budowa cepa :) wiem,wiem..pytanie było retoryczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem kobieta
nowoczesna ale w tym wzgledzie uwazam, ze tradycyjne podejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybys wiedziala, wiedzial
to bys nie odpowiedzial/a :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli ....
ja byłm zaskoczona zareczynami!!!i miło to wspominam,chociaz jestem teraz w trakcie rozwodu to zapamietam ten dzien do konca zycia!!!pierscionek mam piekny..dam go córci jak dorosnie!!!cos wv tym pierscionku jest...jest zaczarowany!!!!za kazdym razem jak sie sprzeczalismy to go wyrzucałam..w lesie,przez okno w czasie remontu a raczej zdzierania tapety ze sciany(pełno syfu)myslalam ze go zgubilam a okazalo sie ze związywalam włosy córci i tam sie wplątał!!!!mam go nadal zawsze wracał.....szkoda ze miłosc mego męża nie wróci tak jak ten zaczarowany pierscionek...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to trzeba było być lepszą żoną ;) :P to by nie odszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×