Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agaa23888 IIIIII

Czy byłam molestowana?

Polecane posty

Gość Agaa23888 IIIIII

Mam 19 lat i dopiero niedawno ktoś mi uświadomił, że mogłam być molestowana. Boje się, że to sobie wymyśliłam.. i że to nie było to. Bo to w sumie była moja wina. Mam kuzyna wychowywałam się z nim, był moim autorytetem wszytsko robiliśmy razem i byłam wpatrzona w niego jak w obrazek. Gdy ja miałam 11 lub 12 lat on miał 16. Zaczął dotykać moich piersi, często mnie pytał czy nie chce żeby zrobił mi "masażyk". Całowaliśmy się nie raz... gdy kiedyś dotknął moje (sami wiecie czego) przez spodnie... dostałam orgazmu. To trwało rok. Czy to było molestowanie? Nie chcę żeby wyszło, że to sobię wmówiłam. Zresztą w każdej chwili mogłam przestać do niego przychodzić... przerwać to, ale nie zrobiłam tego. Lubiłam do niego przychodzić. Nigdy nie rozmawialiśmy na ten temat on to po prostu robił a ja siedziałam cicho. Jest synem mojej chrzestnej, mieszka na przeciwko mnie. Napiszcie mi co o tym myślicie... bo już nie wiem co mam myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zmuszal cie do tego a ty nie protestowalas no to nie bylo molestowanie Molestowanie jest wtedy gdy cie ktos zmusza do czegos ale ty sama do nego przyczhodzilas czyli nie wydaje mi sie zeby to mozna bylo tak nazwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sicillina
dziecko w wieku 12 lat nie wie co robi, nie wie, że to złe. Do tego jest źródłem przyjemnych doznań...Czy teraz odczuwasz to jako krzywde? Masz przez to problemy? jesli nie, to zapomnij po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrobiona tzn ?
jesli to ci sprawiało przyjemność i dlatego do niego chodziłas, to myślę, że nie było to molestowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa23888 IIIIII
Nie wiem dokładnie jakie są problemy po tym. Nie umiem zawrzeć żadnego związku boje się dotyku. Chodzę do psychiatry bo zaczęłam mieć poważne problemy z psychiką, ale nie wiem czy to wina tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byhyhyhy
chyba każdy marzy o orgazmie trwającym rok. nie marudz tylko badz dumna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>Bo to w sumie była moja wina. To NIE jest Twoja wina, bo nie Ty te praktyki zapoczątkowałaś. Różnica wieku była niewielka i to w jakimś stopniu go usprawiedliwia. Wracanie do tego non-stop nic Ci nie da. To było złe, ale minęło. Jeśli to Cię niepokoi możesz przejść terapię, z zaznaczeniem że w fazie końcowej powinnaś się z tymi wspomnieniami pogodzić i jednocześnie raz na zawsze pożegnać. Jeśli jesteś praktykującą katoliczką możesz ten problem poruszyć na spowiedzi. Musisz jednak znaleźć jakiegoś sensownego księdza wysłucha Twoje spowiedzi, udzieli sakramentu pokuty. Jak sądzę zaraz pojawią się złośliwe wpisy a'propos księży. Nie twierdzę że wszyscy z nich są święci, ale są tacy którzy swoją posługę traktują poważnie i spotkania takiego Ci życzę. W konfesjonale nie ksiądz, ale Jezus Chrystus leczy nasze zranienia i dlatego tą formę Ci polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×